Być może są wśród Was takie osoby, które tak jak ja nie potrafiły pogodzić się z faktem, że powieść "Harry Potter" zakończyła się wraz z siódmym tomem (tak, byłam jednym z tych dzieci, które w stroju czarodzieja czekały do północy pod księgarnią, aby móc jak najszybciej przeczytać kolejną część). J.K Rowling stworzyła bestseller stulecia, mający zbawienny wpływ na niechęć naszej generacji do czytania. Nie mogłam więc oprzeć się pokusie sprawdzenia, czy kolejna powieść tej pisarki będzie dla mnie interesująca. Sądziłam, że dostarczy mi wrażeń na cały okres świąt, ale w tej kwestii akurat się myliłam – książka została przeczytana migiem, a przecież do Wigilii jeszcze daleko:).

Na Waszym miejscu nie nastawiałabym się na kolejną historię o czarodziejach. Książka "Trafny wybór" to coś na kształt psychologicznego kryminału, który można by przyrównać do serialu "Gotowe na wszystko" (który namiętnie oglądałam). Akcja rozpoczyna się wraz z informacją o śmierci Barry'ego, który był radnym jednego z prowincjonalnych miasteczek. Życie wszystkich bohaterów (mniej lub bardziej uwikłanych w tą nagłą śmierć) nie będzie już tak spokojne. Opowieść jest wciągająca, a na każdym kroku spotykamy się ze świetnym poczuciem homoru autorki, więć jeśli nie macie jeszcze prezentu, dla kogoś, kto kilka lat temu marzyl, aby móc uczyć się w Hogwarcie to właśnie znalazłyście coś właściwego:).