Today I am sharing with you the post regarding my short trip to Gothenburg, arranged by Nelly.com. Invitations for this event were also sent to other bloggers – from Finland, Norway, Sweden, Denmark and of course Poland. Being a true fan of Scandinavian blogs I felt like I was in heaven :). Probably you are wondering what all the fuss is about and what exactly is Nelly – actually it’s one of the biggest online fashion store and lately it started shipping to Poland as well. Though the courtesy of Nelly’s team, we were able to take a closer look at the company headquarters and the whole retail mechanism.

Dziś przygotowałam dla Was wpis z mojej krótkiej podróży do Goteborga, zorganizowanej przez Nelly.com. Na wyjazd zostały zaproszone również inne blogerki – z Finlandii, Norwegii, Szwecji, Danii i oczywiście Polski. Łatwo można się domyślić, że jako fanka skandynawskich blogów, byłam w siódmym niebie :). Pewnie zastanawiacie się skąd to całe zamieszanie i czym w ogóle jest Nelly – to jeden z największych sklepów internetowych z ubraniami na świecie, ukochany przez blogerki zza granicy, który od niedawna ma już przesyłkę do Polski. Dzięki uprzejmości zespołowi Nelly mogłyśmy zobaczyć siedzibę firmy i przyjrzeć się całej machinie sprzedaży. 

 

1. Jeszcze przed świtem zjawiłyśmy się z Gosią na gdańskim lotnisku. Po przesiadce w Kopenhadze, wylądowałyśmy w Goteborgu. 

1. Together with Gosia, we appeared at Gdańsk airport before the sunrise. After stopover in Copenhagen, we finally arrived in Gothenburg

2.  Mnóstwo zieleni i niewiele zabudowań to znak rozpoznawczy Skandynawii. 

2. Swedish landscapes reminded me of Poland. Green spaces with small built-up areas, seems to be the Scandinavian hallmark. 

3. Siedziba Nelly.com jest ogromna (nic dziwnego bo w całej firmie pracuje ponad 500 pracowników). 

3. Nelly’s headquarters are enormous ( no wonder, since company employs over 500 people).

4. Gdy wszystkie blogerki zebrały się już w jednym miejscu mogłyśmy ruszać na zwiedzanie. Poznajecie na zdjęciu znajome twarze?

4. When all the bloggers were finally gathered in one place, we could start our touring. Do you recognize some friendly faces?

5. Po prezentacji i obejrzeniu najnowszej kolekcji, czekała na nas niespodzianka. Lunch został urządzony w wielkim studiu fotograficznym. 

5. After the tour around the company and presentation of the new collection, the big surprise was waiting. Lunch was being held in a huge photo studio. 

6. Po dotarciu do hotelu Pigalle w Goteborgu, miałyśmy dosłownie chwilę aby nadrobić blogowe zaległości, odpisać na pilne maile i przygotować się do kolacji. 

6. When we got back to Hotel Pigalle in Gothenburg​, we had literally a second to catch on the blog stuff and get ready for dinner.

Na wieczór wybrałam czerń, wykorzystując rzeczy, które każda blogerka dostała w czasie zwiedzania siedziby (w tym roku Gwiazdka przyszła wcześniej ;)).

I chose black clothes for the evening. They were part of the gifts that I received while visiting the company (Christmas came early this year ;)).

blouse / bluzka – Nelly 

trousers / spodnie – Nelly 

shoes / buty – Saint Laurent

bag / torebka – Małgorzata Bartkowiak 

Na następny dzień, wybrałyśmy się z Gosią na mały spacer ulicami Goteborga. Wyposażone w gorącą kawę i aparaty cieszyłyśmy się pięknem tego spokojnego skandynawskiego miasta. 

The next day, me and Gosia took a short walk through the streets of Gothenburg​. Equipped with hot coffee and cameras, we were enjoying the beauty of this peaceful Scandinavian city

jacket / kurtka – Mango

trousers / spodnie – Topshop

shoes / buty – Converse

scarf / szalik – Cubus

Cały wyjazd, chociaż bardzo krótki, był naprawdę wspaniałą przygodą. Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć między innymi Alexe (byłam taka zdziwiona gdy podeszła do mnie i powiedziała, że śledzi mój blog od kilku lat! To było super miłe!:)), Karolinę, Weronikę,  Lindę i Mariannę, którą pewnie wiele z Was zna. Pozdrawiam też Cath z CathinTheCity – dziękuję za całą masę blogowych rad! :)  A ekipie Nelly dziękuję za możliwość wyjazdu i poznania tylu wspaniałych osób! 

Although quite short, the trip was a splendid adventure. In the photos above you can see Alex (I was so surprised when she walked over to me and said she has been following my blog for years! It was so nice of her! :)), Karolina, Weronika, Linda and Marianna who most of you are probably familiar with. I’m sending my kind regards to Cath from CathinTheCity – thank you for whole lot of tips for the blog! : ) And again big thanks to the Nelly’s team for the possibility of taking the trip and meeting a bunch of wonderful people!