Długi weekend dobiegł końca, ale dla niektórych to dopiero początek wakacji:). Mam to szczęście (lub nieszczęście – zależy od punktu widzenia), że mieszkam w turystycznym mieście, lato odczuwam więc wyjątkowo mocno. Kiedy tylko mogę udaję zwykłego turystę, robię zdjęcia, spaceruję, jem lody i staram się jak najczęściej być na plaży, dzięki tym małym przyjemnościom, nawet nie mając wolnego czuję się jakbym wyjechała na dwugodzinne wczasy:). Zapraszam na jutrzejszą letnią stylizację:)