bag / torba – Johny Loves Rosie
sunglasses / okulary – asos
shoes / buty – Zara
green trousers / zielone spodnie – asos
belt / pasek – Dorothy Perkins
Follow my blog with bloglovin!
bag / torba – Johny Loves Rosie
sunglasses / okulary – asos
shoes / buty – Zara
green trousers / zielone spodnie – asos
belt / pasek – Dorothy Perkins
Follow my blog with bloglovin!
Skład:
500 g czereśni
60 g cukru pudru
150 g mąki
2 jajka
100 g brązowego cukru
100 g roztopionego masła
10 łyżek stołowych mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia (płaska)
A oto jak to zrobić:
1. Czereśnie drylujemy z pestek, przekładamy do żaroodpornego naczynia i posypujemy cukrem pudrem (wcześniej posmarujmy naczynie tłuszczem). W dużej misce ucieramy jajka z brązowym cukrem, dodajemy roztopione masło, mleko i starannie mieszamy. Na końcu przesiewamy mąkę przez sito z proszkiem do pieczenia i łączymy ostrożnie z naszą masą jajeczną. Gotowe ciasto przekładamy do naczynia żaroodpornego na czereśnie z cukrem.
2. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Pudding pieczemy ok. 30 minut. Przed podaniem posypmy cukrem pudrem. Możemy dodać świeże listki mięty i obowiązkowo podajmy z kulką lodów waniiowych! Uwierzcie mi rewelacyjne połączenie gorących czereśni ze zmrożonymi lodami!
Czereśnie drylujemy z pestek, przekładamy do żaroodpornego naczynia i posypujemy cukrem pudrem.
W dużej misce ucieramy jajka z brązowym cukrem, dodajemy roztopione masło, mleko i starannie mieszamy. Na końcu przesiewamy mąkę przez sito i łączymy ostrożnie z naszą masą jajeczną.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Pudding pieczemy ok. 30 minut.
Przed podaniem posypmy cukrem pudrem. Możemy dodać świeże listki mięty i obowiązkowo podajmy z kulką lodów waniiowych!
Hi guys! Here is an outfit from Monday. I've always had a love for fringes and pleated skirts, so this combination is perfect for me.
skirt / spódnica – River Island
body – Motel
shoes / buty – Aldo
bag / torba – Cubus
sunglasses / okulary – Reserved
Follow my blog with bloglovin!
Burza, upał, burza, upał, burza, upał – znacie to skądś?:) Co wybieracie w taką pogodę?W poniedziałek postawiłam na rozkloszowaną spódnicę i body bez ramiączek (idealna kombinacja na gorące dni). Torebka z frędzlami dodała całej stylizacji odrobinę pazura (tego dnia mogłam sobie pozwolić na odważniejszy strój niż sukienka do kolana i zachowawcze dodatki). Znalazłam w końcu czas, aby poszperać w najnowszych kolekcjach czołowych projektantów – spis najlepszych trendów na nadchodzący sezon przedstawię Wam w kolejnym poście:).
Przez większą część mojego życia, moda była dla mnie tylko dodatkiem – bardzo istotnym przyznaję, ale mój świat nie kręcił się wokół nowych trendów, projektantów i pokazów. Zakładając bloga, też nie sądziłam, że zyska aż tak wielką popularność i grono osób, które będzie chciało czytać moje wypociny:).
Wiem też, że wiele z Was również pasjonuje się modą. Zakładacie blogi, piszecie teksty o nadchodzących tendencjach, a czasami sami zaczynacie projektować.
Ale wracając do sedna:). Dla wszyskich pasjonatów mody, którzy chcieliby potraktować ten temat bardziej poważnie, znalazłam ciekawą informację: w Polsce istnieje już wyższa uczelnia oferująca kierunki ściśle powiązane z modą. Viamoda Industrial oferuje między innymi takie spcjalizacje:
projektowanie ubioru & rozwój nowych produktów
projektowanie ubioru & zarządzanie technologią
komunikacja w modzie & projektowanie marki
Wszystkich zainteresowanych zachęcam do odwiedzenia strony internetowej:
http://www.vmi.edu.pl/
I don't know about you, but these weather changes make me go crazy. On Friday it was 17 degrees with such a strong wind and rain (it looks like I am only talking about the weather these days :D). For my outfit I decided to wear long trousers and peplum blouse. Details? It's all about white.
blouse / bluzka – asos
trousers / spodnie – River Island
nacklace and shoes / naszyjnik i buty – asos
bag / torebka – Bershka
Follow my blog with bloglovin!
Nie wiem jak Wy znosicie to, co dzieje się za oknem, ale mnie wykańczają te zmiany pogody. Wczoraj nad ranem było u mnie tylko 17 stopni, a z nieba lał się deszcz, z kolei po południu znowu było duszno (wiem, w ostatnim czasie trochę za dużo gadam o pogodzie :D). Zdecydowałam się więc założyć długie marmurkowe spodnie (chroniące przed chłodem w klimatyzowanych pomieszczeniach) i bluzkę z krótkim rękawkiem.
Zupełnie zwariowałam na punkcie białych dodatków. W tym sezonie nie łączymy ich już z cukierkowymi kolorami (za duże ryzyko tandetnego efektu). Dobierając do naszego stroju białe elementy, zwróćmy uwagę na to, aby stylizacja pozostała "surowa".
Nie wszystkie sajgonki muszą ociekać smażonym tłuszczem, a etapy przygotowania pochłaniać nam większość naszego cennego czasu. Oto przepis, który obala pewne kuchenne mity i przy całej swojej prostocie potrafi zawierać sporo witamin!
Skład:
8-10 sztuk papieru ryżowego
1 czerwona papryka
1 świeży zielony ogórek
8-10 plasterków szynki (ewentulanie boczku wędzonego)
różne rodzaje sałaty
garść świeżego szpianku typu baby
sos:
3-4 łyżki majonezu
2 łyżki jogurtu greckiego
1 łyżka soku z limonki
kilka kropel sosu sojowego
kilka kropel oleju sezamowego
A oto jak to zrobić:
1. Wszystkie warzywa dokładnie myjemy i kroimy w podłużne paski (paprykę i ogórek). Plastry szynki podsmażamy na patelni, aż się lekko zarumienią. Gdy już mamy przygotowane wymagane składniki, zanurzamy 1 sztukę papieru ryżowego w letniej wodzie, kładziemy na talerz aż zmięknie, a następnie nakładamy liście sałaty,szpinak, kawałki papryki, ogórka i podsmażonej szynki. Zawijamy w niewielkie ruloniki i odkładamy na talerz.
2. Żeby przygotować sos, mieszamy jogurt z majonezem i wyciśniętą limonką, a na końcu doprawiamy sosem sojowym i olejem sezamowym. Sajgonki podajemy razem z sosem.
Komentarz: Warto również wypróbować tego typu sajgonki z kawałkami pieczonego indyka lub kurczaka. Świetnie smakuje również z plastrami żółtego sera, świeżą pietruszką lub dojrzałymi pomidorami. Zachęcam do wypróbowania nowych kombinacji :-)
Gdy już mamy przygotowane wymagane składniki, zanurzamy 1 sztukę papieru ryżowego w letniej wodzie, kładziemy na talerz aż zmięknie, a następnie nakładamy liście sałaty, szpinak, kawałki papryki, ogórka i podsmażonej szynki. Zawijamy w niewielkie ruloniki i odkładamy na talerz.