The SHOW

Ostatni wieczór w Szanghaju był naprawdę wyjątkowy. Gala finałowa Trimph Inspiration Award miała na celu przedstawienie najlepszych projektów młodych projektantów oraz wyłonienie wśród nich zwycięzcy konkursu. W szanownym jury, poza naczelną włoskiego Vogue'a, znaleźli się także Uma Wang, Mathew Williamson, Wing Shya, Karen Mok oraz Bonnie Chen. 

Byłam naprawdę zaskoczona wysoką jakością zaprezentowanych kreacji. Wiele z nich idealnie wpisywało się w moje gusta. Nasza rodzima projektantka, Ola Skurtys także stanęła na wysokości zadania – body, które wykonała własnoręcznie było naprawdę piękne.

Na tę okazję wybrałam pudrową spódnicę z imitacji skóry i limonkowy sweter. Ponieważ wiedziałam, że w trakcie pokazu będę musiała robić dużo zdjęć, nie chciałam, aby strój krępował moje ruchy – nie było więc mowy o strojnych i obcisłych sukienkach. 

sweter i spódnica – H&M

buty – własność mamy

naszyjnik – River Island

Follow my blog with bloglovin!

A oto Agnieszka! To dzięki jej zaproszeniu mogłyśmy uczestniczyć w całym przedsięwzięciu, za co razem z Zosią bardzo dziekujemy!:)

Ola Skurtys wraz z modelką przedstawiającą jej projekt.

Ostatnie zdjęcia przed pokazem.

Laureaci wraz z członkami jury. Projekt z Wielkiej Brytanii wygrał cały konkurs.

Leopard in Shanghai!:)

bracelet / bransoletka – missiu.pl

t-shirt and cap / t-shirt i czapka- H&M

bag / torebka – Małgorzata bartkowiak

trousers / spodnie – Cubus

sunglasses and shoes / okulary i buty – asos.com

Zdjęcia przedstawiają mój strój z drugiego dnia wyjazdu. Szanghaj z rana był równie niesamowity co wieczorem. Już po kilkunastu minutach udało nam się z Zosią odszukać jedną z naszych ulubionych kawiarni (miło było znaleźć się w miejscu które było chociaż trochę znajome). Po szybkiej kawie zrobiłyśmy kilka zdjęć i wybrałyśmy się na śniadanie. Jak Wam się podoba moja marynarka w takiej kompozycji? Według mnie świetnie komponowała się z miejskim krajobrazem:).

My first time in Shanghai :)

Po jedenastu godzinach lotu dotarłyśmy do Szanghaju wraz z resztą naszej grupy: Basią, Olą, Justyną i Agnieszką (które od razu serdecznie pozdrawiam:)). Zaraz po zameldowaniu się w hotelu ruszyłyśmy z Zosią na wieczorny spacer ulicami Szanghaju. Nigdy wcześniej nie byłam w Chinach więc wszystko wydawało mi się naprawdę niezwykłe. Chociaż w Szanghaju było już po północy nie chciało nam sie spać (w Polsce była wtedy dopiero godzina 18) ale w końcu trzeba było wrócić do hotelowego pokoju, bo już po paru godzinach musiałyśmy wstać.

Follow my blog with bloglovin!

Jak możecie się domyśleć śniadania w hotelu nie były zbyt orientalne (może to i dobrze:)). Zaraz po zjedzeniu (i obfotografowaniu) pierwszego posiłku ruszyłyśmy zwiedzać miasto. 

A oto nasi przyjaciele w podróży: Hubert, Justyna, Agnieszka i Basia. Kilka minut później siedzieliśmy już w autobusie.

Wizyta w świątynii Buddy 

Zosia, Basia, Justyna, Hubert i Agnieszka

Old Town

Panorama Szanghaju

A to zdjęcie z naszego pokoju hotelowego tuż po zameldowaniu. Pierwsze co zrobiłam to oczywiście weszłam na bloga, aby sprawdzić czy wszystko działa i odpowiedzieć na kilka Waszych pytań w komentarzach.

Szanghaj nocą!:) 

Press Conference

necklace / naszyjnik – River Island

bag / kopertówka – Małgorzata Bartkowiak

blouse and shoes / bluzka i buty – Zara

trousers / spodnie – Cubus

Follow my blog with bloglovin!

Dzisiaj chciałam Wam pokazać zdjęcia z konferencji prasowej, na której mogłam na własne oczy zobaczyć najważniejszego członka jury całego konkursy, czyli Francę Sozzani – naczelną włoskiego Vogue'a:). Ledwo co, udało nam się zdążyć na to spotkanie, bo z samego rana wybrałyśmy się z Zosią na miasto – nie mogłyśmy się powstrzymać przed małym spacerem:). Zdjęcia ze zwiedzania pokażę Wam najszybciej, jak to możliwe (całe szczęście dziś niedziela, a to świetna okazja to nadrobienia zaległości w spaniu – dała mi się we znaki zmiana czasu:)).

Franca Sozzani

Triumph Inspiration Award in Shanghai!

Mam za sobą prawdopodobnie najbardziej szalony tydzień w tym roku!:) Na początek musiałam napisać (i zdać!) egzamin z całego roku studiów, aby potem, w dniu swoich 25 urodzin wsiąść wraz z Zosią w samolot i polecieć na drugi koniec świata! A z jakiego powodu?:) Wraz z innymi dziennikarkami modowymi z Polski zostałam zaproszona na galę finałową kończącą coroczny, międzynarodowy konkurs dla studentów szkół projektowania Triumph Inspiration Award. 

Relację z samego wydarzenia pokażę jutro na blogu (muszę tylko rozpakować walizki i trochę ochłonąć;)), ale dziś możecie zobaczyć początek mojej podróży:).

Follow my blog with bloglovin!

Colours of the autumn – Look of the day

Witam wszystkich w czwartkowe popołudnie:). Ciekawa jestem jaka u Was pogoda i jaki strój dzisiaj wybrałyście. U mnie piękne słońce:). 

Dzisiejsze zestawienie to dla mnie idealane rozwiązanie na elegancki, codzienny strój. Beż i burgund to kolory, które co roku okazują się świetnym wyborem na jesienne dni. Wykorzystując golf i jeansy (czyli modele ubrań, które chyba każda z nas ma w swojej szafie), przy pomocy odpowiednich dodatków można stworzyć prosty ale przykuwający uwagę zestaw. 

Poncho, które udało mi się kupić po okazyjnej cenie na asos.com, to świetnie wyglądająca ochrona przed zimnem:). Jeśli zdecydujemy się na taki nabytek pamiętajmy jednak, że mocno obciąża sylwetkę. Te z nas, które mają poniżej 175 centymetrów wzrostu powinny założyć do niego botki na obcasie:).

 

Przy okazji zaprezentowanego stroju chciałabym Wam serdecznie polecić katalog modowy Allani.pl, w którym możecie obejrzeć najciekawsze produkty popularnych marek z bieżących kolekcji. Poza zdjęciami samych produktów znajdziecie tam też inspiracje na całe zestawy, z użyciem wybranych modeli.

Znalazłam tam na przykład ciekawą budrysówkę z najnowszej kolekcji Zary (http://allani.pl/wyszukaj/zara), którą mam zamiar teraz obejrzeć w sklepie:).