sweater / sweter – Zara (podobny znajdziecie tutaj)

trousers / spodnie – Mango by Answear.com (podobne znajdziecie tutaj)

sneakers / trampki – Vans (podobne znajdziecie tutaj)

bag / torebka – COS

jacket / żakiet – Zara

 

My wardrobe is full of clothes but I still have thoughts that I have nothing to wear. I feel attacked by elegant blouses, fitted sweaters, high heels, and stiff dresses but I don’t want to dress up today, and certainly I don’t want to run around in shoes on a twelve centimeter heels. I decide on something more casual- white sweater and black trousers. I need a second or two when it comes to picking my socks (I have to decide on shoes first). After a moment I remember about my beloved sneakers, so I pick white loafer socks and run to take a shower. I dry my hair, make a pony tail and do a delicate makeup. Shortly before leaving a slight reflection came to my mind- is my outfit painfully boring? Probably yes, but I can still change that tomorrow.

Moja szafa pęka w szwach, a w dalszym ciągu wydaje mi się, że nie mam się w co ubrać. Eleganckie bluzki, dopasowane swetry, szpilki i sukienki ze sztywnych materiałów atakują mnie z każdej strony, ale dziś naprawdę nie mam ochoty na strojenie się i bieganie po mieście w butach z dwunastocentymetrowym obcasem. Po przebytej grypie (Uff! Czuję się już znacznie lepiej!:)) mam ochotę na wygodny zestaw. Decyduję się więc na coś mniej zobowiązującego. Wyciągam biały sweter i czarne spodnie, idę do komody po bieliznę, chwilę dłużej zastanawiam się nad wyborem skarpetek, bo nie jestem jeszcze zdecydowana w kwestii butów. Po chwili przypomianm sobie o moich ukochanych trampkach – sięgam więc po wycięte białe skarpetki i pędzę pod prysznic. Po wysuszeniu włosów związuję je w kucyk i robię delikatny makijaż. Tuż przed wyjściem nachodzi mnie drobna refleksja – czy mój strój jest nudny aż do bólu? Trochę tak, ale jutro mogę to spokojnie nadrobić :).