Jezioro Como i jego okolice mają opinię niedostępnych i zarezerwowanych dla wąskiego grona osób. Tymczasem, to jedno z najbardziej otwartych na amatorów architektury i sztuki miejsc w Europie. Drzwi do tego, co najpiękniejsze i najcenniejsze są tu szeroko otwarte. Trzeba tylko wiedzieć gdzie je znaleźć.  Dziś wracam do Was z listą miejsc i atrakcji, które sprawiły, że moje wspomnienia z wakacji stały się jeszcze piękniejsze. Jeśli będziecie kiedyś  w okolicach to wróćcie do tego artykułu i wybierzcie coś z moich propozycji. 

1. Villa Carlotta.

  Ville to jedne z największych tutejszych atrakcji. Każda z nich ma inną historię do opowiedzenia: nieszczęśliwe miłości, wielkie pieniądze, drogocenne dzieła sztuki, niespodziewane zwroty akcji, a nawet polskie wątki – Villa Carlotta nie jest wyjątkiem. Jeśli nie jest ona najpiękniejszym pałacykiem w rejonie, to jej ogrody już napewno tak. Ich najstarsza część powstała w XVIII wieku, ogrody angielskie powstały za czasów gdy villą zarządzała Carlotta (Karolina), córka Marianny Orańskiej, która polskim historykom jest zapewne dobrze znana, dziś można tam znaleźć niezliczone gatunki roślin, piękne alejki usytuowane na stromym zboczu, a nawet wodospad, który spokojnie mógłby stać się scenografią do kolejnej części Jurassic Parku.

  Po raz kolejny przekonałam się tutaj, że dla Włochów "dolce vita" to nie są tylko puste słowa. Villa jest teoretycznie muzeum, a jednak w parku wyznaczone są miejsca, gdzie można urządzić własny piknik. W kawiarni sprzedają lody w wafelku. Na zwiedzanie można też zabrać psa, a na brykające dzieci wszyscy patrzą z życzliwością. W samej villi organizowane są koncerty i przyjęcia – to miejsce, które tętni życiem i z dużą otwartością podchodzi do zwiedzających. Villa Carlotta znajduje się w miejscowości Tremezzo. 

Wnętrza villi Carlotta. 

Kolekcja, którą można obejrzeć w villi obejmuje prace rzeźbiarzy takich jak Antonio Canova, Bertel Thorvaldsen i Giovanni Migliara.Ten spacer mógłby trwać bez końca. 

Nad górami pojawił się już pan Księżyc. Kto go dojrzy?

 

*  *  *

 

2. Miasteczko Bellagio.

  Jezioro Como ma kształt odwróconej litery „Y” i to już właściwie wyjaśnia dlaczego historia miasteczka usytuowanego na cyplu, który rozdziela wody  na dwie odnogi sięga aż drugiego wieku przed naszą erą. W XIX wieku Bellagio było nadal skromną wioską rybacką, ale już wtedy przyciągało sławy z tamtych czasów. Docenili je między innymi królowa Wiktoria i cesarz austriacki Maksymilian Habsburg, Stendhal czy Flaubert. Być może to właśnie znamienici goście sprawili, że skromna mieścina przemieniła się w ciągu jednego wieku w jeden z najbardziej ekskluzywnych kurortów w Europie. Dziś na starym mieście pełno jest eleganckich butików i drogich restauracji, ale nawet jeśli atmosfera ociera się tu o snobizm, a ceny są tu wyższe niż w innych zakątkach regionu, to warto się do Bellagio wybrać. Spacer wzdłuż głównej alei i wizyta w willi i ogrodach Melzi D’eril to dobry pomysł na jeden dzień. Bellagio nazywane jest „perłą jeziora Como” i ciężko nie zgodzić się z przydomkiem. My wybraliśmy się do Bellagio promem z Tremezzo. Na zdjęciu powyżej widzicie jak na niego czekamy – po drugiej stronie brzegu widać już cel naszej podróży.  

Upał prawie nie do zniesienia więc słynne gelato są z nami przez cały czas. Idziemy przejść się główną aleją Bellagio. 

Czekając na powrotny prom próbujemy nawiązać nowe znajomości. 

 

*  *  *

 

3. Villa del Balbianello.

  Ta piękna willa może wydać Wam się znajoma z kilku superprodukcji. Kręcono tu między innymi sceny do "Gwiezdnych wojen" i "Casino Royale". To kolejne miejsce, które każdy może zwiedzić i poczuć starego ducha Como. Istnieją dwie opcję – spacer po ogrodach i wokół posiadłości lub oprowadzanie po wnętrzach willi z przewodnikiem. My dotarliśmy do villi łódką i to na pewno najwygodniejsza i jednocześnie najatrakcyjniejsza wizualnie opcja. 

Dopływamy do słynnej villii, a tam prawdziwy wodny korek. Łódki ustawiają się w kolejce, aby po kolei wysadzać swoich pasażerów. 

To wnętrze ma kilkaset lat. Czyż nie jest piękne?Czekając na taksówkę wodną. Przyglądamy się detalom w pięknym ogrodzie. A tu znów sztuka na wyciągnięcie ręki. Zestaw możecie obejrzeć w tym wpisie. 

Nic dziwnego, że James Bond właśnie tu zakochał się w Vesper. 

 

*  *  *

 

4. Monte Generoso

  Niespełna 70 km od północnego brzegu jeziora Como, znajduje się Tirano, z którego odjeżdżają słynne panoramiczne pociągi Bernina Express. My wybraliśmy jednak nieco mniej popularną opcję, chociaż według mnie równie widowiskową. Ruszyliśmy w stronę Szwajcarii wjechaliśmy kolejką zębatą na górę Generoso. Znajdują się tam świetnie zorganizowane szlaki górskie, a na szczycie czeka nagroda – prawdziwy popis architektury i restauracja, którą ciężko nazwać schroniskiem. Ostatni odcinek do szczytu to około pół godziny szybkiego marszu. Tak wycieczka to idealny pomysł na aktywniejszy dzień dla całej rodziny. 

Ostatni przystanek. Teraz musimy ruszyć pieszo. 

Nagroda za zdobycie szczytu. 

*  *  *

 

5. Wypożyczenie łódki na jeden dzień.

  W okolicach Como największym luksusem jest natura. Jezioro  leży na granicy stref klimatycznych – mimo alpejskiego klimatu dominuje tu śródziemnomorska przyroda. Rosną tu palmy, a miasteczka pełne są zieleni i kolorów kwiatów. Woda w jeziorze jest czysta i zimna, rano jej kolor jest prawie że turkusowy, pod wieczór zamienia się w ultramarynę. Do tego wszystkiego jezioro otoczone jest alpejskimi szczytami. Najlepszym sposobem aby docenić krajobrazy tego miejsca jest podziwianie ich z wody. A jeśli natura i niezapomniane kąpiele nas nie przekonują, to może zachęci Was fakt, że łódka oznacza zdecydowanie łatwiejszy dostęp do najpiękniejszych i najbardziej ukrytych zakątków jeziora.

   Dla przykładu – nie byłoby możliwości, aby jednego dnia objechać samochodem Nesso (jedno z najbardziej instagramowych miasteczek nad jeziorem, które położone jest na stromym, górskim zboczu, tuż nad samym jeziorem), zjeść obiad w Varennie (według mnie najbardziej urokliwe miasteczko ze wszystkich), poopalać się na plaży i przed dziewiętnastą dojechać jeszcze do Menaggio, gdzie wieczorami ludzie zbierają się na środku placu i rozmawiają do późnych godzin nocnych. Jeśli natomiast zdecydujemy się na wynajęcie łodzi to taki plan zrealizujemy bez pośpiechu, a nasze wspomnienia zyskają zupełnie inny wymiar. 

Łódki wszelkiej maści to nad Como najpopularniejszy środek transportu. 

Obiad w Varennie z takim widokiem. Marzenie spełnione. 

Taki makaron sprawia, że przez chwilę poczułam się jak na wybrzeży Amalfi. Ale gdzie tan zapach soli w powietrzu?

Słynne schody w Nesso. 

Na chwilę rozstałam się z moim moherowym przyjacielem i wskoczyłam do wody. Ostatni wieczór w tym miejscu będzie niezapomniany. 

 

*  *  *