Jeżeli jesteśmy zmęczeni po niedzielnych, rodzinnych obiadach złożonych z trzech, a czasem nawet z czterech dań + deser, to proponuję na dzisiejszy posiłek, wyjątkowo prosty i szybki w przyrządzeniu przepis na makaron carbonara. Ja osobiście, przyrządzam go najczęściej, gdy się zupełnie nie spodziewam gości, a akurat dziwnym trafem mam resztki boczku w lodówce, lub gdy poprostu nie mam zupełnie ochoty na dłuższe gotowanie.
Skład:
400 g makaronu spaghetti
200 g chudego, wędzonego boczku
2 jajka
2 żółtka
150 ml śmietany 18%
250 g jogurtu greckiego
1 łyżeczka startej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka czerwonej, ostrej papryki
2 łyżeczki świeżo startego pieprzu
starty parmezan lub inny ostry ser
sól
A oto jak to zrobić:
-
Gotujemy makaron al dente w dużym garnku z osoloną, wrzącą wodą ok 6-7 minut. Możemy dolać 2 krople oliwy, aby nasz makaron się nie skleił,
-
kroimy boczek na cienkie plasterki i smażymy na patelni, aż się zarumieni. Za pomocą papierowych ręczników, odsączamy boczek od powstałego tłuszczu,
-
w średniej misce mieszamy jogurt grecki ze śmietaną, dodajemy gałkę muszkatołową, paprykę, pieprz i szczypę soli, a następnie wrzucamy boczek. Mieszamy,
-
w oddzielnym naczyniu, za pomocą trzepaczki do jajek łączymy jajka z żółtkami i dosypyjemy wg. uznania troche parmezanu,
-
starannie odsączamy makaron i odstawiamy na mały ognień. Dolewamy do makaronu naszą masę jogurtową z boczkiem,jajka z parmezanem i wszystko mieszamy na małym ogniu ok .4 minut. Przed podaniem proponuję udekorować gałązką bazylii i pomidorkiem koktajlowym.
.. tuż przed podaniem, możemy posypać parmezanem lub innym ostrym w smaku serem
103 komentarze
Gdzie kupiłaś ten śliczny sweterek? :)
dodany przez Asia @ 4 kwietnia 2011 o 14:09. #
He he przecież na jednym zdjęciu jest w innym sweterku a na drugim w innym.. Nie to że się czepiam ;)
dodany przez Lonka @ 4 kwietnia 2011 o 18:28. #
Z jakiej książki kucharskiej korzystasz? Wygląda apetycznie. Chociaż ja mam troszkę inny sposób na przyrządzenie. Spróbuję teraz Twojego przepisu.
Pozdrawiam.
dodany przez Asia @ 4 kwietnia 2011 o 14:10. #
jak myślisz Zosiu, w formie wegetariańskiej, czym można by zastąpić boczek? :)
dodany przez Madzia @ 4 kwietnia 2011 o 14:15. #
drobno pokrojonym w kostkę i dobrze zesmażonym tofu z czosnkiem albo smażonymi parówkami sojowymi
dodany przez maka @ 4 kwietnia 2011 o 15:53. #
Sorry Zosiu ale to naprawde sztucznie wyglada jak robisz obiad w takich dobrych ciuchach. Az nienaturalnie… Nie wierze, że tak jest na codzien.. Przeciez przy gotowaniu wszystko sie brudzi, olej pryska, itd.
dodany przez Skakanka czyli Opp @ 4 kwietnia 2011 o 14:15. #
Proszę zachowaj odrobinę klasy i daj sobie spokój. Jeśli fajny strój nie daje Ci żyć, to może poszukaj innego bloga, w którym autor gotuje w wyciągniętym dresie. Bez pozdrowień dla wampirów energetycznych :D
dodany przez E. @ 4 kwietnia 2011 o 14:30. #
Do Skakanka: Proszę zachowaj odrobinę klasy i daj sobie spokój. Jeśli fajny strój nie daje Ci żyć, to może poszukaj innego bloga, w którym autor gotuje w wyciągniętym dresie. Bez pozdrowień dla wampirów energetycznych :D
dodany przez E. @ 4 kwietnia 2011 o 14:31. #
A ja się z Tobą zgadzam. Pierwsze co mi przyszło do głowy to jak można gotować tak ubranym. Po prostu szkoda ubrań:P
dodany przez yr @ 4 kwietnia 2011 o 15:19. #
A ja się nie dziwię, sama nie mam w zwyczaju przebierać się w domowe ubrania (nad czym ubolewam, bo wiadomo, że ubrania szybciej się niszczą, ale jakoś nie potrafię, nie mam ładnych ubrań “domowych”), więc siłą rzeczy gotuję i piekę w tym, co miałam na sobie w pracy czy na uczelni!
Ale mam nadzieję, że jak w końcu znajdę jakiś ładny dresik to się nauczę :P
Pewnie gdyby Zosia gotowała w dresie, to byłyby złośliwe komentarze, że w dresie… a tak zawsze można pooglądać fajne ciuszki! Dajcie już spokój dziewczyny, nie macie czego się czepiać? Z resztą jak się zniszczą, to jej, nie Wam, więc w czym problem???
dodany przez anka_kkk @ 4 kwietnia 2011 o 18:24. #
ja też lubię ładnie wyglądać jak gotuję :-)
dodany przez Jaśminka @ 4 kwietnia 2011 o 19:56. #
też na poczatku myslalam, ze gotowanie w takich ładnych ubraniach to troche sztuczne… ale zazdroszczę bo nie dość, że przepięknie wyglądasz to na dodatek pysznie gotujesz… Twoj Mężczyzna pewnie jest zadowolony. Nic tylko brać z Ciebie przykład.
dodany przez Ania @ 5 kwietnia 2011 o 05:46. #
Nikomu nie przyszło do głowy, że jedzenie było przygotowane wcześniej, nstępnie zrobiono stosowne zdjęcia?? Chodzi o efekt końcowy – a ten musi być efektowny! W książkach kucharskich i prasie także nikt nie publikuje zdjęć, na których widać kobiety w poplamionych koszulkach! Więcej wyobraźni!
dodany przez ANIA @ 5 kwietnia 2011 o 16:45. #
Uwielbiam spaghetti, wygląda przepysznie i na pewno wypróbuję przepis:) Wyglądasz bardzo wiosennie i optymistycznie, Zosiu:) Jeśli mogłabym mieć prośbę, to z chęcią przeczytałabym kiedyś przepis na jakiś pyszny sernik:) Nie wiem jak Wy, dziewczyny, ale ja jestem jego wielką fanką;) Miłego tygodnia!;)
dodany przez D. @ 4 kwietnia 2011 o 14:17. #
onieeee, właśnie umieraz głodu :( wygląda świetnie
przydała by sie teraz chociaż część tych składników a lodówka pusta.
dodany przez Ola @ 4 kwietnia 2011 o 14:18. #
Na początek … komentarz o sweterku mnie rozbroił. Powinnać Zosiu najpierw, zanim zaproponujesz coś do wszamania, opisać części swojej garderoby ;-)
A teraz poważnie – carbonarę uwielbiam ale sama nigdy nie robiłam. Te na które trafiałam zawsze wydawały mi się trochę za tłuste. Zobaczymy jak jest w tym przypadku. Makaron jest ładnie “oblepiony” sosem, nic nie pływa. Nic tylko spróbować, skoro to takie proste.
Pozdrawiam!
dodany przez Kitikejt @ 4 kwietnia 2011 o 14:27. #
Zgadzam się, że carbonara jest przepyszna. Jednak ja mocniej smażę boczek, żeby wydobyć z niego cały charakterystyczny smak, który potem jest doskonale wyczuwalny w całej potrawie. Pozdrawiam i zapraszam: http://www.kulturakulinarna.wordpress.com
dodany przez Kinia @ 4 kwietnia 2011 o 14:28. #
Wygląda pysznie :) Ja preferuję też makaron z zielonym pesto :) Niech żyją włoskie dania!
dodany przez Megulla @ 4 kwietnia 2011 o 14:29. #
głodna się zrobiłam;p
http://idilicamente.blogspot.com/
dodany przez gośka. @ 4 kwietnia 2011 o 14:29. #
Głodna jestem, a do obiadu daleko… W ramach rekompensaty za to cierpienie zrobię sobie dziś krewetki w sosie serowo-śmietanowym podane na sałacie lodowej, o! ;)
dodany przez MiaU @ 4 kwietnia 2011 o 14:34. #
tak sie wlasnie zastanawiam czy przypadkiem dodanie jogurtu greckiego nie spowodoje ze zorbi sie zniego twarozek albo cos serwatkopodobne :) ale moge sie mylic !:)
przepis ktory podalas to wersja light !:) ja z regoly uzywam smietany zamiast jogurtu i dosc duza ilosc parmezanu !:) chetnie wyproboje Twoj przepis !:)
dodany przez Olcia @ 4 kwietnia 2011 o 14:51. #
KOCHAM carbonarę! I już wiem, co będę miała jutro na obiad ;)
dodany przez Wioleta @ 4 kwietnia 2011 o 14:53. #
SPAGHETTI JESZ ŁYŻKĄ?DZIWNE..
dodany przez carieon @ 4 kwietnia 2011 o 15:00. #
yyy, normalne, sphagetti jada sie widelcem i lyzka
dodany przez Gosia @ 4 kwietnia 2011 o 17:21. #
Normalne, ale w Polsce, nie we Włoszech.
dodany przez Kasia @ 4 kwietnia 2011 o 20:00. #
ja jem łyżka i widelcem a jestem z Polski wiec juz nie narzekajcie. kazdy je jak lubi i jak mu wygodnie, nie wiem o co sie czepiac
dodany przez brysia @ 4 kwietnia 2011 o 22:19. #
Lyzka we wloszech jedza meridionale czyli ludzie ktorzy nie umieja jesc spaghetti samym widelcem.
dodany przez Giudi @ 4 kwietnia 2011 o 20:40. #
to prawda!
makaron we Włoszech jada się wyłacznie widelcem.
dodany przez Mocca @ 5 kwietnia 2011 o 06:32. #
aj jak pieknie i apetycznie! a Ty Zosiu rozkwitasz!
dodany przez pat @ 4 kwietnia 2011 o 15:01. #
Zosiu,
robisz piękne dekoracje do prezentowanych potraw!
Wyglądają tak ślicznie, że aż szkoda jeść :)
Pozdrawiam,
Lexi
dodany przez Lexi @ 4 kwietnia 2011 o 15:06. #
Mmm pychota. Na pewno wypróbuję w najbliższym czasie :). Pozdrawiam !
dodany przez natalia @ 4 kwietnia 2011 o 15:11. #
Mniam mniam, mój ukochany makaron :) Już wiem, co zjem dziś na kolacje :)
dodany przez Julka @ 4 kwietnia 2011 o 15:16. #
Zosiu, wszystkie przepisy bardzo fajne ale mam do ciebie prośbę, otóż zawszę jak wpadnie mi jakiś twój przepis w oko od razu tracę cały zapał po przeczytaniu listy składników, jogurt grecki, śwież starty pieprz, parmezan – kto ma to na co dzień w domu? Mogłabyś dopisywać jakieś zamienniki do niektórych składników?
dodany przez Aria @ 4 kwietnia 2011 o 15:19. #
zamiennik świeżo mielonego pieprzu??? no chyba każdy, kto pichci conieco w domu ma młynek do pieprzu….przecież to nie są jakieś super luksusowe składniki, jogurt grecki jest w każdym sklepie, a lodówki bez parmezanu sobie nie wyobrażam :-)
dodany przez Kasia @ 4 kwietnia 2011 o 19:31. #
Kasiu, bądź tak miła i zdradź mi, gdzie kupujesz oryginalny parmigiano reggiano w Polsce? Zdarzyło mi się kilka razy kupić parmezan czy grana padano w Almie i przykro mi bardzo, ale szkoda pieniędzy. Z włoskim odpowiednikiem niewiele miał wspólnego.
dodany przez Mao @ 6 kwietnia 2011 o 00:10. #
Tani i szybki obiad dla studentki- czyli dla mnie:)) dzięki lecę już upichcić. A propo ja też chciałabym się dowiedzieć troszkę o twojej garderobie, bo jesteś przykładem jak można wyglądać elegancko, ale nie koniecznie nudno…
Pozdrawiam:)
Ps. może znasz przepis na dobra zapiekankę ziemniaczaną??
dodany przez LilaM @ 4 kwietnia 2011 o 15:23. #
Wow, wygląda przepysznie.
Pozdrowienia
Mo
http://www.movsmo.net
dodany przez Mo vs Mo @ 4 kwietnia 2011 o 15:24. #
Po prostu!
dodany przez Amelia @ 4 kwietnia 2011 o 15:29. #
A przepis z jakiej książki?
dodany przez asia @ 4 kwietnia 2011 o 15:30. #
dodaj koniecznie cebuli! smakuje o wiele lepiej!
dodany przez kasia @ 4 kwietnia 2011 o 15:32. #
Klasyczna carbonara składa się z boczku (pancetta), jajek (najlepiej samych żółtek) i dużej ilości pecorino (owczy dojrzewający ser) ale może być parmezan plus ewentualnie pietruszka do dekoracji. Żadnej cebuli! bez śmietany, w żadnym wypadku bez jogurtu, który się przecież ścina podczas gotowania, bez innych dodatków.
Carbonara nie jest też daniem dietetycznym niestety, jak ktoś chce wersję light to niech zje inną pastę. A szczerze mówiąc dodawanie śmietany czy jogurtu greckiego, który ma ok. 10% tłuszczy nie “wyszczupli” dania. Sorry, ale nie mogę się powstrzymać od komenta, kiedy ktoś robi krzywdę klasyce. Pozdrowienia dla wszystkich gotujących!
dodany przez Hania @ 5 kwietnia 2011 o 07:42. #
och, dajcie spokój, kazdy ma prawo gotowac jak chce ! byle bylo smaczne… a modyfikacje klasycznych przepisow sa fantastyczne, pozwalaja odkrywac nowe smaki i tworzyc nowa jakosc… bez nich nigdy nie wyszlibysmy poza owsianke i chleb z plaskorki ! Niech zyje wlasna inicjatywa w kuchni :)
(przepraszam za brak polskich znakow, moja klawiatura takowych nie posiada)
dodany przez Kamila @ 5 kwietnia 2011 o 08:00. #
ja akurat slyszalam wersje wersje carbonary ze smietana ;) wiec nadal jestesmy w jej granicach, moim zdaniem ;)
dodany przez Mika @ 5 kwietnia 2011 o 15:12. #
Zosiu rewelacja!wszystko niby proste, ale wykonanie piękne i od razu ma się wrażenie, że to niesamowicie wykwintne danie :)
gratuluję od razu świetnej figury ( ja niestety muszę uważać na to co jem by zachować figurę i na pyszności pozwalam sobie 2-3 razy w tygodniu ).
Pozdrawiam Ciebie i Kasię bardzo serdecznie
dodany przez Karolina @ 4 kwietnia 2011 o 15:43. #
Apetyczne i jak dla mnie zdjecia sa bardzo fajne, kolorowe i przede wszystkim ladne, a przeciez o to chodzi:)
dodany przez Anna @ 4 kwietnia 2011 o 15:46. #
A w ogole, polecam wszystkim na poniedzialek -zielona i orzechowa w smaku roszponke:)
Troche oliwy, pomidorkow cherry w roznych kolorach i salatka gotowa:)…i wcale nie pobrudzilam swoich ukochanych ciuchow. NIe w kazdej kuchni przy gotowaniu musi byc balagan!
dodany przez Anna @ 4 kwietnia 2011 o 15:50. #
ładne zdjęcia wam ktoś robi
dodany przez maka @ 4 kwietnia 2011 o 15:51. #
jadłam raz prawdziwe włoskie spaghetti carbonara i tak jak nigdy w Polsce nie miałam problemu z obsługą łyżki i widelca i nakręcaniu makaronu za ich pomocą, tak przy prawdziwym włoskim spaghetti nie dałam rady, bo makaron był strasznie śliski i się po prostu wyślizgiwał :) Może za tłusto zrobione? Jak myślicie, jaki może być powód?
——————————
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=9525010 asos od 1zł ;)
dodany przez Kaśka @ 4 kwietnia 2011 o 15:58. #
Zosiu w koncu dodalas jakis przepis:) wyglada smacznie a Ty jestes piekna kobieta:)
pozdrawiam
dodany przez sept @ 4 kwietnia 2011 o 15:58. #
Przepysznie wyglądają te Twoje przepisy, Zosiu, ale jeśli wypada mi coś doradzić- w czasie gotowania obowiązkowo związane włosy!!Mam uraz po przygodzie w restauracji, gdzie w daniu znalazłam długie brązowe włosisko. To może obrzydzić nawet najwspanialszą kolację u Ritz’a. Tak więc koński ogon i do dzieła, bo super Ci to wychodzi:). Pozdrawiam!
dodany przez Ania @ 4 kwietnia 2011 o 16:26. #
też uwielbiam t ą potrawe:) czekam na więcej takich szybkich przepisów:) ostatnio wypróbowałam z mamą twj przepis na Quiche lorraine:, wyszedł super i zmakował nawet mojej siostrze:)
dodany przez Marta20 @ 4 kwietnia 2011 o 16:26. #
o jogurcie greckim do carbonary nie slyszalam ;)
No i jak ktoras z dziewczyn slusznie zauwazyla, spaghetti je sie widelcem! :) Aczkolwiek danie wyglada znakomicie!!
dodany przez Mika @ 4 kwietnia 2011 o 16:28. #
Proszę powiedz z jakich książek kucharskich korzystasz przede wszystkim ? :)
dodany przez ewelina @ 4 kwietnia 2011 o 16:59. #
Zosiu
Czy mogłabys doadać jakieś przepisy na smaczne i lekkie sałatki ?
dodany przez Arletta @ 4 kwietnia 2011 o 17:23. #
Zapraszam na moją stronę, kilka wpisów wcześniej. Pozdrawiam,Zosia
dodany przez Zosia @ 4 kwietnia 2011 o 18:14. #
pyszna, a prosta sałatka- młody szpinak, truskawki w ćwiartki, uprażony na patelni sezam, oliwa z oliwek,sok z cytryny i doprawione odrobiną soli:)
dodany przez mia @ 4 kwietnia 2011 o 21:46. #
wygląda przepysznie :)
dodany przez Sylwia @ 4 kwietnia 2011 o 17:31. #
Dziękować za przepis Zosieńko, pozdrawiam serdecznie :)
dodany przez Monique Caroline Kosinska @ 4 kwietnia 2011 o 19:14. #
dzieczyny jakie blogi modowe czytacie,prosze o linki ;)))
dodany przez Lili Bass @ 4 kwietnia 2011 o 19:21. #
Wygląda przepysznie, zazdroszczę :)
dodany przez Mil @ 4 kwietnia 2011 o 19:22. #
ZAMIAST ŚMIETANY CZY JOGURTU ZDECYDOWANIE POLECAM SEREK MASCARPONE ! Tak się składa, że ja też w pon. na obiad zjadłam carbonare, porcja jak dla trzech i wielkie wyrzuty sumienia ;), takie tłuste a takie pyszne! POZDRAWIAM
dodany przez Zoe @ 4 kwietnia 2011 o 19:33. #
juz widze jak rzekoma Zosia by siedziala w takich ciuszkach przy 3ce dzieci, jak ja mam i gotowala dla nich i je karmila w takim stroju i nikt tego nie mowi zlosliwie ani nie jest zadnym wampirem tylko szczerym. moze jak gotuje tylko dla siebie lub na kolacje dla gosci, to sie tak nie ubrudzi i musi byc tak ubrana. kazda pani domu sie stroi na wizyte gosci nawet jak cos gotuje, wiadomo, ze jakby Zosia gotowala w dresie, to tez by byly negatywne komentarze, ja sobie nie wyobrazam innego ubrania w domu niz dres-na ulice w nim nie wyjde, ale w domu jest niezastapiony. poza tym nie wyobrazam sobie chodzenie w tym samym do pracy i po pracy w domu. zero wygody. inne sa ciuchy do pracy, a inne na silownie, na balety itd. chyba kazdy sie przebiera po pracy w domu i zmienia ciuchy na lzejsze, wygodniejsze, czy mi sie wydaje? po co byc eleganckim na sile.
dodany przez kitty @ 4 kwietnia 2011 o 19:35. #
Przestańcie się czepiać szczegółów, skupcie się na jedzeniu-bo to Zosia wam prezentuje, a jak nie chcecie korzystać z prezentowanych tu przepisów to zachowajcie uwagi dla siebie i poszukajcie innych stron z przepisami- tam gdzie gotuje się w dresach etc. – tych które wam bardziej odpowiadają i odczepcie się do cholery;/.
dodany przez mia @ 4 kwietnia 2011 o 21:42. #
No ale “rzekoma” Zosia nie ma trójki dzieci więc w czym problem???
dodany przez anka_kkk @ 6 kwietnia 2011 o 06:47. #
osobiście preferuję zwykłe spaghetti bolognese lub z brokułami.
dodany przez tośka. @ 4 kwietnia 2011 o 19:55. #
no piękne robisz te dania :) ale mogłabys podac cos mniej równie mniej skomplikowanego jak to danie? moze jakies smaczne sosiki do makaronu? jestem poczatkujacym kucharzem ;-) pozdrawiam
dodany przez Karolina @ 4 kwietnia 2011 o 20:25. #
Przepisy Zosi, zdjęcia Kasi. Świetny blog. W sobotę z mamą robię ciasto marchewkowe z przepisu Zosi.
Zapraszam do siebie. : )
dodany przez Damian @ 4 kwietnia 2011 o 20:40. #
jakim cudem 6 minut? ja gotuję conajmniej 15 i i tak bywa twardy w środku
http://warsawberlin.blogspot.com/
dodany przez NO @ 4 kwietnia 2011 o 20:46. #
Dzisiaj wchodząc na blog zaciekawiło mnie to danie :)
Postanowiłam go zrobić udałam się po chudziutki boczek do sklepu i zrobiłam wedle przepisu.
Bardzo dobre wyszło powiem szczerze i na pewno to danie będę często robić:)
Zapraszam na mój blog :)
http://www.kachaziele.bloog.pl/
dodany przez ela @ 4 kwietnia 2011 o 20:47. #
czy to nie jest książka kucharska Nigelli Lawson? :)
dodany przez aajk @ 4 kwietnia 2011 o 20:50. #
jogurt grecki jest dostępny za super niską cenę w Lidl za 1.59 zł (jakoś tak:-) )i jest doskonały.Polecam.
dodany przez Ewa @ 4 kwietnia 2011 o 21:04. #
Zosiu, super przepis, tak trzymaj :)
dodany przez E @ 4 kwietnia 2011 o 21:21. #
Dziewczyny jakie blogi modowe, lajfstajlowe czytacie??
Natknęłam się dzisiaj w Party na artykuł o waszym blogu i przeczytałam w nim o tym,że inspiracją do stworzenia make life easier były skandynawskie blogi czytane przez Kasie i jej mamę,plis podzielcie się linkami do nich.
P.s:Kasiu wspaniałą sukienkę i szpile w kolorze nude miałaś na sobie podczas wyborów,Zosiu masz mistrzowskie nazwisko które do Ciebie pasuje ;))
dodany przez Anonim @ 4 kwietnia 2011 o 21:38. #
uwielbiam carbonare ale z szynka parmenska:)
http://www.justblackpearl.blogspot.com/
dodany przez paula @ 4 kwietnia 2011 o 21:57. #
Jeżeli Zosia ubrałaby stary dres to czepialibyście pewnie, że wygląda jak zapracowana matka Polka. To jest blog również o modzie więc chyba wypada jej ładnie wyglądać ;).
dodany przez natalia @ 4 kwietnia 2011 o 21:59. #
dobry poniedziałkowy pomysł na miły obiad – też dzisiaj wpadł mi taki do głowy ! :) było pysznie! (trzeba zaznaczyć, że dopiero teraz weszłam na bloga – mamy podobny gust kulinarny :) )
I <3 carbonara!
dodany przez karooo @ 4 kwietnia 2011 o 22:33. #
swietnie Zosiu ze ubierasz sie w ladne rzeczy do gotowania, przez to te potrawy wygladaja bardzije apetycznie :)
dodany przez magda @ 4 kwietnia 2011 o 22:46. #
Wczoraj dodałam komentarz, dlaczego go nie ma? Juz drugi raz ta sama sytuacja… Czy te komentarze są wybierane?
dodany przez monikak @ 5 kwietnia 2011 o 06:00. #
Zosiu gdzie kupiłaś tak ładny sweterek?
dodany przez Basia @ 5 kwietnia 2011 o 07:15. #
Super strój :)
dodany przez Anna @ 5 kwietnia 2011 o 07:41. #
Tak książka jest Nigelli, sama zauważylam bo mam jej 3 książki/
dodany przez Anonim @ 5 kwietnia 2011 o 07:47. #
A Zosia między zaglądaniem do książki, a pichceniem zmieniła bluzkę, założyła bransoletę i pomalowała paznokcie;) nie uważacie, że to niekonsekwentne? niedugo nikt nie będzie traktował Was poważnie. skoro takie absurdy nam wciskacie, miłego dnia
dodany przez K. @ 5 kwietnia 2011 o 08:35. #
A no właśnie i ja to wczoraj zauważyłam, trochę to nie fair.. bo bez zdjęcia z książką, na której notabene na tej stronie nie jest carrbonarra też by wszyscy przepis chwalili zapewne, a tak to dowiadujemy się że jesteśmy ładowani w balona, niezbyt ładnie..
dodany przez Lonka @ 5 kwietnia 2011 o 10:45. #
zrobiłam, i byłoby pysznie gdyby nie taka duża ilość pieprzu i ostrej papryki, wyszło strasznie pikantne, prawie gorzkie, (następnym razem zmodyfikuję ten przepis i dodam paprykę słodką, bądź połowę porcji tych przypraw- bo następny raz na pewno będzie!)
dodany przez me @ 5 kwietnia 2011 o 10:45. #
Ja też zrobiłam, zastanawiała mnie ta ilość pieprzu i papryki, no ale wszystkie dziewczyny wychwalały, jaki wspaniały przepis. I to był błąd!! Wyszło strasznie ostre!! Uwielbiam pikantne potrawy ale to było niesamowicie ostre!! Zastanawiam się czy rzeczywiście próbowałyście ten przepis?? Bo ja myślę, że Zosia się pomyliła i miały być łyżeczki, nie łyżki. Następnym razem tak zrobię.
Pozdrawiam, super blog!!
dodany przez Ewa @ 5 kwietnia 2011 o 17:38. #
toż nie bedzie w rozciągnietym swetrze pokazywała się ludziom na zdjęciach- to po pierwsze, a po drugie są fartuszki i w nich możesz gotować mając pod spodem suknie wieczorową..
dodany przez karolina @ 5 kwietnia 2011 o 10:55. #
racja z tymi paznokciami heh
dodany przez Anonim @ 5 kwietnia 2011 o 15:01. #
POPROSZĘ O WIĘCEJ WEGETARIAŃSKICH DAŃ! :)
dodany przez czytelniczka @ 5 kwietnia 2011 o 17:00. #
Dziś zrobiłam – wyszło pyszne, ale faktycznie dałam troche mniej przypraw, a i tak wyszło bardzo pikantne.
W ogóle to już większośc przepisów z Waszego bloga wypróbowałam (m.in. krem z pomidorów, ciasto marchewkowe, tarte i babeczki cytrynowe itd.) i wszystko wyszło ładnie, pięknie ;)
Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowe inspiracje!
dodany przez Anka @ 5 kwietnia 2011 o 17:57. #
hehe nic nie ujrze błyskotliwemu wzrokowi internautów:)też zauważyłam zmiany w stroju.. i raz pomalowane paznokcie a raz nie.
Nie jest to klasyczna carbonana ale niemniej jednak wariacja na jej temat:) choc mam watpliwosci czy jogurt sie nie zsiadzie…
dodany przez Lena @ 5 kwietnia 2011 o 18:12. #
Jogurt się nie zsiada bo jest grecki czyli lekko słony :) mieszając cały czas pod koniec wszystkie składniki przez 4 minuty masz kontrolę nad gęstnieniem sosu :)
Ja przetestowałam i wyszedł genialnie – polecam !
dodany przez Oliwia @ 8 kwietnia 2011 o 16:37. #
Cóż, Carbonara to nie jest, szczególnie z jogurtem, to raz. Po drugie raz piszesz o jajkach, a później o żółtkach, szczególnie że w spisie składników są wymienione 2 jajka, 2 żółtka… Czyli 4 jajka? Ktoś kto chce zrobić pewnie użyje całych jajek, a tak naprawdę używa się tylko żółtek. No i zamiast bazylii daje się natkę pietruszki i żadnego pomidora, nawet do dekoracji. Żeby coś udekorować to trzeba wiedzieć co z czym się nie podaje.
dodany przez Pati @ 5 kwietnia 2011 o 18:53. #
Czytaj ze zrozumieniem: jest napisane, że 2 jajka i 2 żółtka co masz niejasne w tym tekście? 2 jajka to 2 jajka a 2 żółtka to 2 żółtka czy trzeba jaśniej ? Carbonara jest z jajkami moja droga :) a że jogurt??? I co z tego są różne przepisy a w kuchni jak w życiu trzeba mieć urozmaicenie bo rutyna zabija :)
dodany przez Oliwia @ 8 kwietnia 2011 o 16:34. #
Bardzo lubię taki makaron, tylko zamiast jogurtu daję mascarpone i ciutkę oregano oraz malutko gałki muszkatolowej:)
http://www.pieknoscdnia.blogspot.com
dodany przez Pieknosc Dnia Blog @ 5 kwietnia 2011 o 19:50. #
Carbonara jest pycha :)
Ja lubię z makaronem tri colori :)
Pozdrawiam :)
dodany przez Ania @ 6 kwietnia 2011 o 08:20. #
może komentarz nie będzie na temat, ale właśnie chce kupić aparat fotograficzny, a zdjęcia potraw są po prostu genialnej jakości. Dlatego proszę o informacje jaki to aparat robi takie cudne zdjęcia?
dodany przez ewa @ 6 kwietnia 2011 o 14:36. #
właściwie to jak z tymi jajkami w końcu? dwa jajka całe i dwa żółtka czy wdarł się błąd i tylko żółtka? będę wdzięczna za odpowiedź.
dodany przez mia @ 6 kwietnia 2011 o 15:36. #
Zosiu zdradź sekret jak przy takich pysznościach, które gotujesz utrzymujesz taką zgrabniutką sylwetkę;)
dodany przez Uli @ 6 kwietnia 2011 o 17:57. #
Ruch kochana, ruch i dobra przemiana materii a można jeść wszystko i grama nie przytyjesz :) . Ja kocham makarony i często gotuję dania z kuchni włoskiej z odrobiną mojej własnej inwencji twórczej moja waga jest niemal stała 56/58 kg, zależy czy zima czy lato ;D. Jedyne co to zrezygnowałam z soli i cukru w kuchni a zastąpiłam je miodem i całą masą ziół i przypraw które świetnie się sprawdzają a mają zbawienny wpływ na nasz układ trawienny a w efekcie również na przemianę materii!
dodany przez Oliwia @ 8 kwietnia 2011 o 16:30. #
Ok, przetestowałam przepis! Jest genialny!!! Sama robiłam nieco inaczej ale w końcu trzeba próbować różnych rozwiązań! Składniki wszystkie zakupiłam w sklepie Lidl włącznie z problematycznym jogurtem greckim :) a ser parmezan, jak sugerowała w przepisie Zosia zastąpiłam po prostu innym pikantnym serem…mój facet się zajadał. Smacznie i szybko – czyli tak jak lubię! Aha, robiłam obiad w ciuchach w których wcześniej byłam w pracy i wcale się nie upaćkałam, ubrania nie ucierpiały :), z resztą ja zawsze tak gotuję – jakbym miała tracić czas na przebieranie się w jakiś dres to bym z niczym nie zdążyła :/. Zosiu genialne przepisy i piękne zdjęcia dzięki którym chce się gotować. Dziewczyny fajnie że prowadzicie tego bloga we dwie dzięki temu jest bardzo ciekawy i urozmaicony :)
Pozdrawiam
dodany przez Oliwia @ 8 kwietnia 2011 o 16:19. #
Przepyszne :) Mialam zjeść trochę a zjadłam wszystko :/
dodany przez Paulina @ 10 kwietnia 2011 o 16:24. #
Tego samego dnia robiłam carbonarę na obiad, wieczorem zajrzałam na bloga- Twój wpis mnie rozbroił ;)
Ja korzystam z książki J.Olivera.
Dusiłam boczek z cienkimi paskami cukinii- doprawdy pyszne połączenie!
Na zagęszczenie śmietanka a na wierzch odrobina rukoli i parmezanu..
Twój przepis- pychotka, zdjęcia również.
Ja też nie gotuję w wyciągniętym dresie :) Zdjęcia zarówno jedzenia jak i procesu przygotowania muszą być okraszone wdziękiem i gracją!
Oby tak dalej, Zosiu!
dodany przez gorąca_czekolada @ 13 kwietnia 2011 o 13:01. #
fajny przepis, po prostu pisze się osobno :)
dodany przez ja @ 15 kwietnia 2011 o 15:15. #