Italy, day 2 – even more Venice:)

Here are a few shots from my second day in Venice! My next destination is Lido di Venezia. I won't be staying there too long, though – back to the hotel in the evening and then off again in the morning. In the meantime, I'll try to upload photos of today's trip into the blog.

Follow my blog with bloglovin!

Oto kilka zdjęć z drugiego dnia w Wenecji! Następnym celem mojej podróży jest włoska wyspa Lido. Nie zostanę na niej jednak zbyt długo. Wieczorem powrót do hotelu, a jutro ruszam w trasę:). Przedtem postaram się Wam wrzucić zdjęcia na bloga z dzisiejszej wycieczki:).

Food, dogs and me … in Venice

Venice, wow what a beauty! Pity I couldn't stay there a bit longer but the again, I'm sure I'll be back! Sometime soon I hope. Please don't go getting the idea that with all this Italian sunshine I've forgotten about you! They've got the internet in Italy too and I'm not afraid to use it! So, here's the first part of my holiday snaps. Yes, I know there's a lot of dogs and food here, but it's all really quite photogenic:).

Follow my blog with bloglovin!

Wenecja jest piękna i żałuję, że czas spędzony tutaj będzie tak krótki. Z pewnością jeszcze tu wrócę. Mam nadzieję, że lada dzień!:).

Nie myślcie, że ciesząc się włoską pogodą i pięknym słońcem zapomniałam o Was:). We Włoszech też mają internet i nie zawahałam się go użyć:). Przedstawiam Wam pierwszą część zdjęć z mojej wyprawy. Wiem, że sporo na nich psów i jedzenia, ale to naprawdę wdzięczny obiekt do fotografowania:). 

– Kochanie, zrób mi proszę ładne zdjęcie na bloga jak jem ciastko!

– Jasne, nie ma problemu! Zrobione! Ładne?

– …ymhy… dzięki… nie przejmuj się…

– …?

Where am I?!

Holiday time is here! So, I thought I'd share some moments with you from my trip. If any of you want to keep up with exactly where I've been, feel free to check out the Makelifeeasier profile on Facebook for a little summary.

Doczekałam się wakacji! Z pewnością podzielę się z Wami wrażeniami z wyprawy. A tych, którzy chcą wiedzieć, gdzie się wybrałam, zapraszam na facebookowy profil makelifeeasier – znajdziecie tam małą podpowiedź :). 

Follow my blog with bloglovin!

Summer Cocktail Recipe

Choć nieustannie poszukuję nowych koktajlowych rozwiązań, te najprostsze są najlepsze. Owoce zmiksowane na gładki krem, bez dodawania wysoko kalorycznej śmietanki z pewnością nie będą mnie dręczyć poczuciem winy !

Skład:

(na 2 porcje)

2 banany pokrojone w plasterki i zamrożone

2-3 łyżki serka waniliowego (opcjonalnie)

500 g świeżych lub mrożonych borówek amerykańskich lub jagód

1 szklanka jogurtu greckiego

A oto jak to zrobić:

1. Nalewamy jogurt grecki do malaksera, wrzucamy zmrożone plasterki bananów i połowe borówek. Miksujemy na gładką masę. Dodajemy resztę owoców i dalej miksujemy.

2. Przelewamy do wysokich szklanek. Możemy przybrać krawędzie plasterkami owoców. Dodajemy kolorowe słomki i podajemy!

A może różowy?

http://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/summer-moved-on/

Woman in black

Black is timeless: we all know that. I don't really think you fit out a decent wardrobe without including a little black dress, classic tight black trousers or high heels. No doubt with this in mind, I bought myself a nicely fitting pleated black skirt in the sales. It's bound to come on handy and will go with just about anything. I had no trouble coming up with the classic combo of: white t-shirt, big hand-bag and nude shoes or blue shirt and black clutch. Complications arose when I got the urge for something slightly less stylistically banel. Did I pull it off? Check it out for yourself:).

Follow my blog with bloglovin!

Czerń to kolor ponadczasowy, to wiemy wszyscy. Nie sądzę, aby można było stworzyć dobrze zaopatrzoną garderobę pomijając małą czarną czy klasyczne czarne rurki albo szpilki. Kierując się tą wiedzą, bez wątpliwości kupiłam przecenioną, ładnie skrojoną, plisowaną, czarną spódnicę. Pomyślałam, że na pewno się przyda i będzie pasować do wszystkiego. Klasyczne połączenia z nią w roli głównej tworzyłabym bez problemu – z białym t-shirtem, dużą torbą i cielistymi pantofelkami albo z niebieską koszulą i czarną torebką. Komplikacje pojawiły się, gdy postanowiłam stworzyć odrobinę mniej banalną stylizację. Czy podołałam? Oceńcie sami:).

sunglasses / okulary –  New Look

shirt / bluzka – Zara

skirt / spódnica – Zara

belt / pasek – Dorothy Perkins

shoes / buty – Zara

Discount – how to use it?

Oszczędność była dla mnie zawsze jedną z istotnych ludzkich zalet. Niezależnie od tego jakiej wysokości są nasze dochody i czy jesteśmy na utrzymaniu własnym, męża czy rodziców, przyjemnie jest kupić coś w niższej cenie. Dla wszystkich, którzy się ze mną zgadzają nastały dobre czasy – przeceny :). Lipiec, to dobry moment na zakupy, ale wielokrotnie już wspominałam, że czasami nie trzeba czekać na przecenowy sezon (ta kobieca euforia w centrach handlowych, nie zawsze sprzyja podejmowaniu roztropnych decyzji). Konkurencja między markami odzieżowymi (i nie tylko) jest w Polsce już na tyle duża, że koncerny prześcigają się w promocjach, rabatach czy innych udogodnieniach, aby skusić klienta na zakup. Jeśli tego typu oferty są opłacalne, warto z nich korzystać. Jest ich jednak tyle, że trudno je spamiętać, a czasami w ogóle się o nich nie dowiadujemy. 

Gdy ochłonięcie więc po zakupach w galeriach handlowych, koniecznie sprawdźcie, jak internet może nam pomóc w zdobyciu wymarzonych rzeczy. Prostym i szybkim sposobem na znalezienie interesującej nas oferty, jest użycie wyszukiwarki Google. Możemy po prostu wpisać interesującą nas markę oraz frazes "kody rabatowe" i od razu pojawią się nam dostępne możliwości.

Wiem, że nie każdy z Was dobrze się czuje kupując rzeczy "w ciemno", uprzednio ich nie przymierzając i nie oglądając. Ale w internecie istnieją strony, które pomagają nam zdobyć zniżki także do "normalnych sklepów" (możemy więc upatrzoną rzecz przymierzyć, obejrzeć, a potem skorzystać z kodów rabatowych, które znaleźliśmy w internecie). Trzeba pamiętać, że regularne odwiedzanie tego rodzaju serwisów zwiększa szanse znalezienia interesującej nas oferty. Polecam na przykład tę stronę:

Picodi

Znajdziecie tam kody rabatowe do najróżniejszych sklepów (zarówno do internetowych, takich jak asos.com, czy do najpopularniejszych sieciówek np. C&A).