Witajcie! Oto pierwsza aktualizacja dotycząca kosmetyków. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o produktach, których używam do pielęgnacji twarzy, a przede wszystkim o żelach do mycia. Może zacznę od tego jaki mam typ skóry, abyście wiedziały na co muszę uważać. Moja skóra jest bardzo sucha, co zupełnie (nie rozumiem dlaczego!) nie przeszkadza wypryskom w ich pojawianiu się. Okres dojrzewania zdecydowanie mam już za sobą, ale czasami tego po mnie nie widać. Zadanie mam więc utrudnione, bo muszę jednocześnie mocno nawilżać swoją skórę, a z drugiej strony uważać, żeby nie zatykać porów bo grozi to pojawieniem się niezidentyfikowanego obiektu na mojej twarzy.

Mój harmonogram dbania o cerę jest nieskomplikowany i stały. Rano zawsze myję twarz żelem do mycia, dwa razy w tygodniu zastępuje go peelingiem, na umytą twarz nakładam krem. Wieczorem ZAWSZE robię demakijaż i ponownie nakładam krem (tak jak już wspomniałam: banał!). Nie chodzę do kosmetyczek i nie łykam witamin (być może powinnam, jestem jednak przeciwniczką wprowadzania farmakologii do każdej dziedziny naszego życia). Ale przyznam szczerze, że nie wiem czy jest to dobre rozwiązanie, bo mam do wyglądu swojej skóry sporo zastrzeżeń (uwierzcie mi, zdjęcia kłamią! Zosia jest po prostu zdolnym fotografem :)).

Stosowane przeze mnie kosmetyki raczej się sprawdzają. Dla mnie najważniejsze jest to aby były hipoalergiczne. Dałam się wciągnąć w ekologiczną kampanię i teraz staram się przywiązywać większą wagę do składu kosmetyków.

Przechodząc do konkretów, nie jestem jakoś specjalnie przywiązana do żadnego żelu do mycia twarzy. Zazwyczaj kupuję je na promocjach. Wybieram te z aptecznych marek czyli La Roche Posay, Bioderma lub właśnie Vichy. Ostatnio miałam ten:

Muszę przyznać, że nie mogę mieć do niego żadnych zastrzeżeń, nie podrażniał i nie ściągał skóry. Nie posiada też parabenów. Ma niedrażniący zapach i miłą konsystencję. Ponieważ jednak go zużyłam, a promocja na niego się skończyła, postanowiłam znaleźć coś bardziej opłacalnego.

Koleżanka mająca atopowe zapalenie skóry poleciła mi żel do mycia firmy SVR. Powiedziała, że to jedyny, którego może bezpiecznie używać. Ucieszyłam się więc gdy w Superfarm zobaczyłam, że 500 ml (pół litra!) tego żelu jest przecenione z 58 złotych na 36. Mam go od tygodnia, więc nie mogę Wam go polecić ze 100% pewnością, ale jak na razie nic nie wzbudziło moich podejrzeń:).