Na termometrze osiem stopni, a na niebie żadnej chmury! Czas więc oddać moją czarną, podszytą sztucznym futrem kurtkę do pralni (znając życie, z braku czasu wyląduje w końcu w mojej wannie, czyli "w domowym centrum prania ręcznego" wraz ze swetrami i czapkami) i powitać wiosnę! 

Nie będę jednak przesadzać (jedno przeziębienie w miesiącu wystarcza mi w zupełności:)); sam żakiet to jednak trochę za mało. Poza koszulą i swetrem postanowiłam założyć coś jeszcze:). Moje nowe białe futerko (oczywiście sztuczne) znalazłam na asos.com w dziale outlet. Przecenione o ponad połowę, w pięknym kremowym kolorze bardzo mnie kusiło. Uznałam, że będzie się dobrze prezentować z pastelami i nie przeleży w szafie do czasu, gdy zjedzą go mole. Całe szczęście się nie pomyliłam i ani myślę go teraz zwracać.

futerko, buty i torebka – asos.com

żakiet – Mohito

sweter – Zara

koszula – SH

spodnie – Bershka

Follow my blog with Bloglovin