Tekst powstał we współpracy z markami Wild Hill Coffee i Sensum Mare.
Artykuły opatrzone podobnymi tytułami przewijały się kiedyś na kobiecych portalach i blogach w nieskończoność. I – gdy czytam teraz niektóre z nich ponownie – dostrzegam, że nie tylko moda czy dieta podatne są na społeczne przemiany. Nasza rutyna dnia, zadania, które trzeba wykonać, podejście do swojego ciała tuż po przebudzeniu – wszystkie te elementy przeszły w ostatnim dziesięcioleciu rewolucję.
W przeszłości rady w tego rodzaju tekstach dotyczyły właściwie tylko naszego wyglądu i tego, jak możemy go poprawić w ekspresowym tempie, no może od czasu do czasu jakiś autor pochylił się nad tym, co powinnyśmy zjeść na śniadanie (głównie w kontekście tego jak schudnąć). Ostatnio Internet dostrzegł chyba, że zdecydowaną większość z nas interesuje jednak nie tylko dobrze dobrany podkład do skóry, ale także to, jak wchodzimy w nowy dzień, co możemy zrobić, aby czuć się lepiej na wielu płaszczyznach i jak zachować w porannej rutynie spokój, a nie przyspieszyć ją jeszcze bardziej.
Pisząc ten krótki artykuł postanowiłam sprawdzić przy okazji, jak naszą codzienną kobiecą rutynę postrzega najmądrzejszy algorytm na świecie i przeżyłam lekki szok. Czyżby słynny ChatGPT miał poglądy typowego „boomera” i nie zauważył, że perfekcyjny makijaż to nie jest nasz sprawdzony przepis na udany początek dnia? Oto tylko kilka „złotych myśli” i „rad”, które zafundowała mi sztuczna inteligencja.
„Kiedyś kobieta musiała wstać znacznie wcześniej, aby zmieścić się w terminie. Pamiętacie, jak wyglądał ten czas? Szybkie prysznice, pękający lakier do paznokci, kłopoty z dobraniem idealnego zestawu ubrań i, oczywiście, godziny spędzone przed lustrem, próbując oswoić niesforną fryzurę. Ale nasze babskie przodkinie miały twardy charakter i nie poddawały się łatwo.”
… nawet nie wiem jak to skomentować…lecimy dalej:
„To prawda, możecie zapomnieć o zwykłych puszkach z kosmetykami [co ChatGPT miał na myśli pisząc „puszka” tego nie wiem, prawdopodobnie to jakaś pułapka translatora]! Dzisiejsza dziewczyna korzysta z aplikacji mobilnych, które precyzyjnie dobierają produkty do jej indywidualnych potrzeb. Wyobraźcie sobie, jak wspaniale jest wstać rano i zamiast stresować się, który krem czy podkład wybrać, po prostu sprawdzić swoją aplikację i mieć gotowe zestawienie kosmetyków na daną porę roku, pogodę i nastrój! No, prawie gotowe – musisz tylko wiedzieć, gdzie zaczepić wtyczkę do naładowania swojego smartfona, który jest oczywiście zawsze na wykończeniu.”
„Utwórz "strefę urody": Zorganizuj swoją łazienkę jak prawdziwy salon piękności! Postaw lustro na mini czerwonym dywanie, zawieś kurtynę ze sztucznych kryształów i zaproś swoje kosmetyki do "strefy urody". Będzie to miejsce, w którym będziesz mogła robić sobie stylizacje, jakbyś była gwiazdą Hollywood!”
A teraz hit:
„Użyj magicznego różdżkowego pędzla: Zamiast poświęcać wiele czasu na precyzyjny makijaż, weź w rękę magiczny różdżkowy pędzel! Udawaj, że nakładasz swoje produkty do pielęgnacji i makijażu za pomocą magicznego zaklęcia. To fantastyczny sposób na przełamanie rutyny i dodanie czaru do porannego rytuału.”
… a więc tak widzi nasze poranne przygotowania ten „genialny” wynalazek. No cóż, dzięki temu małemu eksperymentowi przynajmniej wiem już, że raczej nie da rady wykorzystywać AI przy tworzeniu treści na blogu – podejrzewam, że po miesiącu wyniosłybyście mnie stąd na wirtualnej taczce. W tych przykładach uderza mnie przede wszystkim powierzchowne potraktowanie naszych potrzeb, infantylna narracja, skupienie się wyłącznie na naszym wyglądzie. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że słynny czat analizuje wyłącznie te dane, które kiedyś zostały już spisane, a więc to jedynie powielenie i wyciągnięcie kwintesencji z tego, co można znaleźć w internecie przed 2021 rokiem (dopiero nowa wersja ChatuGPT będzie mogła korzystać ze świeższej bazy danych). Prowadząc rozmowę z AI nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że nie nadąża nad kobiecą emancypacją w naszym kraju… no i że musi popracować nad poczuciem humoru jeśli faktycznie chce być konkurencją dla twórców z krwi i kości.
Inna sprawa, że być może po prostu Internet „piszą” mężczyźni więc siłą rzeczy, nie z własnej winy, AI powiela głównie ten punkt widzenia. Mimo zaimplementowania mu rozmaitych blokad i instrukcji które mają pilnować inkluzywności i równościowego podejścia. Tak czy inaczej – wbrew wszechobecnym prorokom wieszczącym koniec tekstu pisanego przez człowieka – wygląda na to, że przez kolejne lata teksty będę dalej musiała pisać sama ;).
Wracając do meritum: chciałabym myśleć o sobie jak o kimś z nowoczesnym podejściem do życia, nawet jeśli niektóre elementy mojej codzienności nie zawsze pasują do tego określenia. Stąd dzisiejsza próba uchwycenia tych zmian, o których wspomniałam w pierwszym akapicie, bo – nawet jeśli wprowadzam je w wolnym tempie – widzę je też u siebie. Nie są one wynikiem jakiegoś szaleńczego pędu za modą, a raczej mądrym korzystaniem z tego, co dają nam innowacyjne produkty. Chodzi o to, aby patrzeć wprzód, ale na własnych zasadach. Postęp nie ma podobno większego wroga niż przyzwyczajenie, ale ja nie stawiałabym tych dwóch kwestii w kontrze. Domowa rutyna to coś, co uwielbiam, ale nie mam nic przeciwko jej usprawnieniu. Ostatecznie chodzi o to, by po prostu wstać z łóżka „prawą nogą” (jako osobą leworęczna jakoś zawsze dziwnie się czuję używając tego zwrotu) i przejść przez dzień z tym nastawieniem.
1. Inny sposób serwowania treści.
Zacznę od tematu, który w ostatnich miesiącach jest mi szczególnie bliski. Mowa o podcastach, a mówiąc szerzej – o wielkiej pokoleniowej transformacji, która sprawiła, że treści szukamy dziś w innych miejscach niż nasi rodzice. Poranki pokazują to chyba najwyraźniej. Większość z Was pamięta pewnie jeszcze, jak rodzice siadali przy śniadaniu i do kawy czytali pachnącą świeżym drukiem codzienną gazetę. To świetny przykład na to, jak rozwój technologii wpłynął na dostępność informacji. Teraz, nawet z jednym tylko otwartym okiem i twarzą przyklejoną do poduszki, możemy szybko wejść na onet.pl, przeskrolować tytuły wiadomości i właściwie już wiemy, że przez noc nie wydarzyło się nic ciekawego. Trochę sobie kpię, ale ciężko nie zauważyć, że dostęp do informacji stał się szybszy, łatwiejszy i…. jednocześnie o wiele bardziej powierzchowny.
Być może złota era prasy jeszcze kiedyś wróci (życzę jej tego z całego serca, chociaż nie byłabym optymistką), ale obecnie rozwój mediów informacyjnych idzie w zupełnie innym kierunku, czego symbolem mogą być choćby coraz absurdalniejsze clickbaity w stylu „gdy tylko użyła tego tego kremu zjadł ją krokodyl”. Przy czym to nie jest tak, że nagle przestaliśmy się interesować tym, co dzieje się na świeice. Czytamy zdecydowanie mniej, ale nasza potrzeba przyswajania informacji jest cały czas taka sama.
To że statystyki czytelnictwa spadają z roku na rok nie jest wynikiem jakiejś nagłej zbiorowej ignorancji. To cała reszta się zmieniła – nasz tryb dnia bardzo przyśpieszył, pojawiło się mnóstwo ciekawych sposobów na spędzanie wolnego czasu, no i łatwiej jest sięgnąć za telefon, w którym szybko znajdziemy to, czego szukamy, niż grzebać w regale z książkami i potem skanować kartkę po kartce. Za żadne skarby nie chcemy marnować czasu. Kwadrans w towarzystwie Wyborczej, którą wcześniej trzeba było kupić w sklepie to coś, co dziś nie wpisuje się w plan dnia większości osób w moim wieku. Dodatkowo, w świecie ciągłego gonienia za czymś, lub bycia gonionym przez coś (terminy, dzieci itd.) siedzenie na fotelu przez kilka godzin dziennie z nosem w książce może być – niestety – postrzegane jako marnowanie czasu. Nie mam tu nawet na myśli otoczenia, ale przede wszystkim nas samych.
Często mam za to poczucie, że wykonuję jakąś czynność, która spokojnie pozwala mi na to, aby moja głowa zajęła się w tym momencie czymś innym. Sprzątam, prowadzę samochód, wyprowadzam psa na spacer – widzę mnóstwo potencjalnych sytuacji, w których mogłabym w jakiejś części zaspokoić informacyjny głód, ale książka z czysto logistycznych powodów się tu nie sprawdzi. Któregoś dnia postanowiłam pójść za radą mojej znacznie młodszej koleżanki i zacząć słuchać podcastów. Z początku byłam mocno najeżona, ale szybko mi minęło. Znalazłam kilka odcinków, które były dla mnie jak substytut dawnych blogów. Oczywiście natrafiłam też na kilka kompletnych niewypałów i bzdur, ale to tylko pokazuje, że w podcastach każdy znajdzie coś dla siebie ;). Dziś poruszam się już po Spotify'u znacznie sprawniej i wiem jak szukać. Oto kilka moich poleceń, których słucham ostatnio najczęściej.
– „Trendologia” Karoliny Liczbińskiej. Czy to aby nie jest dyskryminacja, że według badań mniej niż połowa kieszeni damskich dżinsów jest w stanie zmieścić ajfona lub portfel, a tylko 10% damskich dżinsów miały na tyle duże kieszenie aby zmieścić całą rękę? Czy tak było zawsze? I w ogóle skąd biorą się trendy? Czy to wymysł projektantów, a może odzwierciedlenie nastrojów społecznych i zmieniających się norm kulturowych?
– „Odpowiedzialna moda” Katarzyny Zajączkowskiej. Odnalazłam je po przeczytaniu wstrząsającej książki o tym samym tytule. Polecam każdemu kto dosyć ma „greenwashingu”. I tym, którym do tej pory brakowało motywacji, aby ograniczyć zakupy w sieciówkach. Spokojnie – tu nie ma karcenia czy gróźb, ale merytoryczne informacje na temat zagrożeń związanych z rynkiem odzieżowym.
– „Szturm sztuk” Anny Theiss od @vogue.polska . O nowych malarskich zjawiskach, o tym, co jest spekulacją, a co prawdziwą wartością. Czy świat sztuki jest gotowy na cyfrową rewolucją? Ten podcast to moje antidotum na przebodźcowanie.
– „(Un)dressed” Michaliny Murawskiej. Redaktorka polskiej edycji magazynu Vogue zaprasza do rozmowy osoby związane ze światem mody. Mamy tu podcast o minimalizmie z lat 90-tych, o fenomenie „it-bag” i mój ulubiony z Marcinem Różycem o tym, jak w tym roku zmienia się moda – czy jest bardziej inkluzywna? Szalona? A może wraca do korzeni i znów staje się przesłaniem tego, co ważne?
– No i jeszcze kilka słów o moim kanale. Odsłuchałam swój nowy odcinek już zbyt wiele razy i w ostatnich dniach faktycznie to jego słucham najczęściej. Mam nadzieję, że niebawem Wam też dam go posłuchać ;).
2. Małe zmiany, duże znaczenie.
Nie będę się tu teraz rozpisywać o indeksach glikemicznych czy wartościach kalorycznych naszych posiłków. Dieta to temat, który rozgrzewa do czerwoności równie mocno, co brak czapeczki u dziecka. Jednym słowem: piekło. I mam tu na myśli zarówno dyskusje internetowe, jak i te całkiem realne, w grupie chociażby moich koleżanek. Nie zliczę ile razy w ciągu ostatniego dziesięciolecia ktoś z mojego otoczenia ogłaszał, że wreszcie odkrył jedyną słuszną i najzdrowszą dietę na świecie (która zwykle stała w sprzeczności z tym, co ta sama osoba twierdziła jeszcze miesiąc wcześniej), dodając przy tym, że jeśli zaraz także jej nie wdrożę to zapewne umrę bardzo szybko.
Ja zdecydowanie do testerów diet nie należę, ale nawet tak niechętna zmianom osoba jak ja, widzi wyraźnie, że to czym karmię siebie (i dzieci) ulega pewnym modyfikacjom. Zostawmy konkretny jadłospis (a może właśnie nie? Przykładowe śniadanie u mnie w domu znajdziecie pod zdjęciem), bo wpadniemy w niepotrzebne porównywania i spójrzmy na jedzenie nie pod kątem tego co robi dla nas, ale co my możemy zrobić dla niego. What? Tak, dobrze przeczytałaś. Istnieje spory zestaw produktów żywnościowych, które są wyjątkowo szkodliwe dla środowiska. Pierwsze z brzegu przykłady to:
awokado
kawa
mleko
jaja
Wiem, że wygląda to jak standardowa lista zakupów wielu z Was – i właśnie dlatego się nad nią pochylam. Rozpiszę się na temat kawy, bo mam wrażenie, ze spośród wszystkich tych produktów, akurat o tym – w kontekście środowiska – mówi się najrzadziej. Szczególnie kawa jest tu ciekawym przykładem. Z jednej strony przez wielu postrzegana jako „naturalny” napój, choćby w porównaniu do wszelkich energetyków (dla niektórych są one alternatywą dla kawy za sprawą pobudzającego działania). Z drugiej strony uprawa kawy stanowi obecnie jeden z głównych czynników wylesiania się Ziemi. Warto o tym pamiętać i przy wyborze kolejnej paczki zainteresować się tematem. Są kawy uprawiane w cywilizowanych warunkach (bez pracy dzieci), przy zrównoważonej gospodarce wodnej i w miejscach w których powstanie plantacji nie wymagało wycinki lasu. Istnieją plantacje, gdzie uprawa ma stanowić – obok oczywiście źródła nasion kawy – ostoję dla niektórych zwierząt i sposób na zróżnicowanie lokalnej farmy i flory. Kawy spełniające te warunki są dostępne m.in. pod polską marką Wild Hill Coffee. Co dla mnie szczególnie zaskakujące to fakt, że naprawdę niewiele osób zdaję sobie sprawę z wpływu kawy na planetę. Jeśli parzycie ją w domu, to spróbujcie chociaż raz przestawić się na tę uprawianą w zrównoważony sposób. Wild Hill Coffee jest przepyszna (według mnie nawet lepsza niż ta od czołowych marek) więc dbanie o planetę jest w tym przypadku czystą przyjemnością.
W Wild Hill Coffee do wyboru macie kilka gatunków kaw dopasowanych do różnych gustów. Ta którą widzicie na zdjęciu to Rio Grande – odmiana o delikatnie czekoladowym, bardzo kawowym smaku, który świetnie kompunuje się z mlekiem. WSZYSTKIE kawy od Wild Hill Coffe są ekologiczne. Co to znaczy? To znaczy, że ich uprawa, zbiór i wszystkie etapy produkcji są bardzo dokładnie udokumentowane. Marka potrafi wskazać dokładnie skąd pochodzi ziarno (jest to kawa single origin pochodząca z jednego, konkretnego regionu). Kawowce są uprawiane bez pestycydów. I to jest bardzo ważna informacja ponieważ kawy dostępne powszechnie w sklepach mogą zawierać śladowe ilości pestycydów (wątek zdrowotny jest istotny, ale to także kwestia etyki – uprawa bez pestycydów nie naraża zdrowia ludzi pracujących na plantacji). Z kodem MLE10 otrzymacie 10% zniżki na cały asortyment w sklepie Wild Hill Coffee a z kodu możecie korzystać do 15 lipca.
I żeby nie było – nie namawiam do rewolucji. Nie każdy może przerzucić się na alternatywy. Nie każdy też chce drastycznych zmian. Do wszystkich osób podchodzących do tego tematu w sposób zdecydowanie bardziej rygorystyczny niż ja pragnę napisać: z całego serca i zupełnie bez ironii – podziwiam Was. Pamiętajmy jednak o najważniejszej zasadzie. Dla planety ważniejsze jest 500 osób, które zmienią swoje nawyki o 15%, niż pięć osób, które żyją w całkowitej zgodzie z naturą. Realną zmianę przyniesie nie ortodoksyjne trzymanie się utopijnych reguł przez garstkę, tylko realne działania dużej części społeczeństwa przy jego poparciu, lub przynajmniej – zrozumieniu. Jakie mamy opcje? Możemy zmniejszyć udział tych produktów w naszej diecie. Ok, ale w przypadku powyższych produktów, akurat w moim gospodarstwie domowym będzie to trudne (wolę jednak dać dzieciom awokado niż parówkę). Możemy je zastąpić ekologicznymi zamiennikami (jeśli takie są). Możemy w końcu szukać takich wersji tych produktów, które gwarantują (przynajmniej w teorii) odpowiednimi certyfikatami odpowiednio mniejszy negatywny wpływ na środowisko naszej planety.
Bułka owsiana z ugniecionym widelcem awokado, jajecznica, dwa ogórki gruntowe. Do tego prawie zimna, ale nadal pyszna kawa. Trochę celowo pokazałam swoje śniadanie z newralgicznymi produktami. Mamy tu kawę z mlekiem (o kawie pisałam już powyżej, mleko krowie kupuję od zaprzyjaźnionego gospodarstwa lub wybieram roślinny zamiennik – owsiane, grochowe lub „toniemleko”), awokado (uwielbiają je moje dzieci, więc aby oczyścić sumienie przy zakupie wybieram wersję certyfikowaną), jaja to oczywiście zawsze zerówki.
3. Pielęgnacja, nie kreacja.
Teoretycznie nadal parę razy w tygodniu robię makijaż, ale nijak on ma się do tego, co nakładałam na twarz kiedyś. A – biorąc pod uwagą społeczną presję – im jestem starsza to przecież w teorii bardziej tego makijażu powinnam potrzebować (sick!). Czy to moje lenistwo, czy jednak powszechna zmiana poglądów (błagam, napiszcie w komentarzach, że to drugie)? A może… fakt, że coraz skuteczniej dbamy o naszą skórę sprawia, że nie chcemy jej aż tak ukrywać? A może wszystko naraz! (Łącznie z tym lenistwem na początku.)
No dobrze, kończąc chrupkie niczym sucharki żarty – w ostatnich latach zmieniły się u mnie przede wszystkim proporcje między tym, jak próbuje wykreować swój wygląd, a tym jak chcę dbać o swoje ciało i twarz. Do tego pierwszego z roku na rok tracę zaangażowanie. Za to ten drugi aspekt jest dla mnie wyzwaniem, któremu próbuję sprostać.
Dwadzieścia lat temu wraz z moimi koleżankami traktowałyśmy rady dermatologów o kremach z filtrem mniej więcej z takim nastawieniem, jak teraz, gdy słyszę komentarze w stylu „elegancka kobieta zawsze powinna nosić cieliste rajstopy do sukienek/ stanik pod bluzką/wysokie obcasy na oficjalne spotkania” i tak dalej. Mówiąc w skrócie – nie niszcz mi moich młodych lat na bezsensowne ograniczenia. A dziś – same spójrzcie – to ja wcielam się w rolę tej zrzędzącej babci, która nie pozwala Wam siadać na zimnym kamieniu.
Krem z filtrem to absolutna podstawa mojej codziennej pielęgnacji twarzy. Wolę nie zdążyć z podkładem (to właściwie żaden problem, bo już od dawna zamiast niego używam tego produktu), różem, czy włożyć niewyprasowaną koszulę, ale filtr latem muszę nałożyć. Myślę, że jeśli znajdziecie idealny produkt, który poza ochroną będzie jeszcze sprawiał, że Wasza skóra stanie się bardziej nawilżona, pełna blasku i bez widocznych zmarszczek, to też zmodyfikujecie swoję rutynę.
Kremy z filtrem to taki segment kosmetyków, który w ostatnich latach zrobił największy technologiczny postęp. Są mniej szkodliwe, łatwiejsze w nałożeniu, przyjemniejsze w stosowaniu. Te najlepsze kosmetyki z filtrem posiadają też całą masę odżywczych składników zapewniają naszej skórze nie tylko ochronę, ale także pielęgnację.
Mój ulubiony produkt z filtrem, który dobrze sprawdza się nie tylko na wakacjach, ale także jako element codziennej pielęgnacji. Pozytywne renzje na jego temat nie są przesadzone. Sensum Mare Algodrops ultralekka formuła przeciw fotostarzeniu z SPF 50+ to połączenie pielęgnacyjnych właściwości serum do twarzy z kompleksową ochroną przed promieniami słonecznymi, zanieczyszczeniem oraz niebieskim i podczerwonym światłem. A teraz czas na odśpiewanie sto lat! Już trzy lata minęły odkąd pierwszy raz wspomniałam tutaj o marce Sensum Mare. Od tego czasu pokochały ją dziesiątki tysięcy Czytelniczek i jest to marka, do której – według statystyk – wracacie najczęściej. Założyciele marki postanowili z tej okazji udostępnić wyjątkowy kod MLE25 dający -25% na wszystko (poza zestawami). Możecie z niego skorzystać do 15 lipca.
4. Homefulness.
Poranna i wieczorna rutyna to ramy, pomiędzy którymi może wydarzyć się wiele, ale jeśli one są mocne i dają nam poczucie stabilności to wiem, że dzień, mimo niespodzianek może okazać się udany. Inspirując się popularnym w ostatnim czasie słowem „mindfulness” stworzyłam jego wariację, która posłużyła mi jako tytuł tego akapitu. Rozumiem to jako pewien rodzaj „domowej filozofii”, według której czas spędzony w naszych czterech ścianach powinien przygotowywać nas na to, co poza nimi i jednocześnie pomagać koncentrować uwagę na tych drobnych domowych czynnościach, które przynoszą nam przyjemność/satysfakcję/spokój. Kiedyś nasze poranki nastawione były na to, abyśmy pokazały się światu tak, jak on chce nas widzieć. Mam wrażenie, że dziś znacznie ważniejsze jest dla nas to, aby rano znaleźć siłę i dobre nastawienie, które pozwolą nam po przekroczeniu progu mieszkania spostać wyzwaniom najbliższych kilku godzin.
Na czym więc polega nowoczesne podejście do codzienności? Na zadbaniu o siebie, ale nie kosztem planety. Na korzystaniu z innowacyjnych rozwiązań, ale tak, aby faktycznie usprawniały naszą rutynę, a nie wywalały ja do góry nogami. Na świadomym wyborze i poszerzaniu horyzontów. Jeśli tak mogę tę nowoczeność rozumieć, to się jej nie boję i chętnię będą z nią witać nowy dzień.
komentarzy 110
Sam artykuł straszne lanie wody i mnie do zakupu kawy i kosmetyków średnio przekonał, ale fajnie ze widać córeczki, słodkie!
dodany przez Anonim @ 23 czerwca 2023 o 00:18. #
Kasia, uważaj na wrzucanie zdjęć dzieci. Piszę serio, ostatnio była w naszym landzie ogromna razzia, podczas której znaleziono setki tysięcy zdjęć, sprzedawanych w darknecie jako dziecięca pornografia. W większości, i to był szok dla wielu rodziców, były to zupełnie normalne zdjęcia, nudne uchwycone momenty, szyja, stopa, odsłonięty brzuch. Może warto poruszyć ten temat tu na blogu?
dodany przez Alicja @ 23 czerwca 2023 o 08:18. #
Jeżu i właściwie co z tego? Co mnie to boli? A jakbys usłyszała ze do twoich zdjęć na Facebooku ktoś obcy się masturbuje to co z tego właściwie !
dodany przez Ola @ 23 czerwca 2023 o 16:06. #
Myślę, że w końcu doczekamy się regulacji prawnych dotyczących wrzucania zdjęć dzieci do internetu. A tymczasem…. nie róbmy tego z kilku powodów. Po pierwsze z tego powodu, o którym napisała Alicja. Po drugie, ktoś może w przyszłości wstrętnie poprzerabiać zdjęcie naszego dziecka, a tego chyba żaden rodzic by nie chciał. Po trzecie wizerunek dziecka jest chroniony prawem, a małe dziecko nie ma jeszcze mocy wyrażenia zgody na jego publikację. Zatem, nie zakładam złych intencji ze strony czytelniczek, ale jednak warto to wziąć pod uwagę. Dzieci są naszym skarbem, jesteśmy często z nich dumni i chcemy je pokazać, ale naprawdę trzeba uważać.
dodany przez Magdalena @ 23 czerwca 2023 o 22:10. #
Ciekawy post o AI Sztucznej Inteligencji, ktorej ja osobiscie raczej nie zamierzam ufac. Wole czlowieka, kogos z krwi i kosci ;-)
Co do naszych upodoban zywnosciowych i ich wplywie na srodowisko…. Mysle,ze to troche jak ze wszystkim. Nalezy zachowac umiar. Tylko tyle i az tyle… Osmiele sie stwierdzic,ze kawa jest obok wody podstawowym napojem na naszej planecie. Podejrzewam,ze coca cola jest jeszcze bardziej szkodliwa dla srodowiska z cala lista Mendelejewa uzyta do jej produkcji (beurk) a o tym sie niestety nie mowi/pisze.
Sama uwielbiam kawe ale zeby nie przeginac i byc mila dla siebie i srodowiska pije tez kawe zbozowa z mlekiem i jest GIT :-)
dodany przez Iwona @ 23 czerwca 2023 o 08:36. #
Kod do sensum mare już użyty ;)
Bardzo fajny wpis Kasiu, dzięki!
dodany przez Natalia @ 23 czerwca 2023 o 09:44. #
zabawny jest ten chat, wszyscy teraz go testują a moim zdaniem to nic ciekawego ;) co do poranków to oczywiście dobre śniadanie (jajko i awokado to klasyczne połączenie, idealne na tosta) i zacnej kawy to i profesjonalna pielęgnacja się przydaje :D odkąd kupiłam wegański krem nawilżający i delikatny żel do twarzy, to praktycznie nie potrzebuję żadnego serum ani peelingu, tylko tak okazjonalnie, bo cera wygląda super :D
dodany przez kremowa @ 23 czerwca 2023 o 10:38. #
Wszyscy go testuja i de facto pozwalaja mu sie uczyc. A teraz kilka faktow:
Chat gpt nie zostal naoisany przez panow, jego glowna tworczynia jedt dziewczyna z Albanii.
Generatywna sztuczna inteligencja nie bedzie z Toba dowcipkowac i na zartach sie nie zna, bo to wlasnie ja odroznia od czlowieka, ze nie jest empatyczna. To jest model jezykowy, ktory agreguje informacje na bazie algorytmow.
W zwiazku z powyzszym bedzie 'wypluwal’ glupotki, poniewaz opiera sie o statystyke, tj. Duzo glupot w internecie, da Wam glupie odpowiedzi.
Z tego powodu jest ryzyko, ze moze byc wykorzystywany do szerzenia fake’owych informacji, drugim problemem do rozwiazania jest kwestia praw autorskich do materialow generowanych przez modele typu chat gpt.
Nie ma odwrotu od rozwoju generatywnych sztucznych inteligencji, natomiast w tej chwili stoimy przed wyzwaniem jak sobie poradzimy potencjalnymi problemami natury prawno-etycznej.
dodany przez Ewa @ 24 czerwca 2023 o 07:22. #
Bardzo przyjemny artykuł do (nomen omen) kawki. :)
dodany przez Karolina @ 23 czerwca 2023 o 10:42. #
Ale córeczki Ci urosły Kasiu🙂
Mam ten krem i jestem bardzo zadowolona-kupiłam z Twojego polecenia.
dodany przez Asia @ 23 czerwca 2023 o 10:42. #
No urosły, jak każde dziecko, które nie jest karłem. Co w tym niesamowitego?🤦
dodany przez Anonim @ 24 czerwca 2023 o 11:54. #
Wooow ale to było mocne!!! Jaaaa!!!
dodany przez Kasia @ 24 czerwca 2023 o 23:01. #
Hm…” kobieca emancypacją w naszym kraju”??? Jaka emancypacja – najmniej praw podstawowych mają w Europie – Polki!!!
Polska jako jedyny kraj nie podpisała Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej!!!
Polska jest jedynym krajem w UE, który nie gwarantuje obywatelom praw podstawowych, przez tchórzostwo polityków przed klerem.
Prof. Marek Safjan twierdzi, że powodami ograniczenia Karty dla polskich obywateli są „fobie i przesądy” oraz niezrozumienie podstaw konstrukcji prawa wspólnotowego.
Polska była i jest nadal najgorszym dla kobiet – krajem do życia w UE!!!
Nie tylko zakaz aborcji od 1993r będący zakazem dostępu do opieki zdrowotnej, ale najniższy nie tylko w UE, ale w całej Europie dostęp do antykoncepcji, brak opieki okołoporodowej, znikomy dostęp do edukacji seksualnej, brak równości płacowej, brak liczenia okresów opiekuńczych jako składkowych, kierat wolontariatu pracy domowej, parytet w homeopatycznych dawkach, wszechobecna mizoginia i pogarda wobec kobiet.
Parlament Europejski przyjął dwie rezolucje, które kategorycznie potępiły łamanie praw podstawowych, praw kobiet w Polsce.
Parlament Europejski opracowuje Europejską Kartą Praw Kobiet, gdzie poza kluczowymi prawami społeczno-ekonomicznymi i politycznymi, będzie gwarancja dostępu do seksualnej i reprodukcyjnej opieki zdrowotnej, w tym legalnej i bezpiecznej aborcji, opieki okołoporodowej czy antykoncepcji.
Przyjęcie Karta będzie gwarancją, ze żadna Europejka nie utraci swoich nabytych praw, jak Polki w 1993 roku i oznaczać będzie realne równouprawnienie kobiet i mężczyzn.
dodany przez Agata @ 23 czerwca 2023 o 12:23. #
Ile mozna… ?
Po pierwszym zdaniu… odpuszczam kolejne…
dodany przez Iwona @ 23 czerwca 2023 o 13:42. #
Ja również.
Autorka sama sobie robi krecią robotę. Intencje ma dobre, ale wykonanie na jedynkę z wykrzyknikiem.
dodany przez An-Marie @ 23 czerwca 2023 o 21:17. #
Szkoda Agata, że odpuszczasz…… Może warto się zainteresować!
dodany przez Kasia @ 23 czerwca 2023 o 21:30. #
Ha ha ja też !! Nie ukrywam, że ja jedynie przejrzałam bardzo pobieżnie i mam wrażenie, że nic nowego w kółko ten sam oklepany temat..dramat
dodany przez aalina @ 24 czerwca 2023 o 00:11. #
Dzieki za ten post Agata. Co nam z kremow, kiedy nasze zycia sa zagrozone i podstawowe prawa ignorowane, jakbysmy byly stanowily odrebna kaste obywateli.
dodany przez Ewa @ 23 czerwca 2023 o 13:51. #
Otóż to!
dodany przez Anonim @ 23 czerwca 2023 o 16:24. #
Ja sie nie czuje niczym zagrożona, także oddam się kremom!
dodany przez Anonim @ 23 czerwca 2023 o 17:11. #
Ja rowniez nie czuje sie zagrozona! W Polsce jest bardzo bezpiecznie. W porownaniu do krajow Europy Zachodniej !
dodany przez Iwona @ 24 czerwca 2023 o 08:46. #
Bezpieczną możesz czuć się do momentu … gdy możesz trafić do polskiego szpitala z bezwodziem… lub będziesz rodzić 30 godzin bez znieczulenia.
Na Zachodzie Europy kobiety nie umierają na ciążę i nie tracą zdrowia w szpitalach, a znieczulenie w 90% porodów dn jest standardem. Taka drobna różnica.
dodany przez Agata @ 24 czerwca 2023 o 12:50. #
Uhm, rzeczywiscie w Polsce jest super bezpiecznie np kiedy jestes w ciazy z wadliwym plodem albo spada rakieta nie wiadomo skad a nad naszym bezpieczenstwem czuwa „z-zero-z” z pegasusem. Nie wspiminajac o tym, ze oczywiscie zarabiasz tyle samo co facet na twoim stanowisku. Po prostu Polska to raj na ziemi.
dodany przez Magds @ 27 czerwca 2023 o 06:54. #
O, tak! Załóżmy na siebie szaty pokutne i idźmy walczyć z całym światem! Po co nam kremy i fatałaszki! Do boju!🤦
dodany przez Anonim @ 24 czerwca 2023 o 00:11. #
Jedno nie wyklucza drugiego. Posłanki Lewicy sa młode, piękne i eleganckie, a równocześnie walczą o prawa podstawowe Polek.
dodany przez Anonim @ 24 czerwca 2023 o 12:53. #
tak bardzo, że kobiety nazywają „osobami z macicami” XD
dodany przez kokosek @ 27 czerwca 2023 o 14:37. #
Dokładnie tak, i to jest temat, a nie kawka, krem i jajecznica.
dodany przez Megi @ 23 czerwca 2023 o 16:36. #
No to co tutaj jeszcze robisz? Siedzisz na modowym blogu i narzekasz, zamiast na barykadzie!🤦
dodany przez Anonim @ 24 czerwca 2023 o 11:56. #
W punkt :-)
dodany przez Iwona @ 24 czerwca 2023 o 19:22. #
Z pozycji pantofelka wszystko wydaje się barykadą.
dodany przez Anonim @ 25 czerwca 2023 o 08:05. #
Ale przeciez Kasia angazuje sie w sprawy kobiet i czynnie wypowiada sie na temat naszych praw oraz tego co zrobila z nimi obecna wladza. Nie oznacza to jednak ze kremy do twarzy przestają isttnieć mamy o siebie nie dbac i nie można mowic o niczym innym.
To jest wlasnie ten ból codziennosci. Pomimo ze dzieja sie straszne rzeczy musimy funkcjonowac dalej.
dodany przez Olga @ 23 czerwca 2023 o 20:54. #
Nie neguję przecież zaangażowania Kasi w kwestie praw podstawowych Polek od czasu, gdy PiS rządzi. Jedynie twierdzenie o kobiecej „emancypacją w naszym kraju”, gdyż choćbyśmy na rzęsach stawały, to drakońskie prawodawstwo od 1993 roku, czyni z nas podręczne, a w okresie reprodukcyjnym żywe inkubatory.
To się nie wyklucza – można dobrze wyglądać i walczyć o swoje prawa. Dobry wygląd sprzyja uwadze publiczności. Na ogół. Jednak w przypadku Kaczyńskiego pozostaje fenomenem, ze przy tym wyglądzie – nawet na drabinę musi wchodzić, aby zostać zauważonym – 30% społeczeństwa pozostaje w obozie jego klakierów.
dodany przez Agata @ 25 czerwca 2023 o 00:29. #
Ale jak to? Co to za bzdura? Przecież jak najbardziej okres urlopu macierzyńskiego i wychowawczego jest wliczany do emerytury… to że wychowawczy nie jest płatny to inna sprawa ale przy płatnym macierzyńskim przez rok (większość krajów EU ma krótszy) wymaganie płatnego wychowawczego jest chyba lekką przesadą? I mówię to jako mama na wychowawczym.
dodany przez Basia @ 25 czerwca 2023 o 23:00. #
Urlop macierzyński to jedynie jeden z krótszych okresów opiekuńczych. Opieka nad niedołężnymi członkami rodziny to na ogół znacznie dłuższy okres. Notabene wielu krajach UE – Skandynawia, Niemcy, Austria, Litwa, a nawet Rumunia urlopy wychowawcze sa płatne.
dodany przez Anonim @ 27 czerwca 2023 o 06:14. #
Brawo! Takich wpisów zdecydowanie brakuje. Święta racja!
dodany przez Anna @ 28 czerwca 2023 o 17:40. #
Nie polecam czerpania wiedzy ze strony onet ;)
dodany przez Ania @ 23 czerwca 2023 o 13:06. #
Kasiu, wspaniale że podejmujesz temat ochrony SPF. Markę Sensum Mare stosuje z Twojego polecenia i jestem bardzo zadowolona. Połączenie ich kremu BB i SPF jest super, skóra jest nawilżona i chroniona.
dodany przez Dorota @ 23 czerwca 2023 o 13:14. #
Ja za to łączę SPF z witamina C. Witamina C podbija działanie SPF, jest też antyoksydantem, to mój ulubiony duet :) Podobają mi się formuły tych komsetyków od sensum mare, lekkie, nieobciążające,
dodany przez Emilia @ 23 czerwca 2023 o 17:34. #
Warto poruszyć temat reaplikacji, zwłaszcza jeżeli na filtr nakładamy podkład i dalszy makijaż. Krem z filtrem przestaje działać po około 2-3 godzinach i konieczne jest ponowne nałożenie tego samego lub innego ochronnego produktu. I stworzenie makijażu od początku lub gruntowna poprawka :) Nałożenie kremu z filtrem w ramach porannej rutyny absolutnie nie jest równoznaczne z ochroną do końca dnia! Warto o tym pamiętać.
dodany przez Paula @ 24 czerwca 2023 o 16:35. #
Kasiu,
Mam do Ciebie pytanie, chociaż wiem, jest nie jest na temat artykułu, gdzie uprawiałaś swoje zdjęcia?
Pozdrawiam
🤍
dodany przez Mika @ 23 czerwca 2023 o 13:48. #
Kasiu, wnioskuję o ponownie przywrócenie tej piżamy do sprzedaży :)
dodany przez Kasia @ 23 czerwca 2023 o 13:52. #
A ja jeszcze nigdy w życiu nie napiłam się nawet łyka kawy (mam 38 lat). Ciekawe, ile środowisko przez to zyskało :)
dodany przez Joanna @ 23 czerwca 2023 o 14:10. #
Współczujemy.
dodany przez Ola @ 25 czerwca 2023 o 22:44. #
Jeśli nie jesteś wegetarianką lub weganką to raczej nic :)
dodany przez kokosek @ 27 czerwca 2023 o 14:38. #
Kasiu, bardzo ciekawy artykùł. Ja trochę z innej beczki, wybacz tę ciekawosć- czy grasz na fortepianie? Przyznam, ze to już chyba rzadkość( rzadki element) w naszych domach, a szkoda….pozdrawiam Ciebie wszystkie czytelniczki😊
dodany przez Kassia @ 23 czerwca 2023 o 14:16. #
Uff już się bałam, że sztuczna inteligencja wkroczy na salony, zdominuje nasze życie, które za 2-3 lata będzie wyglądać jak film sience fiction.
Odetchnęłam z ulga czytając teksty napisane przez CzatGPT, nie będzie na pewno łatwo zastąpić człowieka przynajmniej w sferze literackiej czy kreatywnej, choć fragment o czarodziejskiej rożce wyjątkowo mnie ujął :)
kod do sensum mare na -25% to prawdziwa gratka, czas uzupełnić zapasy przed letnim urlopem :) i plus dla Ciebie Kasiu, że podejmujesz temat ochrony spf przez cały rok.
dodany przez Dorota @ 23 czerwca 2023 o 14:56. #
Ze względu na pracę ostatnio dostałam do przeczytania 6 tekstów napisanych przez AI. W trzech pierwszych miałam wiele do przeradagowania, ale w 3 kolejnych były to już drobiazgi. Cieszy mnie,że wiele mniej ambitnych tekstów będzie można przerzucić na AI, więcej czasu dla mnie😊
dodany przez mimi @ 23 czerwca 2023 o 17:47. #
Dokładnie, w takich dziedzinach jak finanse, wolę swój czas przeznaczyć na analizę niż na wprowadzenie danych.
dodany przez Paulina @ 24 czerwca 2023 o 23:59. #
Nie, po prostu stracisz pracę jak już nie będzie co redagować.
dodany przez hahaha @ 25 czerwca 2023 o 07:58. #
Kasiu, podobnie jak Ty z biegiem czasu maluję się coraz rzadziej i używam znacznie mniej kosmetyków, ponieważ chcę, by moja skóra odpoczęła i dłużej zachowała młody wygląd. O kremie ochronnym SPF zawsze pamiętam, jest to niezbędnik, podobnie jak lekki krem nawilżający. Przyznam że nie znam tego SPF’a od marki Sensum Mare, ale zachęciłaś mnie do zakupu i przetestowania :)
dodany przez Weronika @ 23 czerwca 2023 o 15:13. #
Niestety algi mogą działać komedogennie- stwierdzila pani kosmetolog z kanału Sekrety Cery- i faktycznie tak było u mnie. Algodrops jednak nie wyrzucialm i stosuję na szyję i dłonie. Dalej poszukuje dobrego SPF do cery tłustej. Ostatnio próbuje Paula’s Choice.
dodany przez Beata @ 23 czerwca 2023 o 15:18. #
Wedlug mnie nie ma lepszego kremu z SPF niz Emulsja rozświetlająca Azelac RU SPF50+ Sesderma (luminous fluid cream SPF50).
dodany przez Anonim @ 23 czerwca 2023 o 19:50. #
To prawda. Uwielbiam te emulsję od Sesdermy. Używam od lat i polecam:)
dodany przez Dorota @ 24 czerwca 2023 o 13:36. #
Polecam shiseido. Może nie matuje, ale tez nie zatyka i jakby skóra jest w lepszej kondycji. Na cerę tłustą najlepiej sprawdzają się po prostu niekomedogenne kosmetyki i przemywanie nawet wodą w ciągu dnia (oczywiście spf trzeba nałożyć znowu, ale ogólnie spf trzeba nałożyć co kilka godzin jeśli ma mieć sens :) )
dodany przez Wiwi @ 24 czerwca 2023 o 19:31. #
Kasiu, wspaniały wpis. Umilił mi powrót po ciężkim dniu w pracy. Odrazu przyjemniej wejść w ten weekend po tak przyjemnej lekturze. Dziękuję:)
dodany przez Anna @ 23 czerwca 2023 o 15:51. #
I wejść w kojący weekend :D
dodany przez Megi @ 23 czerwca 2023 o 16:38. #
O tak, ukoił mnie on jak nigdy dotąd!
dodany przez Anonim @ 23 czerwca 2023 o 17:10. #
Skończcie już z tymi „kojącymi żarcikami”. Już dawno przestały być zabawne. Stały się za to niesłychanie NUDNE.
dodany przez An-Marie @ 23 czerwca 2023 o 22:57. #
A mnie nadal bawią. I to bardziej niż te wszystkie slodko-pierdzące komentarze ukojonych czytelniczek!
dodany przez Anonim @ 24 czerwca 2023 o 11:59. #
Bardzo przyjemny i wciągający wpis. Wątek o AI szczególnie mnie zainteresował, w ostatnim czasie był to żywy temat rozmów z Mężem. Pozwoliłam sobie wykorzystać podany kod do Sensum Mare, mam nadzieję, że kosmetyki będą mi odpowiadać.
Niecierpliwie oczekuję na kolejne wpisy, Twój blog jest jedynym, który odwiedzam od lat :))
dodany przez Katarzyna @ 23 czerwca 2023 o 16:17. #
Sensum mare forever ♥️ nie wyobrażam sobie już uzywania innego kremu do twarzy niz algolight.
dodany przez Olga @ 23 czerwca 2023 o 16:35. #
Nie demonizowałabym czatu GPT czy ogólnie sztucznej inteligencji. Oczywiście, ma ona swoje ograniczenia, nie jest wyrocznią i należy traktować ją tylko jako narzędzie.
Pracuję z tym narzędziem dzień w dzień od kilku miesięcy i widzę, jak ogromny postęp w tym czasie poczyniło, nawet wersja 3.5. Clue jest takie, że wszystko zależy od 1. zadanych promptów i 2. tematu (aktualności i informacji dostępnych w internecie). Ale wpisując na szybko zapytanie o ,,poranną rutynę nowoczesnej dziewczyny” dostałam listę całkiem racjonalnych czynności, takich jak jedzenie pożywnego śniadania, pielęgnacja czy szybki higiena osobista.
Sztucznej inteligencji nie należy się bać, ani jej ignorować. Nie zawładnie światem (nie dziś i nie jutro), ale za chwile może być wszechobecna (a na dobrą sprawę już jest). Należy mieć świadomość jej działania, a przy korzystaniu z niej przede wszystkim weryfikować informacje. No i testować różne opcje, eksperymentować, uczyć się.
dodany przez Anna @ 23 czerwca 2023 o 16:40. #
To samo zrobiłam, wrzucilam z ciekawosci w GPT chat “poranna rutyna nowoczesnej kobiety” i odpowiedz byla na poziomie, wiec sie zastanawiam jakie pytania Kasia zadała GPT
dodany przez Wiktoria @ 23 czerwca 2023 o 21:04. #
Super, dzięki za wyważoną odpowiedź. Ja też byłam zdziwiona tymi tekstami i chyba trzeba jasno powiedzieć, że samo zapytanie jest bardzo ważne i determinuje jakość odpowiedzi.
Widząc komentarze w stylu „nie ufam AI, wolę żywego człowieka” to mniej więcej jak mówić „nie ufam samochodom, wolę konia, a najlepiej własne nogi.”
Zachęcam wszystkich, żeby zamiast odpalać tryb oceny (czy to dobre czy to złe, czy lepsze czy gorsze ode mnie) poszukali w sobie trochę ciekawości. Bo to jest tak zwyczajnie po prostu baardzo ciekawe. I zamiast czytać o AI, wejdźcie po prostu np. na chat.openai.com i się pobawcie. Czy jest coś, co chciałyście zrozumieć, ale wstydziłyście się zapytać żywego człowieka? Albo nie miałyście czasu przekopywać się przez tysiąc stron (papierowych i internetowych)? Zapytajcie o to, poproście o podsumowanie w 100 słowach albo o wyjaśnienie dla 5 latka.
Spodobała mi się rada Cassie Kozyrkov z Google, żeby zamiast czytać o Chat GPT spróbować go użyć tak długo aż nas zaskoczy swoimi umiejętnościami, a później pójść jeszcze kawałek dalej, aż nas rozczaruje. To jednak tylko narzędzie.
dodany przez Aga @ 26 czerwca 2023 o 11:37. #
Bardzo przyjemny artykuł i piękne zdjęcia.
A skąd ta obłędna pidżama?
dodany przez Kasia @ 23 czerwca 2023 o 17:29. #
Pani Kasiu! Jaki to model kinkietu z kuchni? Jaka nazwa? Cudo 😍
dodany przez Edyta @ 23 czerwca 2023 o 18:07. #
Dziękuję za linki do podcastów, nigdy nie zawodzę się na Twoich poleceniach kulturalnych. Poproszę o ile to możliwe o więcej książek. „Odpowiedzialna moda” wspaniała, podobnie jak Trendologia (świetny odc, o latach 20!)
dodany przez Ania z Trójmiasta @ 23 czerwca 2023 o 19:12. #
Czy kogokolwiek poza mną również drażni to wszechobecne ostatnio nadużywanie słowa 'rutyna’? Odnoście chatGPT to nie oceniałabym jego użyteczności i działania na podstawie jakiejś pogadanki o kosmetykach i makijażu i to chyba w języku polskim. Przepraszam, ale ten fragment jest wręcz żenujący dla mnie.
dodany przez Marta @ 23 czerwca 2023 o 21:02. #
Nie. Mnie irytuje ”wychodzenie poza strefę konfortu” i „stawianie granic”. Współczesne celebryctwo obecnie zna się na wszystkim i mówi nam jak mamy żyć.
dodany przez Anonim @ 24 czerwca 2023 o 00:14. #
Tak, bo to kalka jezykowa. Brzmi strasznie.
dodany przez Ewa @ 24 czerwca 2023 o 07:25. #
Dziękuję za kod do Sensum Maare. Znam podkast o Odpowiedzialnej modzie, jest bardzo dobry. W temacie czytelnictwa i książek polecam bardzo podkast „Literatura Przepiękna”, prowadzi go doktorka literatury. Dzięki niej odkrywam książki na nowo, między innymi świetną powieść „Akuszerki”.
dodany przez Klaudyna @ 23 czerwca 2023 o 22:03. #
Kasiu, darmowy chat gpt ma stare dane, jeśli dobrze pamietam, to posiada bazę wiedzy do 2021 roku, może nawet wcześniejszą, może stąd ta różnica w poglądach? Albo stąd, ze statystycznie więcej artykułów powstało na powierzchowne tematy urodowe? Nie we wszystkim da się go wykorzystać, ale z pewnością może ułatwić wiele zadań :)
dodany przez Paula @ 23 czerwca 2023 o 22:12. #
Kasiu, czytelniczki – rok temu kupiłam filtr od sensum mare ale nie zużyłam całej butelki. Czy nada się jeszcze do użycia w tym roku? Czytałam kiedyś, że rok to maksimum na zużycie. Podpowiecie czy kupować nową butelkę?
dodany przez Milens @ 23 czerwca 2023 o 22:57. #
Nie używaj już tego kremu. I pamiętaj, że odpowiednia ilość filtra na twarz to – w sposób bardzo uśredniony – tzw. długość jednego (lub dwóch, zależy od poleceń producenta) palca. Używając w takiej ilości każda buteleczka kremu zużywa się szybciutko :)
dodany przez Michalina @ 24 czerwca 2023 o 16:40. #
Cześć :) mam pytanie ekologiczne, już kilka razy chcialam przetestować wspomniane kremy ale mają w składzie wodę z lodowca norweskiego. Po przeczytaniu „Błękitu” Maji Lunde wątek niszczenia lodowców tak mi utknął w pamięci, że za każdym razem rezygnuję z zakupu. Czy może ktoś jest zaznajomiony z tematem i się podzieli wiedzą czy faktycznie taki problem istnieje i jest to ze szkodą dla środowiska czy to czysta fikcja literacka?
dodany przez n @ 23 czerwca 2023 o 23:15. #
Mam cichą nadzieję, że ta „woda z norweskiego lodowca” to po prostu marketingowe „mambo dżambo”….
dodany przez Zołza @ 25 czerwca 2023 o 08:30. #
Cześć :) mam pytanie ekologiczne, już kilka razy chcialam przetestować wspomniane kremy ale mają w składzie wodę z lodowca norweskiego. Po przeczytaniu „Błękitu” Maji Lunde wątek niszczenia lodowców tak mi utknął w pamięci, że za każdym razem rezygnuję z zakupu. Czy może ktoś jest zaznajomiony z tematem i się podzieli wiedzą czy faktycznie taki problem istnieje i jest to ze szkodą dla środowiska czy to czysta fikcja literacka?
dodany przez n @ 23 czerwca 2023 o 23:28. #
A ja dziękuje Kasiu za polecenie kawy od Wild Hill Coffee. Pije ją już od jakiegoś czasu i jest przepyszna :)
dodany przez Ania @ 24 czerwca 2023 o 09:20. #
I ja polecam kawy Wild Hills Coffee! Zamawialam juz 2 razy i na pewno zamowie ponownie.
dodany przez Anonim @ 24 czerwca 2023 o 13:42. #
O tak, krem z filtrem to najważniejszy kosmetyk. Dobrze, że dużo zmieniło się w technologii tych kremów i w końcu sporo na rynku produktów lekkich i niewysuszających. Na tym tle Algodrops wybija się wyraźnie, nie miałam lepszego SPF i to już moja 4 butelka. Idealny na lato, ale ja oczywiście stosuję cały rok.
dodany przez Magda @ 24 czerwca 2023 o 12:36. #
Kasiu, ja z kolei mam pytanie o Twój sposób na oprawę oczu. Czy korzystasz z zabiegów typu henna pudrowa, laminacja rzęs itp? Polecasz jakieś szczególnie? Ja przy dwójce maluchów swój makijaż również ograniczam do minimum i szukam sposobu na brwi i rzęsy, aby były zadbane i podkreślone, ale bez malowania. Pytanie również kieruje do Czytelniczek! Pozdrowienia
dodany przez Ania @ 24 czerwca 2023 o 14:11. #
Moje sposoby:
1. Kontrowersyjny czyli serum do rzęs/ brwi z pewnym składnikiem (do wygooglania).
2 Samodzielnie robię sobie w domu hennę na rzęsy (ważne żeby nakładać farbę i z góry i z dołu rzęs, nie jak tusz!).
3. Robię sobie domową laminacja, chociaż średnio mi wychodzi i tak zaraz muszę pomagać sobie zalotką.
Efekt: zużycie mascary spadło u mnie o jakieś 60– 70 %, zwłaszcza latem.
dodany przez Mar @ 25 czerwca 2023 o 16:31. #
You pajama is so chic !!
Miki x
https://www.littletasteofbeauty.com
dodany przez miki @ 24 czerwca 2023 o 16:00. #
Świetny wpis, Kasiu, bardzo Ci dziękuję! Szczególnie ucieszyło mnie, że zwróciłaś uwagę na problem uprawy kawy. Na szczęście coraz więcej pojawia się producentów świadomych, szczególnie w branży tzw. „specialty coffee”. Mieszkam od lat w Barcelonie, gdzie dostęp do wysokiej jakości kawy, uprawianej w etycznych warunkach i palonej w lokalnych palarniach, już od dawna jest bardzo łatwy. Wiele lokalnych palarni pozyskuje ziarna z plantacji, które np. pomagają stwarzać bezpieczne miejsca pracy dla kobiet. Ilekroć odwiedzam Polskę, zauważam, że i tam zachodzą bardzo pozytywne zmiany w tej kwestii. Cieszę się, że jesteś częścią tej zmiany! Pozdrawiam ciepło! :)
dodany przez Olga @ 24 czerwca 2023 o 18:13. #
Skąd ten piękny kubek w kropki? Piekny
dodany przez Edyta @ 24 czerwca 2023 o 20:03. #
Często polecasz kosmetyki naturalne. Ja wolę jako biotechnolog kosmetyki bardziej przetworzone (syntetytyczne) z witaminą c, retinolem itd :P Kosmetyki naturalne często mnie uczulają. Miałam MNÓSTWO podejść do kosmetyków różnych marek i zawsze jest MASAKRA. Dlatego wybieram inne kosmetyki np. cerave, basiclab itd.
dodany przez Agnieszka @ 24 czerwca 2023 o 21:56. #
Polecam uzywac chat gpt po angielsku ;)
dodany przez Zonia @ 24 czerwca 2023 o 22:17. #
Matko, dawno nie czytalam takiego lania wody, z ktorego tak naprawde malo co wynika. Przeskakiwalam co drugi akapit, a i tak z trudem przebrnelam… Katarzyno, znacznie lepiej wychodzi Ci dodawanie komentarzy pod zdjeciami w Last Month albo krociutkie opisy fatalaszkow, ktore masz na sobie w Look of the Day.
dodany przez Agata @ 25 czerwca 2023 o 05:34. #
Cześć Kasiu i dziewczyny :) czy któraś z was słyszała o tym, że stosowanie filtrów przeciwsłonecznych może być dla nas szkodliwe? Wyczytałam, że nasza skóra sama powinna walczyć z promieniami , a filtry blokują naturalne „mechanizmy obronne” jestem ciekawa czy ktoś slyszał, szukam potwierdzenia Jak w końcu jest z tymi filtrami … ?! (Książka „Pierwotne ciało pierwotny umysł” Nory Gedgaudas)
dodany przez Marta @ 25 czerwca 2023 o 11:49. #
Skąd jest ramka, która znajduje się na blacie w kuchni?
dodany przez Tosia @ 25 czerwca 2023 o 12:07. #
Pani Katarzyno myślę, że wszystko genialnie to pani napisała. Ale w kwestii gazet. Ja dla przykładu lubię klasyczne papierowe gazety. I zapach druku tejże gazety. Pozdrawiam.😘
dodany przez Kasia @ 25 czerwca 2023 o 12:40. #
Kawa wbrew plotkom jest zdrowa i wypicie 3 kaw wręcz zalecane. Natomiast uprawa awokado jest bardzo nieekologiczna. Wyhodowanie 3 owoców zużywa 1000/tysiąc/ litrów wody !!! Chile, które jest ich największym dostawcą ciągle powiększa plantacje kosztem lasów.
dodany przez Kaśka @ 25 czerwca 2023 o 13:01. #
Coraz mniej komentarzy …..
dodany przez Aganieszka @ 25 czerwca 2023 o 18:03. #
Warto przeczytać https://www.onet.pl/informacje/smoglabpl/fast-fashion-zasmieca-ziemie-rozwiazanie-znamy-od-lat/17nt4f7,30bc1058
dodany przez Katarzyna @ 25 czerwca 2023 o 18:32. #
Czy może Pani zdradzić nazwę tego tapicerowanego krzesła ze zdjęcia? (Kremowe z lamowką)? Z góry Dziekuje
dodany przez Agnieszka @ 25 czerwca 2023 o 20:53. #
Kasiu!!!!!! Proszę stwórz wpis, w którym przedstawisz kosmetyki, które używasz do codziennego makijażu.
TWÓJ MINIMALISTYCZNY MAKIJAŻ JEST BARDZO NATURALNY I IDEALNY!!!!
dodany przez Magdalena @ 25 czerwca 2023 o 23:45. #
Kasiu piszesz pod zdjeciem ze: 'Bułka owsiana z ugniecionym widelcem awokado’ To chyba przepis na pozniej, bo na zdjeciu tego nie widac :)
dodany przez Elak @ 26 czerwca 2023 o 08:48. #
Bardzo mi to bliskie, co piszesz Kasiu. Mam kolejny raz wrażenie normalności i uniwersalności – także wierzę, że lepiej drobnych zmian w większej liczbie ludzi niż jedna, która robi rewolucję. Widze także, że bardziej pociągają drobne zmiany niz reweolucje, bo one z założenia wydają się niemożliwe. Odczuwam także ten post jako motywację dla mnie do wybierania kaw z zielonych źródeł, co przy redukcji wypijanej kawy przyjdzie mi z łatwością:) Zauważyłam, że zamiast prób reanimacji energii kolejną kawą lepiej zadbać o to by w diecie było mniej węglowodanów. Żadne ekstremum, po prostu znaczne zmniejszenie i ani na słodkości nie mam ochoty ani na popołudniowa kawę :) win win. A także 1:0 dla Planety:) dziękuję Ci za Twoje przemyślenia i to w jaki sposób się nimi dzielisz:)
dodany przez Marta @ 26 czerwca 2023 o 18:31. #
Świetny artykuł!
dodany przez Ekofabryka @ 27 czerwca 2023 o 09:46. #
„(…) filtr latem muszę nałożyć”
Krem z filtrem warto nakladac caly rok :) Bardzo przyjemny artykul. Pozdrawiam!
dodany przez Aleksandra @ 27 czerwca 2023 o 10:25. #
„Z drugiej strony uprawa kawy stanowi obecnie jeden z głównych czynników wylesiania się Ziemi.”
– ktoś chyba nigdy nie słyszał o hodowli zwierząt na mięso, nabiał i jajka, która jest odpowiedzialna w największym stopniu za wylesianie (w tym lasów Amazonii), zużycie wody, zanieczyszczenia wód i wiele innych katastrof ekologicznych, z którymi się mierzymy lub będziemy mierzyć, nie mówiąc o ilości metanu wypuszczanego do atmosfery. O tym nie przeczytacie ani na stronach największych organizacji ekologicznych ani na blogu, gdzie ryba to nie mięso :)))
dodany przez kokosek @ 27 czerwca 2023 o 14:37. #
Byłoby rewelacyjnie kupować ekologiczną kawę, wciąż jednak w cenie 250 g mogę kupić kilogram zwykłej. W obecnej chwili patrząc na zarobki zdecydowanej większości Polaków, to możemy sobie pomarzyć.
dodany przez Marta @ 27 czerwca 2023 o 20:35. #
Szczerze przyznam, że już od dłuższego czasu chodziło mi po głowie, żeby zacząć czytać Twojego bloga. I oto jestem ;) Przeczytałam pierwszy artykuł, i bardzo mi się podobał, i muszę się z Tobą zgodzić, co do pielęgnacji twarzy. Kiedyś moja poranna rutyna wyglądała dużo bardziej skomplikowanie niż teraz, więcej kolorowych kosmetyków niż tych, które powinny poprawiać kondycję skóry. Z wiekiem zmieniłam to-sama nie wiem dlaczego, ale może z wygody? Bo przecież rano nie muszę nakładać podkładu. Teraz wygląda to dużo prościej i lepiej, wystarczy umyć twarz nałożyć serum SPF 50 a na zakończenie tusz do rzęs i puder transparenty-co by się za bardzo „nie świecić” i myślę, że jest dużo lepiej niż było kiedyś.
dodany przez Paulina @ 27 czerwca 2023 o 21:09. #
Szczerze mówiąc, to mam wątpliwość czy to rzeczywiście napisał ChatGPT. Trochę wygląda jak specjalnie ogłupiony tekst, żeby zmniejszyć wartość AI. Czy możesz napisać jakie pytanie / polecenie zostało zadane ChatGPT? Gdyż ja wpisuję różne polecenia jak chociażby „napisz tekst to artykułu o porannej rutynie nowoczesnej dziewczyny z uwzględnieniem jak taka rutyna zmieniała się w czasie w ostatniej dekadzie” i ChatGPT wypluwa bardzo mądrą i aktualną w wiedzę odpowiedź ;]
dodany przez Pankracy @ 27 czerwca 2023 o 21:44. #
Pani Katarzyno chciałbym skorzystać z tej okazji, aby wyrazić szczere podziękowania za Twoje zaangażowanie w uświadamianie społeczeństwa na temat wpływu plantacji kawowych na wylesianie naszej planety.
Dzięki Twoim działaniom, coraz większa liczba ludzi zdaje sobie sprawę z poważnych konsekwencji, jakie niesie ze sobą intensywna uprawa kawy i jej wpływ na wylesianie. Plantacje kawowe, często powstające w obszarach tropikalnych, prowadzą do wycinki dużych obszarów lasów, co ma nieodwracalne skutki dla naszej biosfery. Twój wkład w edukację i podnoszenie świadomości społeczeństwa w tej kwestii jest bezcenny.
Pozdrawiam
dodany przez Małgorzata @ 28 czerwca 2023 o 11:34. #
Wiesz, są też książki do słuchania. I wbrew temu, co piszesz na temat książek, czyta więcej osób niż niektórym się wydaje. Przykre jest przekonanie, że czytanie książek, to strata czasu. Może raczej warto zastanowić się, za czym my tak naprawdę wciąż gonimy. I po co.
dodany przez Agnieszka @ 28 czerwca 2023 o 22:26. #
Artykuł jest GENIALNY! Proszę o więcej!
dodany przez Syl @ 29 czerwca 2023 o 11:43. #
Pyszna kawa, solidne oczyszczenie skóry i nawilżająca pielęgnacja to jest to, co każda nowoczesna kobieta powinna wdrożyć do swojej porannej rutyny. Kiedy kobieta dba o swoją urodę czy poprzez kosmetyki czy zabiegi beauty czuje się wtedy piękna i ma lepszy humor. Warto zaczynać dzień skupiając się na sobie.
dodany przez Kosmedica.pl @ 28 lipca 2023 o 16:34. #
dobra książka, dobre jedzenie i dobre kosmetyki to trzy rzeczy które kocham :D kupuję masę książek kulinarnych i beletrystyki też, chadzam również na kosmetyczne kursy by się dokształcać z tej dziedziny :D co do kawy się nie wypowiem bo jestem team herbata ;)
dodany przez marzena @ 9 sierpnia 2023 o 11:46. #
ja się nauczyłam z rana ćwiczyć, dzięki czemu mam energii na caly dzień, wieczorem mogę za to odpoczywać i nie przegapiam treningów :D idę najpierw do toalety sie trochę ogarnąc, nastawiam herbatę by przestygła w międzyczasie, potem wkładam odzież do jogi, ćwiczę, jem śniadanie, jeszcze szybki prysznic i można zaczynać z uśmiechem nowy dzień ;)
dodany przez fabi @ 16 sierpnia 2023 o 13:33. #