Skład:
4 cytryny
180 g cukru pudru
1 opakowanie cukru wanilinowego
2 łyżki masła
4 jajka
3 łyżki żelatyny
bita śmietana (opcjonalnie, do przybrania)
A oto jak to zrobić:
1. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym, aż do uzyskania białej masy. Dodajemy startą skórkę z 1 cytryny oraz wyciśnięty sok z 3 cytryn. Mieszamy, a następnie stawiamy na małym ogniu i gotujemy ok. 5 minut, stale mieszając.
2. Żelatynę rozpuszczamy w 2 łyżkach wrzącej wody i dodajemy do masy jajecznej. Dokładnie mieszamy, żeby uniknąć tzw. grudek. Odstawiamy z ognia i dodajemy masło. Mieszamy. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę i dodajemy do masy cytrynowej. Ostrożnie mieszamy składniki i przelewamy do małych szklanek. Zabezpieczamy folią aluminiową i odstawiamy do lodówki na min. 4 godziny. Możemy podać z bitą śmietaną i plastrami świeżej cytryny.
88 komentarzy
jak zwykle mniaaaam :)
dodany przez aniaaa @ 21 września 2011 o 14:59. #
tak Aniu, mniaaaaaam :D
dodany przez http://www.annabartosik.blogspot.com @ 21 września 2011 o 15:35. #
woooow to wygląda niesamowicie. Biegne do sklepu po cytryny i próbuje :D
dodany przez http://moda.allegro.pl/modny-top-i1831445569.html @ 21 września 2011 o 15:38. #
wyglada smakowicie jak zawsze! no i te piekne zdjecia! swietna kolorystyka!
dodany przez Ojla.blogspot.com @ 21 września 2011 o 15:36. #
Zdjęcia są super, ale byłoby fajniej gdyby Zosia na nich była:-) Zjem monitor!:-D
dodany przez http://najwyzszeobcasy.blogspot.com @ 21 września 2011 o 20:38. #
Mniam! Robi wrażenie! ;))
dodany przez Messrox @ 21 września 2011 o 15:00. #
Dokładnie! Nawet sam wygląd przywołuje mój uśmiech na twarzy:))
Zosiu szkoda że nie ma restauracji z Twoimi przysmakami!!
dodany przez Madzia V @ 22 września 2011 o 09:43. #
mniam ;)
Napewno zrobię ;)
dodany przez Aga @ 21 września 2011 o 15:01. #
mmmmmmmmmmmm ;D
dodany przez maluś @ 21 września 2011 o 15:04. #
Uczę się podobnych rzeczy w szkole ;)
dodany przez TINA @ 21 września 2011 o 15:06. #
Strasznie Ci Tino zazdroszczę tej szkoły; gdybym miała drugi raz wybierać też poszłabym do liceum gastronomicznego.
dodany przez Agnieszka @ 21 września 2011 o 15:34. #
wygląda przepysznie, aż ślinka cieknie! :) szkoda, że mam uczulenie na cytryny… ale zawsze mogę zrobić dla rodzinki! :)
dodany przez Kasia M @ 21 września 2011 o 15:06. #
jak smaczne wyglada!
dodany przez AgaS @ 21 września 2011 o 15:09. #
looks delicious! this one I will have to try out myself :-P
dodany przez Miss Karo Chérie @ 21 września 2011 o 15:12. #
Aż nabrałam ochoty.. ;) wygląda przepysznie
dodany przez http://facebook.com/fabrykaunikatu @ 21 września 2011 o 15:13. #
Jakie to proste a jednocześnie genialne:)
w drodze z pacy do domu robię przystanek w sklepie żeby kupić cytryny :D
Pozdrawiam.
dodany przez asia @ 21 września 2011 o 15:14. #
spore zaskoczenie – tak jestem ciekawa jak to smakuje, że aż zrobię.
dodany przez Natalia @ 21 września 2011 o 15:15. #
wygląda przepysznie
dodany przez http://swiat-kuchni.blogspot.com/ @ 21 września 2011 o 15:16. #
Bardzo ciekawy ten przepis! :-) Na bank zrobię! Mam tylko pytanie – czy nie muli po tym? … Bo kremowa konsystencja, dużo cukru… PS. Zosia, brak Ciebie na zdjęciach!!:-) Pozdrawiam!
dodany przez http://najwyzszeobcasy.blogspot.com @ 21 września 2011 o 15:17. #
O bogowie, to się chyba nazywa “niebo w gębie”…:)
dodany przez Agnieszka @ 21 września 2011 o 15:18. #
mmmm trzeba to zrobic :D
dodany przez Natalia @ 21 września 2011 o 15:23. #
eh Zosiu robisz takie pyszne rzeczy a wyglądasz bardzo szczupło. Jak Ty to robisz?! Jakbym codziennie robiła coś takiego to chyba bym się w drzwiach nie zmieściła.
dodany przez Magda @ 21 września 2011 o 15:24. #
Od przygotowywania takich smakołyków się nie tyje-dopiero od jedzenia;)
dodany przez Megi @ 21 września 2011 o 15:43. #
Ludzie, przecież to są wszystko gnioty o kosmicznej ilioci kalorii.
dodany przez zofia @ 21 września 2011 o 15:25. #
Przecież wiadomo, że kalorie są najpyszniejsze:)
dodany przez Agnieszka @ 21 września 2011 o 20:00. #
Och, to przykre, że musisz się aż tak liczyć z kaloriami. Mi to nawet do głowy nie przyszło. Jak to dobrze, że nie muszę myśleć o jedzeniu w kategoriach jego kaloryczności, bo to chyba odbiera całą przyjemność jedzenia…
dodany przez Aga @ 22 września 2011 o 08:47. #
Zosiu! Dodaj prosze jakis dobry przepis na Nioki ;)
dodany przez Fofa @ 21 września 2011 o 15:27. #
ale w sensie, że gnocchi czy jak?
dodany przez Anonim @ 21 września 2011 o 19:09. #
Tak, gnocchi czy nioki. Obie nazwy sie przeciez uzywa ;)
dodany przez Fofa @ 22 września 2011 o 13:05. #
coś na słodko mniam
dodany przez http://smartnesspattern.blogspot.com/ @ 21 września 2011 o 15:28. #
Oczy by jadły :) Szkoda,że żelatyna jest.
Mam nadzieję na jakiś wegetariański przepis w przyszłości a na pewno wypróbuję :)
dodany przez Ellie @ 21 września 2011 o 15:29. #
Daj zamiast żelatyny galaretkę cytrynową
dodany przez Kasia @ 21 września 2011 o 15:54. #
A galaretka cytrynowa to niby nie na zelatynie?
dodany przez Sara @ 21 września 2011 o 17:30. #
Wystarczy sprawdzić w składzie,producenci coraz częściej odchodzą od żelatyny na rzecz innych specyfików o podobnym działaniu:)
dodany przez Agata @ 21 września 2011 o 20:07. #
Chodzi Ci zapewne o agar, albo galaretki z pektyną zamiast żelatyny, nie w każdym sklepie są ale trzeba się wybrać na poszukiwania (:
dodany przez Ellie @ 22 września 2011 o 21:58. #
ja trochę nie na temat – Kasiu, twój Tata jest the best !!!
dodany przez ala @ 21 września 2011 o 15:35. #
A ja będę miała przyjemność na Niego zagłosować :)
dodany przez Aga @ 22 września 2011 o 08:51. #
mniam, ale mam smaka na coś słodkiego, właśnie coś takiego bo wygląda przepysznie , a smakować będzie zapewne jeszcze lepiej :)
Pozdrawiam, ewsko.
dodany przez Ewsko @ 21 września 2011 o 15:39. #
Zosiu, wspaniały i łatwy przepis, mam zamiar wykorzystać go na piątkowe przyjęcie urodzinowe dla znajomej. Czy mogłabyś napisać na ile porcji jest ten przepis, gdyż nie wiem, jakich użyć proporcji.
Pozdrawiam i życzę udanego dnia;)
dodany przez Madzia @ 21 września 2011 o 15:39. #
Zrobie w sobotę ;)
Ciekawe czy moża robić z innych owoców…pomarańczy, limonki?? ;)
Do tego lody…hmmmm…mniam :)
dodany przez Evelina @ 21 września 2011 o 15:43. #
Smacznie, lekko i cytrynowo :) Brawo Zosiu :)
dodany przez http://butlandia.blogspot.com/ @ 21 września 2011 o 16:23. #
Wygląda bosko ;)
Pozdrawiam.
dodany przez Kornella @ 21 września 2011 o 16:25. #
dziewczyny cos kulturalnego bedzie?
dodany przez modauliczna @ 21 września 2011 o 16:41. #
Chyba byłby znakomity w połączeniu z Twoim ciastem marchewkowym, Zosiu! Wypróbuję:)
dodany przez Magda @ 21 września 2011 o 16:44. #
zapewne pychotka! ;) zastanawiam się tylko czy jest to bardzo kaloryczne?
Zosiu, a może znasz jakieś pyszności, które nie idą tak szybko w boczki? :D
Buziaki!
dodany przez marta @ 21 września 2011 o 16:48. #
Wygląda smakowicie
dodany przez idalia @ 21 września 2011 o 17:49. #
Zosiu, właśnie jeden z Twoich przepisów przetłumaczyłam na zaliczenie z angielskiego:)
dodany przez iwona @ 21 września 2011 o 17:56. #
Ja zwrócilam uwagę na coś innego – ta mała tareczka jest genialna :3 !!!
dodany przez Magda @ 21 września 2011 o 17:58. #
Dokładnie, tareczka super:))))
dodany przez oleńka @ 21 września 2011 o 18:09. #
Wypatrzyłam ją u Zosi już dawno i kupiłam w DUKA :) Kosztowała grosze, a jest naprawdę przydatna i bardzo poręczna!
dodany przez Aga @ 22 września 2011 o 08:54. #
mmmmm przepyszne to było !! ; ))
dodany przez martyna @ 21 września 2011 o 18:23. #
powiem jedno, ciekawe :)
dodany przez anna mea @ 21 września 2011 o 18:57. #
Ślinka cieknie i znów niszczy mi klawiaturę :-P
dodany przez Medo @ 21 września 2011 o 19:43. #
wygląda przepysznie ;-)
dodany przez http://be-lucky-girl.blogspot.com @ 21 września 2011 o 20:00. #
muszę to zrobić sama! <3
dodany przez http://fashionwhynotdarling.blogspot.com/ @ 21 września 2011 o 20:40. #
a można robić też z innych owoców?
dodany przez Julia @ 21 września 2011 o 20:47. #
Od kilku lat zabieram się do tego, by wreszcie spróbować zrobić krem cytrynowy. Może, skoro się tutaj pojawił, wreszcie mi się to uda ;)
dodany przez Alicja @ 21 września 2011 o 20:48. #
Gdybym nie była na diecie..;p same pyszności Zosia nam prezentuje:)
dodany przez Renata @ 21 września 2011 o 21:45. #
Zosiu, masz bardzo ładne naczynia kuchenne. Gdzie je kupujesz?
dodany przez ANIA @ 21 września 2011 o 21:46. #
super zosiu
dodany przez ania @ 21 września 2011 o 21:52. #
Chyba w weekend się skuszę. Mniaam
dodany przez http://threexwishes.blogspot.com/ @ 21 września 2011 o 22:01. #
Kiedy czytam takie posty, a zwłaszcza kiedy patrzę na takie zdjęcia to aż żałuję, że jestem kulinarnym beztalenciem i nie lubię spędzać czasu w kuchni…
dodany przez Asia bloguje o prezentach @ 21 września 2011 o 22:20. #
Ta ilość składników starczy na ile porcji ?
dodany przez Czekolada @ 21 września 2011 o 22:40. #
Przepisy są tak dobrze i pięknie zilustrowane, że nawet największe kuchenne beztalencie da radę. Zastanawiam się jakim aparatem robisz zdjęcia? Może zdradzisz nam tę słodką tajemnicę?! Pozdrawiam serdecznie:)
dodany przez Zaradna-mama.pl @ 21 września 2011 o 23:43. #
Wygląda przepysznie. Pozdrawiam !:)
dodany przez Skakanka czyli Opp @ 22 września 2011 o 08:05. #
W ciekawy sposób prowadzicie blog, kulinarna część zachęca do pieczenia, gotowania…. fotografia potraw cieszy zmysły…. moda jest inspiracją dla nowoczesnej kobiety (elegancja i smak)…
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
sylviiart
dodany przez Sylwia @ 22 września 2011 o 08:14. #
Uczta dla podniebienia :-)
dodany przez Catherine @ 22 września 2011 o 08:15. #
fantastyczne… taki swietny lekki jeszcze letni deser gdy jesien zaczyna atakowac…. och… ale mi Zosiu narobilas smaka…. zdjecia piekne jak zawsze ;)
dodany przez Patrycja @ 22 września 2011 o 09:16. #
Jeden z baaaardzo niewiele przepisów, który dba o precyzyjne nazewnictwo jeśli chodzi o cukier WANILINOWY. Nie wiem dlaczego, ale drażni mnie powszechne używanie nazwy “cukier waniliowy”, kiedy nie ma się na myśli cukru z prawdziwą wanilią, a zwykłą przemysłową wanilinę.
Dzięki za tą precyzję w czytaniu opakowań, no i za super przepis!! :-) Pozdrawiam.
dodany przez Kalina @ 22 września 2011 o 09:23. #
Cóż za marnotrawstwo witaminy C. Wysoka temperatura, a tym bardziej gotowanie ją zabija!!!
Zdecydowanie lepiej (dla zdrowia) wypić ten sok z 4 cytryn bez żadnych dodatków i na surowo.
dodany przez EP @ 22 września 2011 o 09:27. #
Zosiu, z tej ilości składników wyjdzie tak mniej więcej ile porcji?
Bo mam ochotę zrobić ten krem na wizytę moich koleżanek a nie wiem ile wyjdzie :)
pzodrawiam
dodany przez Sabina @ 22 września 2011 o 10:06. #
a można dodoać likier cytrynowy??? ;) ( w wersji dla dorosłych) czy może lepiej nie?
dodany przez ika @ 22 września 2011 o 10:21. #
chyba jeszcze dziś przyrządzę to cudo:) zapowiada się smakowicie a pracy przy nim niewiele
dodany przez Ewelina @ 22 września 2011 o 11:38. #
Mus jest przepyszny! Właśnie tego potrzebowałyśmy na tą paskudną pogodę! Dziękujemy bardzo za przepis i pozdrawiamy!
dodany przez http://the-fashion-bliss.blogspot.com/ @ 22 września 2011 o 11:38. #
Właśnie wypróbowałam tego przepisu, musik czeka w lodówce ;) Z tym, że pojawił się mały problem i nie wiem, w czym tkwi mój błąd.. Otóż po przelaniu musu do szklanek, po chwili ‘oddzieliło’ mi się ubite białko od masy cytrynowej.. I mój mus wygląda jakby składał się z dwóch warstw.. :( Czy może któraś z Was wie, czemu tak się stało? I czy mój żołądek przeżyje, jeśli zjem mus w takiej postaci? ;) Proszę o odpowiedź :)
dodany przez ola @ 22 września 2011 o 16:12. #
moj deser też ma dwie warstwy…. hmmm… mam nadzieje, ze tak ma byc:)
dodany przez Weronika @ 22 września 2011 o 21:44. #
daj znac jesli zjesz jutro do wieczora, bo moj dopiero rozpieczetowuje wieczorem..
dodany przez Weronika @ 22 września 2011 o 22:10. #
Nie ma tak być. Reguła jest taka, że nie dodaje się białka do gorącej masy, bo się zetnie i rozdzieli. Ja mieszałam tak długo aż przestygła i dopiero wtedy dodałam białko i wyszło mi tak jak trzeba. No i nie wkłada się gorących rzeczy do lodówki.
Co do przepisu – moim zdaniem wynik nie jest wart zachodu.
dodany przez Aga @ 26 września 2011 o 09:37. #
dzieki za odpowiedz:) no wlasnie:D:D:D
ale moim goscia smakowalo…w dwoch wersjach:D oddzielonych:0 ) wiec uznalam, ze tak ma byc i oni tez tak uwazaja:)
dodany przez Weronika @ 26 września 2011 o 19:15. #
ILE MNIEJ WIECEJ PORCJI Z TEGO WYJDZIE?
dodany przez bea @ 22 września 2011 o 16:21. #
mi wyszło 6 kubeczków po nutelii :) zalane tak do 2/3 żeby zostało jeszcze miejsce na śmietanę…
dodany przez ata @ 22 września 2011 o 18:19. #
Ja chcę taką śliczną małą tareczkę! Już ją jakis czas temu zauważyłam. Gdzie można takie cacuszko kupić, i w ogóle gdzie się Zosiu zaopatrujesz w akcesoria kuchenne.
Pozdrawiam i kibicuję
dodany przez asia @ 22 września 2011 o 18:34. #
DUKA
dodany przez Aga @ 23 września 2011 o 13:00. #
Zrobiłam! Bardzo dobry, polecam :)
dodany przez Aleksandra @ 22 września 2011 o 20:22. #
Twoj cytrynowy deser stoi w lodowce i czeka na jutrzejszych gości:) zrobilam z polowy porcji – i wpakowalam deser do kiliszkow od bialego wina- idalenie dla 4 osob.
juz nie moge doczekac sie jutra i jego smaku:)
pozdrawiam serdecznie!
dodany przez Weronika @ 22 września 2011 o 21:23. #
zosiu coraz mniej z nami rozmawiasz, a szkoda jesteś taka miła pozdrawiam
dodany przez majka @ 23 września 2011 o 03:22. #
Zosiu! Czytam waszego bloga regularnie i dowiaduję się coraz to nowych rzeczy o gotowaniu, które tak uwielbiam. Oby tak dalej!
PS. Zapraszam na mojego świeżo upieczonego bloga o deserach!
dodany przez http://deseromania.blogspot.com/ @ 9 października 2011 o 13:38. #
kwas :( za dużo cytryn
dodany przez Anonim @ 16 sierpnia 2012 o 19:48. #