SHORT STORY ABOUT MY SHORTS – festiwalowe Must Have

shorts / szorty – American Eagle Outfitters (ta marka oferuje naprawdę szeroki wybór szortów więc warto tutaj zajrzeć)

t- shirt / koszulka – River Island

shoes / botki – Zara

Jak Wam mija tydzień? U mnie sporo się dzieje ale w przyszłym tygodniu zamierzam trochę się rozerwać – rozpoczął się czas upragnionych festiwali, zabaw na świeżym powietrzu i pięknej pogody. Jeśli wciąż macie dylemat, co na siebie założyć to odpowiedź jest jedna – szorty! Najlepiej jeansowe z wysokiem stanem, który podkreśli kobiecą sylwetkę. Mój wybór padł na białe spodenki marki American Eagle, z delikatnym haftem na nogawkach. Skórzane botki idealnie sprawdzą się na piaszczystych bezdrożach. Kto z Was wybiera się na festiwale?:)

Ulubiony deser mojej Mamy w dniu Jej święta- tort pomarańczowy!

A jaki deser Wasze Mamy lubią?

Skład:

Ciasto:

2 pomarańcze

4 jajka

1 łyżeczka proszku do pieczenia

200 g cukru

180 g mąki

szczypta soli

Krem:

2 tabliczki białej czekolady

350 ml śmietanki kremówki (36%)

2 łyżki cukru pudru

2-3 łyżki masła

A oto jak to zrobić:

1.  Pomarańcze dokładnie myjemy, umieszczamy w garnku i zalewamy wodą. Gotujemy ok. 20 minut, lub do momentu aż całkowicie zmiękną. Po ugotowaniu owoce dobrze odsączamy, usuwamy pestki i miksujemy całość blenderem  na puree.

2.  Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Jajka ucieramy z cukrem do białości, następnie dodajemy po łyżeczce pomarańczowe puree. Mieszamy. Na końcu dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Uzyskane ciasto ostrożnie przelewamy do natłuszczonej formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 40 minut, aż dobrze wyrośnie. Po upieczeniu zostawiamy w piekarniku z uchylonymi drzwiami. Do momentu ostygnięcia, nie wyjmujemy ciasta z formy.

3. Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, dodając masło. Odstawiamy do ostudzenia. Ubitą śmietanę z cukrem pudrem, łączymy z ostudzoną białą czekoladą. Tak powstały krem umieszczamy na parę minut w lodówce.

4. Ciasto wyjmujemy ostrożnie z formy i przecinamy w połowie lub na 3 części  (w zależności od grubości ciasta). Pierwszy spód przekładamy na paterę i smarujemy sporą ilością kremu. Następnie nakładamy kolejne płaty ciasta i rozprowadzamy pozostałą część kremu. Ozdabiamy majowymi kwiatami!

Komentarz: Tort najlepiej smakuje na drugi dzień, przechowany w lodówce.

Lace, Lilac, Leather – Fashion Friday

dress / sukienka – Darling

shoes / buty – Topshop

bag / terobka – Małgorzata Bartkowiak

Jak Wam minął poniedziałek? :) Ponieważ pod porzednim postem pojawiło się mnóstwo pytań dotyczących stylizacji z Gali Finałowej Złotej Nitki, to postanowiłam dodać kilka zdjęć samego stroju:). Na tę okazję wybrałam klasyczną sukienkę odcinaną w talii. Aby ciemny bordowy kolor nie przytłaczał całego stroju, dobrałam do niej liliowe, zamszowe pantofle i jasną kopertówkę. Jak myślicie, na jaką, inną okazję nadawałby się ten strój?

Follow my blog with bloglovin!

Gala finałowa konkursu Złota Nitka

W miniony piątek miałam przyjemność uczestniczyć w gali finałowej Konkursu dla Projektantów Złota Nitka, w roli jurora (być może część z Was pamięta, gdy kilka tygodni temu wybrałam się do Łodzi na wstępne eliminacje). Wróciłam już do domu, emocje opadły, zdjęcia zgrane, więc czas najwyższy przedstawić Wam małą fotorelację z całego wydarzenia. 

Gdy tylko dotarłam do Łodzi, rozpoczęły się obrady. Wszyscy członkowie jury zebrali się w jednej sali, aby przedystkutować dokładnie swoich faworytów. 

weterani w rolach jurorów w konkursie Złota Nitka –  duet Paprocki&Brzozowski (prawda, że sympatyczni?:))

Po długiej dyskusji doszliśmy w końcu do konsensusu – zwycięzca został wybrany :)

Ponieważ do samej gali zostało jeszcze sporo czasu, a sprawy związane z blogiem mnie wzywały, postanowiłyśmy wybrać się z Zosią na szybką kawę do sławnej Manufaktury i skorzystać z internetu:).

Zaraz po powrocie udałam się jeszcze na backstage – to ostatni moment, aby zobaczyć kolekcje, nominowanych projektantów i modelki przed pokazem.

Pokaz rozpoczął się prezentacją kolekcji Huberta Kolańskiego, która zrobiła na wszystkich wielkie wrażenie.

Powyżej kolekcja Pauliny Ptasznik, która wyjątkowo przypadła mi do gustu.

Czas na ogłoszenie wyników!

Nagrodę główną otrzymał Maciej Trzmiel. Wyróżniliśmy dwie kolekcje – Damiana Koniecznego (D.I.D) oraz Michała Mrzygłóda (Chin-Suru). Postanowiliśmy również specjalnie wyróżnić Huberta Kolańskiego za jego wyjątkową kreatywność. Wszystkim laureatom gratuluję! :)

A my z Zosią wracamy do domu, przepakowujemy walizki i dalej w drogę! :)

Follow my blog with bloglovin!

Spring – You are more than welcome!

coat and trousers / płaszcz i spodnie – Zara

bag / torebka – Trendsetterka.com

top / koszulka – OYSHO

Piękna i słoneczna pogoda w końcu zawitała do mojego miasta. Przede mną pracowite 7 dni i mnóstwo kilometrów do przejechania (zajrzyjcie na fb i dowiedzcie się gdzie dzisiaj jestem:)) ale udało mi się skorzystać z uroków wiosny i nie pozostać jej dłużną – na chwilę zrezygnowałam z ulubionych delikatnych kolorów i z przyjemnością wybrałam ubrania w mocnych barwach – żółciach, czerwieniach i intensywnych zieleniach. Co Wy na to?:) Który z wiosennych odcieni przypadł Wam najbardziej do gustu?

Follow my blog with bloglovin!

Thank You WWF! Always at your service!

Kiedy do moich drzwi zapukał kurier, a następnie przekazał mi wielkie pudło niewiadomego pochodzenia, nie do końca miałam ochotę dowiedzieć się co jest w środku. Jakie było moje zdziwienie, gdy zebrałam się w końcu na odwagę i otworzyłam paczkę, a w jej środku zobaczyłam wielką pluszową pandę od WWF :).