I look inside my fridge – there aren't too many things there. One courgette, one package of eco salmon, last three tart pieces that I baked yesterday, two jars of raspberry preserve (it was supposed to last throughout the whole winter, but thanks to the constant storms I will run out of it soon), sour cream, Green-legged Partridge eggs, and that's it. Oh! I've got also a face serum and a nail polish. It might cross your mind that I probably live on takeaways and I don't cook at all, but the truth is far from that – I just like fresh products and these cannot remain for long in our kitchen. It forces me to maintain certain discipline and sometimes makes my everyday life a little bit difficult as I'm not always in possession of what I need at a given moment. Yet, I still claim that it's worth it. For a number of reasons.

1. Natural products have a shorter expiration date.

It might be seen as a flaw, but if you understand the reason for it, you'll definitely change your view. If vegetables, fruit, and cold cuts remain fresh for an extremely long period of time, it is a justified reason to be concerned. An intrinsic characteristic of nature is its extraordinary volatility – everything that tries to stop the process of passing works against the principles governing our world and brings some consequences. New studies have been bringing new increasingly astonishing and terrifying reports about the harmful influence of pesticides, preservatives, and antibiotics that are theoretically supposed to make products better, nicer, fresher, and cheaper. In practice, food has become increasingly less edible. If I were to use a slight exaggeration, I would say that plastic has no expiration date – it needs one hundred years until it starts to decompose – and we wouldn't stay healthy for long if we ate it. Therefore, why do we think that dry pepperoni stick with a three-year best-before date will be a great snack for us if in nature it is one of the products that go off the fastest?

***

 

   Zaglądam do mojej lodówki – nie ma w niej zbyt wielu rzeczy. Jedna cukinia, opakowanie ekologicznego łososia, ostatnie trzy kawałki tarty, którą wczoraj upiekłam, dwa słoiki konfitury z malin (miały być na całą zimę, ale przez te ciągłe burze zaraz się skończą), śmietana, jajka od kurki zielononóżki i to wszystko. Ach! No i jeszcze serum do twarzy i lakiery do paznokci. Można by pomyśleć, że pewnie żywię się jedzeniem na wynos i w ogóle nie gotuję, ale prawda jest zgoła inna – po prostu lubię świeże produkty, a one nie mogą zalegać w naszej kuchni zbyt długo. To zmusza mnie do pewnej dyscypliny i czasem utrudnia codzienność, bo nie zawsze mam pod ręką to, czego akurat potrzebuję, ale mimo tego, uważam, że warto. Z kilku powodów.

1. To co naturalne, psuje się szybciej.

Można uznać to za wadę, ale jeśli zrozumiesz dlaczego tak jest, to na pewno zmienisz zdanie. Jeśli owoce, warzywa, wędliny i tak dalej, wyjątkowo długo zachowują świeżość, to powinien pojawić się u nas uzasadniony niepokój. Nieodłączną cechą natury jest jej niezwykła ulotność – wszystko co próbuje zatrzymać proces przemijania działa wbrew zasadom panującego świata i niesie za sobą jakieś konsekwencje. Nowe badania przynoszą wciąż coraz bardziej zaskakujące i przerażające doniesienia na temat szkodliwości pestycydów, konserwantów i antybiotyków, które teoretycznie mają sprawiać, że wszystko będzie lepsze, ładniejsze, świeższe i tańsze. W praktyce, jedzenie jest coraz mniej jadalne. Gdybym chciała posłużyć się odrobinę przesadzonym przykładem, to powiedziałabym, że plastik ma nieskończony okres przydatności – nim zacznie się rozkładać minie sto lat, a raczej nie czulibyśmy się dobrze gdybyśmy go zjedli. Dlaczego więc uważamy, że kabanos z trzyletnim terminem ważności będzie dla nas świetną przekąską, skoro w naturze mięso jest jedną z najszybciej psujących się rzeczy?

2. Where and how to search for fresh products?

The occurrence of gigantic supermarkets had an immense impact on the increase of the amount of preservatives used in food and cosmetics. Why? Because a single-time stock replenishment has to suffice for a very long time. With such a great store capacity, there is no possibility to replace products that quickly go off on a daily basis. Therefore, if you don't want to stuff yourselves and your families with chemical substances, you should look for markets and small shops that have their goods delivered a couple of times a week – the range of goods in such places isn't very wide and it quickly disappears from the shelves. If you choose particular fruit and vegetables, remember that those cultivated with eco or near-natural ways will always look… uglier. The agents responsible for shiny apples, peach-sized strawberries, and impeccable bananas are artificial nitrogen fertilisers used in mass production.

3. Buy less but more often.

Storing too many products with short expiration date may mean only one thing – that you will throw away a large portion of what you're keeping in the fridge. Each of us would like to avoid it as it is no pleasure to get rid of the things that we've purchased (Poland has been ranked as the 5th on the infamous list of the food-wasting countries in the EU). Many of us also feel an additional pang of regret – it is fairly difficult to find an explanation why we're wasting food when there are more than five million children dying from malnourishment around the world. Not everyone is able to afford to make daily visits at the eco market and make deals with Mr. Smith asking him to keep a couple of tomatoes under the counter for us. You will always buy too much if you stock up on products. However, there are products that, despite the fact that they are untouched by chemical substances, can be kept in our kitchen for several months – and these are products that we should always have at home. Groats, flours, pastas, nuts, spices, oils, marinated vegetables, preserves may become the base of many meals. There is no need for you to buy hard vegetables (potatoes, carrots, courgettes, beetroots) more than once a week. Small, soft, and juicy types of fruit are the ones that go off the quickest (strawberries, raspberries, blueberries – you should eat them on the same or on the next day). The harder the fruit and its peel, the longer it will last before bacteria and microorganisms kick in.

4. Reaching the bottom

Do you remember when youtubers, who dealt with cosmetics on their channels, were trying to finish each product and reach the bottom? I really liked the approach "I don't buy anything new until I finish what I've got." It's important especially in case of eco and natural cosmetics as they quickly lose their properties and may simply go off. Thus, if you don't want to buy drugstore cosmetics that can be used for even up to three years (what chemical substances can be found inside ?!), don't "postpone" applying eco cosmetics – start using them right away. It's also good to pay attention to the way these are packaged – a face cream without preservatives in whose case you simply dip your finger in the substance is best used in 14 days. Benign preservatives may guarantee that the cosmetic can be used for between 6 weeks and 6 month, provided that it's closed in a container with a pump.

***

2. Gdzie i jak szukać świeżych produktów?

Ogromny wpływ na zwiększenie ilości konserwantów w jedzeniu i kosmetykach miało powstanie wielkich hipermarketów. Dlaczego? Bo jednorazowe zatowarowanie musi starczyć na bardzo długi czas. Przy tak wielkiej powierzchni sklepów nie ma możliwości, aby produkty które szybko się psują były codziennie uzupełniane. Jeśli więc nie chcesz faszerować siebie i bliskich chemią, to przede wszystkim rozejrzyj się za targami i sklepikami, które mają dostawy co najmniej kilka razy w tygodniu – w takich miejscach towaru jest mało i często szybko się kończy. Jeśli sięgasz już po konkretne owoce i warzywa to pamiętaj, że te uprawiane metodami ekologicznymi lub zbliżonymi do naturalnych zawsze będą… brzydsze. To sztuczne nawozy azotowe używane w masowej produkcji sprawiają, że jabłka się błyszczą, truskawki są wielkości brzoskwini, a banany wyglądają nieskazitelnie.

3. Kupować mniej, a częściej.

Magazynowanie zbyt dużej ilości produktów o krótkim czasie przydatności może oznaczać tylko jedno – że ogromną część z tego, co trzymamy w lodówce, wyrzucimy. Każda z nas wolałaby tego uniknąć, bo to żadna przyjemność pozbywać się czegoś, na co wydałyśmy pieniądze (Polska zajmuję piąte miejsce w niechlubnym rankingu państw marnujących jedzenie w Unii Europejskiej). Wiele z nas czuje też dodatkowy wyrzut – ciężko znaleźć wytłumaczenie na marnowanie jedzenia, gdy na świecie co roku z niedożywienia umiera ponad pięć milionów dzieci. Wiele z nas nie jest jednak w stanie pozwolić sobie na codzienne łażenie po ekotargu i umawianie się z panem Zenkiem, że schowa nam pod ladą kilka pomidorów. A kupując na zapas zawsze weźmiesz za dużo. Są jednak produkty, które nawet jeśli są nietknięte chemią spokojnie mogą przeleżeć w naszej kuchni kilka miesięcy – i je powinnyśmy mieć w domu zawsze. Kasze, mąki, makarony, orzechy, przyprawy, oliwy i oleje, marynowane warzywa i konfitury mogą posłużyć tobie jako baza wielu posiłków. Twardych warzyw (ziemniaki, marchewka, cukinia, buraki) nie musisz kupować częściej niż raz w tygodniu. Najszybciej psują się małe, miękkie i soczyste owoce (truskawki, maliny, jagody powinnaś zjeść tego samego lub następnego dnia). Im twardszy owoc i im mocniejszą ma skórkę, tym dłużej będzie mógł bronić się przed działaniem bakterii i drobnoustrojów.

4. Operacja denko

Być może pamiętacie jak youtuberki zajmujące się tematyką kosmetyków starały się każdy produkt zużyć do dna? Bardzo podobało mi się podejście „nie kupuję nic nowego, dopóki nie skończę tego co mam”. To ważne, zwłaszcza w przypadku kosmetyków ekologicznych i naturalnych, bo po otwarciu szybko tracą swoje właściwości i mogą się popsuć. Jeśli więc nie chcesz kupować drogeryjnych produktów, które mogą być używane nawet przez trzy lata (co oni do nich pakują?!) to nie odkładaj ekologicznych kosmetyków „na potem”, tylko od razu zacznij stosować. Dobrze też zwrócić uwagę na formę ich pakowania – krem bez substancji konserwującej, brany z pojemnika tradycyjnie palcem ma trwałość maksymalnie do 14 dni. Nieszkodliwe konserwanty mogą zapewnić trwałość kosmetyku od 6 tygodni do 6 miesięcy, pod warunkiem, że jest on zamknięty w opakowaniu z dozownikiem.

Polska marka Fridge wprowadziła na światowy rynek całkiem nową kategorię kosmetyków – tak zwane "kosmetyki świeże". Nie zawierają one żadnych składników syntetycznych ani alkoholu. Ze względu na swoje właściwości muszą być przechowywane w lodówce, a ich ważność wynosi dwa i pół miesiąca od daty produkcji. Serum do twarzy, które widzicie na zdjęciu, kupiłam po raz piąty i nie znalazłam jeszcze godnego następcy. 

5. When we're eating out…

We often approach restaurant food with limited trust. We can't see what products were used and what time they've spent in the restaurant fridge. When going to a restaurant or ordering food, it's worth paying attention to some seemingly irrelevant details.An open kitchen augurs well – it means that the restaurant prides itself in the way they prepare food. The owners aren't afraid that we will bear witness to disturbing procedures as they have nothing to hide. I know that long waiting time can be often irritating, but you should be more worried when you get your food within a few minutes – it was probably heated up in a microwave. In restaurants visited by enthusiastic crowds, the food is most often fresh as everything has to be prepared on the go. The worst day to order a dinner at a restaurant is Wednesday and the best Friday – chefs usually prepare all ingredients before the weekend. Thus, we will be compelled to eat leftovers when we come in the middle of the week. It is also good to adhere to the principle that the ordered meal is eaten on the next day at the latest.

***

5. Gdy jemy na mieście…

Do jedzenia w restauracjach często podchodzimy z ograniczonym zaufaniem. Nie mamy wglądu w to, jakie produkty zostały wykorzystane i jak długo leżały wcześniej w restauracyjnej lodówce. Wybierając się do lokalu albo zamawiając jedzenie na wynos warto zwrócić uwagę na  pozornie nieistotne detale.

Odkryta kuchnia dobrze wróży – to znaczy, że restauracja chce pochwalić się tym, w jaki sposób przygotowuje jedzenie. Właściciele nie boją się, że zobaczymy jakieś niepokojące procedery, bo po prostu takowe nie są stosowane. Wiem, że długie oczekiwanie na kolację bywa irytujące, ale bardziej powinno Cię zmartwić podanie dania w ciągu kilku minut – najprawdopodobniej zostało odgrzane w mikrofali. W knajpach, do których przychodzą dzikie tłumy jedzenie jest zwykle świeże, bo wszystko musi być przygotowywane na bieżąco. Najgorszym dniem na obiad w restauracji jest środa, a najlepszym piątek – kucharze przygotowują zwykle wszystkie półprodukty przed weekendem, w połowie tygodnia załapiemy się raczej na resztki. Dobrze też trzymać się zasady, aby danie zamówione na wynos jeść najpóźniej następnego dnia.

Jeśli często bierzecie jedzenie na wynos z restauracji, to Wasze życie  właśnie zmieniło się na lepsze. Od niedawna, wiele dobrych knajp na  terenie Warszawy i innych miast, można znaleźć w aplikacji Uber Eats,  dzięki której dostajecie zamawiane danie prosto pod drzwi. Piszę o  tym, także dlatego, bo na stronie www.kody.pl znajdziecie teraz kod  rabatowy na tę usługę (45 złotych na trzy pierwsze zamówienia –  spróbujcie chociaż raz, jestem pewna, że nie będziecie żałować).  Znajdziecie tam także kody rabatowe do takich sklepów jak Bonprix,  Groupon, Sephora, Douglas, Renee, eButik, Zooplus, Crazyshop i innych.  Polecam też portal Gruper.pl! Znajdziecie tam kupony rabatowe z Travelista, Triverny i z innych portali z kuponami  rabatowymi na różne usługi w Twoim mieście i wycieczki.

6. Storage

When you did your shopping, you should definitely take care of the appropriate storage of the purchased products. Forget about plastic bags as, owing to lack of air and the presence of dampness, your food will go off more quickly. Vegetables and fruit ought to be dry (wash them right before the time you want to eat them), and it's best to keep them on a plate or in a paper bag.If it's possible, replace plastic containers, jars, and bottles with glass ones. Plastic starts to release toxic substances that quickly permeate food already at a temperature above 15ºC. Glass is considerably safer.

***

6. Przechowywanie

Gdy wracasz do domu zakupów, powinnaś przede wszystkim zadbać o to, aby odpowiednio przechować jedzenie. Zapomnij o siatkach i workach foliowych, bo przez brak powietrza i wilgoć, która się w nich magazynuje jedzenie szybciej gnije. Warzywa i owoce powinny być suche (myj je dopiero przed spożyciem) i najlepiej trzymać je na talerzyku lub w papierowej torebce.

Jeśli to możliwe zastąp plastikowe pudełka, słoiki i butelki na szklane. Plastik, i to już temperaturze powyżej 15 stopni, zaczyna wydzielać toksyczne substancje, które przenikają do żywności. Szkło jest pod tym względem o wiele bezpieczniejsze. 

Na zakupy chodzę teraz z torbą ze sznurka (jest przewiewna, lekka i zajmuje mało miejsca). Znalazłam ją w butiku Ani Kuczyńskiej. 

 

***