Skład:
(forma o średnicy 28 cm)
kruche ciasto:
200 g mąki
100 g masła
1 łyżka letniej wody
garść tartego parmezanu
szczypta soli morskiej + 1 łyżka suszonego tymianku
farsz:
500 g ricotty
100 g tartego parmezanu
4 jajka
250 ml jogurtu naturalnego lub maślanki / kefiru
3-4 średnie cukinie
4 ząbki czosnku
3-4 cebulki dymki lub 2 cebule
2 łyżki suszonego tymianku
oliwa z oliwek
sól morska
A oto jak to zrobić:
1. Mąkę z solą przesiewamy do miski, dodajemy masło, suszony tymianek, tarty parmezan, szczyptę soli i wodę. Zagniatamy ciasto i odkładamy do lodówki na 30 minut. Umytą cukinię ścieramy na tarce na tzw. dużych oczkach i odcedzamy na sitku (im więcej soku wyciśniemy tym lepiej).
2. Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy czosnek z posiekaną cebulą i tymiankiem (jedynie zeszklić).
3. Ciasto wyjmujemy z zamrażalnika, smarujemy formę tłuszczem i wykładamy formę ciastem. Nakłuwamy całą powierzchnię widelcem. Wkładamy ciasto do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni. Pieczemy ok. 25 minut, dopóki nabierze złocistej barwy.
4. W średniej misce łączymy żółtka, ricottę, tarty parmezan i jogurt. Dodajemy startą cukinię, podsmażony czosnek z cebulą. Mieszamy, a na końcu dodajemy ubite białka. Przyprawiamy szczyptą soli i pieprzu.
5. Kruchy spód ostrożnie wyjmujemy z piekarnika. Na dno ciasta przelewamy farsz. Wierzch ciasta możemy udekorować plastrami cukinii. Quiche wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni C i pieczemy ok. 60 minut, aż farsz się zetnie i będzie złocisty lub do tzw. suchego patyczka. Quiche podajemy zarówno na ciepło jak i na zimno.
Umytą cukinię ścieramy na tarce na tzw. dużych oczkach i odcedzamy na sitku (im więcej soku wyciśniemy tym lepiej).
Kruche ciasto wyjmujemy z zamrażalnika, smarujemy formę tłuszczem i wykładamy formę ciastem. Nakłuwamy całą powierzchnię widelcem. Wkładamy ciasto do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni. Pieczemy ok. 25 minut, dopóki nabierze złocistej barwy.
W średniej misce łączymy żółtka, ricottę, tarty parmezan i jogurt. Dodajemy startą cukinię, podsmażony czosnek z cebulą. Mieszamy, a na końcu dodajemy ubite białka. Przyprawiamy szczyptą soli i pieprzu.
Kruchy spód ostrożnie wyjmujemy z piekarnika. Na dno ciasta przelewamy przyprawiony farsz. Wierzch ciasta możemy udekorować plastrami cukinii. Quiche wstawiamy do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni C i pieczemy ok. 60 minut, aż farsz się zetnie i będzie złocisty lub do tzw. suchego patyczka.
Quiche podajemy zarówno na ciepło jak i na zimno.
Przed podaniem możemy posypać tartym parmezanem i świeżymi listkami szpinaku.
61 komentarzy
Pysznie się zapowiada:)
dodany przez Planfordesign @ 2 marca 2016 o 14:32. #
Ciekawy przepis:) spróbuję zrobić to danie w którąś sobotę.
Pozdrawiam,
http://www.kosmetycznieimodnie.blogspot.com
dodany przez Marta @ 2 marca 2016 o 14:37. #
mmm!! Wygląda pysznie <333
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
dodany przez http://anna-and-klaudia.blogspot.com/ @ 2 marca 2016 o 20:06. #
Pyszności :)
dodany przez slubne-pogotowie.pl @ 2 marca 2016 o 14:38. #
Wygląda bardzo smacznie:) dopiero niedawno polubiłam cukinię;)
http://secretaddiction86.blogspot.com
dodany przez Ewelina K @ 2 marca 2016 o 14:54. #
Już widze to pobojowisko w kuchni jakie bym po sobie zostawiła xd
dodany przez Akasza @ 2 marca 2016 o 15:07. #
Wygląda bardzo smakowicie. Przepis godny wypróbowania. Dziękuję :) Ps. zdjęcia jak zwykle fantastyczne! Pozdrawiam i przyjemnego dnia życzę Ania
dodany przez Ania @ 2 marca 2016 o 15:35. #
Zawsze tylko czytam przepisy,i podziwiam zdjęcia.Ale w piatek planuje mały sabacik z dziewczynami….Moze się zmobilizuje?
dodany przez Kika @ 2 marca 2016 o 15:42. #
Uwielbiam wszystkie quiche! Szybkie i pyszne danie!
dodany przez www.modaitakietam.blogspot.com @ 2 marca 2016 o 15:50. #
Zosiu, wyglada pysznie. Musze sprubowac zrobic, bo do tej pory moje quiche nie byly pokazowe. Jednak skoro wszystkie Twoje przepisy mi sie udaja, to moze I ten bedzie strzalem w dziesiatke? :)
dzieki
dodany przez AGA @ 2 marca 2016 o 16:02. #
A Zocha nadal swoje – cukinia w zimie, smacznego :PPP
dodany przez Zołza @ 2 marca 2016 o 16:07. #
Cukinia cukinią, a czosnek prawie w każdym przepisie… Niedługo w deserze też się pojawi.
dodany przez ... @ 2 marca 2016 o 17:44. #
Bo czosnek jest pyszny, co poradzić! Też tylko sporadycznie go pomijam w przepisach. A jakie warzywa chcielibyście jeść zimą? Przecież i tak większość jest importowana niezależnie od pory roku.
dodany przez . @ 2 marca 2016 o 20:27. #
Ha ha, dokładnie. Malkontentom zostają buraki, ziemniaki, cebula i marchew :-)
dodany przez Jenna @ 2 marca 2016 o 21:47. #
Szkoda, że dla takich jak ty alternatywa czosnku w niemal każdej potrawie są tylko ziemniaki, buraki, marchew i cebula. Swoją drogą cebula zawiera ten sam składnik, co czosnek i jest tak samo szkodliwa dla naszego układu trawiennego.
dodany przez ... @ 2 marca 2016 o 23:41. #
Jenna, rozumiem, że zdajesz sobie sprawę, że nie jest to tylko kwestia malkontenctwa? :P Chociaż przyznaję, że wątpię… :PPP
dodany przez Zołza @ 3 marca 2016 o 11:08. #
Droga Jeanno, ani nie uważam, że w Polsce dostępny jest tylko importowany czosnek (stwierdzam tylko, że takowy też jest i mnóstwo ludzi go je) ani w ogóle nie jadam żadnego czosnku, w dodatku nigdy nie kupuję w Lidlu i nie mam pojęcia, co tam się znajduje, więc wypraszam sobie takie teksty. Ktoś skomentował ciągłe przepisy z niesezonowymi warzywami, ode mnie dodany był wszechobecny czosnek. Dawno temu zdarzało mi się go jeść, jednak nie do wyobrażenia było dodawanie go do każdej potrawy. Zosia prowadzi bloga kulinarnego i w związku z tym mogłaby zadać o różnorodność składników wykorzystywanych w proponowanych przez siebie przepisach.
dodany przez ... @ 4 marca 2016 o 01:05. #
Po pierwsze nie jest pyszny, po drugie nie jest nawet tak zdrowy, jak wiele osób sądzi (dla układu trawiennego, szczególnie wątroby to wręcz wróg, podobnie dla cukrzyków).
dodany przez ... @ 2 marca 2016 o 23:38. #
… ale zdajesz sobie sprawę, że to czy jest pyszny czy nie to sprawa indywidualna, prawda? I o co tutaj tyle pisku? Zosia używa dużo czosnku, bo lubi i super, mi to odpowiada, też lubię. Ktoś nie lubi czosnku i myśli, że cały świat przestanie go jeść?:D Cebulę swoją drogą też bardzo lubię. Nie lubię ciecierzycy, ale nie wchodzę na wege blogi marudząc, że ciągle proponują dania z niej. Wbrew tendencji różnych “fit” blogów, ludzie jedzą różnie i to jest fajne. Nie wszyscy chcą żywić się “zielonymi koktajlami”, przepisy Zosi z masłem, mięsem, CZOSNKIEM są miłą odmianą, ludzie, doceńcie różnorodność.
I serio, jakie warzywa chcielibyście jeść zimą? Pytam serio.
dodany przez . @ 3 marca 2016 o 13:43. #
Aha, jeszcze jedno, jeżeli uważasz, że czosnek nie jest importowany, to szkoda pisać…
dodany przez ... @ 2 marca 2016 o 23:39. #
Jeżeli uważasz, że na rynku istnieje tylko chiński czosnek z Lidla, a czosnek polski o lekko liliowym zabarwieniu i specyficznym aromacie to roślina mityczna, to gratuluję świadomych zakupów.
dodany przez jenna @ 3 marca 2016 o 09:49. #
Dziewczyny, a jaka jeszcze lokalna alternatywa może być w zimie poza burakami, ziemniakami (których nie lubię) i marchewką? Poważnie pytam, bez sarkazmu. Nie jestem zbyt zaawansowana w gotowaniu, ani też jakoś nadzwyczajnie kreatywna. Nie lubię gotować, nie sprawia mi to frajdy. Ale muszę, jak każda inna kobieta. Zawsze szukam dróg na skróty… no i korzystam z porad innych.
Z góry dziękuję za info :-)
dodany przez Boss @ 3 marca 2016 o 10:43. #
Cukinia o tej porze roku smakuje niczym, czosnek jest w sumie niezłym pomysłem, żeby ta potrawa miała jakikolwiek smak.
Rozumiem, że Wy żywicie się głównie importowanymi warzywami z marketów zupełnie niedostosowanymi do pory roku (i smakującymi z reguły niczym), ale doprawdy sezonowe warzywa lokalne odpowiednio przyrządzone potrafią być znakomite – zajrzyjcie np. na blog Jadłonomia.
dodany przez Zołza @ 3 marca 2016 o 11:07. #
Boss, jeżeli sięgnąc do dawnych przepisów regionalnych, to np. brukiew (rzadko spotykana bulwa o fajnym, słodkawym smaku, taki “polski batat”), oprócz tego warzywa przechowywane w tradycyjny sposób, kiszonki (kapusta, ogórki, bogate w witaminę C – szkorbut był rzadkością na ziemiach polskich w niższych wartwach, szlachta, dla której kiszona kapusta była prostacka, cierpiała na niego nagminnie), sama słodka kapusta zresztą też się ładnie przechowuje. Alternatywą dla marchwi jest pasternak (bardzo fajny, słodkawy korzeń), rzepa, groch i fasola w formie suchej (nie puszkowy), z owoców jabłka, susz śliwkowy i gruszkowy, i tak tu okrzyczany czosnek :D Ale koniecznie polski, o liliowej łusce, chiński jest uprawiany bardzo sztucznie, niezdrowy, ma mało olejków eterycznych, nie pełnu swojej bakteriobójczej roli.
dodany przez jenna @ 3 marca 2016 o 12:33. #
“… ale zdajesz sobie sprawę, że to czy jest pyszny czy nie to sprawa indywidualna, prawda? I o co tutaj tyle pisku?” To cytat z ciebie… Jak to się ma do pierwszego twojego komentarza i tu znowu cytat: ” Bo czosnek jest pyszny, co poradzić!” Czy ty w ogóle rozumujesz logicznie i pamiętasz, co piszesz oraz potrafisz odnieść się sensownie do czyjegoś komentarza?
dodany przez ... @ 4 marca 2016 o 00:54. #
Zjedz tych buraczków to może wyluzujesz. Mój pierwszy komentarz “co poradzić” był żartem, nie sądziłam, że czosnek jest TAK ŚMIERTELNIE POWAŻNĄ SPRAWĄ wymagającą zaawansowanej logiki i nadęcia.
dodany przez . @ 4 marca 2016 o 21:57. #
Do “.” dla ciebie najwidoczniej jest co najmniej bardzo ważny, skoro wtrącasz się w czyjeś komentarze na jego temat. A potem dalej ciągniesz temat pisząc pozbawione logiki komentarze. Najlepsza jednak jest końcówka dyskusji, próbujesz kogoś obrazić, wymigujesz się żartami i zalecasz komuś spożycie buraczków (jako wspaniały następny “żart”). Tak, te buraczki są już najlepsze… biorąc pod uwagę, że nie mam z nimi nic wspólnego (moje komentarze ich nie dotyczyły). Szkoda słów na twój totalny brak zrozumienia czytanego tekstu, brak logiki i nieustająca próba ingerencji w czyjeś komentarze.
dodany przez ... @ 5 marca 2016 o 05:05. #
Cukinię uwielbiam w każdej postaci! ;)
______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
dodany przez Ev @ 2 marca 2016 o 16:55. #
Tarta to jeden z moich ulubionych sposobów przygotowywania potraw, a od kiedy gotuję pod okiem słynnej Julii Child :-) to szybko przekonałam się, że tarty należą też do najprostszych do przygotowania smakołyków. Uwielbiam je w każdej postaci i dziękuję Zosiu za kolejny przepis :-)
http://www.missp.pl
dodany przez Miss P. @ 2 marca 2016 o 17:51. #
Naprawdę takie proste? Omijam temat tart szerokim łukiem, ponieważ zawsze uważałam, że to danie jest bardzo czasochłonne i trudne w przygotowaniu, a rezultat nie zawsze przewidywalny… Może jednak powinnam spróbować…
dodany przez Boss @ 3 marca 2016 o 10:46. #
Ulubione danie:) Zabieram się za wykonanie:)
————————–
http://www.notatnikweselny.pl
——————————-
dodany przez bezpłatny notatnik online @ 2 marca 2016 o 17:51. #
Wygląda pysznie! ❤
dodany przez Angieness @ 2 marca 2016 o 18:00. #
Zosiu czy Kasia zwolniła może informatyka :) ponieważ strona w dziwnym układzie otwiera się na urządzeniach przenośnych.
Próbowałam dodać komentarz, ale Kasia nie reaguje i nie odpowiada.
Strona po prostu jest “rozjechana”
dodany przez monika @ 2 marca 2016 o 18:54. #
Quiche zawsze pyszne:) Zdecydowanie wyprobuje !
dodany przez Magdalena @ 2 marca 2016 o 19:01. #
Quiche to nie moja bajka, ale zdjecia jak zwykle pyszne! :)
http://www.allnnothing.com
dodany przez Joanna @ 2 marca 2016 o 19:44. #
Przemawia to danie do mojej wyobraźni, lubimy tarty, lubimy cukinię i parmezan lubimy. :-) zastanawiam się tylko, po co ubijac białka do farszu?
dodany przez Little Dirty Angel @ 2 marca 2016 o 20:10. #
bedzie delikatniejszy , o mniej zbitej konsystencji
dodany przez marta @ 3 marca 2016 o 10:13. #
Wygląda przepysznie <3
dodany przez Marta @ 2 marca 2016 o 20:39. #
Smakowicie !!!
dodany przez Ela @ 2 marca 2016 o 21:19. #
O matko, jakie to wszystko wiosenne, zielone, świeże i pyszne! #jadłabym – i zrobię, by jeść;).
Dzięki za kolejny świetny przepis!
Ania
http://www.spinkiiszpilki.blogspot.com
dodany przez Ania ze Spinek i Szpilek @ 2 marca 2016 o 21:44. #
o rany! A ja tak kocham cukinię! Muszę wypróbować koniecznie ten przepis :)
http://www.pretty-perfection.pl/
dodany przez marissa @ 2 marca 2016 o 22:11. #
uwielbiam Twoje zdjęcia Zosiu :)
dodany przez Anonim @ 2 marca 2016 o 22:16. #
Czy pieczemy w tej temperaturze z termoobiegiem czy bez?
Czy ciasto nie będzie zbyt przypieczone, gdy pójdzie do piekarnika na jeszcze 60 minut?
I ostatnie pytanie – czy bezproblemowo rozwałkowujecie kruche ciasto po wyjęciu z lodówki??
dodany przez D. @ 2 marca 2016 o 22:18. #
Wczoraj zrobiłam quiche i moje obserwacje są następujące:
1. Piekłam spód i później ciasto z farszem z termoobiegiem i faktycznie – spód trochę się za mocno przypiekł
2. Kruche ciasto początkowo wogóle nie chciało mi sie kleić – musiałam dodać trochę więcej masła. Po wyjęciu z lodówki też niestety były problemy z rozwałkowaniem ale jakoś skleiłam to wszystko w całośc :)
Pozdrawiam.
dodany przez Magda @ 3 marca 2016 o 07:23. #
Dzięki Magdo za info! Wezmę to wszystko pod uwagę :-)
Z tym rozwałkowywaniem kruchego ciasta po wyjęciu z lodówki mam zawsze problem, po prostu mi się kruszy. Ostatnio zaraz po zagnieceniu wlozylam do formy i całość poszła do lodówki. Wcześniej po prostu cięłam plastry z takiego lodówkowego i wyklejalam formę:-/ Więcej czasu to niestety pochłania :-/
dodany przez D. @ 3 marca 2016 o 09:18. #
Magdo, dziękuję bardzo za informację! Już wiem, ze to jest zabawa nie dla mnie ;-)
dodany przez Boss @ 3 marca 2016 o 10:55. #
Wygląda smakowicie :D
http://asiablogmylife.blogspot.com/
dodany przez Asia @ 2 marca 2016 o 23:12. #
za dobre.
dodany przez milex @ 3 marca 2016 o 04:27. #
Zaciekawiona jestem :) Wygląda naprawdę smacznie.
A kiedyś tyle zapiekanek warzywnych robiłam… Trzeba wrócić do tego :)
dodany przez BizuteriaEmiFashion.blogspot.com @ 3 marca 2016 o 07:41. #
te zardzewiałe widelce nie wyglądają ładnie, moim zdaniem odstraszają od tej tarty.
dodany przez kamila @ 3 marca 2016 o 08:53. #
Rety, Zosiu, wszystko jest takie piękne, stylowe i z klasą! Normalnie kompleksów można nabyć…
dodany przez Boss @ 3 marca 2016 o 10:58. #
Uwielbiam tarty i quiche! :-) Jedyne, co mi nie pasuje w tym przepisie to – jak zwykle – czosnek i cebula, których nie lubię i nie jem. Dla tych jak ja (czyli 1 osoba na tysiąc :P) jedzenie poza domem jest torturą, bo w niemal każdym kraju, w każdym domu dodaje się czosnek i cebulę do wszystkiego (czasem dziwi mnie, że niektórzy nie dodają ich także do wypieków… ).
dodany przez marta @ 3 marca 2016 o 11:38. #
Czym ewentualnie zastąpić cukinie?
dodany przez kasia @ 3 marca 2016 o 13:37. #
Szpinakiem (najlepiej mlodym swiezym), porami, pomidorkami koktajlowymi, grzybami, zielonym groszkiem (polowe zetrzyj na mus blenderem, polowe zostaw w ziarnach), papryka (najlepiej wczesniej podpieczona w calosci w piekarniku, zeby zdjac skorke) – mozliwosci jest mnostwo. Zmniejszylabym tylko ilosc jogurtu, nie potrzeba go az tak duzo jak w przepisie (ja go w ogole nie dodaje, ale mam wloska, swieza ricotte, ktora jest zupelnie inna niz ta sklepowa i nie wymaga zadnych dodatkow poza jajkami).
dodany przez mi @ 3 marca 2016 o 17:20. #
Cudnie! ale mi narobiłaś smaku! :) Dziękuję!
dodany przez kasia @ 4 marca 2016 o 16:01. #
Wygląda cuuuuuudownie! Zjadłabym!
dodany przez Świnka @ 3 marca 2016 o 20:42. #
Mniam!
dodany przez Aleksandra - CZESCMNIE @ 4 marca 2016 o 15:57. #
Ja ostatnio bylam na Filipinach i Nowej Zelandii, podroz dluga ale staralam sie pic duzo wody i kremowac twarz. W samolocie na szczescie mialam lozko, ale suche powietrze dawalo mi sie we znaki.
dodany przez Kasia w Kalifornii @ 5 marca 2016 o 02:51. #
Wyszlo tak jak na zdjeciu, pozwolilam sobie dodac lososia ppdsmazonego z cebula i czosnkiem :) wszystkim bardzo smakowalo
dodany przez Magda @ 5 marca 2016 o 19:51. #
Super przepis!
dodany przez Misia @ 7 marca 2016 o 13:59. #
Zrobiłam wczoraj…pyszne:)
dodany przez Paula @ 21 marca 2016 o 22:18. #