Another month is behind us. March was exceptionally dynamic for me and I have to say I was quite relieved, when it was finally finishing. It is the most difficult moment of the year, for anyone connected daily with the photography. The light isn't favorable, and the neither winter nor spring weather is not very inspiring. However, I will bet that bloggers and photographers are not the only ones longing for green grass, blooming bushes and the sun. Let’s all hope April will be just like that! And meanwhile, go ahead and check out, my photos from the recent month.
***
Kolejny miesiąc za nami. Marzec był dla mnie wyjątkowo dynamiczny i trochę odetchnęłam z ulgą, gdy zorientowałam się, że zbliża się już ku końcowi. Jest to bowiem najtrudniejszy moment dla tych, których codzienność jest w jakiś sposób związana z fotografią. Światło nie jest sprzyjające, a ni to zimowa ni wiosenna aura jest mało inspirująca. Założę się jednak, że nie tylko blogerzy i fotografowie tęsknią za zieloną trawą, kwitnącymi krzewami i słońcem… oby taki właśnie był kwiecień! A tymczasem zapraszam na zdjęcia z ostatniego miesiąca.
1. Kawiarnia w niezwykłym centrum "Merci" w Paryżu, który poleciła mi pani Joanna Bojańczyk // 2. Prawdziwe skarby – po wizycie w Galignani miejsce w walizce jest na wagę złota // 3. Poranny spacer po paryskich uliczkach // 4. Niektórzy twierdzą, że to miejsce jest przereklamowane, ale ja się z tym nie zgodzę! Słodycze od Laduree są jedyne w swoim rodzaju! //
marynarka / jacket – MLE (już niedługo w kolekcji) // sunglasses / okulary – & Other Stories (podobne tutaj) // sweterek / sweater – MLE
Ślimaki na Rue de Castiglione.
Wiosna budząca się do życia w samym sercu Paryża.
Więcej o kolekcji H&M Conscious, którą miałam okazję zobaczyć w Paryżu, przeczytacie tutaj.
Książka Iwony Wiśniewskiej "Ona ma siłę", to idealny przykład literatury, która motywuje i pomaga dostrzec uroki codzienności – my, kobiety, coraz częściej zapominamy o wypracowywaniu w sobie tej umiejętności. Warto przeczytać i na chwilę się zatrzymać.
flats / baletki – Pretty Ballerinas
Walentynkowa poczta :))
Niebo nad Paryżem…
1. i 4. Szare i mgliste dni nad morzem // 2. W najnowszym numerze InStyle znajdziecie mój krótki felieton // 3. Domowy rosół na poprawę kondycji – niestety grypa dopadła i mnie. //
sweter / sweater – COS (podobny tutaj) // spodnie / pants – Hibou // blanket / koc – Zara Home // plate & cup – pchli targ //
Znalazłam idealne rozwiązane na rozbitą szybkę w moim telefonie (a raczej kilka rozbitych szybek). Porthonetka Mandel to też idealna opcja dla tych z Was, które chciałyby zaoszczędzić miejsce w torebce i mieć wszystko pod ręką (służy też jako portfel). Jest wykonana ze skóry i bardzo solidna.
A dla fanów kuchni włoskiej mam ciekawostkę – w restauracji Serio w Gdyni od niedawna można zjeść pyszny makaron także w wersji bezglutenowej :).
Właśnie z tego miejsca kończę dla Was dzisiejszy wpis. Na koniec miesiąca czekał mnie szybki wyjazd do Warszawy i odwiedziny w moim Wydawnictwie :).
sneakers / trampki – Converse // sweater / sweter – COS (podobny tutaj) // camera / aparat – Olympus PEN // candles / świece Jo Malone London // perfums / perfumy – Chanel 5 // eye shadows / cienie do powiek – Chanel // lip balm – H&M Conscious
Na koniec małe (ale ważne!) ogłoszenie. Wilki w Polsce są pod ścisłą ochroną. Mimo to, coraz częściej pojawiają się przypadki nielegalnego odstrzału wilków i realna staje się perspektywa przywrócenia możliwości strzelania do nich. Nie możemy do tego dopuścić. W Polsce zostało ich już tylko 1000. Możesz adoptować wilka tutaj.
Dobranoc! :)
Komentarze