jacket / żakiet – Bershka (podobny znajdziecie tutaj)

top / bluzka – Oysho

trousers / spodnie – Abercrombie & Fitch

bag / torebka – Kappahl

shoes / buty – Zara (podobne znajdziecie tutaj)

watch / zegarek – Tissot

Every day of last couple of weeks was running like crazy.  Besides my busy schedule, I had to deal with other stressful situations over which I had no control. I really appreciated the moment when everything went back to its place. The sun was shining over Warsaw just as powerful as two years ago, when I visited Zbawiciela Square the last time. Thanks to delicious breakfast in the company of people I love and trust and the beautiful weather (for the first time in a long time) I could say “I feel great”.

Każdy dzień w ciągu ostatnich kilku tygodni pędził jak szalony. Do napiętego grafiku doszły jeszcze inne stresujące sytuacje, nad którymi nie dało się zapanować. Tym bardziej doceniłam więc ten krótki moment, w którym wszystko wydawało się wracać na swoje miejsce. Słońce świeciło nad Warszawą dokładnie tak samo mocno, jak przed dwoma laty, kiedy odwiedziłam Plac Zbawiciela ostatnim razem. Pyszne śniadanie w  towarzystwie osób, które kocham i którym ufam oraz piękna pogoda sprawiły, że po raz pierwszy od dłuższego czasu mogłam powiedzieć "mam się świetnie".