Look of The Day – It suits me

suede shoes / zamszowe buty – RYŁKO (wygodne jak kapcie i pięknie wykończone)

grey suit / szary garnitur – MLE Collection (dostępny w czerwcu, będzie można kupić osobno marynarkę i spodnie)

grey body / szare body – MLE Collection (dobre wieści – na Waszą prośbę wróci niebawem czarny model)

sunglasses / okulary – Ray-Ban (model Clubmaster)

basket / koszyk – Zara (obecna kolekcja)

   I want to get to the crux of the matter right away (the more so that it's difficult to find adequately eloquent words on a Sunday morning) and make a little statement: I've changed my mind on women's suits. They always seemed to me a somewhat constrictive uniform that we choose only when the situation requires us to do so. Instead of adding us confidence (which is, to my mind, the most important function of an outfit), the suit created a situation in which our individual style was hidden somewhere behind a sheet of grey suit fabric.   

   For quite some time, women's suit has been back in a refreshed version, and it's enough to see a number of coverages from the world fashion weeks to notice that women are increasingly more often eager to choose such an outfit not just because the dress code at their work is strict. It is enough to put on something close-fitting instead of a boring shirt under the blazer and replace classic pumps with a pair of delicate high-heel sandals or block-heel ballerina shoes to break the office character and start wearing the blazer and the matching trousers voluntarily.

* * *

   Chcę od razu przejść do sedna (tym bardziej, że w niedzielny poranek ciężko znaleźć mi odpowiednio elokwentne słowa) i wydać małe oświadczenie: zmieniam swoje zdanie na temat kobiecych garniturów. Zawsze wydawały mi się jakimś ograniczającym mundurem, w który ubieramy się tylko wtedy, gdy wymaga tego od nas sytuacja. Zamiast dodawać nam pewności siebie (co jest według mnie jedną z najważniejszych funkcji stroju) sprawiał, że nasz indywidualny styl chował się gdzieś za płachtą szarego garniturowego materiału. 

   Od pewnego czasu damski garnitur wraca w odświeżonej wersji i wystarczy przejrzeć kilka relacji ze światowych tygodni mody, aby zauważyć, że kobiety coraz cześciej wybierają taki strój nie tylko dlatego, że dresscode w pracy jest surowy. Wystarczy włożyć pod marynarkę coś dopasowanego zamiast nudnej koszuli, a klasyczne czółenka zamienić na delikatne wysokie sandały albo baletki na słupku, aby przełamać biurowy charakter i zacząć nosić marynarkę i pasujące do niej spodnie także z własnej woli. 

Top5: Najlepsze stylizacje polskich blogerek z kwietnia

   April is a month when we forget about heavy jackets and coats and start to ponder over the trends for the upcoming season. If you are searching for some inspiration for your spring wardrobe – below, you can find sets that have been presented by the Polish bloggers in recent weeks.

* * *

    Kwiecień to miesiąc, w którym zrzucamy ciężkie kurtki i płaszcze i zaczynamy zastanawiać się nad tym co w ogóle będzie modne w tym sezonie. Jeśli szukacie inspiracji dla wiosennej garderoby, poniżej czekają na Was zestawy, które w ostatnich tygodniach pokazały polskie blogerki. 

 

MIEJSCE PIĄTE:

Tripbytriples

sukienka – Mango (podobna tutaj) // buty – Zara // torebka – Gucci // biżuteria – Parfois

Kasia chose a girlish set inspired by the 90s. If you are wondering whether polka dots are going to be a fashionable pattern this season, the answer is: yes.

* * *

Kasia postawiła na dziewczęcą stylizację inspirowaną latami dziewięćdziesiątymi. Jeśli zastanawiacie się czy groszki nadal będą modne w tym sezonie to odpowiedź brzmi: tak. 

MIEJSCE CZWARTE:

Fashion mugging

 koszula – Samsoe&Samsoe (podobna tutaj) // spodnie – LeBrand (podobne tutaj) // sandały – Tkees (podobne tutaj) // torebka – Mumu

Jessica went for a simple classic look – a pair of black trousers and a white shirt are universality in its purest form. I like the net handbag (it's not that surprising as I own one myself).

* * *

Jessica postawiła na prostą klasykę – czarne spodnie i biała koszula to uniwersalność w najczystszej postaci. Podoba mi się torebka z siateczki (to niezbyt zaskakująco bo przecież sama taką mam).

MIEJSCE TRZECIE:

Horkruks

kombinezon – Mango // torebka – Zahara Leather // sandały – Zara

A safari-style jumpsuit is a ready-made recipe for a fashionable outfit. Laura matched it with minimalist jewellery, a snakeskin handbag, and subtle heeled sandals.

* * *

Kombinezon w stylu safari to gotowy przepis na modny strój. Laura dobrała do niego minimalistyczną biżuterię, torebkę w wężowy wzór oraz subtelne sandałki na obcasie.

MIEJSCE DRUGIE:

Cajmel

sukienka – KappAhl (podobna tutaj) // buty (podobne tutaj) // torebka – Etam (podobna tutaj)

Vintage-style accessories and clothes will be in vogue in the upcoming season. A long polka dot dress with short sleeves and a large straw handbag look like taken straight out of "Pretty Woman" and other classic films from the 90s – and that's how it should be.

* * *

Dodatki i ubrania w klimacie vintage będą w nadchodzącym sezonie bardzo na czasie. Długa sukienka z krótkim rękawkiem w groszki oraz duża słomiana torba wyglądają jak żywcem ściągnięte z filmu "Pretty Woman" i innych klasyków sprzed trzydziestu lat – i o to właśnie chodzi. 

MIEJSCE PIERWSZE:

Venswifestyle

marynarka – Mango (podobna tutaj) // top – H&M // spodnie – Zara // buty – Fendi // okulary – Celine // torebka – La Petite Sardine (podobna tutaj)

Renata chose an urban outfit which includes a pair of long high-rise suit trousers, a beige blazer, and a delicate white top. As accessories, she opted for minimalist jewellery and, just like the previous blogger, a very fashionable basket handbag. It's not quite my style, but I need to note down this colour combination. And what about you, what is your favourite set?

* * *

Renata wybrała miejski zestaw, na który składają się długie garniturowe spodnie z wysokim stanem, beżowa marynarka oraz biały delikatny top. Jako dodatki wybrała minimalistyczną złotą biżuterię i, tak samo jak poprzedniczka, bardzo modną torebkę koszyk. To nie do końca mój styl ale połączenie kolorystyczne zapisuje w swoim notatniku. A Wam która propozycja najbardziej przypadła do gustu?

Pieczone warzywa korzeniowe z wyciśniętym sokiem z granatu, miodem i olejem rzepakowym

During the week, I often go to great lengths to prepare meals that are secretly packed with some health benefits. Baked vegetables are one of such meals. They don't require much engagement from us. The choice of vegetables is up to you – I'm not a great fan of parsley root, but I like onion, courgette, and a lot of garlic. While preparing this meal, you can also experiment with oils – and there is a great diversity on the market. 

Choosing rapeseed oil will bring you many benefits. It is characterised by one of the best compositions among plant oils. Rapeseed oil contains a large amount of necessary unsaturated fatty acids, including linoleic acid (omega-6) and alpha-linolenic acid (omega-3). The importance of such fatty acids in our diets has been raised on numerous occasions lately. Omega-3 acids are pretty scarce in our diet: ALA acid supports many functions in our organism, i. a. it influences the appropriate cholesterol level as well as the growth and development of human organism. 

Omega-3 will be perfect for children, athletes, vegetarians, pregnant women, and people who take care of their heart. Keeping in mind that some vitamins dissolve in fats and are absorbed thanks to fats, we will get not only a delicious meal but also something beneficial for our health by coating the vegetables in rapeseed oil (it's enough to eat two spoons to reach the daily nutritional requirement, the oil is also a source of vitamin E and K).

* * *

W ciągu tygodnia często staję na głowie, żeby przygotowywać takie dania, w których skrzętnie można przemycić dużo dobrego. Pieczone warzywa do takich potraw się zaliczają. Nie wymagają od nas dużego zaangażowania. Dobór warzyw najlepiej ustalcie sami – ja nie przepadam za korzeniem pietruszki ale za to lubię cebulę, cukinię i dużą ilość czosnku. Przy okazji tego dania można wypróbować oleje, których na rynku jest wiele.

  Korzystny okaże się wybór oleju rzepakowego. Jego skład jest jednym z najlepszych spośród tłuszczów roślinnych. Olej rzepakowy zawiera dużą ilość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym kwasu linolowego (omega-6) i alfa-linolenowego (omega-3). Wiele się ostatnio mówi o roli takich kwasów w diecie. Kwasy omega-3 są składnikiem dość deficytowym w naszym jadłospisie: kwas ALA wspiera wiele funkcji w organizmie, m.in. wpływa na prawidłowy poziom cholesterolu i wzrost oraz rozwój organizmu.

  Omega-3 przyda się w diecie dzieci, sportowców, wegetarian, kobiet w ciąży, osób dbających o serce. Pamiętając, że niektóre witaminy rozpuszczają się w tłuszczach i dzięki tłuszczom się przyswajają, polewając warzywa olejem rzepakowym (już 2 łyżki pokryją dzienne zapotrzebowanie na kwas ALA, sam również jest źródłem witamin E i K) uzyskamy nie tylko smaczniejsze danie, ale bardziej korzystne dla zdrowia.

Ingredients:

(recipe for 2 portions)

1 courgette

1 sweet potatoa piece of butternut squash

1 parsnipa piece of fresh ginger, approx. 4-5 cm

1 smaller celery

1-2 parsley roots

1 onion or shallot

2-3 carrots

3-4 sprigs of thyme

4-5 tablespoons of rape

seed oil

2 tablespoons of honey

1 pomegranate

sea salt and pepper

served with:young kale leaves or fresh herbs, e. g. oregano

* * *

Skład:

(przepis na 2 porcje)

1 cukinia

1 batat

kawałek dyni piżmowej

1 pasternak

kawałek świeżego imbiru, ok. 4-5 cm

1 mniejszy seler

1-2 korzenie pietruszki

1 cebula lub szalotka

2-3 marchewki

3-4 gałązki tymianku

4-5 łyżek oleju rzepakowego

2 łyżki miodu

1 granat

sól morska i pieprz

do podania:

młode liście jarmużu lub świeże zioła, np. oregano

Directions:

  1. Preheat the oven to 180ºC.
  2. Place all vegetables, cut into slices or sticks (as you like – apart from courgette that you should add in the middle of the baking as it quickly becomes soft), in a heat-resistant dish or a roaster. Coat everything in rapeseed oil and honey. Season everything with salt, freshly ground pepper, and smashed thyme. Bake for approximately 25-30 minutes. Ten minutes before taking out the vegetables, sprinkle the vegetables with pomegranate juice. Bake everything until the vegetables are soft. After taking the vegetables out of the oven, sprinkle them with pomegranate seeds. Serve hot, e. g. with cooked pearl barley.

* * *

A oto jak to zrobić:

  1. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C.
  2. W żaroodpornym naczyniu lub w brytfance umieszczamy wszystkie warzywa (oprócz cukinii, którą dodaję w połowie pieczenia; szybko mięknie) pokrojone wzdłuż lub w plastry (dowolnie). Całość obtaczamy olejem rzepakowym i miodem. Doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem i roztartym tymiankiem. Pieczemy ok. 25-30 minut. Na dziesięć minut przed wyjęciem, warzywa ostrożnie skrapiamy wyciśniętym sokiem z granatu. Całość pieczemy do momentu, aż warzywa będą miękkie. Po wyjęciu z piekarnika posypujemy ziarenkami granatu. Podajemy na ciepło, np. z ugotowaną kaszą pęczak.

W żaroodpornym naczyniu lub w brytfance umieszczamy wszystkie warzywa, pokrojone wzdłuż lub w plastry (dowolnie).

Całość obtaczamy olejem rzepakowym, który nadal nie jest wystarczająco doceniany. Już dwie jego łyżki dziennie wypełniają zapotrzebowanie na kwas ALA z rodziny omega-3.

Pokrojone warzywa doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem i roztartym tymiankiem.

Pieczemy ok. 25-30 minut. Na dziesięć minut przed wyjęciem, warzywa ostrożnie skrapiamy wyciśniętym sokiem z granatu. Całość pieczemy do momentu, aż warzywa będą miękkie.

Upieczone warzywa podajemy na ciepło, posypując ziarenkami granatu i młodymi listkami jarmużu.Tak przygotowane warzywa doskonale smakują z ugotowaną kaszą pęczak.

Last Month

The longed-for May Holiday has finally come and probably not many of you return back to the last couple of weeks with their thoughts – it's so beautiful outside that you should enjoy every moment instead of looking back. I will, however, reminisce this April for a long time. Check out a couple of shots full of spring flowers and first warm sun rays.

* * *

Nadeszła upragniona majówka i pewnie niewiele z Was chce teraz wracać myślami do ostatnich kilku tygodni – na zewnątrz jest tak pięknie, że trzeba cieszyć się każdą chwilą i nie oglądać za siebie. Ja jednak będę długo wspominać ten kwiecień. Zapraszam na kilka ujęć wypełnionych wiosennymi kwiatami i pierwszymi ciepłymi promieniami słońca. That's my thing that I usually start cleaning from places that should be at the end of the list – if I have enough time. Today it all started with a book rack. It still has a number of empty shelves – I initially assumed that I'll keep all of my books here, but in practice they can be found on the windowsill, coffee table, by the bathtub, not to mention the substantial pile by the bed. I don't know why, but it seems that if I put them where they should remain, I won't come back to them.

* * *

Już tak mam, że sprzątanie zaczynam zwykle od miejsc, za które powinnam zabrać się na końcu – jeśli starczy mi czasu. Dziś rano padło na regał z książkami. Ma wciąż kilka pustych półek – z założenia chciałam trzymać wszystkie książki właśnie tutaj, ale w praktyce są na parapecie, stoliku kawowym, przy wannie, nie wspominając już o naprawdę pokaźnym stosiku przy łóżku. Nie wiem czemu wydaje mi się, że jeśli odłożę je tam, gdzie ich miejsce to już do nich nie wrócę.Świąteczne poszukiwanie zajączka. Odpoczynek po świątecznym obżarstwie. Wielkanocny wpis z cyklu "Look of The Day" możecie znaleźć tutaj.1. Poniedziałkowe śniadanie czyli awokado w roli głównej. // 2. Pakowanie na majówkę. // 3. Magazyn "Unconditional". // 4. Ten dzień był jak połączenie "Pożegnania z Afryką" i "Dzieci z Bullerbyn". To naprawdę miłe gdy życie przypomina czasem sceny z filmów i powieści. Na początku kwietnia trzeba było sfotografować letnie nowości od MLE Collection. Poniżej mały backstage. //1. Sukienka w paski o kopertowym kroju. // 2. Praca w tak nastrojowym otoczeniu to przyjemność.  // 3. Spódnicę, którą ma na sobie Asia znajdziecie tutaj. Koszyki i kapelusze – gdyby ktoś pytał o moje "must have" na nadchodzące lato.
To zaskakujące jak wiele można zdziałać gdy nie patrzy się na to komu przypadną największe zasługi, jak szybko spełniają się marzenia gdy połączy się siły i jak bardzo myli się ten kto uważa, że jeśli pragniemy tego samego to musimy stać się wrogami aby walczyć o swoje. W trakcie siedmiu lat blogowania nie raz przekonałam się o tym wszystkim. Fajnie, że wciąż napotykam na swojej drodze ludzi, z którymi od razu znajduję wspólny język. Z dziewczynami z 2InCreatives pewnie jeszcze nie raz się zobaczę. 1. Forsycja z ogrodu mojej mamy. // 2. Chciałabym, żeby te kwiaty były z mojego ogrodu, ale póki co wyrósł mi tylko jeden tulipan. // 3. Powiew ciepłego powietrza.  // 4. Kosmetyczny niezbędnik. //zawieszka i kolczyki – YES // top – Hibou Essentials // marynarka – ZaraW tym wisiorku od marki YES można umieścić małą karteczkę z "wiadomością". Teraz na stronie www.YES.pl oraz w salonach stacjonarnych trwa promocja -25% na drugą lub -50% na trzecią sztukę biżuterii z kodem: wiosna2018 – zajrzyjcie do sklepu bo w ofercie jest wiele pięknych rzeczy. Możecie uwierzyć, że ten z prawej ma tylko sześćdziesiąt jeden lat? ;) W kwietniu mój tata miał urodziny i z tej okazji pozwolił w końcu założyć sobie Instagram. To prawdziwy żółtodziób w tym temacie więc trzymam za niego kciuki :). 1. Pierwsza rowerowa wycieczka w tym roku. // 2. Dzień bez książki to dzień stracony. // 3. Wiosenne zakupy. // 4. Szybka kawa podczas pobytu w Warszawie. //Wygląda jak salon królowej Elżbiety, ale to wnętrze jednej z warszawskich restauracji – Park Cafe Konstancin.Bardzo nie lubię gdy moje włosy wyglądają na przesadnie wystylizowane, dlatego doceniam każdy kosmetyk, który pomaga w osiągnięciu naturalnego efektu. Mgiełka do włosów marki Kerastese sprawia, że nawet kiepsko zakręcone loki zaczną wyglądać jak delikatne naturalne fale. Nie powoduje efektu sztywnych włosów, a wręcz przeciwnie – podkreśla fale i nadaje włosom blasku. Jego skład to w 99 procentach naturalne składniki.W to miejsce muszę jeszcze kiedyś wrócić! Całą relację z Disneylandu możecie obejrzeć tutaj.Biały t-shirt z napisem to produkt polskiej marki Diverse i z pewnością będzie elementem wielu moich letnich stylizacji.No tak… przecież nie mogę wyjechać na wycieczkę bez niego. 1. Małe a tak cieszy. // 2. W domowym biurze. // 3. "Gość w dom, Bóg w dom"  // 4. Kwietniowe popołudnie w Warszawie. //Ja czekam na moje śniadanie a on… właściwie robi dokładnie to samo. Kolejna porcja kosmetyków od Decleor. Lekki krem nawilżający (ten w słoiczku) chroni przed negatywnym wpływem zanieczyszczenia środowiska i przed działaniem promieni UV (pamiętajcie, że to ostatni moment, aby zamienić swój krem na dzień na taki z filtrem). Jeśli nie miałyście jeszcze kosmetyków tej marki to z ręką na sercu mogę je Wam polecić (ja wciąż wracam do kremu mandarynkowego). 

Angielski springer spaniel czyli klasyczny przykład psa towarzysząco-zamęczającego. Bo skoro mam czas czytać gazetę to znaczy, że mam też czas aby drapać go po grzbiecie. 
1 i 2. Jak mieć pięknie opaloną skórę jeszcze przed wakacjami? Możecie o tym przeczytać we wpisie pod tytułem "operacja mahoń w kwietniu" tutaj. // 3. Las i pies, czyli połączenie idealne. // 4.  Tak mógłby wyglądać mój dzisiejszy lunch… //

Na koniec przesyłam pozdrowienia z południowej Francji… ale o tym już niebawem. Wypoczywajcie!