[Marka własna]
Czerpanie inspiracji z modowych ikon niesie za sobą pewne ryzyko. Z jednej strony bierzemy z przeszłości to, co najpiękniejsze i uniwersalne. Z drugiej – możemy w tej przeszłości zanurzyć się za bardzo, rozsiąść się jak na starej kanapie, zamknąć w bezpiecznej strefie komfortu i nie zawracać sobie głowy przyszłością. W tegorocznej kolekcji MLE walczyłam sama ze sobą, aby nie popełnić tego błędu. Aby nie pomylić klasyki z archaicznością, elegancji ze stagnacją.
Sięgnęłam do tego, co w modzie wiosenno-letniej sprawdzało się od ponad wieku – kontrastujących czarno-białych lamówek, materiałów o zróżnicowanych fakturach, nieoczywistych dekoltów, które odkrywają sporo, ale nigdy nie „za dużo”. A potem tchnęłam w to ducha nowoczesności używając graficznych form. Cała kolekcja przemyślana jest w taki sposób, aby różne jej elementy można było łączyć na wiele sposobów. Komplety można rozdzielać i miksować do woli. Pierwszy element naszej nowej kolekcji – szary garnitur w dwóch wersjach – pojawi się już w ten piątek. Pozostałe premiery poznacie poniżej.
Zdjęcia: Dorota Porębska
Stylizacja: Olivia Kijo
Makijaż i włosy: Dorota Piełudź
Lokalizacja: Hotel Warszauer
Biżuteria: LAU Jewellery
Marynarka – druga połowa kwietnia.
Spodnie – początek kwietnia.
Top z wiązaniem – początek kwietnia.
Szorty – druga połowa kwietnia.Sukienka z długimi rękawami – pierwsza połowa kwietnia.
Sukienka z czarną lamówką – początek czerwca.
Sukienka bez pleców w jasnym kolorze – początek maja.
Długa sukienka – początek czerwca.
Sukienka na ramiączkach – druga połowa maja.
Komplet kamizelka z szortami – druga połowa maja.
Garnitur – już dzisiaj :).
Czarna sukienka z lamówką – pierwsza połowa kwietnia.