Jaka pogoda, taki strój! Zazwyczaj nie pozwalam, aby brzydka pogoda zepsuła mi nastrój, ale na pewno wpływa ona na to, co wyciągnę rano z szafy. Nie jest tak, że pierwszego października rezygnuję  z koloru do momentu, w którym zakwitną bzy. Jednak im chłodniej, tym częściej wybieram neutralne barwy. Tym razem w moim stroju dominuje czerń, która pewnie będzie się pojawiać na blogu coraz częściej:). Nie jest to najbardziej elegancki strój na świecie, ale zawsze podobał mi się kaptur wychodzący z ramoneski, zwłaszcza w trakcie deszczu! Jesień to niestety czas, w którym w związku z częstymi opadami deszczu, układanie włosów mija się z celem…

ramoneska – Zara

bluza – Cubus

spodnie i torebka  – Bershka

buty – River Island