Zauważyłam, że wśród aktualizacji na temat pielęgnacji nie znalazł się taki, który dotyczyłby kosmetyków do ciała. A ponieważ to wcale nie oznacza, że się nie myję i nie używam żeli pod prysznic czy balsamów, to postanowiłam zrobić dla Was krótki opis tego, jak dbam o skórę znajdującą się poniżej szyi. 

Pewnie moje sposoby na ładną skórę nie będę dla Was zaskoczeniem. Regularny peeling i nawilżanie to tak naprawdę żaden sekret. Klucz tkwi w regularności. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie nie użyć balsamu, kremu, oliwki czy jakiegokolwiek produktu nawilżającego po prysznicu. Moja skóra jest w przeciwnym razie bardzo sucha. W zimie zawsze wybieram balsamy o konsystencji gęstego masła. W tym momencie używam migdałowego masła firmy DAX (dokładny opis produktu znajdziecie tutaj: http://www.dax.com.pl/  ), które naprawdę dobrze się wchłania i ma super zapach.

Dla mnie, wielki wpływ na decyzją dotyczącą wyboru kosmetyku do ciała ma jego zapach. Skoro marcepanowe masło do ciała DAX spełnia to kryterium bardzo dobrze, to postanowiłam zainwestować też w peeling z tej samej serii. Stosuję go minimum raz w tygodniu na całe ciało (oczywiście poza twarzą i szyją).

To samo tyczy się kremu do stóp i żelu do mycia ciała. Z całą pewnością będzie zaskoczone zapachem kosmetyków przedstawionych na zdjęciach.

W torebce trzymam jeszcze jedną tajną broń. Krem Bambino być może nie pachnie zabójczo pięknie, ale jest kremem dobrym na wszystko:).