Audrey Hepburn is one of a kind; be inspired by her style by all means, but at the same time putting on a long black dress, a string of pearls, long gloves, a diamond tiara and sporting an elaborate chignon isn’t such a great idea, unless perhaps you’re off to a fancy dress party. Audrey Hepburn was in a class of her own and only really she could pull it off with her characteristic and delicate grace.
If you’re going out on the town with a little black dress in the starring role, pick two or maybe three elements of her style at the most. In my case, the long gloves and characteristic chignon are the limit (although at first I was tempted to put on some perls but luckily managed to stop myself!). But even then I felt as if for a moment I had travelled back in time to 1961 and was about to visit Tiffany’s in New York.
dress /sukienka – Topshop
bag / torebka – Mohito
shoes / buty – Zara
sunglasses / okulary – Mango
Follow my blog with bloglovin!
Kultową scenę, rozpoczynającą jeszcze bardziej kultowy film, znamy wszystkie. Audrey Hepburn, ubrana w przepiękną czarną sukienkę projektu Huberta de Givenchy, z tiarą na głowie i długich czarnych rękawiczkach to najczęściej kopiowana stylizacja wszechczasów.
Audrey Hepburn jest jednak jedyna w swoim rodzaju – inspirowanie się jej stylem jest jak najbardziej wskazane, ale zakładanie jednocześnie czarnej długiej sukni, sznurów pereł, długich rękawiczek, brylantowej tiary i uwijanie misternego koka nie jest dobrym pomysłem – chyba, że wybieramy się na bal przebierańców. Audrey była bowiem jedyna w swoim rodzaju i w takiej bogatej kombinacji, tylko ona zachowywała swój charakterystyczny wdzięk i delikatność.
Do naszych wieczornych stylizacji, z małą czarną w roli głównej wybierzmy dwa, maksymalnie trzy elementy nawiązujące do jej stylu. W moim przypadku długie rękawiczki i charakterystyczny kok to maksimum, na które mogłam sobie pozwolić (choć z początku korciło mnie, żeby dodać jeszcze perły – na szczęście się powstrzymałam:)). A i tak czułam się przez chwilę, jakbym cofnęła się do 1961 roku i zaraz miała odwiedzić nowojorski salon Tiffany'ego:) .
Komentarze