* * *
Ulicami Paryża można podążać bez końca. Kawiarnie, restauracje, zabytkowe kamienice, ogrody w samym środku miasta i zabytki których nie sposób odwiedzić, choćbym miała spędzić tu kilka miesięcy. Nasz wyjazd był dość krótki ale intensywny. Pomimo, iż były to ostatnie dni stycznia, to pogoda wprost wymarzona na całodzienne wycieczki. Pełne słońce i temperatura w okolicy 10 stopni, pozwoliły mi na całkowite zatracenie się z apartem na szyi, w mieście które od wieków zachwyca, inspiruje i uwodzi :-)
Tarta Tatin, créme caramel i migdałowe croissanty to powody dla których również warto przemierzyć Paryż. W cudownej paryskiej cukierni Du Pain et des Idees polecam pistacjowego ślimaka – lekkość francuskiego ciasta i dawny wystrój po prostu zachwyca! A jeżeli mielibyście ochotę na wypróbowanie makaroników innych niż Ladurre (moim skromnym zdaniem lekko przereklamowane) to polecam te od Pierre Herme. Królestwo czekolady – ponad czterdzieści odmian z oznaczoną zawartością procentową kakao i pochodzeniem to w luksusowej cukierni Le Chocolat Alain Ducasse. Jeżeli już tam dotrzecie (mam na myśli ten punkt na rue Saint-Benoît 26) to odwiedźcie Cafe de Flore, słynną kawiarnie w stylu art deco w której m.in. bywali Picasso, Camus, Sartre.
Na ulicach Paryża nie może zabraknąć florystycznego akcentu!
Marmurowe stoliczki kuszą na każdej ulicy – to największa przyjemność zatrzymać się na un café noir z czekoladowym croissant i patrzeć na uliczny tłum!
* * *
Frenchie to go, rue de Nil 9
www.frenchietogo.com
Jeżeli pragniecie zjeść śniadanie trochę na uboczu z dala o gwarnego tłumu turystów, to wpadnijcie do Frenchie to go. Wnętrze w stylu industrialnym. Skromne ale bardzo przyjazne i dalekie od francuskiego przepychu. Wybraliśmy się tam dość wcześnie ok. 9:30 i już był spory tłum. Polecam usiąść przy oknie i poobserwować z naprzeciwka handlarzy, którzy w tych godzinach otwierają swoje małe królestwa (na przeciwko jest pan z rybami i swieżymi owocami morza i mieści się również malutki sklepik z najróżniejszymi odmianami kawy).
* * *
Dehillerin, 1 dzielnica rue Coquilliere 18
www.e-dehillerin.fr
Tak jak już pisałam na Instagramie, to miejsce powinien odwiedzić każdy miłośnik gotowania (szczegolnie kulinarni blogerzy :-D), który chciałby skompletować swój kuchenny sprzęt. Wąskie korytarze, wysokie drewniane regały a na nich mosiężne patelnie, kilkadziesiąt rodzajów foremek do pieczenia tart, babeczek, makaroników, formy do podawania ślimaków etc. Oczywiście wszystko pakowane w szary papier, a personel dyskretnie krząta się w fartuchach. Niestety ceny są adekwatne do jakości produktu, czyli wysokie … ale wystarczyła mi mała tarka do ścierania gałki muszkatołowej (w kształcie wieży Eiffla) która sprawiła mi niezwykłą przyjemność. Legendarny sklep. Wrócę tam!
* * *
Targowisko Marche des Enfants Rouges, 3 dzielnica rue de Bretagne 39
czynne od wtorku do niedzieli
Jedno z najbardziej uroczych miejsc spośród zabudowanych targowisk w Paryżu. Polecam przeznaczyć minimum godzinę na to miejsce i wypróbować bogatą ofertę gotowych dań kuchni japońskiej, libańskiej, marokańskiej, włoskiej lub francuskiej. Nastrój rodzinny – akurat trafiliśmy na sobotę, więc sporo paryżan wybrało się na śniadanie i po zakupy. Warto być przed 10:00 bo najświeższe produkty i ponoć można spotkać szefów znanych paryskich restauracji (z gwiazdkami Michelin też:). Przy okazji po raz kolejny uświadomiłam sobie, że nawet paryskie targowiska mają swój dress code, który warto przestrzegać. Starsze panie ze skrzętnie zawiązanymi apaszkami i z pieskami na smyczach, zalatane mamy z gromadką dzieci (większość jak z obrazka z granatowymi beretami i koszulkami w paski) i dostojni mężczyźni z bukietami świeżych róż.
Bedąc na targu Marché, koniecznie odwiedźcie stoisko prowadzone przez ojca i dwóch (albo i trzech :-)) synów z francuskim pieczywem i wspaniałaymi kanapkami (tutaj wiecej szczegółów) Warto uzbroić się w cierpliwość, bo właściciele są bardzo towarzyscy a grzecznościową rozmową możesz tylko zaskarbić sobie względy!
Kuchnia libańska – domowy hummus, faszerowane bakłażany, kofty i grillowana jagnięcina. Są również stoiska z tradycyjną kuchnią francuską – terrina wieprzowa, confit z kaczki i pot au feu, wyjątkowej jakości wędzone wędliny i wspaniałe sery. Francuzi lubią przygotowywać to co klasyczne, klasycznie a zatem to jest idealne miejsce na te wspaniałości.
70 komentarzy
mniam i pysznie, ja najbardziej lubię francuskie makaroniki są przepyszne –
Red skirt
pozdrawiam słonecznie.
dodany przez MUSZKA @ 11 kwietnia 2015 o 15:06. #
kocham Paryż, z każdą wizytą zachwyca coraz bardziej :)
dodany przez Monika @ 11 kwietnia 2015 o 15:17. #
mam taka cicha nadzieje, ze kiedyś zwiedze Paryz❤️
______________________
http://WWW.JUSTYNAPOLSKA.BLOGSPOT.COM
Nowy post z stylizacja, która znalazła sie w magazynie❤️
Kolejny sukces!
dodany przez Justyna @ 11 kwietnia 2015 o 15:23. #
Miejsce wybrane….zanim zarezerwuje hotel to najpierw zawsze sprawdzam, gdzie warto ‘zaspokoic’ zoladek! ‘Wielkie’ brzuchy mysla podobnie! ;)
http://Www.allnnothing.com
dodany przez Joanna @ 11 kwietnia 2015 o 15:30. #
Ależ rozpusta w tej kawiarence! Absolutnie grzeszne i dietetycznie niedopuszczalne. Jestem z was dumna. I piękne zdjęcia w dodatku. Poziom zazdrości już mam za wysoko ;)
dodany przez Eda @ 11 kwietnia 2015 o 15:57. #
Ja kocham francuskie tarty, szpinak, łosoś i ser lub na słodko, gruszka z gorzką czekoladą, pyszne!
dodany przez Maja @ 11 kwietnia 2015 o 16:18. #
Piękne miasto. Ten klimat niepowtarzalny :) Cudowne zdjęcia :)
Pozdrawiam i zapraszam na http://domnaobcasach.com
dodany przez Agnieszka, Dom na obcasach @ 11 kwietnia 2015 o 16:25. #
Paryż… piękne miejsce i właśnie zdjęcia to pokazują. Kiedyś wybiorę się tam znów:) Serdecznie pozdrawiam:)
dodany przez http://ciaza-przed-40tka.blogspot.com/ @ 11 kwietnia 2015 o 16:32. #
Ahh, just beautiful photos!
http://kenguristyle.com/
dodany przez Kenguri Style (@KenguriStyle) @ 11 kwietnia 2015 o 16:42. #
To najlepszy post z tego całego cyklu o Paryżu :) Pozdrawiam Cię ciepło Zosiu!
dodany przez Joanna @ 11 kwietnia 2015 o 16:58. #
Zgadzam się w 1o1 % !! Konkretnie, ze smakiem, bez banału. Brawo!
dodany przez Justyna @ 11 kwietnia 2015 o 19:23. #
zgadzam się, post znakomity i okraszony wyjątkowej urody zdjęciami :)
dodany przez M. @ 11 kwietnia 2015 o 19:25. #
… i falniej jakości interpunkcją też.
dodany przez e. @ 11 kwietnia 2015 o 20:30. #
Bo ty tak w ogóle fajna jesteś Zosiu!
dodany przez aga @ 11 kwietnia 2015 o 22:04. #
Thank you so much for this wonderful post about Paris! The boyfriend of my niece lives in Paris and my niece is at the moment often in this dream town – which she already also loves a lot :) I will immediately forward this post to her!
http://www.dressedwithsoul.com
dodany przez Rena @ 11 kwietnia 2015 o 17:04. #
Wspominam moją wycieczkę do Paryża z sentymentem szkoda ,że nie mogłam go zwiedzić w taki sposób jak ty to zrobiłaś Zosiu:)
dodany przez Marta @ 11 kwietnia 2015 o 17:09. #
Uwielbiam Paryż! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam pojadę. Taki niesamowity klimat!
http://slodka-kuchnia-aliny.blogspot.com/
dodany przez alina @ 11 kwietnia 2015 o 17:27. #
Po prostu kocham to miasto!
dodany przez www.modaitakietam.blogspot.com @ 11 kwietnia 2015 o 17:35. #
cudowny post Zosiu! :)
dodany przez Karolina @ 11 kwietnia 2015 o 18:06. #
Fajne fotki, magiczne miejsca! (opublikowalas dwa razy ten sam komentarz “marmurowe stoliki”!:)) pozdr
dodany przez PMC @ 11 kwietnia 2015 o 18:15. #
Świetny wpis i piękne, klimatyczne zdjęcia. My jesteśmy zakochani w Rzymie, ale Paryż jest równie pociągający :-)
dodany przez Female Eye @ 11 kwietnia 2015 o 18:19. #
Uwielbiam Zosi bloga
dodany przez Ada @ 11 kwietnia 2015 o 18:26. #
W Paryżu byłam w zeszłym roku na wakacjach, ale zwiedziłam tylko to, co najważniejsze – spełniłam wtedy swoje marzenie o Paryżu. Jednak kolejnym moim marzeniem związanym z tym miastem jest zobaczenie m.in takich miejsc jak w tym poście, pojechać samej, a nie z wycieczką gdzie czas jest ograniczony.
Pozdrawiam :)
dodany przez maja @ 11 kwietnia 2015 o 18:48. #
Każde zdjęcie idealne, Paryż od strony kulinarnej prezentuje się cudownie :)
Zapraszamy do nas dziś stylizacja z trampkami http://lejdisdi.blogspot.com/
Pozdrawiamy ;)
dodany przez Paulina @ 11 kwietnia 2015 o 19:16. #
Piękne kwiaty :-)
http://www.amelieatelier.blogspot.com
dodany przez Amelia @ 11 kwietnia 2015 o 19:39. #
Ah, Paris, Paris!;-) Pieknie! Les boulangeries, patiserries – urocze a te francuskie wypieki mmm.. :P Uwielbiam klimat francuskich ulic i kawiarenek!
http://www.PurseFixation.com
Toast your Purse with an Outfit!
Fashion Advice, Events and More
dodany przez Renfashionista @ 11 kwietnia 2015 o 19:40. #
Prosimy prosimy o zdjęcie małej tarki w kształcie wieży Eiffla!!
:D
Super post, Zosiu!
dodany przez Sara @ 11 kwietnia 2015 o 19:44. #
Uwielbiam Paryż, byłam tam przez kilka dni w Marcu, cudownie!! Przegladałam wtedy Makelife…. w poszukiwaniu informacji z Waszych poprzednich wizyt. Dla wszystkich zakochanych we francuskim stylu polecam ksiàżke Sophie Mas, Audrey Diwan – How to be Parisian wherever you are :)
dodany przez Iwona @ 11 kwietnia 2015 o 19:55. #
Ja też ja bardzo lubię :) Jest zabawna i inteligentna. Jestem wielką fanka Caroline de Margaret I przejechałam pół Londynu żeby kupić “How to be a Parisian” w dzień kiedy wyszła :)
dodany przez Ana @ 11 kwietnia 2015 o 21:55. #
Zosiu, uwielbiam Twoje wpisy. Fajnie było przeczytać Twoje wrażenia z Paryża a nie tylko przepisy. Chociaż oczywiście przepisy bardzo lubię i często z nich korzystam.
U nas wpis o zdrowych smoothie!
http://messbyus.blogspot.co.uk/
dodany przez Angelika @ 11 kwietnia 2015 o 19:55. #
Cudowny klimat Paryża
dodany przez Fashionandcash @ 11 kwietnia 2015 o 20:27. #
Kasiu czy moglabys pomyslec o stworzeniu oddzielnej zakladki/kategori make travel easier (czy cos w tym stylu) gdzie wrzucalabys wpisy z podrozy. W twoich wpisach z wyjazdow jest tyle fajnych i cennych wskazowek i dobrze byloby je miec w zasiegu reki planujac podroz np. do Paryza. Pomysl o tym…pozdrawiam
dodany przez Edyta @ 11 kwietnia 2015 o 20:40. #
to jest wpis Zosi ;]
dodany przez Tyska @ 11 kwietnia 2015 o 22:00. #
Tez jestem za make travel easier. Gdy ja byłam w Paryżu przed ukazaniem się tego postu zaliczyłam kilka overpriced kulinarnych wtop oraz nieświadomie znalazłam się w niebezpiecznej dzielnicy. Poza tym było cudnie. Paryż uzależnia so far… ( bardziej niż blog Kasi Tusk)
x
dodany przez miss A @ 12 kwietnia 2015 o 00:33. #
Niech zgadne – okolice Gare du Nord? :)
dodany przez FJ @ 12 kwietnia 2015 o 10:51. #
Hahahha. Kocham powyższy komentarz! <3
dodany przez aga @ 12 kwietnia 2015 o 13:15. #
Pewnie z Montmartre zeszłaś gdzieś w stronę Barbes i Goutte d’Or? :) często błądzą tam turyści szukający Sacre Coeur a to najbardziej niebezpieczna dzielnica Paryża ;)
dodany przez Magdalena @ 12 kwietnia 2015 o 13:31. #
Kiedyś tam pojadę i przebiegne się z bagietką w ręce;)
dodany przez justekmakemesmile @ 11 kwietnia 2015 o 21:18. #
Aż by się chciało mieć w swojej kuchni wszystkie te cudowności z targu z kuchennymi przyborami :)
dodany przez Marta @ 11 kwietnia 2015 o 21:28. #
Świetne zdjęcia- Paryż na codzień. Moj ulubiony sposób spędzania czasu w Paryżu to wybranie dzielnicy I zwiedzanie ja dokładnie na piechotę (często z dojściem tam :) Le Marais to pewnie moja ulubiona.
Ana
http://www.champagnegirlsabouttown.co.uk
dodany przez Ana @ 11 kwietnia 2015 o 22:00. #
Wszystkiego najlepszego…
dodany przez Ewelina @ 11 kwietnia 2015 o 22:01. #
Wspaniałe kawiarnie, nie ma to jak usiąść przy takim stoliku i wpatrywać się w zabiegany tłum z kawą w ręku :)
dodany przez Dominika @ 11 kwietnia 2015 o 22:47. #
Tak to prawda niestety Laduree jest definitywnie przereklamowane w smaku :-(
ale wygląda pięknie :-)
dodany przez miss A @ 12 kwietnia 2015 o 00:09. #
Super post Zosiu, proszę o więcej postów w tym stylu: piękne miejsce, śliczne zdjęcia, ciekawy a niezbyt długi opis i jedzenie w tle. Niekoniecznie stolicę Europy, w Polsce też są super klimatuczę miejsca.
dodany przez Joanna @ 12 kwietnia 2015 o 07:43. #
Co za klimat!wypełniony romantyzmem na każdym zdjęciu.
dodany przez Mydailylifeanddreams @ 12 kwietnia 2015 o 08:09. #
Ten post juz kiedys chyba byl …. tyle ze u Zosi…
dodany przez iwona @ 12 kwietnia 2015 o 08:29. #
Zosia na tle patelni, nie moge przestać się zachwycać.
dodany przez kobieta @ 12 kwietnia 2015 o 10:18. #
Ach Zosiu jak milo czytac o Twoim spojrzeniu na ten caly francuski klimat:) Uwielbiam, uwielbiam!
dodany przez Anita @ 12 kwietnia 2015 o 10:23. #
Chyba mój ulubiony wpis z serii! Trochę dziwi mnie “Frenchie To Go”, angielska nazwa u francuzów jakoś… razi :D
xx, Marta / martberry.blogspot.com
dodany przez Marta @ 12 kwietnia 2015 o 10:34. #
A ja niestety musze dodac, ze Francuzi lubia sobie przy takim stoliku na zewnatrz zapalic, co niestety wiele razy popsulo mi atmosfere pierwszej, porannej kawy.
Z tego tez powodu bylam zmuszona wypic ja w srodku lub polowac na najmniej zatloczone kafejki. :)
dodany przez FJ @ 12 kwietnia 2015 o 10:48. #
Czytając co napisałaś i oglądając zdjęcia aż chce się tam być, w szczególności dla crossantów :)
dodany przez AutreMe @ 12 kwietnia 2015 o 10:49. #
Wow! Cudowne zdjęcia, w pełni oddają klimat pięknego Paryżu :)
http://cocktaildressnews.blogspot.com
dodany przez Aleks @ 12 kwietnia 2015 o 11:34. #
Francja od strony kulinarnej to same kontrasty:) Z jednej strony pyszne bagietki i rogaliki, a z drugiej małe porcje i na śniadanie sama kawa.
http://zycienienabogato.blogspot.com/
dodany przez zycienienabogato @ 12 kwietnia 2015 o 12:34. #
Piekny i apetyczny ten Paryż, pozdrawiam! :)
konwenanse.blog.pl
dodany przez Ania @ 12 kwietnia 2015 o 13:03. #
Super wpis, Zosiu. Skarbnica cennych wskazówek.
Kilka lat temu połączyłam przyjemne z pożytecznym i poleciałam do Paryża na krótki urlop i na koncert Queen. Było fantastycznie! Póki co nie planuję powrotu do stolicy Francji, ale miło było obejrzeć Twoje fotki.
A skoro mowa o Paryżu, to wczoraj rozpoczęłam czytanie “The Da Vinci Code” Dana Browna, której akcja toczy się właśnie tam. Wciąga praktycznie od pierwszej strony. Polecam tym, którzy jeszcze nie czytali.
Pozdrowienia z Irlandii :)
dodany przez http://taita.blog.onet.pl @ 12 kwietnia 2015 o 13:07. #
Zosiu tylko Twojego tu postu brakowało :)
dodany przez http://allegro.pl/stradivarius-skorzane-baleriny-nowe-i5253883707.html @ 12 kwietnia 2015 o 13:23. #
Na pewno odwiedzając Paryż, skorzystam z Twoich polecień, Pozdrawiam,
dodany przez Dominika @ 12 kwietnia 2015 o 13:54. #
Ahhhh widziałam tą tarkę u Ciebie na blogu :) Właśnie miałam pytać skąd takie cudo :) I wszystko jasne.
ps. macie dwa razy ten sam tekst :P
całuski wielkie
oj napiłabym się kawusi z croissantem :)
dodany przez Save the magic moments @ 12 kwietnia 2015 o 15:04. #
Paryskie kawiarenki sa cudowny, ten klimat jest trudny do odnalezienia
Kisses
Aga
How to find a perfect bag
http://www.agasuitcase.com
dodany przez aga's suitcase @ 12 kwietnia 2015 o 16:18. #
Piękne zdjęcia. Paryż to dla mnie miasto wielu kolorów i smaków. Chciałabym kiedyś go odwiedzić :)
dodany przez Świnka @ 12 kwietnia 2015 o 17:37. #
Brakowało mi Ciebie Zosiu :)
dodany przez Agnieszka @ 12 kwietnia 2015 o 20:29. #
Cudownie! Uwielbiam kafejki, małe sklepiki i targowiska :)
Dziękuje za piękny spacer :)
Aga
dodany przez Agnieszka @ 13 kwietnia 2015 o 07:01. #
Miło przeczytać tekst osoby, która ma coś do powiedzenia.
dodany przez Dorota @ 13 kwietnia 2015 o 13:42. #
Zdecydowanie najciekawszy wpis ze słowem “Paryż” w tytule. Zosiu, polecaj więcej takich miejsc!
dodany przez Małgosia @ 13 kwietnia 2015 o 15:29. #
Ciekawy post, zdjęcia “smakowite”, piękne kwiaty:)
dodany przez koszyk-prezentow.pl @ 13 kwietnia 2015 o 16:05. #
Ale pięknie, uwielbiam takie klimatyczne miejsca!
Muszę w końcu zaplanować ten długo odkładany wyjazd do Paryża;)
Pozdrawiam
dodany przez Aleksandra @ 13 kwietnia 2015 o 16:40. #
Wpisów Zosi powinno być zdecydowanie więcej! :)
dodany przez Daria @ 14 kwietnia 2015 o 16:41. #
O matko aż na Śląsku czuje zapach kwiatów, przypraw ..magicznie :)
dodany przez Wioleta rekodzielo-art @ 15 kwietnia 2015 o 13:27. #
Bardzo fajny wpis chyba najlepszy i najbardziej francuski ze wszystkich (bo taki prawdziwy).
Poza tym Francuzi uwielbiająca jedzenie, mówić o nim i cala ta otoczkę. Doskonale złapany klimat!!
Świetna robota! Gratuluje!
Lubisz Francje – zapraszam na mojego bloga http://www.cafechicchoc.com
dodany przez Marta @ 17 kwietnia 2015 o 10:23. #
Zosiu, planuję podróż do Paryża, ten artykuł jeszcze bardziej napawa mnie radością. Martwię się jednak o zasób mojego portfela. Proszę, żebyś podała orientacyjne ceny. Pozdrawiam
dodany przez Magda P @ 4 września 2015 o 12:20. #