Venice, wow what a beauty! Pity I couldn't stay there a bit longer but the again, I'm sure I'll be back! Sometime soon I hope. Please don't go getting the idea that with all this Italian sunshine I've forgotten about you! They've got the internet in Italy too and I'm not afraid to use it! So, here's the first part of my holiday snaps. Yes, I know there's a lot of dogs and food here, but it's all really quite photogenic:).

Follow my blog with bloglovin!

Wenecja jest piękna i żałuję, że czas spędzony tutaj będzie tak krótki. Z pewnością jeszcze tu wrócę. Mam nadzieję, że lada dzień!:).

Nie myślcie, że ciesząc się włoską pogodą i pięknym słońcem zapomniałam o Was:). We Włoszech też mają internet i nie zawahałam się go użyć:). Przedstawiam Wam pierwszą część zdjęć z mojej wyprawy. Wiem, że sporo na nich psów i jedzenia, ale to naprawdę wdzięczny obiekt do fotografowania:). 

– Kochanie, zrób mi proszę ładne zdjęcie na bloga jak jem ciastko!

– Jasne, nie ma problemu! Zrobione! Ładne?

– …ymhy… dzięki… nie przejmuj się…

– …?