Wpis powstał we współpracy z marką Kazar.
skórzane kozaki – Kazar
grafitowy sweter unisex – MLE (obecna kolekcja)
marynarka i spodnio-szorty – MLE (prototypy)
torebka – Saint Laurent
kolczyki – YES
Dzisiejszy wpis zaczynam od szybkiego pytania: zakupy w sieci czy stacjonarnie? Jak wolicie? Albo raczej: co jest bardziej znośne? To oczywiście jedna z ostatnich rzeczy, którą powinnyśmy się przejmować w dzisiejszym świecie, ale właśnie rozpoczęliśmy miesiąc, w którym kupujemy najwięcej w skali całego roku. Skoro większość z nas pewnie i tak jakieś zakupy będzie robić, to lepiej, aby były udane. I nie komplikowały nam codziennego życia.
Ostatni raz w galerii handlowej byłam przed wakacjami – to chyba niezbity dowód na to, że nie przepadam za taką formą spędzania czasu. W ogóle nie dziwi mnie to, że dla niektórych wizyta w takich miejscach może wywoływać ataki paniki, skoro mi samej zawsze udziela się napięcie. Poza tym, w sklepach stacjonarnych po prostu nie ma tych rzeczy, które chciałybyśmy kupić. Zawsze brakuje odpowiedniego rozmiaru, albo okazuje się, że dana kolekcja w ogóle nie jest dostępna w naszym mieście. No i jednak chodzenie od sklepu do sklepu trwa nieco dłużej niż skrolowanie produktów w internecie.
Ale moja niechęć do stacjonarnych zakupów wcale nie oznacza, że na te internetowe patrzę bezkrytycznie.Wręcz przeciwnie. Nie znoszę robić zwrotów i mam lepsze pomysły na ćwiczenia niż walka z kartonem, który nie chce się rozłożyć. W deszczu. Przy kuble na śmieci. Z Portosem na smyczy, który ciągnie w stronę bioodpadów. No i ten zawód, gdy pięknie skrojone dżinsy, które widziałam na stronie sklepu, w rzeczywistości wyglądają jak średnio udany element halloweenowego stroju Freddy'ego Kruegera. Albo brak czytelnej informacji na stronie, że kupując tę zamszową torebkę godzę się, aby dostać ją w przyszłym roku. Ale jeśli dostawa się opóźni to na pewno dostanę od nich informację – co za ulga. Ciekawe czy wtedy w ogóle będę jeszcze mieszkać pod tym samym adresem? Kto nie ma w soim repertuarze śmiesznych historii o tym, jak pies zeżarł przesyłkę, albo jak nabiłyśmy sobie guza próbując dosięgnąć paczki w najwyższej skrzynce paczkomatu?
Pewnie dlatego tak bardzo cenimy sobie te sklepy, u których każde zamówienie jest trafione (tak jest na przykład z butami od Kazara – mam od nich trzy pary i wszystkie trafione za pierwszym rozpakowaniem ;)). W Internecie kupujemy wyobrażenie wymarzonego płaszcza czy torebki, nie musimy go konfrontować z tym jak wygląda naprawdę. No i jak my w nim wyglądamy. Przyjemność zakupu jest natychmiastowa, a uczucie rozczarowania przyjdzie dopiero później.
Wprawione dziewczyny stosują pewnego rodzaju hybrydę – wyszukują rzeczy w sieci i, o ile jest to możliwe, zamawiają do sklepu stacjonarnego, tam od razu mierzą ubrania i zwracają, jeśli nie pasują. W dezorganizowanym życiu pracującej mamy takie rozwiązanie jakoś średnio mi się widzi. No i jesteśmy wtedy skazane tylko na te marki, które mają swoje lokale w niedalekiej okolicy.
Czy faktycznie zakupy już nas nie bawią? A może kobiety pod czterdziestkę mają po prostu inne oczekiwania i moda schodzi na dalszy plan? Gdzie lubicie robić zakupy i czy w ogóle odnajdujecie w tym jakąś przyjemność?
komentarzy 36
💋💋💋❤️❤️❤️
dodany przez Dawid @ 3 listopada 2024 o 17:11. #
Bardzo fajny Look, wszystko mi się tu podoba. Nieprzekombinowany, elegancji ale nienazbyt poważny. Pięknie Pani wyglada, Pani Kasiu, bardzo zadbana, mlodziencza buzia, ładne włosy :-). Po Pozdrowienia!
dodany przez Marta @ 3 listopada 2024 o 18:32. #
Oj ja nie nienawidzę zakupów stacjonarnych, zawsze kiedy mogę wybieram opcję online. Ale jak mam być szczera to raczej ograniczam takie zakupy typu nowe ubrania czy buty, mam rzeczy z zeszłych sezonów, swetry dziergam sama, czasami też kupuje coś na Vinted. Aktualnie skupiam się na ograniczaniu wydatków, a zakupy komercyjne idą w tym wypadku na pierwszy ogień.
dodany przez Magdalena @ 3 listopada 2024 o 18:58. #
Kasiu, to są dylematy rozkapryszonej mieszkanki dużej metropolii. Sopot jest mniejszym miastem, ale leży pomiędzy dwoma dużymi miastami, gdzie masz mnóstwo galerii handlowych i sklepów stacjonarnych. Gdybyś mieszkała w innym porównywalnym kurorcie nad morzem Kołobrzegu, a nawet Świnoujściu, nie miałabyś wyboru, nie mówiąc o luksusowym, cogodzinnym połączeniu kolejowym w pendolino ze stolicą.
Mieszkanki miast porównywalnych wielkością i charakterem do Sopotu nie mają wyboru – sklep stacjonarny albo zakupy internetowe. Pozostaje jedynie zakup w e-sklepie. W mniejszych miejscowościach nawet zakupy spożywcze nie są komfortowe – brak dostaw ze sklepów stacjonarnych, ograniczona możliwość zakupów przez internet, nawet bazarków brak. Notabene większość Polek i Polaków mieszka na tzw prowincji.
Mieszkając w bardzo dużym mieście, preferuję zakupy przez internet – głównie ze względu na ogromny wybór, ale również komfort. Ubrania, buty zdecydowanie bardziej komfortowo jest mierzyć we własnym domu, przymierzając razem z posiadaną już garderobą, niż w ciasnej i śmierdzącej kabinie.
Look fajny, kozaki przypominają Toteme, albo Paris Texas, ale jak zwykle w polskich markach – detale nie są dopracowane.
dodany przez Anonim @ 3 listopada 2024 o 19:43. #
Tak, tak… Każdy kto nie robi tego co Ty, nie mieszka tak jak Ty i tam gdzie Ty, nie pracuje tak jak Ty, nie zachowuje się tak jak Ty na pewno jest rozkapryszony i nie zna życia! 🤦
dodany przez a. @ 4 listopada 2024 o 13:20. #
Dywagacje na temat tego jak męczące są centra handlowe brzmi trochę jak narzekania rozkapryszonej osoby.
dodany przez Anonim @ 4 listopada 2024 o 16:39. #
A ja mam buty od Kazar balerinki. Totalny niewypał. Bardzo pieką mnie w nich stopy. Szkoda słów…
dodany przez Anonim @ 3 listopada 2024 o 20:37. #
Jeżeli chodzi o zakupy ubrań to tylko w second handach/sklepach z odzieżą vintage. Nie podążam już za trendami od dawna (jestem po 30stce). Moi znajomi tez tak robią . Wydajemy kasę na inwestycje, podróże i dokształcanie się. Nie wiem jak ludzie wykształceni mogą jeszcze w obecnej sytuacji klimatycznej robić zakupy odzieżowe kilka razy w miesiącu.
Niestety my w Polsce mamy jeszcze kompleksy które lubimy ukryć pod modnym ciuchem… ale na szczęście, powoli się to zmienia.
dodany przez Mara @ 3 listopada 2024 o 20:58. #
Mnie się te buty nie podobają. Zapewne reklama tylko do zdjęcia. Nie wierze,ze zobaczymy te buty kiedyś jeszcze raz.
dodany przez Zyta @ 3 listopada 2024 o 21:08. #
Zgadza się. Buty są dziwaczne.
dodany przez Gog&Magog @ 4 listopada 2024 o 09:06. #
Nie wiem czy mi Pani uwierzy, ale internetowo kupuje ubrania tylko w MLE, chociaż właściwiej byłoby powiedzieć kupowałam. Patrząc na strone sklepu wiele ubrań mi sie podoba ale gdy już je zamówiłam to mnie rozczarowały. Nie ma problemu ze zwrotem ale po podliczeniu kosztow wysylki stwierdzilam ze szkoda mi czasu i pieniedzy na kupowanie, nawet gdyby ubrania mialy sie okazac dobre. Za duzo bylo wczesniejszych rozczarowan..
Dlatego wole zakupy stacjonarne
dodany przez iwona @ 3 listopada 2024 o 21:52. #
Mam dokładnie tak samo ! Lubię dobrze wyglądać, ale nie wyobrażam sobie spędzić kilku godzin w poszukiwaniu idealnego swetra, a ilość ubrań na wieszakach sprawia,że robi mi się słabo ;))
dodany przez Kamila @ 4 listopada 2024 o 07:58. #
a ja mam pytanie, jaki rozmiar swetra ma tu Pani na sobie? Zastanawiam sie nad zakupem ale nie moge sie zdecydowac jaki rozmiar wybrac…
dodany przez Anna @ 4 listopada 2024 o 08:25. #
Bardzo mi się podoba ta stylizacja ;) kozaki wyglądają rewelacyjnie! Kazar ma najpiękniejsze i najwygodniejsze modele!
dodany przez Patrycja @ 4 listopada 2024 o 08:32. #
buty dziwne, fryzura super
dodany przez Anonim @ 4 listopada 2024 o 08:37. #
Mieszkam w dużym mieście i w ogóle jakoś nigdy się nie zastanawiałam jak lubię robić zakupy, ale skoro temat się pojawił , odpowiadam: i stacjonarnie i on -line, a raz na jakiś czas jedziemy do outletu po większe, głównie sportowe artykuły (głównie w drodze na ferie , a nie specjalnie) . Dodam że nie mam fioła na punkcie zakupów, nie popieram tego rozkręcania nadmiernego konsumpcjonizmu; kupuję gdy czegoś potrzebuję lub prezenty dla bliskich. Umiar, umiar przede wszystkim, a żadna skrajność nie jest dobra.
dodany przez Magdalena @ 4 listopada 2024 o 08:55. #
Zazwyczaj wybieram zakupy w sieci. Mieszkam w bardzo małym mieście (do 50 tyś mieszkańców) i nie ma tu tak naprawdę fajnych sklepów. Jak już to przeważnie sieciówki gdzie zazwyczaj ani nie ma nic fajnego ani nic ma to dobrego składu. Lubię również polskie marki, których nawet za bardzo nie widać w dalszej okolicy mojego województwa. Także u mnie zakupy przez Internet wygrywają.😊
dodany przez MK @ 4 listopada 2024 o 09:12. #
Trafiłaś w sedno, Kasiu :) szkoda mi życia na chodzenie po galeriach, ale zakupy internetowe wcale nie są szczególnie przyjemniejsze – albo próba złapania kuriera albo konieczność targania pudła (kto z nas nie dostał nigdy czegoś w kartonie co najmniej trzy razy za dużym…?). A potem pudło leży albo trzeba ogarnąć zwrot i nie rzadko się jeszcze upomnieć o swoje pieniądze (tutaj bardzo chwalę MLE – zawsze oddajecie pieniądze od ręki :)). W gratisie rozczarowanie, bo ma stronie wyglądało zupełnie inaczej albo rozmiarówka taka, że nie wiadomo dla kogo to uszyte.
dodany przez B. @ 4 listopada 2024 o 10:01. #
Kasiu, jaki to model kolczyków? Dziękuję
dodany przez Asia @ 4 listopada 2024 o 10:24. #
Kasiu a rajstopy jakie?
dodany przez Aurelia @ 4 listopada 2024 o 11:06. #
Straszliwe te buciory, znieksztalcaja nogi.
dodany przez MagdalenaT @ 4 listopada 2024 o 11:57. #
Kasiu, dlaczego zawsze wybieraż długie buty z bardzo szroka cholewką, wygląda to dziwnie i sprawia, że noga jest duzo grubsza niz w rzeczywistości. Jakby były za duże.
dodany przez Ewa @ 4 listopada 2024 o 12:18. #
Moj styl życia sie mocno zmienił, nie robię już zakupów spontanicznie, mam częściowo zbudowaną szafę, wiem czego chcę, stawiam na jakość, szukam konkretnego koloru, składu materiału itd. Online zdecydowanie łatwiej mi to znaleźć, bo jest mozliwosc wyszukiwania czy filtrowania. Czasem zaglądam do ulubiononych 2-3 sklepów, ale tylko oglądam mierzę, testuję nowe fasony, wzory, kolory. Potem wrcam do domu, myslę, analizuję, czy na pewno potrzebuje, czy mam to z czymś nosić i po jakimś czasie, jesli nadal tego chcę, zamawiam online.
dodany przez Anna @ 4 listopada 2024 o 13:59. #
kot w butach xD
dodany przez buciory do reklamy @ 4 listopada 2024 o 14:43. #
Jak kot w butach :D (to jest komplement!)
dodany przez Zawsze_Konfa @ 4 listopada 2024 o 15:31. #
Każda forma robienia zakupów ma dla mnie plusy i minusy. Stacjonarnie lubię Massimo Dutti, można zobaczyć jakość materiałów i szycia i zwykle cała rozmiarówka jest dostępna. Mogę na spokojnie podjąć decyzje, a w razie zwrotu szybko otrzymam gotówkę. W stacjonarnym COS nie maja najmniejszych rozmiarów, przez co trzeba zamawiać online.
W sklepach internetowych bardzo denerwuje mnie długie oczekiwanie na zwrot środków, braki w dostępności rozmiarów lub że kolekcje wyprzedają się w 2 sekundy- co moim zdanie wprowadza nerwowość i napędza impulsywne, nieprzemyślane zakupy.
dodany przez Mila @ 4 listopada 2024 o 15:42. #
Kasiu, a ja nie wierzę, że te buty nosisz i są wygodne i nie spadają Ci z pięt.
dodany przez Skakanka czyli Opp @ 4 listopada 2024 o 17:21. #
Kasiu, jakiej firmy rajstopy masz na sobie?
dodany przez H. @ 4 listopada 2024 o 17:27. #
Czy możemy spodziewać się kodu rabatowego w listopadzie?
dodany przez Iwona @ 4 listopada 2024 o 17:46. #
Przepraszam za szczerość, ale wg mnie te buty są tragiczne :-/ wygląda w nich Pani jak Kot w butach (ostanie zdjęcie).
Odnośnie zakupów to opisała Pani + i – jednych i drugich. Osobiście wolę sklepy stacjonarne choćby dlatego, że widzę co kupuję, internetowe często mnie rozczarowują, a Vinted zwłaszcza. Pozdrawiam
dodany przez Mourry @ 4 listopada 2024 o 18:31. #
Przeciez te buty sa straszne! To juz zwykle kalosze sa ladniej wyprofilowane! :D
dodany przez Agata @ 4 listopada 2024 o 19:04. #
Ja chyba jakoś w marcu po raz pierwszy od dawna poszłam na zakupy do galerii handlowej i poczułam, że trochę brakowało mi tego 'doświadczenia’ z chodzeniem po sklepach. Tzn. nie uważam żeby przeprowadzanie takiej aktywności w sobotę było najtrafniejszym wyborem :D więc to może zniechęcać, ale ogólnie zdałam sobie sprawę że niejako 'tęskniłam’ za stacjonarnymi zakupami? Mam kilka sklepów w których kupuję najczęściej, i co sezon jednak parę ciuchów nabywam. Zazwyczaj asortyment przeglądam online, bo tak jest wygodniej, ale ostatnio staram się sprawdzić te rzeczy 'na żywo’, bo często coś wygląda fajnie na stronie a w rzeczywistości to jednak kompletnie 'nie to’. Lubię Reserved, ale to co najczęściej mam stamtąd 'na oku’ okazuje się być dostępne tylko online, więc siłą rzeczy kupuję przez internet. No i jeszcze jedna sprawa, wiele marek daje rabaty przed większymi wyprzedażami tylko na towar online, a stacjonarnie nie. Nie wiem jak to się opłaca firmom w kontekście utrzymania sklepów… Albo ostatnio upatrzyłam sobie na stronie marki Venezia takie 'cięższe’ mokasyny, zawsze mam stamtąd obuwie w rozmiarze 39. I cieszę się że akurat byłam w galerii gdzie ten model był dostępny, bo przekonałam się że akurat były za duże? Tak, dużo sklepów nie ma skomplikowanych zwrotów, ale jednak jeśli mam możliwość coś kupić stacjonarnie to jednak będę się starać dokonywać takiej formy zakupów.
dodany przez Patrycja @ 4 listopada 2024 o 20:26. #
Ja 90proc zakupow robię online i nie lubie tego. Za duzo czasu wtedy spedzam przegladajac wszystkie mozliwe marki (bo chce wybrac najlepiej) a to co przychodzi i tak w większości musze oddac (inny kolor niz na zdjeciu, nie leży dobrze etc). Stacjonarne zakupy lubie gdy wchodze gdzies przy okazji do jednego sklepu, buszowania w centrum handlowym nienawidze. Najgorzej gdy trzeba cos kupic na szybko, bo brakuje.
dodany przez Anonim @ 4 listopada 2024 o 20:49. #
Dziwne jakieś te buty. Nie czułabym się w nich dobrze. Ja wolę kozaki z dopasowaną cholewką jednak.
dodany przez Anonim @ 4 listopada 2024 o 21:16. #
Przyznam się bez bicia, że śledzę insta od dawna, ale to pierwszy wpis na blogu, jaki przeczytałam (i za nim podążyły kolejne, oczywiście :)). Blogi to trochę taki nasz relikt przeszłości, ale może właśnie teraz możemy świadomie wybrać te wartościowe. Śmieję się z przyjaciółką, że przychodzi czas w życiu na świeczki, ziółka, świadomie wybrane kosmetyki, dużo mniej konsumpcyjny tryb życia, zdrowe zbalansowane jedzenie, rzetelny wybór literatury i tego czym „karmimy środek” ( w tym wiersze), zatem przyszedł i czas na Pani bloga. Z niemałym wstydem, że dopiero teraz, ale równolegle z radością odkrycia. Dołączam go do mojej „prasówki”. Lekko, składnie, o rzeczach codziennych, istotnych, tych małych i dużych, w przystępnym wolumenie, do tego zamknięte w estetyczną formę, opatrzoną pięknymi fotografiami. Gratuluję tego!
– Nowa „czytelniczka” :)
dodany przez Marta @ 4 listopada 2024 o 22:25. #
Nie jest to może dylemat wielkiej wagi, ale popieram, że dla nas kobiet jest. Ja zazwyczaj jadę do większych miast na początku sezonów, aby przymierzyć kilka podobających mi się rzeczy. Głównie dlatego, aby dopasować rozmiary, a potem siedząc spokojnie na kanapie mam czas popatrzeć na modelki , zainspirować się. I zakupić wybrane ubrania, czy dodatki. Nigdy nie znalazłabym w żadnej galerii tylu fajnych i dobrych gatunkowo rzeczy, co śledząc na stronach firm odzieżowych. Czasem zapisuję się na newsletter bo dobrej jakości rzeczy znikają szybciej niż zdążę pomyśleć o zakupie. To jest luksus. Uwielbiam odwiedzać też przy okazji tak fajne strony, jak Twoja. :)
Niestety nie lubię tłumów w galeriach, kolejek do wjazdów na parkingi a potem wyjazd. Takie zakupy są bardzo męczące. Zakupy on linę to przyszłość.
dodany przez I. @ 4 listopada 2024 o 22:37. #