high boots / zamszowe kozaki – NESSI on eobuwie.pl
grey jeans / szare dżinsy – Topshop (model Jamie)
beige wool jacket / beżowy wełniany żakiet – MLE Collection
cotton sweatshirt / bawełniana bluza w paski – Petit Bateau
wool and cashmere scarf / wełniany szalik z kaszmirem – COS
It’s surprising how good organisation allows to save time. Over the last few weeks, I’ve mastered doing (at least!) two activities at a time. These are probably endorphins pushing me forward despite sleepless nights and I hope that they will last long enough ;). Anyway, walks have also become an opportunity to polish multitasking – I’m silently counting that preparing photos while walking with the pram and Portos will meet your thumbs up.
My outfits have lately been a slight return to the past – I’m glad that after months of wearing leggings, I could finally go back to wearing my favourite jeans. A woollen blazer is a novelty in my wardrobe and a bow towards the Instagram everything beige trend. It disappeared from MLE store within moments, but I’ll have something equally pretty at the end of the week. I have never parted with black over-knee shoes and I’m not planning on doing that in the nearest future. The ones that you can see in today's photos are a cheaper version of my beloved model by Stuart Weitzman (also available at eobuwie.pl). They are suede and have a really nice shape.
Enjoy this premature spring as much as you can! Weekend is over so fast!
* * *
To zaskakujące, jak dobra organizacja pozwala mi teraz zaoszczędzić czas. W ciagu ostatnich kilku tygodni do mistrzostwa opanowałam wykonywanie (co najmniej!) dwóch czynności na raz. To pewnie endorfiny ciągną mnie do przodu mimo nieprzespanych nocy i mam nadzieję, że na długo mi ich jeszcze starczy ;). W każdym razie, spacery również stały się okazją do szlifowania wielozadaniowości – po cichu liczę, że przygotowywanie zdjęć przy okazji spacerów z wózkiem i Portosem spotka się z Waszą akceptacją.
Moje stroje w ostatnim czasie to mały powrót do przeszłości – cieszę się, że po miesiącach noszenia legginsów mogłam w końcu wrócić do ulubionych dżinsów. Wełniana marynarka to nowość w mojej szafie i ukłon w stronę instagramowego trendu na wszystko, co beżowe. Zniknęła ze sklepu MLE w ciągu chwili, ale pod koniec tygodnia będę miała dla Was coś równie ładnego. Z czarnymi kozakami nigdy się nie rozstałam i w najbliższej przyszłości również tego nie planuję. Te, które mam na dzisiejszych zdjęciach to tańsza wersja mojego ukochanego modelu od Stuarta Weitzmana (również dostępnego na eobuwie.pl). Są zamszowe i mają naprawdę ładny kształt.
Korzystajcie z tej przedwczesnej wiosny ile się da! Weekend tak szybko się kończy!
Komentarze