Don’t forget your umbrella – it’s November!

Gloomy, cold, drizzly and dark around 3 – that pretty much sums up November! Despite the miserable weather, I actually quite like Autumn – the coming Xmas season brings a warm glow to the heart. The lower temperature could bring our spirits down but for me it’s just more of a pretext to get out my favourite autumnal gadgets – ear-muffs, gloves, hat, scarves, as well as my favourite umbrella. I’d like to take this opportunity to apologize for the recent lack of English material on this blog but now we’re back! :)

coat and shoes / budrysówka i buty – Zara

sweater / sweter – H&M

bag / futrzana torebka – Aldo

trousers / spodnie Cubus

shirt / koszula – Vero Moda

earmuffs / nauszniki – asos.com

umbrella / parasol – no name

Follow my blog with bloglovin!

Ponuro, zimno, siąpi i ściemnia się już koło piętnastej – tak w kilku słowach można opisać listopad:). Dzisiaj za oknem też nie widać słońca, a przelotny deszcz powoduje, że w momencie wyjścia na zewnątrz, chcę od razu wrócić do domu:). Pomimo niezbyt sprzyjającej aury lubię jesień – zbliżająca się perspektywa świąt Bożego Narodzenia powoduje, że na sercu od razu robi się cieplej. Niższa temperatura może być przyczyną obniżonego humoru, ale dla mnie to przede wszystkim pretekst do wyciągnięcia ulubionych jesiennych gadżetów – nauszników, rękawiczek, czapek, szali, no i ulubionego parasola. W tym sezonie pokochałam zieleń, która w połączeniu z czernią wygląda naprawdę elegancko – a jak Wam poodoba się dzisiejszy strój?:) 

One day

jacket / kurtka – Mango

shirt / koszula – Abercrombie

trousers / spodnie – Bershka

top / koszulka – New Look

sunglasses and shoes / okulary i buty – H&M

Follow my blog with bloglovin!

Love to be a photgrapher… in Shanghai:)

Wyjazd do innego miasta, kraju, (kontynentu:D) to dla mnie świetna okazja do nabrania oddechu i robienia zdjęć dla czystej przyjemności. Kilka fotografii z Szanghaju mojego autorstwa już widzieliście, ale dzisiaj chciałam Wam pokazać, jak praca nad blogiem wygląda z drugiej strony obiektywu:).

Tutaj prawdopodobnie weryfikuję ustawienia – jak widać po mojej minie raczej nie jestem zadowolona z efektu:D

Poniżej rezultat pracy:

Szybka weryfikacja! 

A tu jestem już na konferencji prasowej. Musiałam się nieźle powyciągać aby uchwycić dobre kadry:). Tym bardziej, że konkurencja była mocna!:).

Mój sprzęt waży prawie 5 kg więc robienie zdjęć to świetne ćwiczenie na wzmocnienie ramion;)

A tu możecie zobaczyć pracę nad zdjęciami do przepisu Zosi.

I jeszcze jedno porządne zbliżenie na krewetkę!:)

:)

Normal day, normal outfit

Macie czasami ochotę nie myśleć o tym, w co powinnyście się ubrać konkretnego dnia? Po prostu włożyć najwygodniejsze rzeczy i wyjść z domu? Jeśli tak to dobrze Was rozumiem:). W takich sytuacjach nie ma co przesadzać – to najłatwiejszy sposób na uniknięcie wpadki:). Kiedy więc stojąc przed szafą mam wrażenie, że nie ma w niej absolutnie nic interesującego to sięgam po to, w czym zawsze dobrze się czuję – jeansy, koszula i sweter. Dodatki ograniczam wtedy do minimum i w takim uniwersalnym stroju wychodzę z domu, a na ryzyko postawię jutro:).

sweter, spodnie i koszula – Cubus (koszula potraktowana wybielaczem)

buty – Emu

torba i marynarka – Zara

zegarek – asos

gazeta – kiosk ;)

Follow my blog with bloglovin!

Perfect coat – autumn 2012

W ostatnim czasie wiele z Was pytało o idealny płaszcz na jesień i wczesną zimę. Ponieważ płaszcz jest zawsze stosunkowo dużym wydatkiem i powinien nam służyć przez kilka sezonów, to radziłabym nie szaleć z kolorami i fasonami. Jeśli jednak zależy nam na czymś, co będzie nawiązywało do tegorocznych  trendów to wybierzmy prosty płaszcz z klapami i widocznym zamkiem (najlepiej metalowym). Ponieważ najmodniejsze kroje nie są wcięte w pasie, zwróciłabym szczególną uwagę na odpowiednie dopasowanie płaszcza w ramionach (sylwetka nabierze dzięki temu lekkiego wyglądu).

Wybierając swój płaszcz zastanawiałam się też do jakich rzeczy, które już posiadam będzie pasował. Ciemny granat z czarnymi wstawkami wygląda świetnie z wiekszością moich rzeczy. Dzięki niemu będę mogła tworzyć proste ale eleganckie zestawy. Jak Wam się podoba taki minimalistyczny strój? Według mnie, dzięki swojje uniwersalności jest idealny:).

płaszcz i sweter – Mango

spodnie – River Island

buty – Bershka

okulary – Reserved

torebka – Zara

Follow my blog with bloglovin!

 

 

 

 

The SHOW

Ostatni wieczór w Szanghaju był naprawdę wyjątkowy. Gala finałowa Trimph Inspiration Award miała na celu przedstawienie najlepszych projektów młodych projektantów oraz wyłonienie wśród nich zwycięzcy konkursu. W szanownym jury, poza naczelną włoskiego Vogue'a, znaleźli się także Uma Wang, Mathew Williamson, Wing Shya, Karen Mok oraz Bonnie Chen. 

Byłam naprawdę zaskoczona wysoką jakością zaprezentowanych kreacji. Wiele z nich idealnie wpisywało się w moje gusta. Nasza rodzima projektantka, Ola Skurtys także stanęła na wysokości zadania – body, które wykonała własnoręcznie było naprawdę piękne.

Na tę okazję wybrałam pudrową spódnicę z imitacji skóry i limonkowy sweter. Ponieważ wiedziałam, że w trakcie pokazu będę musiała robić dużo zdjęć, nie chciałam, aby strój krępował moje ruchy – nie było więc mowy o strojnych i obcisłych sukienkach. 

sweter i spódnica – H&M

buty – własność mamy

naszyjnik – River Island

Follow my blog with bloglovin!

A oto Agnieszka! To dzięki jej zaproszeniu mogłyśmy uczestniczyć w całym przedsięwzięciu, za co razem z Zosią bardzo dziekujemy!:)

Ola Skurtys wraz z modelką przedstawiającą jej projekt.

Ostatnie zdjęcia przed pokazem.

Laureaci wraz z członkami jury. Projekt z Wielkiej Brytanii wygrał cały konkurs.