Pingwin, czyli strój dnia:)

Jeśli jakiś model ubrania pojawia się we wszystkich sieciówkach, to znaczy, że powinnyśmy być czujne! Zwłaszcza jeśli jest to coś, co będziemy mogły nosić przez lata. "Pingwin" bo tak kolokwialnie nazywana jest biało czarna smokingowa marynarka nadaję się nie tylko na wieczór (chociaż muszę przyznać, że połączona tylko z czernią tworzy naprawdę wyrazisty i elegancki zestaw). W dzisiejszej stylizacji wykorzystałam bluzkę w groszki kupioną na wyprzedaży w Zarze oraz kopertówkę z trendsetterka.com (znowu przekonałam się do tego odcienia zieleni). 

Że czyja strona nie działa???

marynarka – H&M

kopertówka – trendsetterka.com

spódnica – Asos.com

bluzka i buty – Zara

*Dostaję od Was mnóstwo pytań odnośnie cielistych rajstop. Wiem, że wiele z Was musi takowe zakładać chociażby do pracy, ale zależy Wam na tym aby były jak najmniej widoczne. Na zdjęciach mam na sobie rajstopy o ściegu 8 z Calzedonii. Zwróćcie uwagę aby ich kolor nie wpadał w brąz i pomarańcz, a raczej delikatny wybielony róż (i koniecznie wybierzcie te bez połysku!). 

Strój dnia!

Zima w tym roku obchodzi się z nami wyjątkowo łaskawie. Co nie znaczy, że nie możemy korzystać z naszych ulubionych zimowych  gadżetów! Wiecie, że lubię chodzić w czapkach, ale niestety nie każda fryzura wychodzi z takiej sytuacji "z twarzą". Natomiast moje (niestety lekko odstające ;)) uszy, nawet przy dodatniej temperaturze, szybko marzną i są gotowe do odpadnięcia :D. Ratunkiem są wtedy nauszniki. Posiadam dwie pary: białą i czarną. Tą prezentowaną na dzisiejszych zdjęciach dorwałam na wyprzedaży (Asos).

nauszniki – asos

torebka – fiorelli

sweter i kurtka – Zara

buty – Aldo

leginsy – no name (kupione na allegro)

 

 

Strój dnia!

W zimie zazwyczaj nie szaleję z kolorami. Moje codzienne stroje to zazwyczaj kombinacja czerni i szarości, która zawsze się sprawdza. Przyszedł jednak taki moment, kiedy chciałabym się chociaż trochę odróżnić od smutnego otoczenia (śnieg co prawda spadł, ale z powodu za wysokiej temperatury moje miasto zdecydowanie nie przypomina pięknej białej krainy, a raczej zagłębie błotnych, lekko roztopionych lodów). Świetnie nadały się do tego rzeczy zakupione na przecenie i moje czerwone spodnie ( po raz kolejny się przydały!). O butach i torebce już Wam wspominałam, a kurtka to mój łup z Mango. Przyznam, że na wieszaku nie wyglądała zachęcająco i moja przyjaciółka próbowała mnie przekonać, żeby nawet jej nie przymierzać, ale postawiłam na swoim:) i dobrze, jest ciepło i kolorowo:)

Strój dnia!

Czapka nie musi nam się kojarzyć tylko z naelektryzowanymi włosami. Przedstawiłam Wam już cały post o nakryciach głowy (https://www.makelifeeasier.pl/moda/czapki-z-glow/), ale dziś prezentuję model, którego jeszcze nie widziałyście:). Jeśli temepratura spadam sporo poniżej zera, a ja muszę spędzić trochę czasu na zewnątrz, to staram się, żeby mój strój był chociaż kolorowy i uroczy (skoro nie może być kobiecy…)

Buty zakupione w CCC przeszły swój test. Nie wiem czy w przyszłym sezonie
 nadal będą mi się wydawać takie ładne, ale na dzień dzisiejszy swietnie zastepują Emu, które sporo przeszły tej zimy…

 

czapka, sweter i kurtka – Abercrombie

rękawiczki – H&M

spodnie – Bershka

szalik – Zara

buty – CCC

Strój dnia!

Ucieszyłam się gdy miałam okazję zrezygnować z puchowej kurtki i wełnianego swetra na rzecz szpilek i wąskiej spódnicy. Postanowiłam też wykorzystać kolor ciemnej zieleni, który jest ulubionym kolorem gwiazd tej zimy. Nie byłam do niego do końca przekonana (bałam się, że zestawy z użyciem tej barwy będą wyglądać mało schludnie), ale nie mogłam się oprzeć tej koronkowej bluzce z wycięciem na plecach.  

Dobra wiadomość dla wszystkich zmarźluchów, którym znudziło się noszenie czarnych kryjących rajstop! Teraz najmodniejsze to te o lekko wybielonym cielistym kolorze. 

buty – prima moda

pończochy i spódnica – asos.com

bluzka i płaszcz – Zara

 

 

Strój dnia!

Oto kolejna odsłona moich tyrolskich stylizacji oraz łupów znalezionych na przecenach. Na przedstawione dziś kozaczki czaiłam się już dobre dwa miesiące – dobrze, że nie zdecydowałam się na nie od razu (dzięki temu mogłam je kupić za 219 zł w Zarze). Sweter w góry nadaje się idealnie (taki dekolt ładnie podkreśla szyję), nie nadszarpnął też budżetu (49 zł po zniżce, także w Zarze).