Placuszki ze szpinakiem i ricottą

Skład:

1 pęczek świeżego szpinaku

2 jajka

1 opakowanie sera ricotta (ok. 250 g)

1/2 szklanki mleka

4 łyżki mąki

3 ząbki czosnku

szczypta soli

szczypta gałki muszkatołowej

1 łyżeczka świeżo zmieloengo pieprzu ziołowego

do smażenia: olej roślinny

do podania:  wymieszany jogurt grecki z sokiem z cytryny

A oto jak to zrobić:

1. Liście szpinaku odcinamy, dokładnie myjemy i blanszujemy. Żółtka mieszamy z serem ricottą, mąką i mlekiem. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Dodajemy posiekany szpinak i czosnek. Całość mieszamy i dodajemy ubite białka. Placuszki smażymy na rozgrzanej patelni z łyżką oleju, na małym ogniu pod przykryciem.

Komentarz: Blanszowanie szpinaku polega na tym, że liście zalewamy wrzątkiem po czym oblewamy je zimną wodą – stosujemy więc zarówno bardzo wysoką, jak i bardzo niską temperaturę. Do placuszków podaję wymieszany jogurt grecki z cytryną. 

SMALL THINGS – BIG SMILE

Writing this post from cloudy Sopot I wanted to share with You some trifles, that lately have been adding charm to my every-day reality. Simple habits, my favorite items or familiar flavors are enough to turn my home into small paradise.

Pisząc do Was z pochmurnego Sopotu, chciałabym podzielić się kilkoma drobiazgami, które ostatnio umilają mi codzienność. Małe zwyczaje, ulubione przedmioty, czy znajome smaki wystarczą, aby czuć się w swoim domu, jak w raju. 

Filiżanka kawy i kilka chwil na spisanie myśli, to prawdziwy poranny luksus. Później, w ciągu dnia wszystkie pomysły ulatują, ustępując miejsca bieżącym sprawom. Na szczęście wieczorem mogę wrócić do swoich bazgrołów (te metaliczne notatniki możecie znaleźć w salonach Empik).

W mojej kosmetyczce pojawiły się trzy nowości – krem na noc, peeling do ciała i płyn micelarny. To już kolejne produkty od jednej z moich ulubionych marek kosmetycznych Clochee.

Stojąc w kolejce do mojego ulubionego straganu na sopockim rynku, co chwilę słyszałam podobne pytania "Czy ma Pani jabłka z naszych sadów? "Które owoce pochodzą z Polski?" "Poproszę dwa kilogramy naszych papierówek". Nawet w supermarketach, patrząc na kraj pochodzenia, możemy wybierać rodzime produkty. A później przygotować z nich wspaniałe przysmaki (przepisy znajdziecie tutaj i tutaj). 

Moje ulubione gadżety w podróży – niezbędne kosmetyki, przenośny sprzęt muzyczny i woreczek, który ma mnóstwo zastosowań (od Mon Petit Bleu).

Z niewiadomego powodu niestety nie mam ręki do roślin. Na początku wakacji, z nadzieją zasiałam jednak kilka rodzajów ziół (miętę, rozmaryn, macierząnkę, tymianek i wiele innych). Nie wiem czy to zasługa obfitych opadów, czy dużej ilości słońca, ale pomimo zmasowanego ataku ślimaków (mój sposób, czyli wyrzucanie ich do ogrodu sąsiadki nie okazał się skuteczny, może Wy znacie lepszy?), zioła osiągnęły gigantyczne rozmiary i stały się idealnym dodatkiem do moich ulubionych potraw. 

Życzę Wszystkim wspaniałego poniedziałkowego wieczoru! 

 

 

LOOK OF THE DAY

dress / sukienka – Sylwia Majdan

sandals & jacket / sandały i żakiet – Zara (old)

sunglasses / okulary – J.Crew

bag / torebka – Michael Kors on Zalando.pl

sunflowers / słoneczniki – rynek w Sopocie

Cycle chic” is an English term for the new trend we can observe on the European streets. Cycling around in posh clothes on typical days of the week is nothing new for Copenhagen or Amsterdam citizens, for whom bicycle is the main city transport. More and more often I get to see also polish girls on their bikes looking like elegant ladies.

Changing the subject a little, I wanted to share with you this useful information I found. If something special have grabbed your attention on the internet shopping site, it is worth to check the possibility of using a discount code. Thanks to one of the discounts, I got the bag you can see in today’s pictures, in a cheaper price. On the site: kodyrabatowe.pl/zalando (one of the biggest web server with discount codes) you can find for example; codes to the shop Zalando.pl (thanks to them I got the discount for my new purchase). Perhaps this way you will also find your next great. 

"Cycle chic" to angielska nazwa dla trendu, który można zaobserwować, przechadzając się ulicami europejskich miast. Jeżdżenie na rowerze w stylowych strojach codziennych, to nic nowego dla mieszkańców Kopenhagi czy Amsterdamu, dla których dwukołowy pojazd jest podstawą miejskiego transportu. Co raz częściej udaje mi się spotkać także Polki, wyglądające na swoich pędzących rowerach jak prawdziwe damy. 

A teraz chciałabym się z Wami podzielić przydatną informacją. Jeśli upatrzyłyście sobie wymarzoną rzecz, w którymś ze sklepów internetowych, to warto sprawdzić, czy można w nim wykorzystać kody rabatowe. Dzięki jednej ze zniżek, udało mi się kupić taniej torebkę, którą widzicie dziś na zdjęciach. Na stronie Picodi (to jeden z największych serwisów internetowych z kodami rabatowymi) dostępne są rabaty do setek sklepów online (to właśnie dzięki nim dostałam rabat w Zalando.pl na mój nowy zakup). A nuż Wam też uda się znaleźć prawdziwą okazję.

25 rzeczy które przydadzą się w weekend

1. Spodenki – Zara Home 139zł 2. Książka – The Sartorialist 126zł 3. Moherowy koc – Zara Home 499zł 4. Stolik – ShopAlike.pl 267zł 5. Kawa – przepis

Living in the concrete jungle, every day I am running all over the city in my lovely heels, bag filled with the necessary notes and electronic equipment (plus head full of things to do). I assume that most of you have the same experience. Suddenly, when weekend is approaching my everyday-gadgets become redundant and even tiring. I need little changes, that will help me spend Saturday and Sunday pleasantly and carefree. Weekend is the right time for the more casual styles and colors. Make use of this wonderful summer we are having, spending it in the garden with a good book or at the lake with friends. Go for a ride on a bike in the city park. I hope this weekend will be lovely and that summer will last as long as possible.

Żyjąc w miejskiej dżungli, na co dzień poruszam się w swoich ukochanych szpilkach, z torebką wypełnionymi niezbędnymi notatnikami i sprzętem elektronicznym (a głową sprawami do załatwienia). Podejrzewam, że wiele z Was ma podobnie. Nagle zbliża się weekend, a moje codzienne gadżety stają się zbędne i uciążliwe. Potrzebuję drobnych zmian, dzięki którym sobota i niedziela miną mi przyjemnie i beztrosko. Weekend to czas na mniej oficjalne kroje i kolory. Wykorzystajcie lato w pełni, spędzając czas z książką w ogrodzie, z przyjaciółmi nad jeziorem. Wybierzcie się na przejażdżkę rowerową po parku. Mam nadzieję, że ten weekend będzie piękny, a lato potrwa jak najdłużej.

NA ROWER:

1. Torba na rower – Mmevelo.com 229zł 2. Sweter – COS 300zł 3. Zegarek – MassimoDutti 529zł 4. Baleriny – Bailarina.pl 310zł 5. Okulary – Asos 100zł

DO LASU:

1. Parka – Mango 199zł 2. Buty – Hunter 399zł 3. Kapelusz – Asos 100zł 4. Aparat – Lomography 400zł 5. Koszyk – Duka 49,90zł

NA ZAKUPY:

1. Szalik – Cubus 85zł 2. Torebka – Cubus 130zł 3. Spodnie – Zara 169zł 4. Bluzka – Mango 59zł 5. Buty – Converse 300zł

NAD JEZIORO:

1. Szorty – H&M 39,90zł 2. Bikini – Oysho 39,90zł 3. Klapki – Oysho 90zł 4. Elle Polska wrzesień 5. Termos – ShopAlike 84zł

PLACEK Z BORÓWKAMI

Skład:

150 g brązowego cukru

otarta skórka z 1 cytryny

4 jajka

150 g masła

125 g mąki

1 łyżeczka proszku do pieczenia

garść borówek amerykańskich (polecam również jagody, maliny, agrest i porzeczki)

(średnica formy: 20 cm, ale wystarczy też na 23 cm)

A oto jak to zrobić:

1. Masło ubijamy z cukrem na gładką masę. Dodajemy jajka, przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i otartą skórkę cytrynową. Całość mieszamy i przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzch kładziemy garść borówek. Umieszczamy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni C i pieczemy przez ok. 45 minut (sprawdzamy drewnianym patyczkiem, czy nie jest surowe). Wyjmujemy z piekarnika i studzimy na metalowej kratce. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem. Możemy udekorować świeżymi kwiatami i borówkami.

Komentarz: Przygotowanie tego ciasta zajmuje dosłownie chwilę i jeżeli planujecie piec je z młodszymi Pomagierami, to warto skorzystać z tego przepisu (nieskomplikowany i mało czasochłonny). Proporcje składników są prawie takie same, jak przy cieście cytrynowym, które publikowałam jakiś czas temu. W tej wersji dodałam owoce i wydłużyłam czas pieczenia. Pamiętajmy jedynie, żeby jajka i masło miały temperaturę pokojową. Powodzenia! Zosia

SUMMERTIME MOOD

jumpsuit / kombinezon – H&M

shoes / buty – Zara

bag / torebka – vintage

leather jacket / ramoneska – Zara (old)

hat / kapelusz – Fedora for Asos (możecie go znaleźć tutaj)

Little Melancholy is stealing over me when I think that in a month from now holiday season will be over. I hope I still have time to enjoy my summer wardrobe. Jumpsuit is one of the easiest and most comfy summer wear. The one you can see in the photos I found in H&M. I put it together with sandals you have probably seen before on the blog. Other accessories are actually like a little preview of the upcoming season. Grey hat, green suede handbag and leather biker jacket will definitely be useful pieces for the next few months.

Ogarnia mnie już mała melancholia na myśl o tym, że do końca wakacji został niecały miesiąc, ale mam nadzieję, że nacieszę się jeszcze swoimi letnimi strojami. Kombinezon to jedno z naprostszych i najwygodniejszych ubrań na lato. Ten, który widzicie na dzisiejszych zdjęciach znalazłam w H&M. Połączyłam go z sandałkami, które widziałyście jakiś czas temu na blogu. Pozostałe dodatki, to mała zapowiedź nadchodzącego sezonu. Szary kapelusz, torebka w kolorze zielonego zamszu i skórzana ramoneska z pewnością przydadzą mi się w kolejnych miesiącach.