Babeczki, muffinki, ciasteczka- nazywać je możemy jak chcemy. Jednym słowem każdy wie o co chodzi, a przepisów na nie jest bez liku. Co więcej, ich motyw staje się coraz bardziej popularny w sztuce (plakaty pop-art) w modzie, biżuterii (zawieszki Pandory), tak naprawdę w każdych codziennych dodatkach, potrzebnych i tych mniej. Zastanawiam się, w czym tkwi popularność tych ,,wypieków'' i co sprawia, że doczekały się samodzielnych cukierni (Lola`s Cupcakes, Cupcake Corner Bakery)?

   Po przejrzeniu kilkunastu stron w sieci, przewertowaniu książek kucharskich, zdecydowałam się podsunąć Wam sprawdzony przepis. Za cel postawiłam sobie smak (by nie wyszły za suche) oraz zdecydowanie krótki czas przygotowywania… no może nie wspominając o dekorowaniu, które zawsze sprawia mi ogromną przyjemność :-)

Skład:

przepis na ok. 18 babeczek

300 g mąki

100 g masła

120 g cukru

200 ml kefiru

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżki startej skórki z cytryny

1 torebka cukru wanilinowego

2 jajka

2 krople aromatu cytrynowego

A oto jak to zrobić:

  1. Do szerokiej miski przesiewam mąkę, dodaję proszek do pieczenia, cukier wanilinowy, skórkę cytrynową, cukier oraz krople aromatu cytrynowego. Wszystkie składniki mieszam,

  2. w oddzielnej misce ubijam jajka z kefirem oraz łączę z roztopionym masłem, przelewam do miski z mąką i pozostałymi produktami. Delikatnie mieszam. Wystarczy kilka razy zamieszać łyżką. W tym przepisie, masa nie powinna być jednolita, wręcz pożądane są tzw. grudki,

  3. przekładam ciasto do wysmarowanych masłem foremek (na potrzeby tego przepisu, użyłam pergaminowych wkładek do foremek- dostępne w dziale żywnościowym Marks&Spencer w Klifie w Trójmieście oraz w Złotych Tarasach w Warszawie- 60 szt. za ok 5,50zł),

  4. rozgrzewam piekarnik do 190 stopni i wkładam babeczki na 20 minut,

  5. wyjmuję z piekarnika i dekoruję zgodnie z tym, co mi wyobraźnia podpowiada :-)

Do momentu znalezienia przepisu, który Wam polecam, zaliczyłam kilka wpadek i wcale tak wesoło nie było.

Przy ostatecznym łączeniu wszystkich składników, nie przywiązujmy wagi do idealnego mieszania. Im bardziej zbijemy surowe ciasto, tym twardsze nam wyjdą babeczki, a w smaku mogą wypaść na równi z czerstwą bułeczką. Pomyślmy też o foremkach.

Niestety z całą sympatią do produktów z IKEA, nie polecam tej formy. Ma zbyt wąskie otwory, które utrudniają wyrośnięcie ciasta.

.. i w efekcie nie wyjdą najokazalej.