We live in the years when time is more valuable than gold. Our cars should go faster and faster, we want the food to prepare itself in five minutes, at work we fulfill the roles of small robots and at homes we replace the kitchen machines, trying to become perfect mothers and wives. Sometimes we lose ourselves so much that we forget to rest, relax and regenerate. The constant run through life is the reality of every modern man. Sometimes you have to sit back and rest, relax with some favorite activities, best if unrelated to our everyday, busy life. Today I wanted to put aside the subject of sport for a second and to share with you my favorite ways to recharge our inner batteries.

Żyjemy w latach, w których czas jest cenniejszy niż złoto. Samochody mają jeździć coraz szybciej, jedzenie najlepiej żeby samo się przygotowywało w pięć minut, w pracy spełniamy funkcje małych robotów, a w domach zamieniamy się w maszyny kuchenne, perfekcyjne matki i żony. Czasami tak się zapętlamy, że zapominamy o wypoczynku, relaksie i regeneracji. Bieg przez życie to rzeczywistość każdego nowoczesnego człowieka. Czasami trzeba jednak usiąść i odpocząć, zrelaksować się przy ulubionych czynnościach niezwiązanych z naszą codziennością. Dzisiaj chciałam na chwilę odejść od tematu sportu i podzielić się z Wami moimi ulubionymi sposobami na naładowanie akumulatorów.

Zaczytywać się w ulubionej literaturze

W jednym z moich ostatnich wpisów mówiłam, że chciałabym w tym roku przeczytać pięćdziesiąt dwie książki i nadal pozostaję przy tym postanowieniu! Jest to dla mnie perfekcyjny sposób na wyciszenie i pozbycie się trapiących myśli z głowy. Zupełnie nie mogę zrozumieć dlaczego wszystkie statystki wskazują na to, że coraz rzadziej sięgamy po ulubioną literaturę. Na regałach zamiast pięknie wydanych książek, dzięki którym udajemy się w świat fantazji, mamy kolekcje filmów seriali i pustych pudełek po czekoladkach. Oczywiście nawet jeżeli nie mam książek w domu to nie znaczy, że nie możemy ich czytać. Wypożyczanie czy drobne wymiany z koleżankami są czynnością wręcz wskazaną (nie uwierzylibyście jak zniszczona jest moja książka „Pięćdziesiąt twarzy Graya”, bo tyle razy przekazywałam ją z rąk do rąk). Swoje ukochane powieści i albumy lubię mieć jadnak zawsze pod ręką, dlatego trzymam je wszystkie razem na moim pięknym regale.  

Pogłębianie dotychczasowej wiedzy

Relaks dla każdego oznacza coś innego. Lubię aktywnie spędzać swój czas wolny i wylegiwanie się na kanapie zupełnie do mnie nie pasuje. Od dawna wiecie, że prowadzenie zdrowego trybu życia to jeden z moich ulubionych tematów. Codziennie staram się poszerzać moją wiedzę, ale samo czytanie artykułów w internecie już mi nie wystarcza. Myślę, że przyszedł moment na powrót do studenckiej rzeczywistości;). Jeszcze nie wiem, jak znajdę na to czas, ale bardzo chciałabym zapisać się na kolejne studia. Wybrałam  kierunek „Zdrowie Środowiskowe” na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Zapobieganie czynnikom środowiskowym, które negatywnie wpływają na nasze zdrowie, to jeden z wielu bardzo ciekawych tematów omawianych w trakcie zajęć/wykładów. Jeśli ktoś z Was również zastanawia się nad podjęciem nowego kierunku studiów / kursu / czy innego rodzaju zajęć rozwijających nas w trochę inny sposób niż sport, to chętnie przeczytam o Waszych wątpliwościach i obawach.  W końcu w grupie raźniej! :)

Powrót do dzieciństwa 

Czy słyszeliście już o kolorowankach dla dorosłych? Ta innowacyjna metoda odstresowywująca zdobywa popularność na całym świecie (we Francji sprzedano już ponad 350tys. egzemplarzy). Malowanie i kolorowanie kojarzy nam się z beztroskimi latami dziecięcymi,  ale w tym przypadku to wyszukane ilustracje, które pozwalają nam się poczuć jak prawdziwi artyści (moje kolorowanki to „Kolorowy trening antystresowy” wydawnictwa Buchmann). Nowy trend antystresowy możemy już nawet podziwiać w biurach podczas przerw w pracy i kawiarniach. Naprawdę fajne jest to, że pudełko z kredkami i kolorowanka będzie nas kosztowało znaczniej mniej niż jedna lekcja jogi czy medytacji, a efekt rozładowania będzie taki sam.  

Pielęgnacja naszego ciała

Pielęgnowanie swojego ciała jako sposób na relaks? Brzmi niezbyt górnolotnie ale badania wykazuję, że dbanie o wygląd to jeden z czynników, które poprawiają nasz wskaźnik zadowolenia z życia. Nie wiem czy Wy też tak macie, ale ja uwielbiam chodzić do popularnych sklepów kosmetycznych i szperać miedzy półkami w poszukiwaniu najładniej pachnącego balsamu (sama ta czynność jest już dla mnie odprężająca). Tym razem natrafiłam na kosmetyki Farmona Let’s Celabrate, przyciągnęło mnie do nich opakowanie i nazwa. Wersja zielona o nazwie Mojito pachnie świżą miętą i limonką. Po powrocie z łowów mój nowy kosmetyk zajmuje honorowe miejsc na półce i czeka na wieczorną pielęgnację. To mój najprostszy i najszybszy sposób na chwilę wytchnienia.   

Wieczór z ukochaną osobą 

Jako prawdziwa domatorka (może ciężko w to uwierzyć ale naprawdę nią jestem) uwielbiam przygotowywać jedzenie dla dwojga. Raz w tygodniu planuję sobie bardziej odświętny wieczór. Na dzień przed gotowaniem przeglądam książki kulinarne i po wyszukaniu (oczywiście) najprostszego do wykonania dania tworzę listę zakupów (możecie ją stworzyć w łatwy i prosty sposób na Frisco.pl). Do takiej formy spędzania czasu warto jest zaprosić pozostałych członków rodzinny. Dla nich też może się to okazać mile spędzoną chwilą. 

Nie zatracajmy się w rutynie dnia codziennego. Każdy z nas musi umieć na chwilę się zatrzymać i odetchnąć. Sposobów jest masa. Dzisiaj opisałam zaledwie kilka, które w ostatnim czasie są moją pauzą podczas szalonych miesięcy pracy, opieki nad dzieckiem, zaspokajaniu potrzeb innych i wielogodzinnych treningów. Regeneracja i relaks są podstawą abyśmy mogli cieszyć się zdrowiem. Bez tych przyjemnych chwil oddechu nasz organizm kiedyś się na nas zemści, a tego na pewno nikt za nas by nie chciał!