shoes / buty – VANS
sweater / sweter – American Vintage
leather bag / skórzana torba – Marc O'Polo (podobna tutaj)
trousers / spodnie – MLE Collection
trench / prochowiec – Burberry
Mist is something that Tricity really hasn't been lacking lately. It's like a curtain which decided to reveal the trees behind it only when they burst with juicy green. Due to the fact that dogs are not allowed to enter the beach from the beginning of April (except for a small section that is located a bit far from us), we are searching for other places with Portos. Thanks to that, I was able to find the signs of spring right under my feet instead of on the trees. White anemones have run rampant in a small forest located near Kolibki, a district of Gdynia. We tread lightly while passing them, almost tiptoeing, so that we don't trample these delicate flowers.
***
Mgła to coś, czego ostatnio naprawdę w Trójmieście nie brakuje. Jest jak kurtyna, która postanowiła odsłonić drzewa dopiero wtedy, gdy buchną soczystą zielenią. Ponieważ plaża od kwietnia nie jest już dostępna dla psów (poza małym odcinkiem, do którego mamy trochę daleko) szukamy z Portosem innych miejsc. Dzięki temu, ślady wiosny znalazłam nie na drzewach, a pod nogami. Białe zawilce rozpanoszyły się w niewielkiem lesie niedaleko gdyńskich Kolibek. Przechodzimy obok nich ostrożnie, prawie na paluszkach, by nie podeptać drobnych kwiatów.
Komentarze