Zauważyłam, że niezależnie od tego, ile goście zjedzą w Niedzielę Wielkanocną, to zawsze mają ochotę na kawałek tego mazurka. Tylko odrobinkę! – śmieję się w myślach, choć wiem, że na jednym kawałku się nie skończy. Kruche ciasto w połączeniu z masą kajmakowo-czekoladową, to istne szaleństwo. Łatwość przygotowania, to dodatkowa zaleta.

Skład:

(przepis na 2 mazurki, forma o wymiarach ok. 22 X 32cm mierzone po dnie)

masa kajmakowo-czekoladowa:

1 puszka słodzonego mleka zagęszczonego

3 łyżki dobrego kakao (np. DecoMorreno)

3 łyżki masła

2 łyżki spirytusu (dodałam Limoncello)

kruche ciasto:

300 g mąki tortowej

50 g cukru pudru

250 g pokrojonego w kostkę masła + do posmarowania formy do pieczenia

1-2 łyżeczki wody

1-2 łyżki bułki tartej 

do ozdoby:

garść migdałów obranych z łupin

kandyzowana skórka pomarańczowa

wiórki kokosowe

srebne kuleczki dr Oetkera

A oto jak to zrobić:

1. Do rondla z grubym dnem, wkładamy  w całości puszkę z mlekiem skondensowanym, zalewamy gorącą wodą i gotujemy na średnim ogniu ok. 1 godzinę.

2. Aby przygotować kruche ciasto, wysypujemy na stolnicę mąkę i cukier, dodajemy masło i rozcieramy opuszkami palców. Wyrabiamy na gładkie ciasto (jeżeli konsystencja ciasta jest za sucha, dodajmy wodę). Owijamy w folię spożywczą i schładzamy przez 30 minut w lodówce.

3. Po godzinie gotowania, wyjmujemy naszą puszkę, schładzamy zimną wodą i ostrożnie otwieramy za pomocą otwieracza do puszek. Wyjmujemy masę i przelewamy do rondelka. Dodajmy masło i kakao, a następnie gotujemy na małym ogniu ok. 8-10 minut, stale mieszając. Na końcu dodajemy spirytus.

4. Schłodzone ciasto wyjmujemy z lodówki. Formę do pieczenia smarujemy masłem, posypujemy bułką tartą i wykładamy ciastem. Na koniec nakłuwamy widelcem spód ciasta i wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 180 C. Pieczemy do momentu, aż ciasto się zarumieni, czyli ok. 15-17 minut.

5. Wyjmujemy ciasto z piekarnika, czekamy aż ostygnie i nakładamy naszą masę kajmakowo-czekoladową. Pamiętajmy o bujnym dekorowaniu mazurków!

Łączę składniki i zaczynam wyrabiać ciasto.

Tak zagniecione ciasto, owijam w folię spożywczą i wkładam do lodówki na ok. 30 minut.

Bardzo ostrożnie wyjmuję z wody puszkę skondensowanego mleka i ją otwieram.

 

.. przelewam do rondelka, dodaję masło i kakao,

a nastęnie mieszam, gotując na małym ogniu ok. 8-10 minut.

Wyjmuję schłodzone ciasto i wykładam nim formę do pieczenia.

.. i w końcu zabieram się za najprzyjemniejszą część- dekorowanie!

 W takim towarzystwie, wielkanocne zdobienie mazurków to cała przyjemność!

 

.. to zdecydowanie dobry moment, na oddanie się w pełni wyobraźni. Kasi to się z pewnością udało- zając bohaterem dzisiejszego dnia!