Dziś wracam do Was z kilkoma nowościami MLE. Zdjęcia zrobiłyśmy dwa tygodnie temu i ku mojemu zaskoczeniu niektóre produkty zdążyły się już prawie wyprzedać. Wiem, że w MLE takie wypadki zdarzały się już wiele razy, ale w tym sezonie, ze względu na koronawirusa nasze obawy były bardziej uzasadnione. W MLE, w przeciwieństwie do sieciówek, nigdy nie produkujemy rzeczy "z górką". Produkcja ubrań w przypadku wielkich koncernów szyjących w Azji jest tak tania w przeliczeniu na europejskie waluty, że opłaca się wyprodukować tony rzeczy, które…