Nadszedł czas na świętowanie moich urodzin:)! Wszystko jest już prawie gotowe, łącznie ze mną. W ciągu dnia było sporo przygotowywania, więc mój strój nie był zbyt wyjściowy…

t shirt – Cubus

dresy – Abercrombie

buty – Emu

Wystarczyła mi jednak godzina, suszarka i lokówka, aby być już gotową na wieczór:). Wyjątkowo na tę okazję nie miałam problemu z doborem kreacji. Za każdym razem gdy koleżanki pytają mnie, co powinny ubrać na urodziny, bez wahania odpowiadam: sukienkę! W tej kwestii całkowicie poddałam się amerykańskim zwyczajom. Tego dnia powinnyśmy zwracać na siebie uwagę jeszcze bardziej niż zwykle:). Ze mną nie mogło być inaczej. Tę sukienkę kupiłam na asos.com dawno temu.  Długo wyczekiwała w szafie odpowiedniej okazji:). Ponieważ jest  "dosyć" wyzywająca postanowiłam nie dodawać do niej żadnej biżuterii, zrezygnowałam nawet z jakiegokolwiek koloru na paznokciach. A czy Waszym zdaniem ta kreacja jest odpowiednia na świętowanie urodzin?:) 

Dzisiaj poza świętowaniem moich 24 urodzin, moi drodzy czytelnicy dali mi jeszcze jeden powód do radości:). Na facebooku jest nas już ponad 40 000 :) To będzie długa noc!