Typowe polskie miasto ma twarz kobiety. Według głównego Głównego Urzędu Statystycznego w polskich miastach i miasteczkach żyje nas o dwa miliony więcej niż mężczyzn. Czyli moje przeświadczenie, że te wszystkie pozytywne transformacje, to w dużej mierze zasługa naszych dzielnych, twórczych i pracowitych kobiet, mają swoje uzasadnienie w liczbach. Rzucę jako przykład Warszawę – miasto, którego musiałam się nauczyć, aby poczuć się w nim dobrze. Nasza relacja z początku była trudna, ale to chyba nie jego wina – to moje decyzje sprawiły, że nasz pierwszy wspólny czas nie był dla mnie łatwy i te emocje pozostały we mnie na kilka dobrych lat. Dziś widzę w tym mieście mnóstwo możliwości i atmosferę, której nie znajdziemy w żadnym innym miejscu w Europie. Ale przede wszystkim widzę w nim kobiety, moje przyjaciółki, koleżanki, znajome i nieznajome, które działają i nawet nie wiedzą, że dają innym siłę i motywację do działania. Inspirujące, silne i mądre. To głównie dzięki nim inaczej dziś patrzę na życie w wielkich polskich miastach.
W poprzednim artykule z tego cyklu („Cztery sylwetki współczesnych kobiet. Chciałabym aby to one były wzorem dla moich córek”) pisałam o postaciach znanych, o których wiele z nas słyszało. Dziś chciałabym z kolei skupić się na kobietach, które poznałam osobiście, z którymi miałam okazję pracować i które z dużym zaskoczeniem przyjęły zaproszenie do pojawienia się w tym wpisie. „Nie zawsze trzeba walczyć o uwagę, aby zostać zauważonym” – odpowiedziałam, gdy jedna z nich zapytała, dlaczego wybrałam akurat ją, skoro – w jej ocenie – znam kobiety, które wzbudziłyby na blogu większe zainteresowanie. Właściwie właśnie taki miałam zamysł. Ze względu na zmiany w medialnym świecie, do głosu dochodzą zwykle ci, którzy najbardziej bezwzględnie o ten głos walczą, a nie ci, którzy powinni być wysłuchani. A Instagram jest już prawdziwym wypaczeniem tego zjawiska, czego konsekwencje coraz częściej widzimy na portalach informacyjnych.
Ale dzisiejsze bohaterki zupełnie do tego schematu nie pasują. Za ich pięknymi i dopracowanymi profilami kryją się prawdziwe osobowości. Każda z nich jest inna, ale z całą pewnością wiele je łączy – idą przez życie z pasją, a ich kariery to wynik pracy i talentu. Udowodniają, że aby osiągnąć sukces nie trzeba iść do niego po trupach, można znaleźć swoją własną drogę i nie gonić za oczekiwaniami innych. Z przyjemnością oddaję im dziś głos na kilka minut.
1. Kara Becker
Dwadzieścia lat temu powiedziałabym pewnie, że Kara zostanie w przyszłości redaktorką naczelną któregoś z najsłynniejszych magazynów o modzie albo wyda serię bestsellerowych książek. Świat zmienia się jednak tak szybko, że te wymarzone ścieżki kariery zaczynają zbaczać z utartych szlaków, zwłaszcza gdy mowa o tak wszechstronnej osobie. Uwielbiam jej recenzję książkowe czy relacje z podróży. Śledzę jej podcasty, a po otwarciu nowego numeru Vogue'a zawsze zaczynam od artykułów, których jest autorką. W kilku słowach potrafi mnie przekonać do czegoś zupełnie nowego. Ta dziewczyna ma swój styl. I jeśli „Emily w Paryżu” istnieje naprawdę, to ma na imię Kara i mieszka w Warszawie.
Piszesz dla najbardziej szanowanych magazynów o modzie w Polsce, ale prowadzisz też swój własny profil na Instagramie. Jeszcze parę lat temu spora część środowiska dziennikarzy (także tych z modowej branży) patrzyła na ifluencerów z góry. Dziś coraz więcej z nich łączy te dwie profesje – i to z powodzeniem. O czym to świadczy i co według Ciebie wpłynęło na tę zmianę?
Media tradycyjne długo próbowały być obojętne na rosnącą siłę tych społecznościowych, co w dzisiejszych czasach jest już absolutnie niemożliwe. Te dwa światy coraz bardziej się przenikają, choć nie jest to zupełnie bezproblemowe. Media, czwarta władza, były przecież zmuszone przekazać część swoich wpływów, rosnącym w siłę portalom, które podobnie jak prasa, telewizja czy radio stały się opiniotwórcze. I nie była to łatwa transformacja. Doskonale pamiętam, że gdy zaczynałam pracę w mediach fakt, że prowadziłam bloga wcale nie był specjalnie dobrze widziany. Czułam, że by być traktowaną poważnie, powinnam zawiesić jego działalność. Do dziś mam wątpliwości, czy była to dobra decyzja. Teraz, podobnie jak wielu innym dziennikarzom, podoba mi się możliwość bezpośredniego kontaktu z czytelnikami. Możliwość dyskutowania, zadawania pytań. Internet jest żywą tkanką, więc momentalnie można otrzymać informację zwrotną – czy to, o czym piszę, interesuje ludzi? Czy to ich dotyka, dotyczy? Jestem ogromną fanką prasy drukowanej. Często śmieję się, że wychowywałam się w redakcjach, ponieważ pracę w nich zaczęłam jeszcze jako nastolatka. Uwielbiam współtworzyć czasopisma i świat, do którego zapraszamy czytelników. Nic nie może równać się z szelestem kartek pod palcami i chwilą odpoczynku od wszechobecnych ekranów. To cenne i mam nadzieję, ze te dwa światy będą ze sobą koegzystować. Myślę, że wspomniane nastawienie do influencerów zmieniło się, kiedy świat zaczął rozumieć, jak ciężka jest to naprawdę praca. Prowadząc własny profil na Instagramie i chcąc, by był dla odbiorców wartościowy, trzeba dodać sobie kolejny etat. Ale nie ukrywajmy, coraz więcej pracodawców w branży kreatywnej zwraca na to uwagę.
Piszesz, prowadzisz swój podcast, właściwie codziennie dodajesz na Instagram relacje z poleceniami miejsc, książek, wydarzeń kulturalnych. Jak dbasz o swój „twórczy napęd"?
Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy. Każdy kolejny projekt, artykuł, wywiad i praca nad nimi, sprawiają, że poznaje kolejne elementy świata i kultury, którymi chce się później dalej dzielić. W tym przypadku doskonale sprawdza się Instagram. Na stronach magazynów nie jestem w stanie zmieścić wszystkiego, za to w mediach społecznościowych mogę na bieżąco wrzucać to, co mnie zachwyciło, zaskoczyło, zainspirowało. Z tych samym względów powstał podcast Studio26, który współprowadzę z moją przyjaciółką, także dziennikarką, Mają Chitro. Chciałyśmy stworzyć przestrzeń, w której będziemy dotykać tematów, które są dla nas istotne i interesujące i przekazać tę pigułkę wiedzy osobom, które w pędzie życia codziennego, nie mają chwili, by samemu sprawdzić co warto czytać, oglądać czy co ważnego wydarzyło się na przestrzeni ostatnich tygodni w świecie kultury i mody. Jedynym minusem tego sposobu pracy, jest to że w zasadzie z niej nie wychodzę. Jak dbam o napęd twórczy? Czytam, oglądam, rozmawiam z ludźmi – a mam szczęście, bo otaczają mnie naprawdę niezwykłe i utalentowane osoby.
Jak zostać dzisiejszą „it girl”? Czy dziś jest to trudniejsze niż kiedyś? Czy nadal chodzi tu przede wszystkim o wygląd?
Wygląd, sposób ubierania i noszenia się jest jednym z elementów, który składa się na it–girl. Ciężko rozgryźć dlaczego część osób wzbudza szersze zainteresowane, a inne nie. Mnóstwo jest artykułów próbujących nazwać to nieokreślone „to”, ten faktor „x”. Moim zdaniem nie chodzi tu wyłącznie o wygląd, ponieważ w mediach społecznościowych jesteśmy zalewani fotografiami przepięknych ludzi. Trzeba mieć w sobie coś interesującego, innego, mieć coś do powiedzenia, dodania w dyskusji. J.W. Anderson, dyrektor kreatywny Loewe (marki która w drugim kwartale 2023 roku, zgodnie z badaniami Lyst Index, została ogłoszona najpopularniejszą marką internetu) mówi, że: „czysty luksus umarł, teraz marki muszą mieć na względzie kulturę”. Tym samym przekształcił trochę Loewe z domu mody, w dom kultury, który zmusza do refleksji. Na wybiegach ukazując kreacje będące na granicy sztuki, porusza widzów. Myślę, że to doskonale obrazuje miejsce, w którym jako społeczeństwo się znajdujemy i czego potrzebujemy. W świecie szybkiej i łatwej rozrywki, szukamy głębi. Myślę, że także wśród „it–girls”. Czy dziś trudniej nią zostać? Myślę, że tak i nie. Z jednej strony nie, ponieważ internet mocno zdemokratyzował te kwestie i każdy może obecnie spróbować swoich sił w sieci. Z drugiej strony ciężej się przebić przez nadmiar, zalewającej nas w mediach społecznościowych, treści. Nie zawsze wartościowej.
Jak tej jesieni ubiera się stylistka i redaktorka? Podałabyś nam swoje 3 ulubione rzeczy/zestawy, które sprawdzają się u Ciebie w dni wypełnione pracą?
Jesienią mam swój sprawdzony uniform – dżinsy, T- Shirt lub sweter, buty typu Mary–Jane albo botki, a do tego koszyk! Uwielbiam koszyki i plecione torby i noszę je cały rok. Mam wrażenie, że dodają do stylizacji czegoś nieoczywistego. W chłodniejsze dni na ramiona zarzucę sztuczne futro sięgające kostek, które dorwałam na targach vintage
Na swoim Instagramowym profilu wspomniałaś o tym, że powoli ruszasz z nowym projektem. Zdradzisz coś więcej?
Niestety nie mogę jeszcze za dużo zdradzać, ponieważ wiąże mnie pod tym względem umowa, ale ruszamy już w październiku! Mogę powiedzieć, że postaram się, by była to przyjemność dla wszystkich, którzy kochają ciekawe opowieści, sztukę, kulturę, modę i… Paryż.
Aktualizacja: Nowym projektem jest świetny podcast "Kroniki paryskie" przybliżający słuchaczom fascynujące historie z miasta świateł: o ludziach, zjawiskach, miejscach.
* * *
2. Olivia Kijo
Wystarczy przez chwilę poprzeglądać profil Olivii, aby przekonać się o tym, że widzi ona więcej niż inni. Jej niezgoda na bylejakość to cecha, która zwróciła moją uwagę już w trakcie pierwszego spotkania. Perfekcjonistka w każdym calu, pracowita i utalentowana. Robi karierę w Warszawie, chociaż w dalszym ciągu mieszka w swojej ukochanej Łodzi. Dla mody porzuciła karierę architektki.
Jak to się stało, że studentka architektury, zamiast trafić do biura projektowego, postanowiła zostać stylistką?
Moda była w kręgu moich zainteresowań odkąd pamiętam. Od dziecka marzyłam o pracy projektantki. Jednak zamiast wybrać kierunek projektowania ubioru, postawiłam na bardziej techniczne wykształcenie. Praca w branży mody wydawała mi się w tamtym czasie nieosiągalna, więc swoją pasję realizowałam w formie bloga o modzie, którego założyłam jeszcze w czasach licealnych. Wybór studiów architektonicznych był dla mnie kompromisem pomiędzy artystycznymi zainteresowaniami, a pewnym zawodem.
Moje wyobrażenie dotyczące przyszłego, zawodowego życia zmieniło się jeszcze w trakcie studiów. Pierwsze projekty związane ze stylizacją traktowałam jako odpoczynek od pracy i studiów. Z czasem zaczęłam coraz więcej czasu spędzać na planie zdjęciowym i zrozumiałam, że właśnie to przynosi mi największą satysfakcję.
Czy uważasz, że w świecie mody warto mieć zawsze zawodową alternatywę? Czujesz się bezpieczniej mając świadomość, że Twoja edukacja nie była oparta stricte o artystyczną dziedzinę?
Architektura to dziedzina interdyscyplinarna, która łączy zagadnienia techniczne, inżynierskie z artystycznymi i humanistycznymi. Mimo, że wiele osób kojarzy ten kierunek głównie z naukami ścisłymi, to pozwala on również na rozwój w dziedzinach artystycznych. Moim zdaniem alternatywa zawodowa to indywidualna kwestia. Mimo, że nie planuję powrotu do wyuczonego zawodu, to architektura jest dla mnie ogromnym źródłem inspiracji w pracy stylistki każdego dnia.
Co łączy architekturę i stylizację, a co je różni? Jak przenikają się te dwie dziedziny?
Moda i architektura to dziedziny, które koncentują się na człowieku i jego potrzebach, inspirują się ludzkimi proporcjami. To co je różni z perspektywy mojej pracy to czas procesu projektowego i realizacji. W pracy stylistki większość projektów trwa od kilku dni do kilku tygodni. W architekturze wszystko dzieje się wolniej, jeden projekt – od koncepcji do realizacji – może trwać latami. W dzisiejszych czasach bardzo łatwo zaobserwować przenikanie się tych dziedzin. Wzajemne inspiracje są wszechobecne. Najłatwiej zaobserwować je w projektach największych domów mody.
Na Instagramie widać, że masz wyrazisty styl, a jak ubierasz się gdy nikt nie patrzy, masz gorszy dzień albo po prostu siedzisz w domu? Podałabyś swój sposób na to, aby nawet w takim momencie czuć się dobrze w swoim stroju?
Swobodne kroje i naturalne tkaniny to mój niezawodny sposób na komfortowy styl. W mojej weekendowo-domowej garderobie nie brakuje wełnianych bluz z kapturem, dopasowanych legginsów i bawełnianych tshirtow. Latem stawiam na lniane koszule i bawełniane zestawy składające się z koszul i luźnych spodni.
Podałabyś nam 5 rzeczy na najbliższy sezon, które dodadzą naszemu stylowi nowoczesności?
Buty sportowe w stylu retro, dżinsowe spódnice maxi, kurtki zapinane na suwak, sukienka z peleryną, szerokie dżinsy.
* * *
Pamiętam moje pierwsze spotkanie z Poliną w nieistniejącej już Zorzy. Świeżo po studiach, na które przyjechała do Warszawy prosto z Białorusi. Bez znajomości, młodziutka, z delikatnym akcentem (którego dziś nawet wprawne ucho już nie wychwyci), ale cholernie zdolna. Z ogromną miłością do fotografii. No i gotowa na ciężką pracę. Wraz z przyjaciółką Yaniną, miały pomysł, aby stworzyć firmę, która będzie prowadzić markom profile na Instagramie i tworzyć dla nich tak zwany „content”. Agencje PR-owe w tamtym czasie nie zdawały sobie jeszcze sprawy, że lada moment zapotrzebowanie na takie usługi będzie gigantyczne. Dziś 2inCreatives to jedna z najlepszych agencji kreatywnych w stolicy.
Niektórzy twierdzą, że najłatwiej jest być fotografem czy – szerzej – zajmować się sztukami wizualnymi, jeśli mieszka się w Paryżu albo, ogólnie rzecz ujmując, w miejscu uznawanym powszechnie za piękne. Ty pochodzisz z Białorusi, a swoją karierę rozpoczęłaś w Polsce. Czy ten stereotyp jest według Ciebie prawdziwy?
Zawsze mówię, że można mieszkać w Paryżu i być super nieszczęśliwym człowiekiem, a można w małej miejscowości i czuć niezmierne szczęście i wdzięczność każdego dnia. Uważam, że jest to mocny stereotyp. Lokalizacja geograficzna może wpłynąć na inspirację, ale prawdziwą pasję można znaleźć wszędzie, niezależnie od miejsca urodzenia czy zamieszkania.
Czy Warszawa daje Ci wszystko czego potrzebujesz?
Myślę, że Warszawa dała i daje mi wiele. Jestem bardzo wdzięczna przede wszystkim za ludzi, których tu spotkałam i którzy nadal są ogromnym wsparciem dla mnie.
Można już nazwać to miasto stolicą mody?
Warszawa z roku na rok nabiera tempa i staje się coraz bardziej inspirującym miastem. Chociaż nie jest jeszcze uznawana powszechnie za stolicę mody, to na pewno zyskuje na znaczeniu w tej dziedzinie.
Kiedy podjęłaś decyzję, że fotografia stanie się Twoim sposobem na życie? Jak do tego doszło?
Jako dziecko dostałam mały stary rodzinny aparat fotograficzny i od tego momentu patrzyłam przez jego obiektyw, szukając interesujących kadrów. W miarę dorastania nadal fotografowałam wszystko, co mnie otaczało, czy to w podróży czy w życiu codziennym. Po pewnym czasie zapomniałam trochę o fotografii, ale kiedy przyjechałam do Warszawy, spróbowałam dostać się na studia fotograficzne, ponieważ marzyłam o tym od dawna. I udało się – zostałam przyjęta na dzienne studia na Akademii Fotografii. Ten rok był dla mnie niezwykle inspirujący i satysfakcjonujący. Finalnie, po ukończeniu studiów, zdecydowałam, że nie chcę zajmować się fotografią, lecz wolę działać po drugiej stronie produkcji, stopniowo rozwijając się w kreacji pomysłów, tworzeniu scenariuszy i ostatecznie czerpiąc satysfakcję z mojej pracy widząc efekty sesji zdjęciowych.
Ulubiony fotograf, który Ciebie inspiruje?
Na poszczególnych etapach mojego życia odkryłam różne nazwiska, które miały na mnie większy wpływ. Na pewno do grona moich ulubionych należą tacy artyści jak Irving Penn, Richard Avedon czy Diane Arbus. Nie mogę też nie wspomnieć o Bownik, z którym mam przyjemność pracować od pięciu ostatnich lat. Jego twórczość stanowi dla mnie nieustanne źródło inspiracji – jest nie tylko estetyczna, ale także zwraca uwagę na przemiany zachodzące w kulturze pod wpływem technologii i elektroniki, tworząc unikalny dialog między światem rzeczywistym a wirtualnym.
Dziś jesteś kobietą sukcesu, na obczyźnie stworzyłaś wraz z przyjaciółką firmę, którą zna i szanuje cały warszawski świat – jak zachować spokój i wciąż czerpać przyjemność z pracy, gdy presja staje się coraz większa?
Tworzenie tego, co się kocha, jest ogromnie satysfakcjonujące. Praca stanowi ważną część mojego życia, i choć nie zawsze jest spokojnie, doceniam możliwość pracy z Yaniną, z którą jesteśmy dla siebie nieocenionym wsparciem oraz tworzenia w otoczeniu wspaniałych klientów i zgranego teamu. Wyzwania i presja są nieodłącznymi elementami sukcesu, ale to właśnie one pomagają nam się rozwijać i doskonalić naszą działalność. Ważne jest, aby pamiętać o pasji i radości, które płyną z pracy, i starać się utrzymać równowagę między profesjonalizmem a zadowoleniem z tego, co się robi.
* * *
Kamilę zaczęłam obserwować na Instagramie, bo dodawane przez nią zdjęcia były naprawdę piękne, a poza tym – chociaż nie poznałyśmy się osobiście – wiedziałam, że prowadzi swój profil czysto hobbistycznie, co dodawało jej treściom autentyczności. Uwielbiałam podglądać idealne kadry z jej życia i z dużym zainteresowaniem przyglądałam się wszystkim warszawskim poleceniom, na których zresztą nigdy się nie zawiodłam. W pewnym momencie profil Kamili stał się dla mnie czymś więcej niż tylko jednym z tysiąca perfekcyjnych tablic, które scrollowałam bezrefleksyjnie. „Wasze historie były dla mnie ogromnym wsparciem. Może moja będzie wsparciem dla Was” – po tym wpisie wiedziałam już, że po Kamili można spodziewać się znacznie więcej niż tylko pięknych zdjęć. Po naszym pierwszym spotkaniu wracałam do domu oczarowana – Kamila to jedna z tych osób, które w rzeczywistości robią jeszcze większe wrażenie, niż na instagramowych zdjęciach. Na co dzień pracuje nad wizerunkiem marki Kazar i udowadnia, że branża mody ma też swoje jaśniejsze oblicze.
Od lat pracujesz nad wizerunkiem polskiej marki Kazar. Swoją pracę rozpoczęłaś od ważnej decyzji – koniec z futrami naturalnymi. Opowiedziałabyś o tym, co Tobą kierowało?
Od zawsze miałam w sobie ogromne pokłady czułości do zwierząt, ale nawet bez niej poziom okrucieństwa związany z produkcją futer naturalnych byłby dla mnie nieakceptowalny. Takie traktowanie zwierząt wyłącznie w imię mody jest niedopuszczalne.
Czy ta decyzja spotkała się z aprobatą wszystkich Waszych Klientek? Czy ich reakcja Ciebie zaskoczyła?
Niestety hitowe produkty, w których naturalne futra zostały usunięte lub zastąpione kompletnie przestały się sprzedawać, a ja regularnie słyszałam komentarze ze strony klientek negujące tę decyzję. Muszę przyznać, że byłam wstrząśnięta. Liczę, że minęło już wiele lat, świadomość Polek wzrosła i wspólnie możemy tworzyć świat wolny od cierpienia tych małych istot.
Rzadko zdarza się, aby marka przedkładała ideały ponad zysk. Czy gdybyś mogła cofnąć czas postąpiłabyś inaczej?
Są pewne nieprzekraczalne granice, kiedy pieniądze tracą znaczenie. Mówimy o naprawdę podstawowym poziomie empatii. Absolutnie nie żałuję tej decyzji i doceniam moich współpracowników, którzy zdecydowali się ją poprzeć. Dziękuję też wszystkim projektantom i twórcom, którzy względy etyczne kładą ponad to okupione cierpieniem przestarzałe już pojęcie luksusu oraz własne korzyści finansowe.
Dużo mówi się o tym, że branża mody się zmienia i przechodzi największy w historii kryzys. Jak uważasz, co muszą zrobić marki, aby przetrwać ten czas? Jak powinny się zmieniać?
Pozwól, że odniosę się do naszego rodzimego rynku. Polska moda jest pełna talentów, ale, tak jak moda na całym świecie, w ostatnich latach musi konfrontować się z wyjątkowo niepewną sytuacją. Dawno nie obserwowaliśmy tak świadomego zarządzania biznesami w branży, nawet tymi najmniejszymi. Należy docenić również bardziej intensywne ukierunkowanie na modę zrównoważoną i odpowiedzialną. Moda z polską metką coraz bardziej wychodzi poza rynek lokalny, takie brandy jak Magda Butrym, Misbhv, mniejsze (jak LeBrand), ale też my jesteśmy z każdym rokiem bardziej rozpoznawalni poza granicami kraju. Tak wiele produktów wykonuje się tu z dbałością o jakość, rzemiosło, detale, a stosunek ceny do tej jakości często bywa bardzo korzystny. Myślę, że wszyscy obieramy właściwy kierunek inwestując w swoje najsilniejsze strony.
Twój profil na Instagramie to kwintesencja nowoczesnej elegancji. Jednocześnie widać, że prowadzisz go bardziej dla siebie i nie weszłaś w rolę profesjonalnej „influencerki”. Powiedz, jak jest naprawdę? Te piękne kadry to kreacja czy prawdziwe życie?
Nigdy specjalnie nie starałam się gromadzić na moim profilu licznego grona obserwujących. Jeszcze w ubiegłym roku był on prywatny i chyba do dzisiaj traktuję go trochę jak pamiętnik dla mnie, koleżanek i znajomych. Zapisuję w nim przewodniki po ulubionych miejscach, wspomnienia, myśli, polecajki. Nie z obowiązku, a z najczystszej przyjemności. Moje życie zawodowe toczy się prawie w całości w naszej rodzinnej firmie, to nie dzięki prowadzeniu konta mam za co żyć i cenię sobie ten brak powinności, konieczności częstego zajmowania głowy tym tematem. Potrafię odrywać się na wiele dni, nie dbając o algorytmy. Obserwuję pracę kilku moich koleżanek skupiającą się na Instagramie i wiem jak wiele czasu, zaangażowania i nierzadko stresu się z tym wiąże.
Dbam o estetykę nie tylko mojego profilu, ale wszystkiego co otacza mnie poza Instagramem, bo lubię żyć ładnie i kropka. Natomiast ten obraz życia, który widać na zdjęciach na pewno bywa momentami zakrzywiony, bo na bycie w social mediach zwykle mam czas wtedy, kiedy tego piękna i beztroski wokół mnie jest więcej niż zwykle.
Dlaczego to ważne, aby „it girl” pokazywały nam także te nieperfekcyjne momenty?
Otacza mnie wiele mądrych, cudownych kobiet. Zawsze mówimy o tym, co u nas bez lukrowania i nie widzę żadnego powodu, by na Instagramie wyglądało to inaczej. Często czuję, że dziewczyny, które obserwują mój profil są podobne, mają dobre zamiary, chcą się dzielić. Bywa, że bardzo intymnymi, szczerymi opowieściami. W trudnych momentach dostałam od nich ogrom wsparcia, który zaskakiwał mnie i wzruszał już nie raz. Przyznaję, że takie wychylanie się z emocjami nie zawsze jest łatwe, ale jenoczesnie budzi dużo życzliwości, piękna, czułego wirtualnego "tulenia". Liczę, że takimi działaniami i ja dodawałam otuchy innym. Tak mówią. Czasami też budziłam w nich chęć wsparcia tych, którzy go wtedy najbardziej potrzebowali, jak w przypadku pomocy przy granicy uchodźcom z Ukrainy. Nigdy nie czułam większej mocy i nawet pewnej magii takich platform jak Instagram. Wszystkie byłyśmy sobie tak realnie bliskie, a ja byłam z nas taka dumna w tych przykrych okolicznościach.
Gdy spotkałam Ciebie po raz pierwszy, od razu pomyślałam: „czyli zdarza się, że instagram kontra rzeczywistość to jedno i to samo”. Powiedz, jak wypracowałaś sobie swój styl i gdzie tkwi sukces Twoich perfekcyjnych stylizacji?
Uwielbiam Twoje komplementy, dziękuję. Inspirują mnie inne kobiety – koleżanki, które podziwiam, nieznajome mijane na ulicy lub podglądane na Instagramie. Moja baza jest stała i dość minimalistyczna, ale w zależności od nastroju ewoluuje. Na przykład teraz, kiedy jestem w ciąży powoli odrzucam ukochaną i tak mi bliską do niedawna czerń. Zwykle noszę polskie marki, wspierając ich zdolne twórczynie oraz inne młode brandy będące powiewem skandynawskiego designu, który kocham. W Skandynawii w ogóle czuję się zawsze tak „u siebie”. W ostatnich latach kupuję mniej, nie zobaczysz mnie z naręczem rzeczy z sieciówek. Jakość tego, co wybieram, cenię sobie ponad wszystko.
* * *
komentarzy 101
24 listopada o godz 13 w Warszawie
-protest w obronie 'zwierząt futerkowych’
Zbiórka na placu Zamkowym!
dodany przez Adrianna @ 23 listopada 2023 o 14:13. #
Wspaniały artykuł! Wspaniałe inspirujące kobiety!
dodany przez Kasia @ 23 listopada 2023 o 15:14. #
Ty się dobrze czujesz?
dodany przez Anonim @ 28 listopada 2023 o 17:27. #
Ciekawy artykuł, jednak mnie nadal nie przekonuje Pani Oliwia w połączeniu z MLE – „Jej niezgoda na bylejakość” a właśnie w tych 2 ostatnich sesjach, w których z Wami współpracowała czegoś bardzo zabrakło. Sympatia nie zawsze wystarczy aby współpraca wychodziła na plus dla marki.
dodany przez Anonim @ 23 listopada 2023 o 16:51. #
Olivia Kijo należy do grona najlepszych polskich stylistek, a współpraca bardzo unowocześniła obraz marki MLE.
Na koncie na instagramie pokazuje indywidualne stylizacje bez odwoływania się do seksistowskiego pokazywania półnagich póldupków jak czyni to Kamila Dudzic.
dodany przez Anonim @ 23 listopada 2023 o 20:00. #
Może należeć nawet do grona najlepszych światowych stylistkę i to także byłoby super, nie zmienia jednak faktu, że kampanie MLE5bex jej udziału były o wiele bardziej autentyczne i trafione, to się po prostu nie klei :(
dodany przez Anonim @ 24 listopada 2023 o 09:44. #
Zgadzam się, też mi ona do MLE nie pasuje i moim zdaniem te sesje tracą na urodzie. Nie nazwałabym tego unowocześnieniem a raczej modą na takie sesje, taki dobór dodatków itp.
dodany przez Katarzyna @ 25 listopada 2023 o 10:05. #
Byly autentyczne? Bo były takie swojskie, prowincjonalne i zaściankowe? MLE nadal nie jest awangardą, ale marka się rozwinęła, nie tylko estetycznie, ale jakościowo
Olivia tez nie jest awangardą, ma jednak nowoczesny i profesjonalny warsztat. Autentyczność wizerunku marki nadają jej właścicielki – Kasia i Asia.
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 11:23. #
Ja uwazam, ze Oliwia nadała naprwdę inny ton, lekkiej dekadencji i seksapilu – czego po prostu MLE brakuje – ale to może ma być taki zachowawczy konserwatywny styl niedzielny – ja to nazywam styl ciotki. Kasia i jej psiapsi to to takie trochę ciotki, młode dziewczyny a wygladaja jak z innej epoki. Więcej luzu dziewczyny, Kasia ma co pokazać, jako dziewczyna lubila kiedys nawet lekka tandetę, a teraz wyglada jak własna mama😜
dodany przez M. @ 25 listopada 2023 o 23:43. #
Tez mam wrazenie ze dziewuchy sie ubieraja teraz jak ciotki klotki. Bo moda taka.
Jak bede mialy 50 to bede sie ubierlay jak malolaty ;)
dodany przez Anonim @ 26 listopada 2023 o 10:46. #
Nie wiem, czy chodzi o modę co podkreślenie swojej klasy społecznej. Bo Kasia bardzo inaczej się ubierała kiedyś i obrała totalnie inna drogę.
dodany przez M. @ 26 listopada 2023 o 21:04. #
Najbliższa jest mi estetyka Kary Becker i podzielam jej miłość do Paryża. Fajny wywiad, przypomina mi trochę te, które czytam na stronie polskiej marki Chylak :).
dodany przez Konstancja @ 23 listopada 2023 o 16:59. #
W Warszawie panuje atmosfera, „której nie znajdziemy w żadnym innym miejscu w Europie” – bo w żadnym innym wielkim mieście w Europie, kobiety nie są tak tyranizowane jak w Polsce.
Warszawa zawładną nie celebrytki a wściekłe Polki, jeśli w ciągu 100 dni nie zostaną spełnione obietnice wyborcze – obietnice składałaś również ty Kasiu na instagramie – w kwestii prawa do legalnej aborcji do 12 tyg.
It-girl? Najbardziej znaczące, nie tylko w Warszawie, ale w Polsce to są dziewczyny ze Strajku Kobiet, Aborcyjnego Dream Team, Federy etc, a nie lansowane celebryckie laski.
Federa, Strajk Kobiet, Aborcyjny Dream Team, Legalna Aborcja, też mają instagramowe konta, gdzie przekazywane są informacje, nie tylko w kwestii aborcji, ale praw kobiet.
Nikt tak nie zmienił świadomości jak zaangażowane w walkę o prawą podstawę, a właściwie o odzyskanie zagrabionych praw, jak oddolne działania Polek, nie tylko Warszawianek.
Polki od czasów pierwszego czarnego protestu w 2016r są świetne zorganizowane. Polki zorganizowały oddolnie największe protesty – dodatkowo w czasie pandemii- nie tylko w erze PiSu, ale w ostatnich 34 latach III RP.
W Polsce sytuacja jest bezprecedensowa – Polki przez przez 37 lat !!! (1956-1993) miały prawo do legalnej i bezpiecznej aborcji – również ze wskazaniem społecznym. Prawo zostało im zagrabione w 1993r na życzenie kleru.
Polskę na lepszą może zmienić jedynie restytucja praw kobiet! Aborcja to nie światopoglaąd, prawa mniejszości to też nie światopogląd.
Słownik JP definiuje aborcję jako zabieg przerywania ciąży.
„Aborcja jest małym, krótkim i bezpiecznym zabiegiem, który nie ma żadnego wpływu na życie czy zdrowie kobiety.” – potwierdza dr. J. Rudziński, ginekolog.
Parlament Europejski mówi – aborcja to nie ideologia, aborcja to świadczenie zdrowotne. Aborcja jest integralną częścią opieki zdrowotnej. Prawo do legalnej aborcji jest prawem do ochrony zdrowia!
Prawo do legalnej aborcji – jest naprawdę podstawowym poziomem empatii wobec współobywatelek.
dodany przez Anonim @ 23 listopada 2023 o 17:10. #
Ty Anonimie masz jakas obsesje na punkcie aborcji!!! Wspolczuje! Naprawde!
dodany przez Iwona @ 24 listopada 2023 o 08:10. #
Iwonko, mylisz pojęcia – prawa podstawowe to nie jest obsesja. Współczuj lepiej sierotom, których matki zmarły w polskich szpitalach, gdyż personel medyczny odmówił im dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej, jaką stanowi ratowanie zdrowia i życia.
dodany przez Anonim @ 24 listopada 2023 o 13:35. #
Te kobiety zmarly bo nie udzielono im opieki! Wez pod uwage,ze lekarze nie dopelnia swoich obowiazkow lekarskim, popelnia blad ale nigdy sie do tego nie przyznaja. Znam srodowisko lekarskie i „reka rele myje”… Zrobia wszystko by zwalic wine na ustawe byleby nie wyszlo na jaw ze najzwyczajniej zaniedbali swoje obowiazki!
dodany przez Iwona @ 25 listopada 2023 o 08:06. #
Wszyscy jej współczujemy….
dodany przez Mona @ 25 listopada 2023 o 21:21. #
Zabijanie nie jest i nie będzie świadczeniem zdrowotnym.
dodany przez Marta @ 24 listopada 2023 o 08:49. #
Niektórzy mają obsesję na temat aborcji. A już najbardziej dziwia mnie matki, które popierają prawo do aborcji do 12 tygodnia. Nazywajmy rzeczy po imieniu, aborcja jest odbieraniem komuś życia. Jeśli myślimy, że do 12 tygodnia jest ok, to te granice można łatwo przesunąć.
dodany przez Bibi @ 24 listopada 2023 o 13:23. #
Mnie najbardziej dziwię plaskoziemcy opowiadający gusła w XXI wieku.
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 01:57. #
Tak, tak chcemy tolerancji, ale osoby o odmiennych poglądach, to już plaskoziemcy…..
dodany przez Ola @ 26 listopada 2023 o 05:48. #
Olu, osoby nie mające podstawowej wiedzy to jednak plaskoziemcy.
dodany przez Anonim @ 28 listopada 2023 o 03:39. #
Tylko Anonim posiada „wiedzę podstawową”🤣🤣
dodany przez Ola @ 28 listopada 2023 o 20:16. #
Bibi, dokladnie tak! Najciekawsze jest to,ze dla tych kobiet; ktore po prostu wpdna i chca aborcji to „tylko ” zlepek komorek. A te, ktore chca i straja sie o dziecko to od pierwszych tygodnie mowia o dziecku noszonym pod sercem!
Punkt widzenia zalezy od punku siedzenia. Nieprawdaz ? Panie feministki,ktore troche poszly za daleko w tym swoim feniminzmie!
dodany przez Iwona @ 25 listopada 2023 o 08:03. #
Ewidentne bzdury Iwonko – pod sercem jest wątroba, a płód rozwijać może się jedynie w macicy. To jest wiedza podstawowa, a nie feminizm.
dodany przez Anonim @ 28 listopada 2023 o 03:44. #
Martusiu, opowiadając gusła – ośmieszasz samą siebie.
dodany przez Anonim @ 24 listopada 2023 o 17:46. #
Co za elokwencja i kultura….!!! Jakies nieprzepracowane traumy?
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 08:00. #
Gusła to opowiadasz Ty Anonimie
dodany przez Ula @ 25 listopada 2023 o 21:22. #
Dziękuję za ten wpis.
dodany przez Ella @ 24 listopada 2023 o 10:20. #
Bzdura do kwadratu
dodany przez Anonim @ 24 listopada 2023 o 12:04. #
A gdzie cytat jakiegoś doktora?
dodany przez Tola @ 25 listopada 2023 o 21:23. #
Ta znów z tym Rudzińskim…..🤦
dodany przez Lili @ 25 listopada 2023 o 21:20. #
Gaby tak juz ma. Jak nie Rudzinski to Rusinek… I tak w kolo Macieju.
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 22:14. #
Kasia, super wpis! A podpowiesz skąd jest kominiarka z dzisiejszych (czwartek) stories? Pozdrawiam serdecznie
dodany przez Hala @ 23 listopada 2023 o 18:04. #
Juz od tylu lat czytam tego Bloga i myślę, ze w końcu przyszedł czas, aby powiedzieć dziękuję, Tobie Kasiu, za ten piękny i inspirujący wpis i wszystkie inne, które sprawiły mi tyle radości i często dodały otuchy, inspiracji i energie do działania. Bardzo dziękuję.
dodany przez Marlena @ 23 listopada 2023 o 20:39. #
Wspaniały artykuł o cudnych młodych kobietach. Ja również jestem zachwycona Kamilą i jej stylem.
dodany przez Alicja @ 23 listopada 2023 o 20:58. #
Jeśli chodzi o pierwszy akapit, to nie wynuwalabym tak daleko idących wniosków jedynie na podstawie danych statystycznych.
dodany przez Gog&Magog @ 23 listopada 2023 o 21:20. #
Droga Kasiu,
Rozumiem intencję artykułu, ale Warszawa co roku organizuje głosowanie odnośnie Warszawianki i myślę, że to w tamtych zgłoszonych Paniach należałoby szukać inspiracji do artykułu pod obecnym tytułem 🤷🏼♀️
Kasia
dodany przez Kasia @ 23 listopada 2023 o 21:28. #
Dokładnie! Na Warszawiankę roku 2023 została wybrana w plebistycie – filozofka i publicystka – dr Katarzyna Kasia.
Nominowane były między innymi również – Sylwia Gregorczyk-Abram, adwokatka z Wolnych Sądów,
– dr Hanna Machińska, która była wieloletnią dyrektorką Biura Rady Europy w Warszawie i zastępczynią RPO,
– pomagająca kobietom aktywistka aborcyjna Justyna Wydrzyńska z Aborcyjnego Dream Team,
– dr Kamila Ferenc, adwokatka z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA i współzałożycielka Fundacji Przeciw Kulturze Gwałtu, wybrana przez nowy Sejm na członkinię Trybunału Stanu, etc.
dodany przez Anonim @ 24 listopada 2023 o 01:08. #
To samo chciałam napisać. Nie jesteście dziewczyny zmęczone (to pytanie do Was, czytelniczki) obrazkiem, w którym kobieta inspiracja to po prostu szczupła, dość zamożna dziewczyna z modowego kręgu, pokazujaca kawiarnie, ciuchy i selfie robione iphonem pro? Dla mnie te dziewczyny to żadne inspiracje, bo to co pokazują w żaden sposób nie sprawia, że aspiruję do bycia mądrzejszą, bardziej zaangażowaną czy samoświadomą kobietą. Inspirują co najwyżej do kolejnych zakupów. I kolejnych. I kolejnych.
Jest 3 dekada XXI wieku. Mamy tyle kobiet, które robią w życiu rzeczy istotne, angażują się społecznie, dzielą się (nawet na IG) wiedzą z zakresu medycyny, literatury, prawa, sztuki. Dla mnie wpisy o tym, że komuś wywaliło trądzik nie są ani przełomowe, ani ciekawe, ani „odważne”.
dodany przez No nie wiem @ 24 listopada 2023 o 11:40. #
Mi się zrobiło dziwnie po przeczytaniu wpisu Kasi. Te dziewczyny produkują ładne obrazki na Ig, które tak ochoczo scrollujemy, zamiast zajmować się czymś pozyteczniejszym czy ważnym. One mnie absolutnie do niczego nie inspirują swoją beżowa wersja świata.
dodany przez Evita @ 25 listopada 2023 o 08:35. #
W punkt!
dodany przez Agnieszka @ 25 listopada 2023 o 09:22. #
Ale Kasia obraca się w takim towarzystwie i to jest jej świat – skoncentrowany na zewnętrzności, estetyce, materialny. I z tej swojej perspektywy postrzega rzeczywistość. Ona nie zna innego życia i to nie jest mój zarzut.
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 10:15. #
Zdecydowanie! Zmęczenie, znużenie oglądaniem tego samego. Zresztą akurat ja w Warszawie, wśród znajomych obserwuję odwrót od mediów społecznościowych. Ludzie bardziej chcą się skupić na własnym życiu. Ale rozumiem, że osoba utrzymująca się z bycia tam nie będzie promować takich trendów. Nie ma publiczności, nie ma widowiska.
dodany przez Agnieszka @ 25 listopada 2023 o 13:37. #
Też tak sądzę, dlaczego nie mówi się o kobietach, które pracują dla nauki? O kobietach, które strzegą bezpieczeństwa w kraju? O kobietach, które mierzą się z niepełnosprawnościami? O kobietach, często samotnych matkach, które stają na rzęsach żeby zadbać o dom, pracę, dziecko, kota czy psa. Codzienne życie to nie podróże, nie kawki na mieście, codzienność to zwyczajne ludzkie przyziemne problemy, czasem łzy pod prysznicem cicho wylewane, to czasami złość na rozdartą siatkę z zakupami, to ponowne inhalacje, to ząbkowanie, to często ból po utracie kogoś bliskiego. Już mam dość tych instagramowych piękności z utopijnego świata. Ja kobieta XXI wieku mam dość!
dodany przez Natalia @ 26 listopada 2023 o 08:24. #
Oj, chyba voraz więcej nas ma dosyć tego promowania zajmowania się pierdołami..
dodany przez Ewa @ 26 listopada 2023 o 20:54. #
Hmmm… a można było wspomnieć o Katarzynie Kasi – Warszawiance Roku 2023… szkoda…
dodany przez Zołza @ 23 listopada 2023 o 23:17. #
Kasiu ja również jestem oczarowana instagramowymi kontami przedstawionych przez ciebie dziewczyn. Są zdolne, kreatywne, pełne pasji, nie mają kompleksów i nie czują ograniczeń. Coś mi tu jednak zgrzyta: pisząc o mądrej dziewczynie Karze Becker, odwołujesz się do filmu Emily w Paryżu – który jest infantylny i po prostu żenująco głupi. Trudno mi uwieżyć, żeby myśląca kobieta przebrnęła przez tą wydmuszkę, pozbawioną jakiejkolwiek wartości. Generalnie dziwi mnie, że twoje polecenia filmowe to zawsze płytkie filmy, typu „Przyjaciele” lub „Masz wiadomość”, tak jakby kobiety nie oglądały nic innego, poza głupawymi komediami romantycznymi. A ja zachęcam do zapoznania się z postacią Agaty Kołodziejczyk – astronautki, która jest nieprawdopodobnie zdolna i podbija nie tylko warszawskie butiki i kawiarnie, ale cały kosmos:)
dodany przez Laura @ 24 listopada 2023 o 07:56. #
„Wiara” i „wieża” to jednak dwa różne rzeczowniki.
dodany przez Ola @ 24 listopada 2023 o 13:03. #
Niestety, Katarzyna polecała podobnie płytkie książki. Na szczęście chyba się z tego wycofała. I nie, nie chodzi mi o to, że trzeba czytać tylko i wyłącznie tzw poważne książki i gardzę literaturą dla rozrywki. Katarzyna polecała jako poważne książki pop poradniki oferujące boleśnie uproszczoną wiedzę. A jeśli chodzi o literaturę piękną, to reż była raczej papka. Więc lepiej, że pisze o modzie i tzw lifestyle. Lepiej poruszać się w obszarach, gdzie się coś wie niż usiłować znać się na wszystkim.
dodany przez karmela @ 24 listopada 2023 o 13:50. #
Super komentarz.
dodany przez Anonim @ 24 listopada 2023 o 16:33. #
Dziwi Cię to? A czegoś więcej się spodziewałaś? ;)
dodany przez Anonim @ 26 listopada 2023 o 18:48. #
Nie wiem co widzisz inspirującego w Pani Kamili. Przejrzałam profil, i wydaje się być zadufaną i bardzo atencyjną osobą, której największym problemem sa pryszcze na twarzy.
dodany przez Iwona @ 24 listopada 2023 o 08:55. #
Pani Kamila Dudzic, kolejna pani dyrektor artystyczna czyli żona syna właściciela firmy, w której została zatrudniona.
Ciekawe czy bez tych pleców tez miałaby taki status i kasę na te wszystkie piękne rzeczy i kadry..
dodany przez Alka @ 24 listopada 2023 o 08:57. #
Dokładnie. Wielce mi osiągnięcie. Żona syna właściciela. Wiadomo że nie będzie pracować byle gdzie…
dodany przez Kasia @ 25 listopada 2023 o 20:01. #
Bardzo inspirujący wpis :)
Fajnie było Was „poznać” wyjątkowe dziewczyny z Warszawy :)
dodany przez Natalia @ 24 listopada 2023 o 10:09. #
super artykuł Kasiu!
dodany przez Magdalena @ 24 listopada 2023 o 11:20. #
🤦♀️.
dodany przez Anonim @ 26 listopada 2023 o 23:08. #
Lubię Karę, ale przyjrzałabym się bliżej też jej przyjaciółce, o której wspomina w wywiadzie, czyli Mai Chitro – to jest dopiero inspirująca postać o ogromnej wiedzy o kulturze, w którą wprowadza na swoim instagramie w rozbudowanych wpisach, a które jeszcze zachęcają do zgłębiania tematu – a to rzadkość na instagramie teraz, żeby pod ładnym zdjęciem czy na instastories było coś więcej niż kilka hasztagów.
dodany przez Izabela @ 24 listopada 2023 o 11:34. #
Tez mi sie bardzo spodobal ten profil. Jesli jestes zainteresowana to Jacek Gorecki ma podobny profil na instagramie- pisze sporo o designie, architekturze, teatrze itd.
dodany przez Joanna @ 27 listopada 2023 o 10:27. #
Dzięki, na pewno sprawdzę :)
dodany przez Izabela @ 28 listopada 2023 o 07:38. #
A ja sie ciesze, ze pierwszy raz zobaczylam usmiech Oliwii. Wyglada od razu sympatyczniej :-)
dodany przez Katja @ 24 listopada 2023 o 11:40. #
Oby nie zawładnęły.
Wolałabym żeby większe przebicie miały kobiety które robią coś dobrego dla drugiego człowieka, angażują się w sprawy zmiany klimatyczne i prawa człowieka.
Niestety, najczęściej pozostają anonimowe albo mało zauważalne, ponieważ nie mają czasu siedzieć i dodawać filmików na insta i tym podobne social media.
dodany przez Paulina @ 24 listopada 2023 o 12:02. #
Zgadzam sie – nie mam nic do tych osob, w tym Oliwii, ale co inspirujacego, waznego dla zycia spolecznego/politycznego/kulturalnego wnosi? Czy stylista to ktos, kto wprowadza cos wartosciowego do zycia innych ludzi? Smiem watpic – to, ze ktos sie obkupi w chinskich produkcjach COS czy Arket, nie czyni z tej osoby zrodla inspiracji, powiedzmy szczerze – stylista i te konta instagramowe napedzaja konsumpcje i na tym konczy sie ostatecznie ta funkcja. Kasiu, zejdz na Ziemie i oganij, ze wokol sa ludzie, ktorzy nie maja sweterka Toteme i konta na istagramie z kawa, a robia cos naprwde wartosciowego, potrzebnego, czasem niebezpiecznego.
Rozumiem, ze mozna chciec byc modna i mozna byc ikona, ale kiedys to byli ludzie, ktorzy to robili troche na marginesie swojej pracy tworczej, artystycznej, mniej lub bardziej inspirujac innych tym, jacy byli, a nie co mieli na sobie. Pozdrawiam
dodany przez Ada @ 24 listopada 2023 o 13:09. #
Tak, Paulino, ja je nazywam bohaterkami drugiego planu – zwyczajne – niezwyczajne: aktywistki, wolontariuszki, artystki, opiekunki…
dodany przez Magdalena @ 24 listopada 2023 o 13:28. #
wszelkie aktywiszcza trzeba kastrować.
dodany przez Anonim @ 27 listopada 2023 o 13:51. #
why so serious?
dodany przez Pat @ 24 listopada 2023 o 14:39. #
Oj tak :) Albo takie które mimo trudności życiowych, podejmują się pracy nad sobą, wspierają innych.
Aczkolwiek ja najbardziej podziwiam osoby które umieją zadbać o siebie (i nie mam na myśli pięknych ciuchów), o swoje zdrowie psychiczne, relacje, zdrowie i jednocześnie potrafią wspierać i pomagać innym. To dopiero dla mnie wzory do naśladowania :).
No ale cóż, nie mają one zazwyczaj dopracowanego instagrama…
Oczywiście nie mówie nic złego o paniach tutaj przedstawionych. Myślę że jeśli chodzi o kariere i pasję do tego co się robi to na pewno można się nimi inspirować i są super :).
Warto zauważyć że artykuł jest o kobietach które zawładną Warszawę i myślę że przedstawione kobiety pasują do tego tytułu.
dodany przez Noni @ 24 listopada 2023 o 18:01. #
Ale to juz bardziej o dbaniu o siebie mowi Podgorska Joanna – o tym, jak dbac o mozg i cialo, aby bylo zdrowe, a mozg długo posłużył.
Dla mnie to kobieta-inspiracja. To jest dbanie o siebie, a fatałaszki kolejne i kremiki.
dodany przez Ada @ 25 listopada 2023 o 09:11. #
Właśnie uważam, że ten tytuł tu zupełnie nie pasuje: „zawładną Warszawą” – z całym szacunkiem ale że influenserki? . Gdyby tytuł brzmiał „cztery warszawianki, które lubię i podziwiam”, byłoby ok i nikt by się nie czepiał. Oj, chyba czas dorosnąć, panie z Instagrama, mimo niewątpliwej popularności, talentu i pracowitości, to nie są bohaterki Warszawy.
dodany przez Magdalena @ 25 listopada 2023 o 10:14. #
No właśnie. Wszystko przez ten nieszczęsny tytuł. Warszawę proszę zostawić w spokoju. Panie zapraszamy do Sopotu….
dodany przez Anonim @ 26 listopada 2023 o 23:04. #
Dokładnie
dodany przez CappuccinoPL @ 24 listopada 2023 o 23:21. #
Zgadzam sie – nie mam nic do tych osob, w tym Oliwii, ale co inspirujacego, waznego dla zycia spolecznego/politycznego/kulturalnego wnosi? Czy stylista to ktos, kto wprowadza cos wartosciowego do zycia innych ludzi? Smiem watpic – to, ze ktos sie obkupi w chinskich produkcjach COS czy Arket, nie czyni z tej osoby zrodla inspiracji, powiedzmy szczerze – stylista i te konta instagramowe napedzaja konsumpcje i na tym konczy sie ostatecznie ta funkcja. Kasiu, zejdz na Ziemie i oganij, ze wokol sa ludzie, ktorzy nie maja sweterka Toteme i konta na istagramie z kawa, a robia cos naprwde wartosciowego, potrzebnego, czasem niebezpiecznego.
Rozumiem, ze mozna chciec byc modna i mozna byc ikona, ale kiedys to byli ludzie, ktorzy to robili troche na marginesie swojej pracy tworczej, artystycznej, mniej lub bardziej inspirujac innych tym, jacy byli, a nie co mieli na sobie. Pozdrawiam
dodany przez ada @ 24 listopada 2023 o 13:10. #
Zawładną ? Warszawą? Dziewczyny z instagrama? Ratunku 😂
dodany przez Agnieszka @ 24 listopada 2023 o 18:57. #
Dokładnie – nie lekarze, naukowcy, aktywisci, artysci, a wlasnie blogerki, instagramerki :-)
dodany przez m. @ 25 listopada 2023 o 12:48. #
Dokładnie! Nie oddamy im Warszawy!
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 14:13. #
Bardzo fajny artykuł, ja osobiście „śledzę” wspomnianą ” między słowami” Maję Chitro. Polskie „Elle” odżywa dzięki niej, inspiruje. Comiesięczną lekturę rozpoczynam zawsze od działu kultura. Padło to już wyżej- przywoływanie seriali pt. Emily, jest tutaj niestosowne. Widziałam jakieś 30minut, rozumiem, że może za mało, ale… serio nic nie wniosło do mojego życia. I nie chodzi o jakieś wydumane refleksje- mnie po prostu nawet nie bawi. Rozumiem, są różne gusta, ale w tym zestawieniu po prostu nie pasuje. Może ukłon do szerokiego grona odbiorców? ;) pozdrawiam
dodany przez Ewa @ 24 listopada 2023 o 20:46. #
Ale serial Emily to poziom Kasi. Co poradzisz…
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 14:15. #
Autorką obrazu na okładkowej fotografii jest Justyna Rychlicka znana również jako @ewa_modes. Ona również tworzy oblicze Warszawy
dodany przez Katarzyna @ 24 listopada 2023 o 21:18. #
A czy obrazy Pani Justyny Ewy można gdzieś kupić?
dodany przez Ewa @ 25 listopada 2023 o 21:43. #
Nie lubię takich wpisów….dlatego nawet nie czytałam…
dodany przez Donata @ 24 listopada 2023 o 21:31. #
Poziom odklejenia od rzeczywistości – level hard. Pani Katarzyno, proszę zmienić optykę i przesunąć kadr leciutko w dół – ujrzy tam Pani całą masę kobiet pracujących u podstaw, które pracują na to, żebyście Panie mogły pić kawę i dbać o instagramy. Wspieranie bogatych kobiet przez bogate kobiety to żaden feminizm! Cieszą mnie obecne tu krytyczne komentarze – świadomość Polek zmieni się coraz bardziej i nie dzięki influencerkom ze świata mody, ale oddolnym aktywistkom i edukatorkom. Pozdrawiam Was wszystkie, dziewczyny, z samego serca prawdziwego świata!
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 08:41. #
Dziękuję za ten komentarz, pozdrawiam serdecznie.
dodany przez Anonim @ 28 listopada 2023 o 17:21. #
Ekstra pomysł z tym artykułem Kasiu! Cieszę się, że pokazałaś nam swoje inspiracje. Dziwią mnie komentarze wyżej – nie przejmuj się nimi. Wspierasz inne kobiety i to jest na maksa piękne :)
dodany przez Ula @ 25 listopada 2023 o 09:41. #
Ale nikt tutaj nic nie zarzucił tymże dziewczynom i ich podejściu do zycia, niech siebie robią, co potrafią, jak każda z nas, ale nie oszukujmy, ze to maja być jakieś inspiracje. Piszesz tak, ale ludzie podali słuszne argumenty i to jest właśnie rozmowa. Dla Kasi to są jakieś bardzo duże wartości, jak się okazje – ludzie potrafią mieć rozsądek nawet na tymże blogu Kasi😜
dodany przez Ada @ 25 listopada 2023 o 23:38. #
Brawo. Mnie Kasia tymi „inspiracjami” bardzo rozczarowała…
dodany przez Anonim @ 26 listopada 2023 o 20:44. #
Weszłam na chwile na IG, żeby zerknąć na Kamilę Dudzic. Zdjęcie w zielonym bikini.. serio p. Kasiu – to jest Pani estetyka zdjęć, takie profile przykuwają Pani uwagę…? Wiem wiem, niech każdy robi co chce ubiera się jak chce itd. Zgadza się . Ale jestem zaskoczona, ze Pani to się podoba i trafia w Pani gust…
dodany przez Iv @ 25 listopada 2023 o 12:24. #
Zawładną Warszawą….. uchowaj Boże…. :D:D
dodany przez Zawsze_Konfa @ 25 listopada 2023 o 13:47. #
No na pewno te panie nie „zawładną” Warszawą. Warszawiacy od wielu pokoleń na to nie pozwolą.
dodany przez Anonim @ 25 listopada 2023 o 14:21. #
Artykuł przeczytam jak tylko znajdę chwilę a mam pytanie z innej beczki ;) czy będą sukienki sylwestrowe w mle? Właśnie idę na kolejną imprezę w starej cekinowej mle i przydałaby się jaka odmiana ;)
dodany przez Asia @ 25 listopada 2023 o 18:08. #
Zwykła promocja koleżanek. Niestety na większości nas jak widzę nie robi wrażeni bycie „stylistką” cokolwiek to znaczy. Jest wiele bardziej inspirujących kobiet.
dodany przez Olga @ 25 listopada 2023 o 19:30. #
Bardzo ciekawy artykuł! Uwielbiam czytać takie historie! To ogromna inspiracja!
dodany przez Karolina @ 26 listopada 2023 o 08:12. #
Przepraszam ale z pewnością w Warszawie jest wiele na prawdę inspirujących kobiet…dla mnie to np pielęgniarki w szpitalach
dodany przez Anonim @ 26 listopada 2023 o 09:29. #
Dokładnie. Żadna z nich nawet nie dorównuje paniom, które latały z motorkiem w d…pie i zajmowały się mną calą noc po operacji. O lekarzach już nawet nie wspomnę.
dodany przez Anonim @ 26 listopada 2023 o 20:20. #
Typowe polskie miasto ma twarz kobiety. Według głównego Głównego Urzędu Statystycznego – edycja caly czas lezy, od wielu wielu lat. Jakby pisane na kolanie.
dodany przez Justyna @ 26 listopada 2023 o 13:42. #
Wielu tu się dziwi tym wyborom, że wiele kobiet robi ważniejsze i mądrzejsze rzeczy, że prezentuje osobę, która karierę zrobiła dzięki teściowi, ale te osoby wybrała Kasia Tusk, więc skąd zaskoczenie? To są jej zainteresowania i problemy, jej sposób na robienie pieniędzy, to prezentuje od lat, najważniejsze, co ładnie wygląda na Instagramie.
dodany przez Bez zdziwienia @ 26 listopada 2023 o 14:41. #
Bardzo się cieszę,że nie mieszkam w stolicy w takim razie (a Warszawa w tym przypadku nie jest określeniem metaforycznym). Pozdrawiam z cudownej nie- stolicy, w której nie ma rządzicielek.
dodany przez Ana @ 26 listopada 2023 o 18:02. #
Współczuje inspiracji
dodany przez monia @ 26 listopada 2023 o 20:32. #
Po pobieżnym przejrzeniu profilu Kamili Dudzic mam jedną refleksję: bogata pustka.
dodany przez Zołza @ 26 listopada 2023 o 20:49. #
Kasiu, Kasiu zejdź na ziemię
dodany przez Ewa @ 28 listopada 2023 o 08:06. #
Mam mieszane uczucia. Raczej nie powiedziałabym, że te dziewczyny „zawładną Warszawą”.
Na pewno wielkie gratulacje dla Poliny i wspólniczki, słyszałam wiele dobrego o ich firmie, a zbudowały ją od zera, i to nie w swoim kraju. Brawo.
Natomiast Pani Kamila? Gdyby nie była żoną syna Kazara, pracowała by za kilka tysięcy złotych miesięcznie, jak większość korpo pracowników branży mody. Żadna w tym jej zasługa.
Kary nie znałam, dziękuję za polecajkę jej podcastu.
dodany przez Anonim @ 18 grudnia 2023 o 14:06. #