cap / czapka – COS (dział męski)
black jeans / czarne dżinsy – Topshop (model Joni)
wool gloves / wełniane rękawiczki – kupione lata temu na sopockim rynku
wool scarf / wełniany szal – ACNE
jacket / kurtka – Woolrich
shoes / buty – UGG
*torebka ukryta pod szalikiem (ten model)
Even I – the uncritical fan of winter – was fed up with the frosty weather last week. First, it caught me by surprise in Warsaw and made it difficult for me to stick to my schedule – we were preparing photos for the new MLE Collection that I will soon pepper you with. I was sure that Tricity would welcome me with a more moderate climate, for which it is known, but it was all for nothing. Even Portos, the lover of long walks, wanted to return home quicker and his legs were becoming shaky whenever we remained in one place for longer. Last week, I decided to show you photos that had been taken in an interior, so this time it was only fair to show those taken outside to prevent you from becoming bored. Well… as you can see, fashion is no longer that important when it is minus twelve degrees Celsius.
Today, I would also like to ask you about something. I'm trying to rise to your expectations as often as it is possible because you know best what you would like to watch, read, or wear. Due to the fact that I'm not that skilled at ordering the appropriate quantity of clothes when it comes to MLE Collection, I would like to make a prior diagnosis of my customers' needs. Check out my Instagram and please let me know whether you might be interested in the dress with fine polka dots. It is the same cut as this model, but a different design. This week, I have to order the fabric and make the final decision concerning the quantity so I will appreciate your response. I hope that this time I'll be able to win over my reluctance to take risk and owing to that, the dress won't disappear from the store within forty minutes ;).
* * *
Nawet ja – bezkrytyczna fanka zimy – miałam w minionym tygodniu dość mrozów. Najpierw zaskoczyły mnie w Warszawie i utrudniały realizację planu pracy – przygotowywałyśmy nowe zdjęcia dla MLE Collection, którymi zasypię Was już niedługo. Byłam przekonana, że Trójmiasto przywita mnie łagodniejszym klimatem, z którego jest znane, ale nic z tego. Nawet Portos, miłośnik śniegu i długich spacerów, ciągnął jakoś mocniej do domu, a łapy drżały mu gdy przystaliśmy gdzieś na dłużej. W zeszłym tygodniu postanowiłam pokazać Wam zdjęcia wykonane we wnętrzu, więc tym razem wypadało zrobić je w plenerze aby Was nie zanudzić. No cóż… jak widać przy minus dwunastu moda schodzi na drugi plan.
Dziś zwracam się także do Was z małym zapytaniem. Staram się wychodzić naprzeciw Waszym oczekiwaniom jak najczęściej, bo to Wy wiecie najlepiej co chciałybyście oglądać, czytać lub nosić. A ponieważ wciąż nie do końca udaje mi się trafić z liczbą sztuk jaką powinnam zamawiać w przypadku ubrań MLE Collection, to tym razem chciałabym zrobić wcześniejsze rozpoznanie. Zajrzyjcie na mój Instagram i dajcie mi proszę znać czy będziecie zainteresowane portfelową sukienką w drobne groszki. To ten sam krój co ten model, ale inny wzór. W tym tygodniu trzeba zamówić materiał i podjąć ostateczną decyzję co do liczby zamówionych sztuk więc będę wdzięczna za Wasz odzew. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się przełamać moją niechęć do ryzyka i dzięki temu sukienka nie zniknie ze sklepu w ciągu czterdziestu minut ;).
Komentarze