To pewnie już ostatnia typowo jesienna stylizacja w tym roku. Temperatura jest u mnie co prawda wciąż dosyć wysoka ( w tym tygodniu na termometrze dochodziło do 9 stopni!) ale powoli czuję już zbliżającą się zimę. Od teraz na blogu pewnie zacznie królować czerń (to zdecydowanie mój ulubiony kolor na grudzień i styczeń) i powoli żegnam się z brązami i czerwieniami. Mam nadzieję, że poza strojami i pogodą zmieni się u mnie także parę innych rzeczy. Już niedługo planuję małe zimowe szaleństwo, które będzie dla mnie świetnym pretekstem do wypoczynku (zobaczymy czy mi się to uda;)). Na oficjalne rozpoczęcie zimowe sezonu poczekam jednak do momentu, w którym spadnie pierwszy śnieg:).

trencz – Zara (czy wspominałam już o tym, że go uwielbiam???)

komin – trendsetterka.pl

torebka – Zara

sukienka – asos.com

buty – Stradivarius