0 dni.
23 dni.
Minęło 23 dni od kiedy zaczęłam ćwiczyć 6 Weidera. Brzuch nabiera sprężystości, aczkolwiek tempo zmian jest dosyć wolne. Wiem, że teraz czekają mnie najcięższe trzy tygodnie pracy. Mam nadzieję, że efekt będzie bardziej powalający niż do tej pory ( podobno nadzieja matką głupich – niedługo się o tym przekonamy ). Koniecznie dajcie mi znać, jak Wam idzie! Pamiętajcie, że wszystkie ćwiczenia rzeźbiące ciało są czasochłonne i tak naprawdę… nudne i nie należy się tym zrażać (ha, ha, ha łatwo powiedzieć).
Follow my blog with bloglovin!
Każda z Was powinna znaleźć sobie jakiś sposób na urozmaicenie mozolnych ćwiczeń (dobrawdy są nudne do potęgi, wiem, wiem :) ). Ja ćwiczę z córą albo słuchając ulubionej muzyki, dzięki temu żmudna praca staje się bardziej interesująca.
Komentarze