Najlepsza? Dlatego, iż ostatnio należy do moich ulubionych. W swoim smaku pobiła swój pierwowzór z ręcznie robionym pesto. Poznałam ją w pewnej interesującej restauracji. Wracając do domu jak zwykle z impetem i prosto do kuchni, postanowiłam ją odtworzyć. Naturalnie z małymi modyfikacjami. Sami się przekonajcie. Wszystko, czego potrzebujemy to cienko pokrojony wędzony łosoś, pszenne pieczywo i kawałek koziego sera, który naturalnie możemy zastąpić zwykłym pleśniowym camembert. Świeży estragon to już spory luksus, ale w moim zielniku jeszcze się uchował, więc szaleję!
Skład:
pszenna ciabatta
2-3 plasterki wędzonego łososia
2-3 plastry sera koziego / camembert
2-3 pomidorki koktajlowe
sos:
2 łyżki jogurtu greckiego
1/2 łyżki majonezu
kilka kropel soku z cytryny
3-4 kapary
kilka listków świeżego estragonu
świeżo mielony pieprz
sól
A oto jak to zrobić:
1. W małym naczyniu mieszamy jogurt z majonezem, sokiem z cytryny i kaparami. Doprawiamy świeżym mielonym pieprzem i szczyptą soli. Pieczywo kroimy na 2 połówki, smarujemy sosem, układamy plasterki sera, łososia wędzonego i połówki pomidorków. Na końcu dorzucamy kilka listków estragonu. Umieszczamy na 3-4 minuty w rozgrzanym piekarniku do 160 stopni C. Podajemy na ciepło.
107 komentarzy
mmm.. wyglada rewelacyjnie ;D
dodany przez kasiaaa @ 26 września 2011 o 13:49. #
jak dla mnie to tutaj tylko marynarka Zosi :P
wyglądasz Zosiu świetnie, akurat ten przepis nie przypadł mi do gustu, ponieważ nie lubię łososia …
ale czekam na jakieś kolejne słodkości :)
dodany przez http://www.annabartosik.blogspot.com @ 26 września 2011 o 14:35. #
swietne wlosy!!! <3
dodany przez Ojla.blogspot.com @ 26 września 2011 o 18:03. #
Patrząc na te pyszności zrobiłam się głodna…
dodany przez szafiareczka @ 26 września 2011 o 15:14. #
mmmm biegnę do sklepu po składniki :)
dodany przez sukienkaNIKE-tanio @ 26 września 2011 o 15:58. #
Zosia, ależ masz piękną fryzurę na tych zdjęciach! MEGA! Kanapka na pewno pycha, zastanawiam się tylko czy można czymś zastąpić te sery bo ani kozi ani pleśniowe mi nie podchodzą…? Pozdrawiam!:-)
dodany przez http://najwyzszeobcasy.blogspot.com @ 26 września 2011 o 13:52. #
smakowite
dodany przez sukienkaNIKE @ 26 września 2011 o 15:59. #
spróbuj sera camambert, powinno Ci smakować :)
pozdrawiam
dodany przez magda @ 27 września 2011 o 10:20. #
sorry, miałam na myśli mozzarellę ;)
dodany przez magda @ 27 września 2011 o 10:22. #
No ładnie, teraz mam taką ochotę na tą kanapkę, że szok :)
dodany przez modaitakietam @ 26 września 2011 o 13:56. #
o matko! ja też.. :D
jest prawie jedenasta w nocy, a ja jak zwykle po przejrzeniu przepisu Zosi, umieram z głodu!
pozdrawiam :)
dodany przez PAULIK @ 26 września 2011 o 21:06. #
ja tak samo! :)
dodany przez Kasia @ 26 września 2011 o 21:38. #
Muszę koniecznie wypróbować ten sos. Niestety połączenie sera pleśniowego z pomidorem jest dla mnie nie do przełknięcia, więc stawiam na ser kozi!
Zosiu, upolowałas coś ciekawego na Darach Ziemi? Ja kupiłam pyszny miód z malinami.
Pozdrawiam
dodany przez looloo @ 26 września 2011 o 13:56. #
Pleśniowy i pomidor – pycha!!:) Warto spróbować ;) W ogóle gustuję w serach z dodatkiem pomidora, ogórka, oliwek. A kanapka wygląda znakomicie i przepysznie.
dodany przez Aga @ 26 września 2011 o 15:54. #
Taka kanapka to prawie jak obiad:)
dodany przez Agnieszka @ 26 września 2011 o 13:58. #
a gdzie ta knajpka?? :)
dodany przez kotek @ 26 września 2011 o 14:01. #
W Warszawie, na Mokotowskiej niedaleko Pl. Trzech Krzyży.
dodany przez Jula @ 26 września 2011 o 14:31. #
a jak sie nazywa?
dodany przez kotek @ 26 września 2011 o 15:06. #
Przegryź
dodany przez Mi @ 26 września 2011 o 15:49. #
A właścicielem jest Piotr Najsztub ;)
dodany przez Aga @ 26 września 2011 o 18:13. #
Zosia, to ozdoba tego bloga.
Klasa sama w sobie.
Ona nawet tak nieelegancka kanapke potrafi zjesc z gracja :)
A przepisy w wiekszosci przepyszne.
dodany przez wez_sie @ 26 września 2011 o 14:05. #
ogromna ta kanapa ;) hehe wystarczajaca na obiad, ciekawy pomysl, musze wyprobowac
dodany przez ania @ 26 września 2011 o 14:10. #
Myślę, że tą kanapkę również można podgrzać w mikrofalówce dzięki czemu zaoszczędzimy czas- szczególnie ważne jest to kiedy nie mamy dużo czasu. :)
dodany przez Joanna @ 26 września 2011 o 14:11. #
zadnej kanapki nie podgrzewaj w mikrofalowce – pieczywo bedzie się ciągnąc i na pewno nie bedzie chrupiące ( czyli takie jak po podgrzaniu w piecyku/piekarniku)
dodany przez Anonim @ 26 września 2011 o 16:25. #
Też to chciałam napisać, jeśli kanapka ma być dobra to koniecznie piekarnik. Z mikrofalówką raz spróbowałam i nigdy więcej.
dodany przez olka @ 27 września 2011 o 08:04. #
Super!!:)
http://jula-locanina.blogspot.com/
dodany przez Julia @ 26 września 2011 o 14:27. #
aż mi tęskno za Włochami :(
dodany przez JCy @ 26 września 2011 o 14:29. #
O, Zosia w “Przegryziu”!!!
dodany przez Jula @ 26 września 2011 o 14:30. #
Wygląda wyśmienicie:) tylko czym można zastąpić kapary, bo moja rodzina za nimi nie przepada? Pozdrawiam
dodany przez Martucha @ 26 września 2011 o 14:32. #
oliwkami ;)
dodany przez zoe @ 26 września 2011 o 15:14. #
Wygląda fantastycznie, dziękuję za pomysł na jutrzejszy lunch. Pozdrawiam
dodany przez MoKa - http://www.cupofmoka.blogspot.com @ 26 września 2011 o 14:34. #
Jesteś cudownie inspirującą osobą:) Pyszna kanapka, na pewno wypróbuję!
Pozdrawiam
dodany przez Magda @ 26 września 2011 o 14:34. #
Przepyszna! Chociaż bardzo pobrudziłam się podczas jedzenia. :) Proponowany ser zastąpiłam gorgonzolą. I myślę, że starczy mi zamiast obiadu. :)
dodany przez carinacoma @ 26 września 2011 o 14:42. #
Super ta kanapka ! http://jedwabna.pinger.pl/ zapraszam do siebie
dodany przez Jedwabna. @ 26 września 2011 o 14:42. #
łał szacun!
dodany przez ania @ 26 września 2011 o 14:50. #
Świetny przepis, chociaż pewnie go nie wypróbuje, bo nie przepadam za rybą, ale już skorzystałam z niejednego Twojego przepisu :) Pychota, ale Twoje wychodzą pewnie jeszcze lepsze.
Chciałabym się dowiedzieć dlaczego Zosiu nie zamieszczasz tutaj swoich stylizacji tak, jak Kasia. Po zdjęciach widać, że świetnie się ubierasz, więc dodaj jakiś swój outfit :)
dodany przez Ola @ 26 września 2011 o 14:53. #
pysznie, w sam raz na drugie śniadanie :)
dodany przez http://butlandia.blogspot.com/ @ 26 września 2011 o 15:03. #
Pomidory do wędzonego łososia mnie nie przekonują, ale pierwotna wersja z samymi kaparami i serkiem kozim, rewelacja!!!
wędzony łosoś+kapary = połączenie idealne
Twoje przepisy bardzo zawsze przypadają mi do gustu, trochę włoskiej kuchni, trochę bałkańskiej, troche naszych polskich tradycji, SUPER! tak trzymaj ;)
dodany przez zoe @ 26 września 2011 o 15:13. #
nie kolejne smakołyki :P
chyba się wezmę za gotowanie
dodany przez idalia @ 26 września 2011 o 15:34. #
ciekawe połączenie – gdyby tylko nie ta dieta, która zabrania mi jeść pieczywo, od razu zrobiłabym te kanapki u siebie w domu ;)
dodany przez Zakupy z głową @ 26 września 2011 o 15:48. #
Pewnie, bo każdy robi sobie na drugie śniadanie kanapkę z łososiem i kaparami. Prooooooooszę Was! 90% Polaków w życiu nie próbowała estragonu i sera koziego.
dodany przez Agnieszka @ 26 września 2011 o 15:53. #
no i co z tego? :)
dodany przez Ja @ 26 września 2011 o 17:20. #
Chyba żartujesz?? Ser kozi można kupić w niemal każdym spożywczym! A estragon stoi w doniczkach razem z innymi ziołami. Poza tym jest jeszcze suszony. Naprawdę taka żywność to nie jest już nic nadzwyczajnego, tak samo jak i łosoś.
dodany przez Aga @ 26 września 2011 o 18:18. #
uups… nigdy nie jadłam koziego sera ani estragonu. Czy jestem jakaś dziwna?
dodany przez maluś @ 26 września 2011 o 18:39. #
no jasne, bo wszyscy żyją schabowym i rosołem? -.-
dodany przez monia @ 26 września 2011 o 18:47. #
Łosoś to pospolita ryba..tylko u nas traktuje się to jako niewiadomo jaki rarytas :/.
Po wizycie na wyspach owczych i w norwegii zupełnie zmieniłam podejscie do ryb … .
Zosia promuje zdrowe odżywianie :) i chwała jej za to,
powinniśmy oduczyć się jedzenia non stop schabowego,kanapek z pasztetem .. i innych nawyków z PRLu. Kiedyś kuchnia polska pełna była niesamowitych przepisów które byłyby aktualnie ‘bardzo egzotyczne’ dla nas .
Dbanie o własny organizm to nie grzech !
Chciałabym,żeby dziewczyny napisały coś o segregowaniu śmieci i świadomych zakupach spożywczych,wolontariacie… . Widzę,że mają wielki wpływ na młode pokolenie,fajnie byłoby to wykorzystać w dobry sposób :).
Poza tym… apeluję do Zosi…niech wyjawi skąd ma tą marynarkę ;).
dodany przez b. @ 26 września 2011 o 19:30. #
Może i pospolita, ale stosunkowo droga i przy polskich zarobkach nie każdy może pozwolić sobie na to, by łososia jeść raz w tygodniu – przy cenie 38 zł za kilogram, obiad dla czteroosobowej rodziny trochę kosztuje, więc się nie dziwię, że większość wybiera tańsze ryby. A ja na przykład o wiele bardziej wolę zjeść jagnięcinę lub cielęcinę, bo choć cenowo są porównywalne, mnie smakują o wiele bardziej. Nie zapominajcie również o tym, że Polacy są wierni tradycyjnej, tłustej kuchni. Nie uświadczycie często kanapki z czymś więcej, niż masłem i serem, a osobiście nie wyobrażam sobie, bym mogła zjeść kanapkę BEZ sałaty i bez jakiegokolwiek warzywa w środku.
dodany przez Agnieszka @ 27 września 2011 o 08:29. #
My dość często jemy ryby różne w domu.Tak samo używamy dużo przypraw.Obiady mamy wydziwiane, bo taką kuchnie lubię.A dzisiaj uraczę swojego faceta tą kanapką:)Bo z pesto była pyszna:)
dodany przez Agi @ 27 września 2011 o 12:21. #
mniamm!
dodany przez Aga @ 26 września 2011 o 16:13. #
uwielbiam takie kanapeczki na ciepło :)
dodany przez http://lovemelavender.blogspot.com/ @ 26 września 2011 o 16:16. #
Zosiu, pokazuj się częściej na blogu, bo miło się na Ciebie patrzy! :)
dodany przez Kitka @ 26 września 2011 o 16:22. #
Na prawdę świetny pomysł ;) Wygląda bardzo ładnie i na pewno jest pyszne.
Pozdrawiam ;)
dodany przez Kornella @ 26 września 2011 o 16:23. #
Wygląda pysznie ;) pozdrawiam
dodany przez karolina @ 26 września 2011 o 16:33. #
ale bomba kaloryczna :D
dodany przez kotek @ 26 września 2011 o 16:49. #
kaloryczna jak kaloryczna, ALE … SMAKOWA :))
dodany przez stritka @ 26 września 2011 o 17:57. #
niestety nie lubię sera pleśniowego :/ ale kanapeczka ciekawa i ja tez ją trochę zmodyfikuję :P pozdrawiam
dodany przez anna mea @ 26 września 2011 o 17:16. #
Zosiu dziękuję za przepis z łososiem! Czekałam na niego:))
dodany przez Ewelina @ 26 września 2011 o 17:30. #
oj na pewno wypróbuje ten przepis! zapraszam do mnie ;)
dodany przez Paula @ 26 września 2011 o 17:37. #
wygląda pięknie
dodany przez http://smartnesspattern.blogspot.com/ @ 26 września 2011 o 17:46. #
Pysznie wygląda, muszę zrobić coś takiego:)
dodany przez Domi @ 26 września 2011 o 18:04. #
Zosia?! Podprowadziłaś tą marynare studentom Akademii Morskiej? 4 lata przelatałam w takiej do szkoły, tylko że pod krawatką :D
pozdro
dodany przez inday @ 26 września 2011 o 18:09. #
Wygląda pyyysznie :)
dodany przez Jedzonko Malucha @ 26 września 2011 o 18:21. #
czuję się rozpieszczana Tymi zdjęciami i przepisami…uwielbiam !!!
dodany przez Karolina @ 26 września 2011 o 18:24. #
mmm, muszę zrobić! :)
dodany przez Kasia @ 26 września 2011 o 18:32. #
ale pyszności !! ;)
Zosiu a jaki Ty masz kolor włosów? używasz może jakiejś farby sklepowej(jeśli tak to jakiej)?Będę bardzo wdzięczna za odp.
pozdrawiam
dodany przez Iwona @ 26 września 2011 o 18:32. #
Zosiu, a gdzie mogę znaleźć kapary? Nigdy ich nie kupowałam :)
dodany przez Kasia @ 26 września 2011 o 18:41. #
W każdym hipermarkecie, niedaleko słoików z oliwkami :))) Są dość specyficzne w smaku, więc nie każdemu podchodzą.
dodany przez limonka @ 27 września 2011 o 08:30. #
U mnie to zawsze jest ciężki wybór… wędzony łosoś czy łosoś z grilla:) Obu kocham szalenie <3 :-D
dodany przez Medo @ 26 września 2011 o 19:03. #
fajnie wygląda :)
dodany przez http://www.photoblog.pl/najsdej @ 26 września 2011 o 19:26. #
ale pychotaa!!! ;)
dodany przez jadzia @ 26 września 2011 o 19:26. #
uwielbam łososia w każdej postaci i niemal do wszystkiego :)
dodany przez http://likei.blog.onet.pl/ @ 26 września 2011 o 19:33. #
WYGLĄDA SMAKOWICIE,POZDRAWIAM
dodany przez POMÓŻ MORDOWANYM PSOM @ 26 września 2011 o 19:41. #
Zosiu przed chwilą zrobiliśmy kanapki wg Twojego przepisu. Wyszły pyszne :). Pieczywo pszenne zastąpiłam raowym,ale smak i tak genialny. A co do bomby kalorycznej – jestem w trakcie odchudzania, ale to nie jest przeszkodą do tego by dobrze zjeść :). Pozdrawiam Cię Zosiu serdeczne!
dodany przez Majorka @ 26 września 2011 o 19:56. #
Oczywiście razowym, nia raowym )
dodany przez Majorka @ 26 września 2011 o 19:57. #
Ja tu widze całkiem dużą ilośc estragonu :D
dodany przez bezgustu @ 26 września 2011 o 20:06. #
Jesteś boska (;
cudowne przepisy, porady itd!
niektóre rzeczy można zrobić tak z dnia na dzień, bez jakiś specjalnych zakupów.
Pozdrawiam i życzę dalej zdobywania ciekawych smaczków. :*
dodany przez xdomika @ 26 września 2011 o 20:09. #
Zosiu, a może dodałabyś notatkę o tym jak pielęgnować zioła w doniczkach? Myślę, że byłby to bardzo przydatny post, nie tylko dla mnie. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne kulinarne inspiracje!
dodany przez Anna @ 26 września 2011 o 22:00. #
zgadzam się :)
dodany przez Kasia @ 27 września 2011 o 08:50. #
Zosia Przegryźiała u Najsztuba. Swoją drogą kanapka super!
dodany przez Zaradna-mama.pl @ 26 września 2011 o 23:03. #
Ooo muszę kiedyś zrobić na kolacje takie kanapki :) w ogóle uważam, że Zosia powinna kiedyś pokazać jakąś swoją stylizację:D widać, że ubiera się świetnie!
dodany przez Stylioki @ 26 września 2011 o 23:04. #
Nadal nic o literaturze… :(
dodany przez Natalie @ 26 września 2011 o 23:33. #
Droga Zosiu,
kanapka wyglada bardzo obiecujaco, swoja droga…czy masz moze w zanadrzu jakis dobry przepis na razowe pieczywo domowej roboty?
od jakiegos czasu staram sie dodawac co raz wiecej domowych akcentow w moim i mojego meza jadlospisie i staram sie znalezc jakis ciekawy przepis na domowy razowy chlebek, pomozesz?
pozdrawiam,
Agnieszka
dodany przez Agnieszka @ 27 września 2011 o 03:43. #
Może to nie jest odpowiednie miejsce na tego typu wiadomość, ale chyba jedyny sposób skontaktowania się z Właścicielką bloga. Kasiu, śledzę Twoją stronę od początku jej istnienia, ale dopiero dzisiaj, całkiem przez przypadek znalazłam w internecie informację, że w dzieciństwie została u Ciebie zdiagnozowana celiakia i jesteś na diecie bezglutenowej. Nie wiem na ile ta informacja jest prawdziwa, dlatego wolę ją potwierdzić u źródła. Mam pewien pomysł, który być może dzięki Twojej pomocy uda się zrealizować i przy okazji pomóc tym, którzy zostali zmuszeni do zaprzyjaźnienia się z bezglutenową rzeczywistością :) Jeśli znajdziesz chwilę, proszę o kontakt. Pozdrawiam!
dodany przez Diana @ 27 września 2011 o 04:03. #
wygląda przesmacznie : ) pozdrawiamy. http://www.fourfunnysisters.blogspot.com
dodany przez Paulina @ 27 września 2011 o 07:07. #
Skąd ta marynarka Zosiu? Jest wprost genialna!
dodany przez Sandra @ 27 września 2011 o 08:39. #
Pragnę tej kanapki!!!! Niestety nie mogę jeść chwilowo sera pleśniowego, którego uwielbiam!
dodany przez PolaPola @ 27 września 2011 o 09:07. #
Pewnie w ciąży jesteś?
dodany przez Agi @ 27 września 2011 o 12:24. #
Oto, jak dobrze przywitać dzień!
dodany przez proszę o Wasze głosy @ 27 września 2011 o 09:13. #
Zosiu, czy ktoś kiedyś gdzieś jakoś po coś mówił Ci, że przez żołądek do serca? Hehe :D:D
dodany przez Peer @ 27 września 2011 o 09:19. #
którego studenta na to stać dziewczyny? również na garderobę, obawiam sie, ze jesli chodzi o wydatki i zycie studenckie to niestety blizej prawdy jest profil ‘make life harder’
dodany przez nie wierzę @ 27 września 2011 o 09:55. #
student zawsze sobie poradzi ;]
dodany przez Ewelina @ 27 września 2011 o 10:13. #
O! ja już oczywiście po śniadaniu i też miałam kanapkę z łososiem :) Pychotka.
Zosiu a może jakieś propozycje dań na nadchodzący dzień chłopaka? :)
dodany przez Agnieszka @ 27 września 2011 o 10:11. #
właśnie czekam, kanapka już w piekarniku :)
dodany przez Kasia @ 27 września 2011 o 10:12. #
Mam Pytanko! co to za kurteczka lub plaszczyk jest na zdjeciach przy jedzeniu tej pysznej kanapki? :) Prosze o firme i cene. Pozdrawiam czytelniczki oraz Kasie.
dodany przez Julka! @ 27 września 2011 o 10:18. #
Zapraszam na rozdanie do siebie..:)
dodany przez madziulaczek1991 @ 27 września 2011 o 11:00. #
Wygląda smakowicie :D
http://enamourr.blogspot.com/
dodany przez enamourr @ 27 września 2011 o 11:09. #
Kanapka wygląca zachęcająco. Uwielbiam łososia w każdej postaci, do tego ser kozi i kapary, to może być ciekawe połączenie smaków.
Zosiu, kto ci te zdjęcia robił? Powiedz jej/jemu, aby ci głowy nie ucinał. Rozumiem, że kanapka w roli głównej, ale buzia też ważna i jaka ładna.
dodany przez kki @ 27 września 2011 o 11:25. #
Takie pyszne kanapki robią w maleńkiej kawiarence “Filtry” na Ochocie.
Są też inne wspaniałości. Zachwalam, bynajmniej nie dlatego, że mam z Nimi coś wspólnego, ale tam niedaleko chodzi do szkoły mój syn i zdarza mi sie wpaść tam na różne pyszności lub pyszne różności.
:-)
dodany przez goga @ 27 września 2011 o 12:31. #
pyszne…
dodany przez Martyna @ 27 września 2011 o 18:24. #
Zosia ma cudowny kolor włosów!!!!!!!!
dodany przez Kasia @ 27 września 2011 o 19:17. #
Wygląda wspaniale, choć ja łososia zastąpiłabym serrano, ser kozi jak najbardziej! Pozdrawiam
dodany przez Ula @ 27 września 2011 o 19:18. #
Po raz setny lub tysięczny zachodzę na tego bloga. :D Jestem codziennie po kilka razy od poczśtku wakacji i inspirują mnie wasze pomysły. Jesteście niesamowite. Już jutro kupuje łososia i ser pleśniowy i robię tą kanapeczkę. Szkoda że czas wracać na studia i niestety nie będzie zbytnio wiele czasu na zachodzenie tutaj ale w wolnej chwili gdy tylko będzie parę minut odwiedzać Was będę dziewczyny.
Mam tylko pytanko. Co za gazeta/książka (?) leży na stole pod tutułem >>Nowy Jork<< ? Można ją nabyć w empiku?
Z poważaniem.Ola.
dodany przez Ola @ 27 września 2011 o 21:04. #
Nie mogę oglądać takich pyszności o tej godzinie, bo od razu poleciałabym do lodówki..
dodany przez http://threexwishes.blogspot.com/ @ 27 września 2011 o 21:16. #
Zosiu, kocham Cie za te przepisy! bardzo ulatwiasz mi zycie :) wszystko co zrobie teraz mi wychodzi -dziekuje Ci :)
Czy mozesz zapodac jakis przepis na salatke jakas warzywna? marze zeby moj maz mial zawsze cos w lodowce do podgryzienia, np rano, a salatka np z pomidorow i ogorkow rano jakos nie bardzo mu pasuje. Mam na mysli moze cos z jajkiem/rybka/majonezem?
PS: Najbardziej lubie Twoje przepisy na przekaski -swietne sa i szybkie :)
Pozdrawiam z Petersburga :)
dodany przez kirka @ 27 września 2011 o 21:38. #
pyszna ta Twoja kanapka Zosiu, chociaż zrobiłam z grillowanym kurczakiem bo akurat nie mialam łososia, mąż zajadał się i oblizywał paluszki
dodany przez Ania @ 28 września 2011 o 11:11. #
Takie kanapki to pychota:)
dodany przez Anahi @ 28 września 2011 o 12:35. #
wszytko super.. tylko ja bym jednak dodala łososia wedzonego na goraco:)
dodany przez Anonim @ 20 grudnia 2011 o 22:42. #