Wpis powstał we współpracy z marką Ryłko.
brązowe botki – RYŁKO
spodnie – MLE (model Bergamo)
zamszowy pasek – Massimo Dutti (obecna kolekcja)
sweter – Mango (dział męski)
torebka – Demellier
Przyglądam się swoim ulubionym jesiennym ubraniom sprzed roku i jakoś nie mogę sobie przypomnieć tych wszystkich sprawdzonych połączeń, które ratowały mnie w pochmurne i zbyt szybko zaczynające się poranki. Najchętniej wkładałbym wtedy legginsy i sweter męża, albo jeszcze lepiej – „pelerynę niewidkę”.
Połowę swoich dżinsów oddałam do krawcowej, bo miałam wrażenie, że ich fason trąci rokiem 2019 i po prostu w nich nie chodziłam. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Tymczasem szukam nowych rozwiązań ze starych ubrań. Rozszerzane spodnie połączone ze sztybletami, to coś, co jeszcze w zeszłym roku wydało mi się zbyt ekstrawaganckie. A dziś? Dziś staje się moim jesiennym uniformem.