dress / sukienka – Sugarfree
tights / rajstopy – Calzedonia (20 den)
coat / płaszcz – MLE Collection
shoes / buty – Massimo Dutti
I like those short trips to Warsaw, during which there is so much going on that, at the end of the day, I can't believe that the last hours have flown by so quickly. Life in the capital is very hectic, but from time to time, it is a really nice change from the calm and lazy ambience of Tricity. In the late afternoon, I finally reached my temporary accommodation (I recommend Author rooms to everyone – beautiful and tiny apartments in an old tenement house) and changed my clothes for the evening that I was planning to spend away from work, among long unseen friends.
There are never too many black dresses in my wardrobe. I usually wear them on a daily basis; however, today's version is definitely an option for the evening. The occasion was rather casual. Thus, instead of high heels, I chose dark plum leather boots (I hope that they will help me to break my monochromatic sets) and an oversize grey coat.
***
Lubię te krótkie wyjazdy do Warszawy, w trakcie których dzieje się tak wiele, że pod koniec dnia nie mogę uwierzyć, jak szybko minęły mi ostatnie godziny. Życie w stolicy pędzi, ale od czasu do czasu, to naprawdę miła odmiana dla spokojnej i leniwej atmosfery Trójmiasta. Późnym popołudniem dotarłam w końcu do mojej tymczasowej kwatery (polecam wszystkim Author rooms – piękne, malutkie apartamenty w starej kamienicy) i przebrałam się na wieczór, który zamierzałam spędzić już nie na pracy, ale w gronie dawno niewidzianych znajomych.
Czarnych sukienek nigdy w mojej szafie za wiele. Zwykle noszę je na co dzień, ale dzisiejsza wersja to opcja zdecydowanie wieczorna. Okazja była mało zobowiązująca, więc zamiast szpilek włożyłam skórzane kozaki w kolorze ciemnej śliwki (mam nadzieję, że pomogą mi przełamywać moje monochromatyczne zestawy) i oversizowy szary płaszcz.
Komentarze