Top 5: Najlepsze stylizacje polskich blogerek z marca

   First sun rays are the reason a breath of fresh air is something that can be found on fashion blogs.Bare ankles, summer coats, sheer blouses are blogger's options for spring outfits.Even if it's still too cold to try out all of those inspirations, maybe you will be able to incorporate some of the trends presented by the girls in a couple of weeks.

***

   Pierwsze promienie słońca sprawiły, że na blogach modowych pojawił się powiew świeżości. Gołe kostki, letnie kurtki, cienkie bluzki to propozycje dziewczyn na wiosenne stylizacje. Nawet jeśli jest jeszcze za zimno, aby skorzystać z wszystkich ich inspiracji, to może za kilka tygodni wykorzystacie pokazane przez nie trendy. 

 

MIEJSCE PIĄTE

Cammy

 Kamila is skilled at combining retro style with the current trends. A sheer blouse with frills, jeans with tapered legs, and fashionable pumps look really girly and modern at the same time. I would wear such a set for a sunny walk with Portos with pleasure.

 Kamila potrafi świetnie łączyć styl retro z obecnymi trendami. Zwiewna bluzka z falbanami, dżinsy ze zwężanymi nogawkami i modne czółenka wyglądają bardzo dziewczęco i nowocześnie zarazem. Z przyjemnością ubrałabym się tak na słoneczny spacer z Portosem.

MIEJSCE CZWARTE

Iga Wysocka

  When I saw Iga in such an outfit, I really envied her the courage.She broke the mellow black and white set with a pair of red lacquered block-heel pumps and a few avant-garde accessories (a belt, scarf, and flat cap).

Gdy zobaczyłam Igę w takim wydaniu pozazdrościłam jej odwagi. Stylizację w stonowanej czarno-białej tonacji przełamała czerwonymi, lakierowanymi botkami na obcasie i kilkoma awangardowymi dodatkami (paskiem, apaszką i kaszkietem). 

 

MIEJSCE TRZECIE

Trip by Triplets

Gosia is my new fashion blog discovery. I like that she can present risky trends in such a way so that they don't evoke negative emotions in me.For example, a pair of black trousers with frills at the cuffs seems to me a fashion disaster, but in Gosia's case it comes across as really light and stylish.

Blog Trip by Triplets to moje nowe odkrycie. Podoba mi się, że Gosia w tej stylizacji, ryzykowne trendy potrafi pokazać w taki sposób, że nie wzbudzają we mnie negatywnych odczuć. Na przykład czarne spodnie z falbanami przy nogawkach wydają mi się modową katastrofą, a w tym przypadku wyglądają lekko i stylowo. 

MIEJSCE DRUGIE

Almost Twins

  The second place goes to Iga who has her debut in the Makelifeeasier ranking.The above option cannot be really seen as a classic set, but the whole outfit is coherent and balanced.

Miejsce drugie w tym rankingu należy do Igi, która debiutuje w rankingu Makelifeeasier. Powyższego stroju nie można raczej nazwać klasyką, ale całość jest spójna i wyważona. Brawo! :)

MIEJSCE PIERWSZE

PATINESS

  Today, the first place goes to Patrycja and her outfit featuring a grey women's suit.Elegant black accessories and a delicate scarf make the outfit look excellent and ideally fit the Parisian ambience.

Na miejscu pierwszym ląduje dziś Patrycja i jej propozycja z garniturem w szarym kolorze. Czarne, eleganckie dodatki i delikatna apaszka sprawiają, że wygląda wspaniale i idealnie wpasowuje się w paryski klimat.

Moje łazienkowe umilacze

    Most of you surely know that I've been fighting with renovation for a longer time – unfortunately, flats in old tenement houses are extremely demanding in this respect. I'm trying to take care of each ready space as best as I can so that I can quickly forget about the areas that are still being renovated in the hallway and about the cables sticking from the walls in the kitchen. A couple of missing elements and filling the empty space with a number of your favourite things quickly help to feel the homely atmosphere. Today, I would like to show you a couple of items from my bathroom.

1. Round mirror in a wooden frame

I'd been searching for an ideal bathroom mirror for quite a long time. I had dreamt about a round one with an inconspicuous frame, but all the models that I could find were definitely too expensive or were simply lacking something. I couldn't find anything that would match my imagined ideal even on my beloved OLX. For the tenth time I carelessly browsed through Zara Home website. A new collection had been just introduced and it included a mirror with a delicate wooden frame for PLN 239. Although the mirror surface isn't perfect (the reflection is stretched a little bit near the frame), I'm still really satisfied that I bought it.

***

   Zapewne spora część z Was wie, że od dłuższego czasu walczę z remontem – niestety mieszkania w starych kamienicach są pod tym względem wyjątkowo wymagające. O każdą gotową przestrzeń staram się zadbać najlepiej jak umiem, tak aby najszybciej zapomnieć o wciąż niewykończonych miejscach w przedpokoju i wystających kablach ze ściany w kuchni. Kilka brakujących detali i rozłożenie swoich ulubionych rzeczy szybko pomaga poczuć domową atmosferę. Dziś chciałabym pokazać Wam parę rzeczy z mojej łazienki. 

1. Okrągłe lustro w drewnianej ramie

Bardzo długo szukałam idealnego lustra do łazienki. Marzyło mi się takie o okrągłym kształcie z nierzucającą się w oczy ramą, ale wszystkie modele, które znajdywałam były albo zdecydowanie za drogie albo czegoś im brakowało. Nawet na moim ukochanym OLX nie znalazłam niczego, co pasowałoby do mojego wyimaginowanego ideału. Od niechcenia po raz dziesiąty przejrzałam stronę Zara Home. Do sprzedaży weszła właśnie nowa kolekcja, a wraz z nią lustro z delikatną drewnianą ramą za 239 złotych. Co prawda, lustrzana powłoka nie jest idealna (przy brzegach odbicie trochę się rozciąga), ale i tak jestem z niego bardzo zadowolona. 

2. Favourite cosmetics 

After each shower, I piddle around in search of my cosmetics because I don't remember where each product lies. When I was ordering them anew, I decided that they need a deep cleaning. I left only the ones that I really like. I also remembered about an undertaking that was once promoted by Polish youtubers – you open a new cosmetic only when you finish the previous one. So far, I've been doing great.

2. Ulubione kosmetyki 

Po każdym prysznicu wciąż kręcę się w tę i z powrotem w poszukiwaniu moich kosmetyków, bo nie pamiętam gdzie co leży. Układając je na nowo postanowiłam zrobić w nich gruntowne porządki i zostawić tylko te, które naprawdę lubię. Przypomniałam sobie też o "operacji denko", którą kiedyś promowały polskie youtuberki (otwierasz nowy kosmetyk dopiero wtedy gdy dokończysz poprzedni). Póki co idzie mi świetnie. 

Teraz używam rozświetlacza w pudrze od Make-up Studio i nie będę miała najmniejszego problemu z  jego dokończeniem, bo jest jednym z niewielu produktów, który jednocześnie rozświetla i dodaje skórze blasku. Przy okazji mam dla Was 20% rabatu na wszystkie kosmetyki w sklepie Make-up studio. Wystarczy, że podczas zakupów wpiszecie kod KASIA20%. Udanych zakupów!​

Kolejne produkty, które biorą teraz udział w mojej "operacji denko" to baza do strobingu (idealnie sprawdza się jako rozświetlacz na szczyty kości policzkowych) oraz dwufazowy płyn do demakijażu i olejek do ciała od Chanel. 
 

3. Nice accessoriesBath tub brush, dustpan, liquid soap container are only a few items that can be pretty despite their primary function. For example, I replaced my Tangle Teezer in a bold pink colour with Wood for thin hair by Michel Mercier (versions for normal and thick hair are also available). First and foremost, it doesn't pull my hair (and it tends to become really tangled) and besides, it has a nice wooden hand. It costs PLN 69,99.

3. Ładne akcesoria

Pudełko na biżuterię, szufelka, pojemnik na mydło w płynie to tylko kilka przedmiotów, które mogą być ładne, mimo tego, że pełnią przede wszystkim funkcję użytkową. Ja zastąpiłam na przykład mojego Tangle Teezer'a w krzykliwym różowym kolorze na szczotkę Wood do włosów cienkich marki Michel Mercier (dostępne są również wersję dla włosów normalnych i grubych). Przede wszystkim nie ciągnie moich włosów (a mają one tendencję do plątania się), a poza tym ma ładną drewnianą rączkę. Jej koszt to około 70 zł (szczotka dostępna jest w najpopularniejszych drogeriach).

4. Power sockets (?!)

By nature, I'm a slob who loves order. Therefore, I tried to plan my bathroom cabinets in such a way so that I could eliminate the greatest number of items from lying in plane sight. Power sockets located in the drawer turned out to be an ideal solution. Owing to that, I don't have to take the hair dryer out everyday – I didn't do it anyway, it was always laying on the cabinet top and its cable was hooking everything around.

4. Kontakty (?!)

Z natury jestem bałaganiarą, która uwielbia porządek. Starałam się więc tak zaplanować szafki w łazience, aby jak najmniej rzeczy musiało leżeć na blacie. Idealnym rozwiązaniem okazały się kontakty zamontowane w szufladzie. Dzięki temu nie muszę codziennie wyciągać suszarki do włosów, czego zresztą i tak nie robiłam – suszarka po prostu leżała na blacie, a jej kabel zahaczał o wszystko na około. 

5. Scent

Scented candles, oils, or eucalyptus sprigs are my favourite ways to maintain a pleasant scent in the bathroom. I like scents that are characterised by natural spicy notes. I avoid spray air fresheners from the drug stores because it seems to me that these scents are pretty obvious (besides, they smell only when we use them, whereas candles, flowers, and oils give a subtle scent that wafts in the air throughout the day).

5. Zapach

Świeczki zapachowe, olejki czy gałązki eukaliptusa to moje ulubione sposoby na ładny zapach w łazience. Lubię te o korzennych naturalnych  nutach. Unikam z kolei odświeżaczy w spray-u z drogerii, bo mam wrażenie, że ich zapachy są banalne (poza tym, pachną tylko wtedy, gdy ich użyjemy, z kolei świeczki, kwiaty i olejki dają subtelną woń przez cały czas). 

Świeczki i zapachy marki Jo malone od niedawna można kupić także w Polsce (w warszawskiej Arkadii i Galerii Krakowskiej). 

6. Personal elements

 Interiors that look as if no one lives in them are not really my cup of tea. Even if they are beautiful, without personal elements they look like hotel rooms. Therefore, I'm planning to hang old graphics that I framed anew in the bathroom.

6. Osobiste elementy 

Nie przepadam za wnętrzami, które wyglądają jakby nikt w nich nie mieszkał. Nawet jeśli są piękne, to bez osobistych elementów wyglądają jak hotelowe pokoje. Dlatego nawet w łazience planuje powiesić stare grafiki, które na nowo oprawiłam. 

shirt / koszula – & Other Stories // lace top / koronkowy top – Stradivarius // trousers / spodnie – Topshop (model Jamie) // marmurowe blaty –E-stone Karol Twardowski // szafki w morskim kolorze – Libor

LOOK OF THE DAY

dress / sukienka – KappAhl

shoes / buty – RYŁKO

chair / krzesło – Yestersen

   Delicate powdery colours that I rather avoid on an everyday basis are great choices for family spring celebrations. I combined a classic spaghetti strap dress with a loose cut and a pair of suede high heels. I'm spending Easter breakfast at home; thus, I don't have to worry that I will get cold and search for a matching coat at a push.

   On the occasion of today's post, I would like to wish all of my readers a wonderful Easter – I hope that you will have some rest from the everyday hasty pace of life and fully enjoy the presence of your closest family! :)

***

   Delikatne pudrowe kolory, których na co dzień raczej unikam świetnie sprawdzają się w trakcie rodzinnych wiosennych uroczystości. Klasyczną sukienkę na ramiączkach o luźnej konstrukcji połączyłam z zamszowymi pantoflami. Śniadanie wielkanocne spędzam w domu, więc nie muszę się obawiać, że zmarznę, ani na siłę szukać pasującego płaszcza.

   Przy okazji dzisiejszego wpisu chciałabym złożyć wszystkim Czytelniczkom Wspaniałych Świąt Wielkanocnych – mam nadzieję, że odpczniecie od codziennej gonitwy i nacieszycie się obecnością najbliższych! :)

Pieczony sernik kokosowy z mango i z granatem

I have never been very eager to bake cheesecakes. As a child, I definitely preferred the one served cold – without raisins – with pink jelly and slices of peach on the top. Over time, your favourite tastes change – even though I retained my resentment towards raisins :-) If you like cheesecakes that are moist and quite fluffy, this recipe will be just right!

***

Pieczenie serników nigdy nie przychodziło mi łatwo. Jako dziecko zdecydowanie wolałam ten na zimno – bez rodzynek – z różową galaretką i plastrami brzoskwini na wierzchu. Z czasem smaki się zmieniają – chociaż niechęć do rodzynek pozostała :-) Jeżeli lubicie serniki wilgotne i dość puszyste, to ten przepis jest w sam raz!

Ingredients:

(baking tray with a diameter of 23-26 cm)

1 kg of full fat curd cheese, blended twice*

5 eggs

100 g of butter

1 glass of sugar (I used cane sugar)

1 teaspoon of natural Moroccan almond extract

250 ml of coconut milk (I used the white dense part)

80 g of coconut flakes

1 tablespoon of potato flour

for decoration:

1 peeled mango + 1/2 of pomegranate + 1 tablespoon of coconut flakes

*blend the curd cheese with a blender – I think that it tastes better in this recipe than the ground one from the package. All of the ingredients should be at room temperature.

Skład:

(forma o średnicy 23-26 cm)

1 kg tłustego twarogu, zmielonego dwukrotnie*

5 jajek

100 g masła

1 szklanka cukru (użyłam trzcinowego)

1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z migdała z Maroko

250 ml mleczka kokosowego (użyłam tą białą, zawiesistą część)

80 g wiórków kokosowych

1 łyżka mąki ziemniaczanej

do dekoracji:

1 obrane mango + 1/2 granatu + 1 łyżka wiórków kokosowych*

twaróg miksuje za pomocą blendera – myślę, że w tym przepisie lepiej smakuje niż zmielony z pudelka. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Directions:

  1. Mix the butter with sugar until thick and fluffy. Gradually add the curd cheese and mix until all ingredients are combined. Afterwards, add eggs, coconut flakes, coconut milk, potato flour, and natural almond extract. Mix it (not for too long).
  2. Place the ready mixture into a greased baking tray. Bake it in the oven preheated to 160ºC for 60 minutes. Cool it down by leaving the oven door ajar.
  3. Decorate the cooled down cheesecake with peeled slices of fresh mango and pomegranate seeds. It's best to keep the cheesecake in the fridge for at least 2 hours to cool it down. You can sprinkle the top with coconut flakes.

A oto jak to zrobić:

  1. Masło ucieramy z cukrem na puszystą masę. Porcjami dodajemy twaróg i miksujemy do połączenia się składników. Następnie dodajemy jajka, wiórki kokosowe, mleko kokosowe, mąkę ziemniaczaną i naturalny ekstrakt migdałowy. Miksujemy (nie za długo).
  2. Tak przygotowaną masę przekładamy do natłuszczonej formy. Sernik pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 160 stopniach C przez 60 minut. Studzimy w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.
  3. Ostudzony sernik dekorujemy obranymi płatami świeżego mango i ziarenkami granatu. Przed podaniem sernik najlepiej schłodzić min. 2 godziny w lodówce. Możemy posypać wierzch wiórkami kokosowymi.

Bake it in the oven preheated to 160ºC for 60 minutes. Cool it down by leaving the oven door ajar.

Sernik pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 160 stopniach C przez 60 minut. Studzimy w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.
Decorate the cheesecake with peeled slices of fresh mango and pomegranate seeds. It's best to keep the cheesecake in the fridge for at least 2 hours to cool it down. You can sprinkle the top with coconut flakes.

Sernik dekorujemy obranymi płatami świeżego mango i ziarenkami granatu. Przed podaniem najlepiej schłodzić min. 2 godziny w lodówce. Możemy posypać wierzch wiórkami kokosowymi.

Jak na ostatnią chwilę przygotować dom do Świąt Wielkanocnych?

  In October, not one day can pass without someone reminding you about the forthcoming Christmas. Advertisements on TV, recipes in the magazines, or Christmas songs on the radio are quick to remind you how unprepared you are. It's different with Easter – as long as your aim isn't "zero sweets during the fast", you surely don't count down the days to Easter and you feel a little bit unprepared now. Fortunately, Easter is always on Sunday, thus we can spend the whole Saturday on preparations.  
   If you just realised that tomorrow is Good Friday and you haven't even started thinking about preparations or you're wondering whether you will be able to buy weisswurst somewhere after work and how on earth will you clean the whole house before the guests come – this post is for you. Remember! What's important is to have a good plan and to make sure that the organisation of work is even better.

***

   W październiku nie ma dnia, aby ktoś nie przypomniał ci o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia. Reklamy w telewizji, przepisy w prasie czy świąteczne piosenki w  radio co chwilę dają ci do zrozumienia jak bardzo jesteś niegotowa. Z Wielkanocą jest inaczej – o ile nie postawiłaś sobie za cel „zero słodyczy w trakcie postu” to z pewnie nie odliczasz dni do świąt i teraz czujesz się już trochę nieprzygotowana. Na szczęście Wielkanoc jest zawsze w niedzielę, a więc całą sobotę możemy poświęcić na przygotowania.
   Jeśli właśnie zorientowałaś się, że jutro jest Wielki Piątek, a ty nawet nie zaczęłaś myśleć o przygotowaniach? Albo zastanawiasz się teraz, czy po pracy jeszcze gdziekolwiek kupisz białą kiełbasę i jakim cudem zdążysz ogarnąć całe mieszkanie przed przyjściem gości, to ten wpis jest dla ciebie. Pamiętaj! Grunt to dobry plan i jeszcze lepsza organizacja.

– You're wondering how to incorporate healthy meals into the Easter breakfast? If you have little time, an irreplaceable option will be a meal in a large bowl. Everyone will be able to take some onto their plates (owing to that, you don't have to prepare a separate portion for each guest). If you change a simple salad into something richer in content, adding more products, you will get one decent (and additionally healthy) meal over with.

– Zastanawiasz się w jaki sposób zdrowe potrawy mogą być obecne na śniadaniu? Jeśli masz mało czasu niezastąpione będzie danie w dużej misce, które każdy będzie mógł sobie sam nałożyć (dzięki temu nie musisz przygotowywać osobnej porcji dla każdego). Jeśli zwykłą sałatkę zamienisz na coś bardziej treściwego, dodając do niej więcej produktów, to będziesz miała z głowy jedno porządne (i na dodatek zdrowe) danie.

The salad that you can see in the photo is from Sirocco book by Sabrina Ghayour. It is a real treasure trove of meals from the Middle East. These are easy to prepare, and the ingredients are easily available in Poland. Below, you can find recipe for a salad with radish, dried figs, and apple:

250 g of dried figs without shanks, cut into quarters
2 hard apples, cut into quarters, without cores, cut into fine slices
150 g of radish, cut into fine slices
200 g of pomegranate seeds
2 tablespoons of olive oil
100 g of salad mix – I recommend those by Fit&Easy

Widoczna na zdjęciu sałatka to przepis z książki Sirocco, Sabriny Ghayour. Ta pozycja to prawdziwa skarbnica potraw z Bliskiego Wschodu. Ich przygotowanie jest proste, a składniki bez problemu dostaniesz w Polsce. Pod spodem przepis na sałatkę z rzodkiewką, suszonymi figami i jabłkiem:

250 g suszonych fig, bez ogonków, podzielonych na ćwiartki
2 twarde jabłka, podzielone na ćwiartki, bez gniazd nasiennych, pokrojone e cienkie plasterki
150 g rzodkiewki, pokrojonej e cienkie plasterki
200 g pestek granatu
2 łyżki oliwy
100 g mieszanych liści sałaty – polecam te marki Fit&Easy

– For some people, placing an off-the-shelf pastry on the table is unacceptable – what really counts is the one prepared with one's own hands. If you're also among this group, you have two options. When one of the guests asks what they can bring – ask them to bring mazurek (the preparation process of this pastry will take a lot of time) and in the meantime, you can prepare babka, as it is the simplest pastry that you can choose. The one in the photo is from Zosia's recipe. I introduced a tiny modification. I replaced regular oil with coconut oil which is healthier and tastes better. I recommend the one by Coconnelle (now, you can buy coconut oil for 15 % less – it is enough to use the code "MLE.COCO" during the purchase).

– Dla niektórych postawienie na stole kupnego ciasta jest niedopuszczalne – liczy się tylko takie zrobione własnoręcznie. Jeśli ty też zaliczasz się do tego grona masz dwa wyjścia. Gdy jeden z gości zapyta co mógłby przynieść, to poproś o mazurka (proces przygotowania tego ciasta zająłby Ci za dużo czasu), a sama przygotuj babkę, bo to najprostsze ciasto jakie możesz zrobić. Widoczna na zdjęciu pochodzi z przepisu Zosi. Moją drobną modyfikacją była zamiana zwykłego oleju na olej kokosowy, który jest zdrowszy i lepiej smakuje. Polecam ten marki Coconnelle (teraz olej kokosowy można kupić o 15 procent tanień, wystarczy podczas zakupu wpisać hasło MLE.COCO).

zastawa, szklanki i patera – Ikea / świeczniki, wazon i obrus – H&M Home / krzesła – OLX.pl

– Remember that less means more. Take care of the quality of your meals and don't focus on their quantity. It's better to prepare less food and put some effort into the preparation so that the meals are really delicious. Your family will surely appreciate sophisticated tastes.

– Zapamiętaj, że mniej znaczy więcej. Zadbaj o jakość potraw, a nie tylko o ich ilość. Lepiej przygotować mniej jedzenia, ale postarać się, aby było naprawdę pyszne. Twoja rodzina na pewno doceni wyszukane smaki.

– Easter, like no other holiday, is associated with deep cleaning for which you probably haven't got enough time now. Don't worry, it is possible to prepare the house for guests even in one hour. How? Here you can find my old post where I described everything step by step.

– Wielkanoc, jak żadne inne święto, kojarzy się z generalnymi porządkami, na które pewnie nie masz już czasu. Nie przejmuj się tym, bo spokojnie nawet w jedną godzinę można ogarnąć mieszkanie na tyle, aby przyjąć gości. Jak? Tutaj odsyłam do mojego starego wpisu, w którym dokładnie opisuje wszystko kro po kroku.

You've probably promised yourself that you will prepare decorations and Easter eggs on your own this year? I went for the simplest solution that I know. Prepare four blown eggs and two or even three nail polishes. Pour some tepid water into a plastic cup and add a couple of droplets of nail polishes. Afterwards, dip an egg and take it out. Leave the eggs until dry, and your Easter eggs are ready. Those who are eager for more inspirations can see Kasia's old post (you can find the link here).

Dear Readers, I wish you a happy Easter and I invite you to see the blog on Sunday. Kasia will show you a beautiful dress that some of you have probably already seen on Instagram. :)

– Pewnie obiecałaś sobie, że w tym roku to już na pewno sama przygotujesz ozdoby i pisanki? Ja postawiłam na najprostsze rozwiązanie jakie znam. Zrób cztery wydmuszki, przygotuj sobie dwa, a nawet trzy kolory lakierów do paznokci. Do plastikowego kubka nalej letniej wody i dodaj do niej kilka kropel lakierów. Następnie zamocz w kolorowej wodzie jajko i wyciągnij. Pozostaw do osuszenia i pisanki masz gotowe. A chętnych po więcej inspiracji zapraszam do obejrzenia starego wpisu Kasi (link znajdziecie tutaj).

Kochane Czytelniczki, życzę Wam radosnych Świąt Wielkanocnych i zapraszam na bloga w niedzielę. Kasia pokaże śliczną sukienkę, którą część z Was pewnie widziała już na Instagramie. :)

 

 

 

4 polskie kosmetyki, których używam… od bardzo dawna

1. Oczyszczający olejek do twarzy Creamy // 2. Trzyfazowy olejek do ciała Barwa // 3. Krem do twarzy Creamy // 4. Maska do włosów BIOVAX //

   Like every blogger, I conscientiously check the statistics of the posts that I publish. The ones that include Polish cosmetic brands are always unrivalled. I'm glad that my readers want to and like to buy the effects of our domestic companies' work and, owing to that, they are considerably less often compelled to compromise as the offer is really rich and will satisfy even the most demanding customer. Today, from the countless Polish cosmetics, I would like to show the ones that I've been using for a long time, despite the growing competition. For some reason I really like to come back to them.

***

  Jak każdy bloger skrupulatnie sprawdzam statystyki publikowanych wpisów. Bezkonkurencyjne są zawsze te, w których wymieniam polskie marki kosmetyczne. Cieszy mnie, że Czytelniczki chcą i lubią kupować efekty pracy naszych rodzimych firm i coraz rzadziej muszą w związku z tym iść na kompromis bo oferta jest naprawdę szeroka i zadowoli nawet najbardziej wybrednego klienta. Spośród wielu polskich kosmetyków, dziś chciałabym pokazać te, których używam od dawna, mimo rosnącej konkurencji. Z jakiegoś powodu chętnie do nich wracam. 

   You will have a hard time finding any drawbacks of Creamy brand. It's a domestic company whose cosmetics are produced from natural ingredients. Their packages are beautiful. What's more, the brand is engaged in charitable activity. I use  soothing cream with aloe produced from five ingredients which has got protective, soothing, and moisturising properties as well as cleansing face oil produced from four ingredients as it is extremely delicate (lately, I've switched to a two-step makeup removal routine – first, I use a pad with the oil and then, I wash my face with face washing gel).

   Creamy to marka, u której naprawdę ciężko doszukać się wad. Jest polska, jej kosmetyki są produkowane z naturalnych surowców, opakowania są piękne, a na dodatek marka udziela się charytatywnie. Ja używam kremu łagodzącego z aloesem z pięciu składników, który ma działanie ochronne, łagodzące i nawilżające. To krem "do samodzielnego wykoania", ale jesli chciałabyście przetestowac coś od ręki, to polecam krem Moringa Forever – warto go użyć, gdy potrzebujesz szybkiej regeneracji i nawilżenia. Drugi produkt to oczyszczający olejek do mycia twarzy z czterech składników – jest bardzo delikatny (ostatnio przestawiłam się na dwuetapowy demakijaż – wpierw ścieram go wacikiem z olejkiem, a następnie myję twarz żelem do mycia twarzy).

   I've always been rather sceptical when it came to dry oils. First thing, they've never been "dry" and secondly, I've always had the impression that they make my skin drier instead of moisturising it. Being that biased, it is strange that I tried the three-phase dry body oil from BARWA HARMONII, and meanwhile, the first bottle was emptied long ago and I'm already holding the second one. The greatest advantage of this product is the fact that our skin simply looks a lot better. The oil is rich, but it is magically absorbed into the skin and doesn't stain our clothes. It contains beta-carotene.

   Zawsze byłam sceptycznie nastawiona do suchych olejków. Przede wszystkim nigdy nie były "suche", a po drugie miałam wrażenie, że bardziej moją skórę wysuszają niż nawilżają. To dziwne, że z takimi uprzedzeniami w ogóle sięgnęłam po trzyfazowy suchy olejek do ciała BARWY HARMONII, a tymczasem pierwsza butelka została dawno opróżniona i dziś w ręku mam już drugą. Największą zaletą tego produktu jest to, że skóra po jego użyciu wygląda po prostu dużo lepiej. Olejek jest tłusty, ale w magiczny sposób się wchłania i nie plami ubrań. W jego skład wchodzi beta-karoten. 

   I discovered Biovax hair masks many years ago – at that time I was surely still a carefree student. Then, I found it to be a real revolution in my hair care. A considerable time has passed, and when it comes to biovax hair mask… there is always a place for it on my bathroom shelf (besides, I've already mentioned it a number of times on my blog). This time, I chose a mask from the opuntia oil & mango line. After the application, our hair becomes smooth, is easier to style, and has a nice fragrance. By the way, I've got a 15 % discount on all products on www.biutiq.pl – it is enough to insert the code "MLE15%" during the purchase. The code expires on the 20th of April.   

   And to finish, a number of other Polish products that I love: Annabelle Minerals blush, Colour Contour Body Foundation by Bielenda, body butter by IOSSI, face washing gel by Termissa, banana hand cream by The Secret Soap. Surely, you also have products without which you can't imagine your day and to which you are constantly coming back on your bathroom shelf – tell me about them in your comments!

   Maski do włosów Biovax odkryłam wiele lat temu – z pewnością byłam wtedy jeszcze beztroską studentką. Wtedy uznałam go za istną rewolucję w pielęgnacji moich włosów. Minęło sporo czasu a dla maski biovax… zawsze znajduje miejsce na mojej półce w łazience (pisałam zresztą o niej już wiele razy na blogu). Teraz wybrałam maskę z serii olej z opuncji & mango. Włosy po jej użyciu są wygładzone, ładnie pachną i dużo łatwiej je ułożyć. Przy okazji mam dla Was 15% rabat na cały asortyment www.biutiq.pl – wystarczy, że podczas zakupów wpiszecie kod MLE15%, który jest ważny do 20.04.

   A na koniec jeszcze kilka innych polskich produktów, które uwielbiam: róż od Annabelle Minerals, podkład do ciała Colour Control od Bielendy, masło do ciała IOSSI, żel do mycia twarzy Termissa, bananowy krem do rąk The Secret Soap. Na pewno Wy też macie na swojej półce w łazience produkty, bez których nie wyobrażacie sobie dnia i do których wracacie – napiszcie o nich w komentarzach!

sweater / sweter – Zara Home (podobny tutaj) // jeans / dżinsy – Wood Wood // top / koszulka – MOYE