Z tęsknoty za latem… cztery rzeczy, dzięki którym będziesz gotowa, gdy nadejdzie.

180A9059

 

   Due to the fact that I am currently preparing some material for one of the Polish magazines, I had to find a couple of photos from the previous summer. It turned out to be no mean feat, as the hard disk which I use to store all files refused to work – I'll spare you the details concerning my reaction when I saw that I have no access to my works. Fortunately, everything ended well (and didn't require neither the skills nor the knowledge of a NASA professor) and I was able to peacefully rummage about in the photos and memories. I found a number of photos that had never been published (for instance, the one that you can see above) – these were taken during the long and sweltering evenings on the beach in Orłowo. Today, I felt like writing down a couple of things that will bring the summer time to us before it comes for good.

***

   W związku z materiałem, który przygotowuję dla jednego z polskich magazynów, musiałam odnaleźć kilka zdjęć z lata minionego roku. Okazało się to nie lada wyczynem, bo dysk, na który zgrywam wszystkie pliki postanowił odmówić mi posłuszeństwa – oszczędzę Wam opisu mojej reakcji, gdy zobaczyłam, że nie mam dostępu do swojego fotograficznego dorobku. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze (i nie wymagało to umiejętności ani wiedzy profesora z NASA), a ja mogłam w spokoju grzebać w zdjęciach i wspomnieniach. Znalazłam kilka nigdy niepublikowanych zdjęć (na przykład to, które widzicie powyżej), wykonanych w trakcie długich, upalnych wieczorów na plaży w Orłowie. Dziś naszła mnie więc ochota na spisanie kilku rzeczy, które przywołają nam lato nim do nas zawita.

_E1A5789

   The most delicious summer meals are prepared with seasonal products, yet some of the recipes, which remind me of the sun and holiday time, can be easily served throughout the year. Italian cuisine always comes to my aid, and the truth is that we are able to find tomatoes, fresh basil, rosemary, parsley, garlic – which releases its aroma in hot olive oil – or pepper in the shops in all seasons of the year. Let's eat the supper on the balcony or, at least, with a wide-open window which will enable the sun rays to enter our flat – Mediterranean meals taste best in the open air.

   Najpyszniejsze letnie potrawy powstają z produktów sezonowych, ale niektóre przepisy, które kojarzą mi się ze słońcem i wakacjami, mogę przygotować przez cały rok. Z pomocą przychodzi mi zawsze kuchnia włoska, a przecież pomidory, świeżą bazylię i rozmaryn, pietruszkę, czosnek uwalniający swój aromat w rozgrzanej oliwie, czy paprykę znajdziemy w sklepach przez cały rok. Zjedzmy kolację na balkonie, albo chociaż przy szeroko otwartym oknie, tak aby promienie słońca wpadły do mieszkania – śródziemnomorskie potrawy smakują najlepiej na świeżym powietrzu. 

_E1A5793

   Since we've already mentioned the Mediterranean regions – this is the direction that I'd most eagerly pick as a holiday destination this summer. For those who like similar things, I recommend a new magazine – Lente. It won't disappoint even a demanding reader.

   A skoro już mowa o śródziemnomorskich rejonach – to kierunek, który wybrałabym najchętniej tego lata. Tym, którzy mają podobne upodobania polecam nowy magazyn Lente. Nie zawiedzie nawet wymagającego czytelnika. 

_E1A6035

   Sheer dresses and blouses, espadrilles, the smell of tanned skin, and hair that is delicately dishevelled by sea salt and wind – it is easy to highlight our natural beauty in a gentle way during the summer. In my opinion, the forthcoming season will be dominated by shoulderless blouses; therefore, I've already got a finished prototype of such a cut and I hope that it will start to be available for sale at MLE Collection in a couple of weeks. For now, I've already tried the new cosmetics from the Bumble & Bumble line (I saw them for the first time in an exclusive shop – net-a-porter, but now, they are available in Poland as well) and if you value natural hairstyles, or you don't know how to curl your hair with a curling iron and avoid ending up with a tacky effect, you should definitely try out Surf Spray and Surf Infusion. It is enough to spray dry or wet hair with it and we'll get the effect of a hairstyle that was carelessly sculpted by wind and the sun. This outcome can be achieved thanks to the sea salt that is one of the components of the spray.

   Zwiewne sukienki i bluzki, espadryle, zapach opalonej skóry i delikatnie zmierzwione od soli morskiej i wiatru włosy – w lecie łatwo w naturalny sposób podkreślić naszą urodę. Według mnie, nadchodzący sezon zostanie zdominowany przez bluzki bez ramion, dlatego mam już gotowy prototyp takiego modelu i mam nadzieję, że w ciągu kilki tygodni wejdzie do sprzedaży w MLE Collection. A póki co, już teraz wypróbowałam nowe kosmetyki z serii Bumble and Bumble (wypatrzyłam je wpierw w ekskluzywnym sklepie net-a-porter, ale teraz są dostępne również w Polsce) i jeśli cenicie sobie naturalne fryzury, albo nie wiecie, w jaki sposób skręcone na lokówkę włosy ustrzec przed tandetnym efektem, to koniecznie wypróbujcie Surf Spray oraz Surf Infusion. Wystarczy spryskać nimi suche lub mokre włosy, a uzyskamy efekt niedbale wyrzeźbionej wiatrem i słońcem fryzury. Wszystko dzięki obecności w spray'u właśnie morskiej soli.

_E1A5984

   Summer is a period of the year when you can find a variety of cultural events. In order not to overlook the ones in which we are most interested, it is worth planning your participation a little bit earlier and combining it with, for instance, work or a family visit. For example, before 12 June I'd like to see the photography exhibition "Sandro Miller: Malkovich, Malkovich, Malkovich: Homage to Photographic Masters" in Leica Gallery in Warsaw. John Malkovich impersonates people who can be seen in the most outstanding examples of portrait photography of the 20th century. He portrays Che Guevara, Hemingway, Einstein, John Lenon, or even Marilyn Monroe.

   No one will be surprised that, as a film lover, I highly recommend turning up at Sopot Film Festival which takes place between 9 and 17 July. The festival program includes numerous film shows, exhibitions, workshops, meetings with authors, concerts as well as music events. The film shows presenting European cinema as well as the latest and most interesting world-class films will be available at the same time in several places in Sopot: in Multikino, at the theatre, in galleries, clubs, and cafés as well as right on the Sopot beach. This is the best time to visit my city (aside from visiting it in October – in the autumn, the deserted Sopot is truly charming).

   If you're not into youth festivals, but you'd like to listen to some pleasant music, you should definitely check out Sopot Jazz Festival. This year, the new curator of the event became GREG OSBY, a legendary American saxophonist. A series of concerts under the common title "East meets West" will take place as part of the festival where we’ll be able to hear projects by Polish and American jazz artists.

   And in the Historical Museum of the City of Cracow, you'll be able to see a funny exhibition "Jak pies z kotem" ("Like cat and dog"). It is one of the first exhibitions devoted to animals seen from a historical perspective in Poland. The exhibition is available until 25 September.

   Have a nice evening!

   Lato to czas, kiedy często można trafić na wszelkiego rodzaju wydarzenia kulturalne. Aby nie przeoczyć tego, cos najbardziej interesuje, warto zaplanować to trochę wcześniej i połączyć na przykład z pracą, czy wizytą u rodziny. Do 12 czerwca chciałabym zobaczyć na przykład wystawę fotografii "Sandro Miller – Malkovich, Malkovich, Malkovich: w hołdzie mistrzom fotografii" w Leica Gallery w Warszawie.  We wszystkie postacie z najwybitniejszych fotografii portretowych XX wieku wcielił się John Malkovich. Występuje on jako Che Guevara, Hemingway, Einstein, John Lenon, a nawet Marilyn Monroe. 

   Nikogo nie zdziwi, że jako filmomaniaczka gorąco zachęcam do zajrzenia na Sopot Film Festival, który odbędzie się w dniach 9-17 lipca. Na program festiwalu składają się liczne pokazy filmowe, wystawy, warsztaty, spotkania z twórcami, koncerty oraz imprezy muzyczne. Pokazy kina europejskiego, ale także najnowsze i najciekawsze produkcje światowego formatu odbywają się równolegle w kilku miejscach w Sopocie: w Multikinie, teatrze, galeriach, klubach i kawiarniach oraz wprost na sopockiej plaży. To najlepszy czas by odwiedzić moje miasto (poza październikiem – jesienny, opustoszały Sopot jest naprawdę uroczy).

   Jeśli nie w głowie Wam młodzieżowe festiwale, ale macie ochotę na przyjemną muzykę, koniecznie sprawdźcie Sopot Jazz Festiwal. W tym roku kuratorem imprezy został legendarny saksofonista amerykański GREG OSBY. W ramach festiwalu odbędzie się cykl koncertów pod wspólnym tytułem "East meets West", gdzie usłyszymy projekty polskich i amerykańskich muzyków jazzowych.

   Z kolei w Muzeum Historycznego Miasta Kraków, możecie obejrzeć zabawną wystawę "Jak pies z kotem". To jedna z pierwszych wystaw poświęconych tematyce zwierzęcej w ujęciu historycznym w Polsce. Wystawa będzie czynna do 25 września.

Miłego wieczoru!

 _E1A6053

AT THE MOMENT

_E1A5323

   A new week has started. This time, I won't be going into much detail, as today's post was supposed to have a form of a kind of interlude and, since we’ve known each other for a while now, I'll get straight to the point ;).

   This Sunday at the Białystok Book Fair, I'll be signing my book for you :). I'd like to cordially invite you to the meeting which starts at 11.00 and I can't wait! :) 

**​*

    Kolejny tydzień rozpoczęty. Nie będę się dziś zanadto rozpisywać, bo dzisiejszy wpis miał mieć raczej formę przerywnika, a że znamy się nie od dziś, to od razu przejdę do rzeczy :).

   W najbliższą niedzielę, na Targach Książki w Białymstoku będę podpisywać dla Was moją książkę :). Wszystkich gorąco zapraszam na godzinę 11.00 i już nie mogę się doczekać! :)

_E1A5249

   Out of longing for the summer fruit, I took up the challenge of preparing a crostata with plums, frozen blackberries, and fresh rosemary. As usual, I chose the proportions of ingredients for the pastry at a guess (you'll be able to find the recipe with all the proportions here, I added one egg fewer), remember that it has to be as thin as possible. What was left from the Sunday dinner makes my Monday work in front of a computer more pleasant.

   Z tęsknoty za letnimi owocami porwałam się na przygotowanie crostaty ze śliwkami, mrożonymi jeżynami i świeżym rozmarynem. Ciasto jak zwykle przygotowałam "na oko" (tutaj znajdziecie przepis z wypisanymi proporcjami, ja dodałam o jedno jajko mniej), pamiętając że po rozwałkowaniu musi być jak najcieńsze. To, co zostało z niedzielnego obiadu, umila mi teraz poniedziałkową pracę przed komputerem.

_E1A5335

   It finally got warmer and I can wear delicate shirts under my woollen blazer without the need of putting on any sweater. It is easier to be elegant in spring :). I bought my shirt in Brussels – it comes from & Other Stories shop. You can find a similar one here (and the trousers here :))

   Wreszcie zrobiło się cieplej i pod moją wełnianą marynarkę mogę już nosić delikatne koszule bez swetra – wiosną łatwiej jest być elegancką. Moją koszulę kupiłam w Brukseli, w sklepie & Other stories. Podobną znajdziecie tutaj (a spodnie tutaj :)).

_E1A5262

   Over the last few months a significantly greater number of things disappeared from my home than appeared in it – it's an outcome of cleaning up and putting a number of New Year's resolutions into practice. Of course, books are an exception. "Miłość w czasach zagłady" ("Love in times of Holocaust") by Hanni Münzer tells the story of the representatives of several generations against the events of the Second World War. An intriguing series of events and the gradual discovery of old secrets keep me captivated – that is why I can't wait until the evening to read the subsequent chapters. 

   W ciągu ostatnich kilku miesięcy o wiele więcej rzeczy zniknęło z mojego domu, niż się w nim pojawiło – to rezultat porządków i wcielania w życie noworocznych "minimalistycznych" postanowień. Wyjątkiem są oczywiście książki. "Miłość w czasach zagłady" Hanni Münzer opowiada historię przedstawicieli kilku pokoleń, na tle wydarzeń II wojny światowej. Intrygujący splot wydarzeń i odkrywane krok po kroku tajemnice sprzed lat, nie pozwalają oderwać się od książki, dlatego już nie mogę doczekać się dzisiejszego wieczoru i kolejnych rozdziałów.

_E1A5257

 

Lista moich kwietniowych „umilaczy”

_E1A4193

   Last week, when I was coming back from a long and fruitful meeting with my publishing house, I was pondering over the fact that time has passed very quickly since the last spring. I remember exactly the same period of the previous year when I was waiting for the first blooming apple trees. I really wanted to capture them on the photos for my book. However, I still couldn't get down to it. Before I knew it, grumbling about lack of appropriate light in the meantime, the apple trees had already finished blossoming and I was left with nothing. Even though I think that it is never too late for anything in life, I didn't make the same mistake this year. I've already visited the magical corner in the near vicinity of a beach between Sopot and Orłowo three times – once on a bicycle, the second time with a book and a blanket (and, as it later turned out, with ants in my collar – they felt the spring in the air as well), and the third time with my whole family. Perhaps next time I'll take a camera with me and show you my beautiful hideaway, which will disappear any day now. Meanwhile, I encourage you to read a new post from the "while-awayers" cycle with a number of unspectacular photos and the long-lost Pempuszka ;).

*** 

 W zeszłym tygodniu, wracając z długiego i owocnego spotkania z moim wydawnictwem, myślałam trochę o tym, jak szybko minął mi czas od ostatniej wiosny. Pamiętam dokładnie ten sam okres minionego roku, w którym czekałam na pierwsze kwitnące jabłonie. Bardzo chciałam uchwycić je na zdjęciach do mojej książki. Wciąż jednak nie mogłam się do tego zabrać. Nim się obejrzałam, marudząc w międzyczasie na brak odpowiedniego światła, jabłonie przekwitły, a ja zostałam z niczym. I chociaż uważam, że w życiu na nic nie jest za późno, to w tym roku nie popełniłam już tego błędu. W magicznym zakątku, niedaleko plaży pomiędzy Sopotem a Orłowem, byłam już trzy razy – za pierwszym razem z rowerem, za drugim z książką i z kocem (i jak się potem okazało, z mrówkami za kołnierzem – one też już poczuły wiosnę), za trzecim z całą rodziną. Być może następnym razem wybiorę się tam z aparatem i pokażę Wam moją piękną kryjówką, która niebawem zniknie. Tymczasem zapraszam Was na nowy wpis z cyklu o "umilaczach", z mało efektownymi zdjęciami, ale za to z dawno nie widzianą Pempuszką ;). 

1. Jakim cudem jeden obraz może wywołać poruszenie całego Paryża? Miasta, które widziało już wszystko? A może warto dowiedzieć się, dlaczego Izabela Czartoryska była nazywana brzydkim kaczątkiem? Koniecznie zajrzyjcie na portal Niezła Sztuka, gdzie możecie poczytać lub ściągnąć materiały z intrygującymi historiami o malarstwie, artystach i architekturze.

2. Większość z nas chodzi w spodniach na co dzień i trudno wyobrazić sobie życie bez tego elementu garderoby. Czy wiecie, że Marlenę Dietrich, z tego powodu złośliwie nazywano „najlepiej ubranym mężczyzną Hollywood”? Warto poczytać o tym, jak kobiety wywalczyły sobie prawo do chodzenia w spodniach. Artykuł znajdziecie tutaj.

_E1A4121

3. Gdy realizuję zdjęcia przepisów, największą przyjemność sprawia mi praca nad oprawą potrawy. Stworzenie odpowiedniego klimatu i dobór detali, to jak malowanie obrazu. Jednym z niezastąpionych rekwizytów są rośliny, które dodają zdjęciom życia i koloru. Te, które możemy dostać w kwiaciarniach często nie do końca wpisują się w mój gust. Od gerberów i róż w neonowych kolorach (które w dzikiej naturze nie występują) wolę zieleniące się gałązki albo delikatne kwiaty jabłonki (tym bardziej, że mogę znaleźć je w ogrodzie zupełnie za darmo). 

4. Jeśli mieszkacie w Trójmieście, zajrzyjcie na Bo Ze Wsi. Skupia on kilkunastu regionalnych wystawców, którzy oferują produkty ze swoich gospodarstw oraz własnoręcznie robione przetwory. Bazar odbywa się na Skwerze Kościuszki w Gdyni (w czwartki i soboty). Świetne produkty i przemiła atmosfera :)

5.  Wraz z wiosną powoli zaczyna się czas chrzcin, pierwszych komunii i ślubów. Nie zawsze łatwo zorganizować prezenty na taką okazję, tak aby się nie powtórzyły. Nawet w związku z urodzinami lub świętami, sama lubię mieć przygotowaną taką małą listę życzeń. Unikam dzięki temu sytuacji, w której dostaję prezent kompletnie nie w moim stylu lub z którego nigdy nie skorzystam. Idealnym rozwiązaniem jest portal GIMFI – korzystałam z niego już parę razy i naprawdę świetnie się sprawdza. To idealny sposób, aby temat prezentów nie wprawiał nikogo w zakłopotanie.

_E1A4200_E1A4218_E1A4251

6. W moje ręce wpadła ostatnio książka, która skłoniła mnie do dłuższej refleksji. "Wybieraj wystarczająco dobrze" Agnieszki Jucewicz opowiada o tym, jak uwolnić się spod wpływu reklam, kulturowej presji, stereotypowego myślenia o karierze i życiowym sukcesie i jak dokonywać świadomych wyborów. Pozycja dla tych, którzy czasem chcieliby zatrzymać świat i zobaczyć coś więcej. 

7. Słyszeliście już o serwisie Fani Mani? Robiąc zakupy online, płacicie tyle co zawsze, a część wartości zakupów trafia do wybranej przez Was organizacji społecznej. Rejestracja zajmuje chwilę, a to prosty sposób by pomóc.

_E1A4302

8. Podobno to, w czym chodzimy po domu wiele mówi o naszym stylu. Czy w ogóle się przebieramy, gdy wiemy, że czeka nas wieczór przed telewizorem, deską do prasowania lub z odkurzaczem pod ręką? A jeśli tak, to co wybieramy? Ubrania, których nie chcemy się pozbyć ale wstydzimy się wyjść w nich z domu? T-shirt męża? Dresy? Jeśli wydaje Wam się, że brakuje Wam czegoś, w czym czułybyście się komfortowo, a jednocześnie kobieco i atrakcyjnie, to koniecznie odwiedźcie stronę polskiej marki HIBOU sleepwear. Znajdziecie tam piękne pidżamy, dresy i szorty, które leżą idealnie (znajdziecie tam też grafitowe dresy z różową kokardką, które widzicie na dzisiejszych zdjęciach). 

_E1A4436

9. Kosmetyczne nowości, które widzicie powyżej, były trafem w dziesiątkę chociaż zostały mi sprezentowane bez żadnej konsultacji. Perfumy Giorgio Armani Bois Encens zostały stworzone zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Projektant inspirował się… zapachem starego kościoła w jego włoskiej ojczyźnie, do którego w dzieciństwie zabierała go babcia. Paleta cieni, którą widzicie powyżej to Malibu Nudes Bobbi Brown.  

10. Na koniec chciałam polecić Wam blog kulinarny Our food stories, który jest dla mnie ogromnym źródłem inspiracji. Poza pięknymi zdjęciami, znajdziecie tam masę bezglutenowych i jednocześnie imponujących przepisów. 

_E1A4392

shirt / koszula – Mango (stara kolekcja) // sweatpants / dresy – HIBOU sleepwear // linen / pościel – IKEA // blanket / Zara Home

 

Filmy o miłości i urok prostych przyjemności

 _E1A2380

 

   How many times I have already declared my love for the movies and I granted myself the title of the biggest move maniac in the world? While the majority of my friends dream about romantic weekend in the exclusive restaurant, for me there is nothing more wonderful than the couch, scoop of the peanut butter and a good movie I haven’t see yet. Or maybe the one I could have seen already a dozen times, but I will never have enough of.

***

   Ileż tu już razy deklarowałam swoje zamiłowanie do filmu i przyznawałam sobie tytuł największego kinomaniaka na świecie? Podczas gdy szczytem weekendowych marzeń większości moich koleżanek jest romantyczna kolacja w ekskluzywnej restauracji, dla mnie nie ma nic wspanialszego niż kanapa, masło orzechowe i dobry film, którego jeszcze nie widziałam, albo taki, który widziałam już dziesiątki razy, ale nigdy nie będę mieć dosyć.

  Do dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie "Krótka książka o miłości" Karoliny Korwin Piotrowskiej, dzięki której znalazłam całą masę nieznanych mi nigdy wcześniej filmów. To jak odkryć Filmweb na nowo, bo w książce znajdziemy opisy prawie stu tytułów. Chociaż znalazły się tam produkcje w każdym gatunku, to ja pokusiłam się o krótkę listę moich ulubionych filmów o miłości. Z ciekawością czekam na Wasze typy!

1. "The Notebook" 

2. "Po prostu razem" 

3. "Śniadanie u Tiffany'ego" 

4. "Duma i uprzedzenie"

5. "Pretty woman"

6. "Monsunowe wesele"

7. "Notting hill"

8. "Upiór w operze"

9. "Pożegnanie z Afryką"

10. "Malowany welon"

_E1A2211

   Jak pisze sama Karolina Korwin-Piotrowskiej, "Krótka książka o miłości" to intymna podróż przez filmowe fascynacje autorki, inspiracja by odkurzyć stare filmy, które toną w zapomnieniu, wypierane przez ciągle pojawiające się nowości. Wcale nie jest to kolejna lista komedii romantycznych ale prywatny spis filmów w wielu gatunkach, które znalazły szczególne miejsce w sercu dziennikarki. Czytając książkę, ma się wrażenie, że usiadłyśmy z Karoliną przy kawie, a ona hipnotyzująco, opowiada nam o magicznym, filmowym świecie.

Specjalnie dla Was, wydawnictwo przygotowało 40% rabat (od ceny detalicznej) na książkę Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Wystarczy, że kupując książkę na stronie wydawnictwa http://ksiegarnia.proszynski.pl/, użyjecie kodu rabatowego MLE.

_E1A2155_E1A2192_E1A2168_E1A2317

okrągły stolik z blatem z litego drewna –  Hugle.pl // sweter – Mosquito.pl // dywan – Zara Home

 

5 rzeczy, które wypatrzyłam na Instagramie

_E1A9946

   Facebook, Instagram, Pinterest and similar media are a bottomless pit. The virtual world can be magical, beautiful and completely out of reality. But then again, Instagram is far more then omnipresent "selfies" and hours spent on mindless scrolling through the next profiles. Apart from photos of slim, beautiful girls on constant holidays, you can find there a tone of useful information and inspiring stuff. So, today I wanted to share with you a few really interesting things which I found on Instagram.

***

   Facebook, Instagram, Pinterest i podobne media, bywają studnią bez dna. Wirtualny świat potrafi być magiczny, piękny i zupełnie odrealniony. Ale Instagram to nie tylko "selfie" atakujące z każdej strony i godziny spędzone na bezmyślnym przeglądaniu kolejnych profili. Poza zdjęciami szczupłych, pięknych, będących na wiecznych wakacjach dziewczyn, można tam znaleźć masę pożytecznych informacji i inspirujących treści. Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami kilkoma naprawdę ciekawymi rzeczami, które wypatrzyłam właśnie na Instagramie.

_E1A9721 

1. Niekończąca się historia porannego stania przed szafą

   Kilka obserwowanych przeze mnie profili okazuje się być świetnym lekarstwem na brak porannej twórczości. Stroje, które tam znajdziecie są klasyczne i uniwersalne, a zdjęcia nienachalne. Polecam ten, ten i ten profil. 

_E1A0150

2. Mol książkowo-internetowy

   Profil księgarni IDEA polecił mi mój znajomy fotograf. Ku swojemu zdumieniu znalazłam tam kilka pozycji, których bez skutku szukałam w wielkich księgarniach internetowych. Księgarnia posiada w swojej ofercie unikatowe książki z trzech kulturalnych stolic; Londynu, Nowego Jorku i Paryża. Znajdziemy tam na przykład albumy fotografii Petera Lindbergha czy stare magazyny Vogue.  

3. Made in Poland

   Małe, aczkolwiek bardzo interesujące firmy nie mają dużego budżetu na reklamę. Instagram i Facebook okazują się być dla nich najlepszym sposobem na dotarcie do wymagających klientów. Na przykład Spiek ceramiczny to niewielka, poznańska manufaktura prowadzona przez Karolinę Byczkowską. Znajdziecie w niej ręcznie robioną, piękną w swej prostocie, ceramikę. Z podobnej korzystają najpopularniejsi blogerzy kulinarni na świecie (na przykład ourfoodstories). Ja czekam już na swój unikatowy talerzyk i wprost nie mogę się doczekać. Myszkowiec sam określił się "prawdopodobnie najmniejszym sklepem internetowym na świecie" i od razu  mnie tym ujął. Możecie na nim "myszkować" do woli w wyszukanych starociach, przedmiotach vintage czy bardziej niszowych markach. Jeśli szukacie wyjątkowych, oryginalnych rzeczy, których nie kupicie nigdzie indziej, to znaleźliście odpowiedni adres.

_E1A0168_E1A9762

4. Sprawdzone przez instagramowiczki

   Mam kilka swoich ulubionych kosmetyków i bardzo niepewnie podchodzę do nowości. Jeśli decyduję się na jakąś zmianę, to zwykle dzieje się to za namową którejś z moich przyjaciółek, ale Instagram też jest dobrym źródłem recenzji kosmetycznych. Na kilku obserwowanych przeze mnie profilach instagramowych wypatrzyłam olejek do mycia ciała od Biodermy, a ponieważ mam duże zaufanie do tej marki (płyn micelarny używam od wielu lat), to postanowiłam go sprawdzić. Jeśli nie macie czasu, aby po prysznicu nakładać jeszcze balsam do Huile de douche sprawdzi się idealnie. 

_E1A0130

   Instagramowy świat oszalał na punkcie rzeczy robionych na drutach. Od dawna śledzę profil WeAreKnitters i podziwiam efekty ludzkich rąk. Czapki, swetry, szaliki – wszystko wydaje się być proste w wykonaniu i zgodne z ideą "slow fashion". Ale ten słynny profil ma też polski odpowiednik. Jeśli marzycie o grubym, ręcznie robionym kocu z wełny merynosa to zajrzyjcie tutaj. Mój jest naprawdę imponujący!

_E1A0196

5. Come back polaroidów

   Wraz z pojawieniem się cyfrowych aparatów, zdjęcia zaczęliśmy przechowywać na dyskach naszych komputerów. Pudełka ze starymi fotografiami znajdziemy już tylko pod łóżkiem rodziców. Paradoksalnie, to właśnie Instagram – technologiczny twór XXI wieku przypomniał mi o tym, aby zadbać o inną formę przechowywania wspomnień. Pełno jest w sieci firm tworzących z naszych zdjęć całe albumy, a zdjęcia z polaroidu dodają nastroju wystylizowanym przez blogerów fotografiom (zobaczcie tutaj). Podoba mi się taki powrót do przeszłości – a Wam? Miłego popołudnia! :)

_E1A0197

Last Month

hugu

  This year began exceptionally well. The New Year's Eve in Venice was wonderful, but next weeks which I spent in my beloved Tricity weren't bad at all! There was a moment when the city got covered in the snow, and I luckily exploited it in every possible way – shooting photos with winter landscapes, I went on a sledge ride and I got hit with a snowball more than once . I am inviting you for the last month’s sum up!

***   

  Ten rok zaczął się wyjątkowo dobrze. Sylwester w Wenecji był wspaniały, ale kolejne tygodnie spędzone w moim ukochanym Trójmieście wcale nie były gorsze! Na chwilę zawitał do nas śnieg, który na szczęście wykorzystałam na wszystkie sposoby – robiłam zdjęcia zimowym krajobrazom, zjeżdżałam na sankach i nie raz oberwałam porządną śnieżką.  Zapraszam na małe zestawienie z ostatniego miesiąca! 

IMG_1755

W trakcie wspinaczki na Passo Rolle. Wyjazd na narty był "mało narciarski". Było ciepło, słonecznie i raczej wiosennie, ale udało nam się znaleźć inne atrakcje. Chodzenie po górach z aparatem na szyi było świetną alternatywą dla nart. Jeśli planujecie wyjazd w piękne miejsce, a nie macie jeszcze aparatu, to mam dla Was małą niespodziankę – Marka Olympus, specjalnie dla Czytelniczek Makelifeeasier.pl przygotowała prezent: 20% rabatu na wybrane aparaty i obiektywy Olympus PEN. Wystarczy wpisać kod PENPromoMLE w trakcie dokonywania zakupów.  Zainteresowanych zapraszam tutaj. Promocja trwa do 29 lutego.

fefrg_Fotor_Collage

1. Zamarznięta dolina Val di Fiemme // 2. i 3. Słońce, narty i obiad w schronisku // 4. Ukochane Passo Rolle //

huh

Nowy Rok w Wenecji.

IMG_1753fefe_Fotor_CollagefefIMG_1754_Fotor_Collage

1. Ukochany alpejski deser, podawany na gorąco to oczywiście Strauben // 2. Widok z "Lusi" – mojego ulubionego stoku // 3. Ja już wspomniałam – śniegu było niezbyt wiele // 4. Bombardino! Najbardziej rozgrzewająca rzecz na świecie! //

IMG_0894

Profil na Instagramie ma już ponad 100 tysięcy fanów. Dziękuję!

_E1A2981_Fjotor_Collage

1. Biały sweter zawsze sprawdza się najlepiej // 2. Poniedziałkowy poranek i burza mózgów // 3. Odrobina wiosny na mojej werandzie // 4. Spokojne życie w Orłowie //

IMG_1713

Ten moment, w którym budzę się w Narnii…

_E1A2981_Fotor_Collage

1. Szykujemy się do wyjścia w poniedziałkowy poranek // 2. Takie cudo znalazłam w ulubionej kwiaciarni – gałąź Magnolii // 3. Ulica Mariacka w śniegu // 4. Jeden z niewielu białych dni w Trójmieście //

IMG_1728

Z wizytą w kawiarni "Drukarnia"

IMG_1727_Fotor_Collage

1. Bitwa na śnieżki // 2. W styczniu nadrobiłam wiele książkowych zaległości, przeczytałam między innymi małą książeczkę wydaną przez Zeszyty Literackie "Moda i nowocześność" // 3. Grejpfrut z cukrem waniliowym domowej roboty // 4. Ja zamarzam, a co dopiero on?! //

IMG_1905

W moje ręce wpadł kolejny już numer "Kontynentów" – magazynu, który naprawdę poszerza nasze horyzonty. Na jego łamach publikują nagradzani reporterzy, wybitni pisarze, światowej sławy fotografowie i niezwykli podróżnicy.

IMG_1727jj_Fotor_CollageIMG_1906IMG_1727jju_Fotor_Collage

1. Pianka z Cappuccino – najlepsze zawsze na koniec // 2. I jeszcze jedno zdjęcie zaśnieżonego Trójmiasta // 3. W trakcie jednego ze zjazdów zdemolowałam sanki mojego bratanka // 4. Spokojne wieczory //

_E1A2396

Molo w Orłowie…

IMG_1754_Fjhotor_CollageIMG_1751IMG_1560_Fotor_Collage

I Wasze zdjęcia na koniec! Dziękuję za kolejną porcję fotografii z Elementarzem! :)

Miłego wieczoru!