Cześć wszystkim! To moja pierwsza wolna niedziela od dłuższego czasu, dlatego mam w planie wykorzystać ładną pogodę. Przejdę się po moich ulubionych ulicach w mieście, i zobaczę jak wyglądają teraz, gdy śnieg już stopniał. Może pod koniec usiądziemy gdzieś i czegoś się napijemy. Swoje słodkie lenistwo, mam zamiar zakończyć przed telewizorem. Zobaczę co doktor House dzisiaj zdiagnozuje:)

  A jeśli Wam też się trafił trochę luźniejszy dzień, to zróbcie to co lubicie najbardziej, nie ważne jak bardzo nierozwijająca będzie ta aktywność:) Podobno czynności, które lubimy, a które nie wymagają od nas zbyt dużego wysiłku intelektualnego powodują wzrost poczucia szczęścia. Idę więc sprawdzić tę teorię w praktyce:)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie wiem jeszcze jak jest z tymi nierozwijającymi czynnościami, ale wiem, że czekolada i bita śmietana zawsze działają!