Luty to dla mnie miesiąc małych tortur, które właściwie sama sobie funduję. Codziennie sprawdzamy z mężem w internecie na kamerach, jak wyglądają nasze ukochane alpejskie trasy (te narciarskie i piesze), które zwykle o tej porze roku odwiedzaliśmy. Na tradycyjny wyjazd z rodzicami nie było szans, ale my wciąż karmimy się nadzieją, że jednak uda nam się tam wyjechać nim stoki zamienią się w pastwiska. Nie jest to zresztą spowodowane tylko naszym kaprysem – miło by było nie stracić opłaconej…
Czas wolny i podróże Film i literatura Przepisy Szczęśliwa codzienność Wnętrza Zdrowie i pielęgnacja
Wiosenne umilacze, czyli kilka słów o walce z przymusem piękna, zakupach przed którymi nie mogłam się powstrzymać, propozycje wielkanocnych przepisów i wiele więcej.
Wpis powstał we współpracy z Fridge, OioLab, Dermz Laboratories oraz Slaap. Dzięki współpracom wszystkie artykuły na blogu są bezpłatne. Bardzo jestem ciekawa, w jakich okolicznościach zaglądacie do mnie w…