Wpis zawiera lokowanie marki własnej.
Marketing, chociaż każdego dnia uczę się o nim nowych rzeczy, to dla mnie nieujarzmiony potwór, który rośnie w siłę z roku na rok i wypełnia sobie brzuch tymi, którzy nie nadążają nad zmianami, albo zamykają oczy i udają, że ten potwór wcale nie istnieje. Internet, zamiast coś ułatwić, często wymusza brutalne reklamowe działania. Walka o uwagę użytkowników jest nieczysta i rzadko wygrywa ten, kto ma do zaoferowania najlepszy produkt. Zupełnie nie czułam tej formy promowania swojej marki i z pełną świadomością wybrałam inną drogę.
Patrząc na moje ukochane MLE, od jakiegoś czasu miałam poczucie, że tworzymy naprawdę perfekcyjne rzeczy, poświęcamy na to mnóstwo czasu i pracy, ale na sam koniec brakuje nam śmiałości i pola do tego, aby się tym pochwalić. W tym sezonie postanowiłyśmy trochę to zmienić, ale na własnych zasadach. Gościnie, które na nasze zaproszenie przybyły do Pałacu Ciekocinko, miały okazję przez dwa dni poznać całą nową kolekcję, zadać nam pytania o wszystko i przetestować efekty naszej pracy na własnej skórze.
Żadna ze mnie konferansjerka, ale bardzo, ale to bardzo zależało nam, aby opowiedzieć i pokazać jak pracujemy nad kolekcją i dlaczego nasze swetry są wyjątkowe. I po paru tygodniach przygotowań nadszedł w końcu ten dzień – pierwsze wydarzenie PR-owe. Wokół mnie mnóstwo wspaniałych kobiet, szanowane redaktorki, opiniotwórcze influencerki – wszystkie mądre i piękne pod każdym względem – a ja, oczywiście, cała w nerwach. Przez ostatnie tygodnie widziałyście tu przede wszystkim ciszę, mniejszą aktywność, ewentualnie spokojne domowe kadry, a w rzeczywistości, wraz z zespołem MLE, przechodziłyśmy chrzest bojowy na wielu różnych polach – produkcyjnym, marketingowym, logistycznym i nie wiem, co tam jeszcze zostało – ten sezon jest dla nas zupełnie wyjątkowy. I chyba nawet po tych kilku zdaniach widać, że wciąż przemawiają przeze mnie głównie emocje.
W całym wydarzeniu nie chodziło tylko o zwykłą prezentację i relacje na Instagramie. Chciałam pokazać to, jak ja widzę styl życia z MLE – przybliżyć momenty, w których dobre ubranie pozwala jeszcze bardziej cieszyć się tym, co nas otacza. Wiem, jaka to przyjemność, gdy jesienny spacer po plaży staje się dłuższy i weselszy, bo miękki i wyjątkowo ciepły sweter sprawia, że wcale nie chce się wracać do domu. Albo gdy można włożyć coś wygodnego, a jednocześnie wyglądać elegancko i robić świetne wrażenie. Piękno może iść w parze z prostotą, a jakość z lokalną produkcją. Wydaje mi się, że udało nam się przekazać misję MLE nowym osobom!
Jeśli macie chwilę, to zapraszam Was serdecznie na krótką fotorelację, a sama wracam do pisania „Last Month”, które będzie tu na Was czekać już jutro. Wracam do Was!
Tego dnia przyszedł czas, aby wyjść (chociaż na chwilę) ze swojej norki. Dzień dobry z Pałacu Ciekocinko!
"Dzień dobry, czy mogłabym zamówić litr herbaty z melissy do mojego pokoju?"
Do przyjazdu gości zostało kilka godzin. Trzeba jeszcze rozłożyć wieszaki, przygotować Salę Kominkową na prezentację kolekcji i rozłożyć prezenty wraz z planem wyjazdu po wszystkich pokojach.
Z samego rana miałam już wychodzić z domu i wpadłam prosto na pana kuriera. Tyle lat w branży i nadal, za każdym razem nie mogę uwierzyć, że marka CHANEL wie o moim istnieniu i coś mi wysyła. Jakby to ujął Hugh Grant: "surrealistyczne acz miłe". Gotowa już bardziej nie będę! Dziękuję CHANEL za idealny kolor pomadki.Zrobiłam zdjęcie, aby pokazać Wam kolor zapominając o tym, że jest jedno opakowanie na wszystkie wymienialne kolory. Także brawo ja :D. Ale sprawdziłam sam wkład i jest to numer 13 "Rouge Jersey". Za pomoc w przygotowaniu idealnej jesiennej scenerii należą się podziękowania dla @palacciekocinko, @narcyzpracowniaflorystyczna i @behindthebrand.office . 1. Jakiś praprapraprapradziadek Portosa ma mnie tu na oku. // 2. Witajcie! Jeśli to zdjęcie nie wywoła w Was jesiennego nastroju, to ja już nie wiem :D.Na wieszakach między innymi nasza kolekcja rodzinna, który do sprzedaży wchodzi już jutro. Bo w tym wszystkim nie chodzi o modę. Chodzi o to, aby żyć i cieszyć się tym, co nosimy. Ruszamy więc w stronę miejsca, gdzie swetry przydadzą się najbardziej. A mówiłam, że kostiumy kąpielowe się nie przydadzą ;). A to część naszych cudownych gości. Ciekawa jestem czy rozpoznajecie niektóre twarze? No cóż – akurat mi chłodny piasek i morska woda zupełnie nie straszne ;). A jednak! Z początku myślałam, że dziewczyny po godzinie będą chciały wracać, a okazało się, że piknik sie przedłużał i przedłużał!Iga i Martyna. Morze. Moja inspiracja i miejsce, które zawsze przynosi mi spokój. Gdzie indziej mogłam pokazać nasze projekty, jak nie tu? A ten sweter wejdzie do sprzedaży w październiku. Uwielbiam jego nietypowy kolor. Kamila, która jest dla mnie prawdziwą "it girl". Ten sweter jest chyba stworzony dla niej!W MLE nie chcemy plastikowych ubrań, ale nie chcemy też plastiku w naszym życiu. Na pikniku nie było żadnych jednorazowych opakowań czy naczyń. Dziewczyny odpoczywają w pokojach, a my z naszym Zespołem organizujemy kolejne punkty programu.
Był też czas na prawdziwy sport. …i bardziej elegancką kolację. Zdanie, które najbardziej utkwiło mi w czasie tego wyjazdu to "Kasia, nikt już takich swetrów nie produkuje, przecież to się nie opłaca". No cóż… :) A teraz "na trzy cztery" wypuszczamy kormorany… Żartuje oczywiście – po prostu czasem ciężko uwierzyć, że wszystko wygląda tak, jak sobie wymarzyliśmy. I ja mam z nimi usiąść? Uszczypnijcie mnie!
* * *
komentarzy 89
Po przeczytaniu tego artykułu można odnieść wrażenie, że Katarzyna dopłaca do interesu i produkuje ubrania z dobrego serca, a MLE to jeden wielki wolontariat XD. „W MLE nie chcemy plastikowych ubrań” – więc dlaczego tyle produktów jest z poliestru?
dodany przez Luiza @ 26 września 2024 o 16:11. #
Fantastyczny pomysł, piękna oprawa, sama chciałabym znaleźć się w takim gronie i w takim miejscu 😍
dodany przez madamlena @ 26 września 2024 o 16:44. #
No ale Twoje rzeczy kupujemy my zwykłe dziewczyny… Nie tylko influencerki i redaktorki. Myślę, że przeważająca nas większość, to dziewczyny nieznane w świecie Internetu… Więc trochę nie wiem, jak mam odebrać ten wpis… My kupujemy, je nagradzasz..? Przepraszam, jestem Twoją czytelniczką od lat, kupiłam też od Ciebie parę ubrań i nie jest to hejt. Po prostu czuję się dziwnie z tym wpisem. Ale nie zamierzam rezygnować z tego bloga, ani z zakupów u Ciebie. Jakoś dzisiejszy wpis nie przemawia do mnie w ogóle, jako zwykłej dziewczyny. Fajnie, że tak dobrze się bawiłyście. :) Tylko co my klientki mamy z tym zrobić?
dodany przez Aneta @ 26 września 2024 o 16:51. #
Bardzo trafne spostrzeżenie. One dostają prezenty (p. Natalia Klimas 3 swetry – info na jej IG) reszta musi kupować.
dodany przez Anonim @ 30 września 2024 o 16:35. #
To najlepszy komentarz do tego wpisu. Nic dodać nic ująć.
dodany przez Zyta @ 30 września 2024 o 22:13. #
Kto by się Wami przejmował. I tak kupicie, jak tylko te znane i wpływowe influencerki i dziennikarki to pokażą. Albo i nawet bez tego.
dodany przez Gog&Magog @ 1 października 2024 o 13:25. #
Na zdjęciu gościnie, a nie goście. Nie tylko Rusinek, ale również Rada Języka Polskiego mówi „tak” feminatywom i zaleca ich stosowanie. „Potrzebna jest większa, możliwie pełna symetria nazw osobowych męskich i żeńskich w zasobie słownictwa”.
dodany przez Anonim @ 26 września 2024 o 17:02. #
Ojejku, jak klony… Blado-bure, ulizane i w dziwacznych okularach…
dodany przez Anonim @ 26 września 2024 o 17:04. #
Pochmurno … wszystkie w ciemnych okularach … kolczyki identyczne …
Takie czasy , że żadna nie chce być sobą .
dodany przez ~ Gosia @ 27 września 2024 o 14:23. #
Dokładnie :( wszystkie takie same
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 18:14. #
Nikogo nie rozpoznałam, ale też nieszczególnie śledzę marketingowe poczynania branży modowej. Panie wyglądają jak typowe Skandynawki, które wśród siebie też wyglądają jak klony (wiem, bo tu mieszkam i czasem głupio mi, gdy ubieram się na kolorowo – lubię, ale tu to bardzo odstaje). No, ale to wybór Kasi, która projektuje i stylizuje pod siebie i swoje identycznie wyglądające współpracowniczki.
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 20:26. #
Cieszcie się tą plażą, póki jeszcze jest. Zaraz zostanie zamknięta na co najmniej 10 lat. Już wycięto i wykarczowano 40 ha lasów w gminie Choczewo – pod budowę elektrowni jądrowej. Jeszcze w tym roku pod topór ma pójść kolejnych 150 ha sosnowego lasu. Mimo, iż nie ma nawet prawomocnej decyzji środowiskowej. Na potrzeby budowy elektrowni obszar to 688 ha, z czego lasy zajmują 542 ha.
Inwestycja ma być zlokalizowana pomiędzy obszarami Natura 2000, co zrujnuje nieodwracalnie to cenne przyrodniczo środowisko. Woda pobierana na chłodzenie – z Bałtyku – po procesie schłodzenia instalacji będzie wypuszczana jako ciepła woda z powrotem do Bałtyku, który i tak regularnie dotykają zakwity sinic. Podgrzana woda skutecznie doprowadzi to do zwiększonego rozwoju sinic na odcinku od Łeby do Władysławowa.
Nadal nierozstrzygnięta została kwestia składowania odpadów radioaktywnych i gwarantowanych dostaw uranu.
Dodatkowo w gminie planuje się budowę elektrowni wiatrowej, na 2500 wiatraków, więc bezsensowna jest budowa elektrowni atomowej nad morzem. Zamiast inwestować w technologie, z których na całym świecie się już rezygnuje, lepiej inwestować w OZE.
dodany przez Anonim @ 26 września 2024 o 17:27. #
Mam ogromną nadzieję, że uda się kiedyś zorganizować takie spotkanie z fankami marki MLE :)
To byłoby super, nawet jakieś pole mokotowskie, bez zobowiązań, po prostu żeby Was poznać, móc chwilę porozmawiać :)
dodany przez Natka @ 26 września 2024 o 17:42. #
O czym? 😂😂😂
dodany przez Anna @ 27 września 2024 o 14:50. #
Co Ciebie to obchodzi 🤣🤣🤣
dodany przez Anonim @ 28 września 2024 o 10:05. #
Rozmawiać trzeba mieć o czym. O czym miałaby być taka rozmowa fanek, jak Ci się nosi ten płaszcz?
dodany przez Anna @ 28 września 2024 o 16:12. #
Mam w swojej szafie 12 swetrów od MLE. Nie wyobrażam sobie życia bez nich. Produkujcie ich jak najwiecej. Pozdrawiam ciepło.
dodany przez Dominika @ 26 września 2024 o 17:50. #
Przepiękna kolekcja i przepiękne kadry, jesienne polskie morze ma niepowtarzalny urok…
Gratulacje dla całego Zespół tak doskonałych produktów. Zawsze kiedy biorę je do ręki przypomina mi się sformułowanie używane dawniej, że coś jest dobrze „odszyte” lub „skrojone”…. W dobie ubrań produkowanych, przy MLE zaczynam rozumieć powyższe zwroty z zamierzchłych lat. Przymierzając produkty MLE, zawsze szepcze do siebie, że to naprawdę zostało zaprojektowane i „wykrojone”, „odszyte” z przemyśleniem każdego detalu, sposób w jaki się układają przy każdym ruchu…
I na koniec….Czy moje oko dobrze wypatrzyło na wieszaku beżowy sweter Davos? Oddałabym „konia z rzędem” za ten model w kolorze bezowym. Mam błękitny z zeszłego roku i jest moim „najlepszym przyjacielem”…… Jeśli tak, czy zdradzicie proszę kiedy na niemego czekać….
Pozdrawiam , AT
dodany przez Aleksandra @ 26 września 2024 o 18:43. #
To bardzo smutne, że Mle rozwija się kosztem bloga. 2-3 wpisy w miesiącu, coraz ciszej.
Spotkanie na bogato tylko tych kobiet, które wpisują się w ładny obrazek pasujący do zdjęć :(
dodany przez Anonim @ 26 września 2024 o 19:08. #
Wszystkie kobiety wyglądają dokładnie tak samo, wszystko się zlewa, jestem na nie. Zero autentyczności
dodany przez Sam @ 26 września 2024 o 19:12. #
Cudnie🌺 bardzo bym chciała tam być
dodany przez Danuta @ 26 września 2024 o 19:26. #
Co to za piękny Cavalier King ? 🐶❤️
dodany przez Monika @ 26 września 2024 o 19:28. #
Przepiękne kadry i kobiety <3
dodany przez Karolina @ 26 września 2024 o 19:34. #
Bardzo dużo kokieterii w tym artykule….Uważam,że taki event byłby ciekawszy,gdyby mogło w nim wziąć udział kilkanaście zwyklych czytelniczek, a nie influancerki-trochę takie kółko wzajemnej adoracji.
Każda kolekcja MlE jest rzekomo taka ponadczasowa, ta co była, ta co jest i pewnie ta co będzie za rok, a wg mnie coraz mniej klasyki u Was,a szkoda. W tej kolekcji nic nie przypadło mi do gustu.
dodany przez Zyta @ 26 września 2024 o 19:38. #
Mam mieszane uczucia co do tej formy marketingu. Gdyby zostały zaproszone na takie wydarzenie prawdziwe stałe klientki, to zdecydowanie byłabym na tak. Myślę, że bardziej taką formę doceniłybyśmy my – klientki. Tym bardziej, że marka mle jest doskonale znana i nie potrzebuje kolejnych “wykupionych” reklam na instagramie, gdzie panuje ograniczone zaufanie, czy na pewno te osoby noszą te ubrania i szczerze by je poleciły.
dodany przez Malwina @ 26 września 2024 o 19:47. #
Very mindful, very demure
😀
dodany przez Anonim @ 26 września 2024 o 20:49. #
Wygląda pięknie, sama chciałabym się tam znalezc…
dodany przez Ada @ 26 września 2024 o 21:06. #
Ależ tu pięknie. Wspaniała kampania, przepiękna, profesjonalna. Gratuluję! I ten sweter w „nietypowym” kolorze … mam nadzieję, że będzie mój :)
dodany przez Kasia @ 26 września 2024 o 22:26. #
Urocze jest to, że Kasia na plaży sobie stoi w swetrze, a dziewczyny otulone kocami ❤️ ja bym pewnie stała w czapce i szaliku 🤣 I dlatego zupełnie nie dziwią mnie zdjęcia gdzie Kasia ma na sobie klapki i płaszcz. Jak jadę nad morze to zawsze rozpoznam tubylca, który ma kilka warstw odzieży mniej niż ja. Tylko pozazdrościć zahartowania. Piękne zdjęcia! pozdrawiam :)
dodany przez Aleksandra @ 26 września 2024 o 22:27. #
Ten pałac jest magiczny…. Szkoda, że mam do niego tak daleko…
dodany przez liczi @ 26 września 2024 o 23:00. #
Gościnie i nietypowy kolor swetra (szary) sprawiają, że tekst czyta się jak satyrę. Ale to też metoda marketingowa ;)
dodany przez Beata @ 26 września 2024 o 23:13. #
Aż dziwne, że ten komentarz przeszedł, czyżby cenzorka nie zauważyła?
dodany przez Olka @ 27 września 2024 o 21:25. #
Dużo krytycznych komentarzy nie przeszło, co potwierdza nowy post zaraz po tym
dodany przez Anonim @ 28 września 2024 o 10:58. #
U niektórych to krytykowanie to jak sport walczycie o medal która bardziej „dowali”….
dodany przez Dorota @ 29 września 2024 o 07:55. #
To prawda. Ale o dziwo Kasia przepuszcza takie chamskie zaczepki, ale merytorycznej krytyki już nie.
dodany przez Anonim @ 30 września 2024 o 18:36. #
Wspaniale to wyglada :) Piekna stylistyka i „klimat” :) Wchodze, zeby napelnic moje kubezki na poziomie piramidy potrzeb „piekno i harmonia” i nigdy sie nie zawodze. Sweter w kolorze ciemnego toupe wyglada bosko :D ps. Niedawno dotarl do mnie Terni i tez jest swietny, dziekuje!
dodany przez Ania B. @ 27 września 2024 o 07:17. #
Czy tylko ja nikogo nie kojarzę?
dodany przez JOANNA @ 27 września 2024 o 08:03. #
nie tylko Ty :D
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 13:37. #
Ja też nie. Kółeczko wzajemnej adoracji.
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 14:10. #
Ja też nikogo nie rozpoznaję 🤔
dodany przez Marta @ 27 września 2024 o 14:14. #
Ja też nikogo nie kojarzę 🤷♀️
dodany przez Ania @ 27 września 2024 o 18:57. #
Ja też! 🤭
dodany przez Monika @ 27 września 2024 o 15:54. #
Nie, ja też kompletnie nikogo 😀
Taka marka, blogerki dla blogerek ;)
dodany przez Anna @ 27 września 2024 o 20:40. #
Nie ma to jak ubrać się na jesienną plażę jak fifi, a potem musieć otulac się grubym kocem. Odkleja od rzeczywistości.
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 08:24. #
teraz dopiero przeczytałam Twój komentarz, kilka linijek wcześniej napisałam to samo, ale pewnie nie opublikują…
dodany przez Agata @ 27 września 2024 o 18:41. #
Przeogromnie gratuluję! Robicie piękne rzeczy i nie tylko o wyglądzie myślę.
Ale jedno, od pierwszych słów mnie zastanawia. W jakim celu robi się takie wydarzenia, jeśli i tak wszystkie Wasze produkty wyprzedają się prawie natychmiast i Klientki dopytują cz jeszcze wrócą do sprzedaży? Wasz dobry produkt sam się broni i sprzedaje. Czy tu chodziło tylko o większe upublicznienie ideii jaka Wam towarzyszy przy planowaniu i produkcji? Tak mnie tylko zastanawia.
Ale trzymam kciuki za wszystkie Wasze działania, gratuluję już ogromnego sukcesu i życzę kolejnych, chociaż jestem pewna, że będą. Pozdrowienia dla całej ekipy MLE.
dodany przez Kasia @ 27 września 2024 o 08:32. #
Gościnie? Serio? Nie gwałćmy języka polskiego.
dodany przez Honorata @ 27 września 2024 o 09:54. #
No wlasnie! Zeby mnie bola jak to slysze i czytam… Po co te femininizmy? Chyba tylko niedowartosciowane feministki,ktorym te dziwaczne „wynalzaki” sa ptrzebne! Nie gwalcmy pieknego jezyka polskiego…
dodany przez Iwona @ 27 września 2024 o 13:07. #
To nie są „wynalazki”. Feminatywy były powszechnie używane w dwudziestoleciu międzywojennym, nikogo nie dziwiły. Dopiero komunizm usunął je z języka polskiego, więc wydaje mi się, że to świetna sprawa, że przywołuje się dawne tradycje pięknego języka polskiego ;)
dodany przez W @ 27 września 2024 o 16:28. #
Ale tu niema żadnego gwałtu słowo gościnie pojawiało się w słownikach języka polskiego już na początku XX wieku…
dodany przez Dorota @ 27 września 2024 o 16:55. #
Yyy serio? A na nauczycielke jak mowisz? Pani nauczyciel?😁
dodany przez Pat @ 27 września 2024 o 20:02. #
Zgadzam się w 100%
dodany przez Ina @ 27 września 2024 o 21:15. #
Racja nie da się tego słuchać?…
dodany przez Marta @ 27 września 2024 o 14:14. #
Droga Kasiu,
serce się raduje, kiedy widzę, jak pięknie rozwija się MLE. Jestem z Ciebie dumna, że mimo problemów (prowadzenie działalności produkcyjnej w PL) tak świetnie sobie radzisz. Dajesz nam, Twoim klientkom produkty wyjątkowe. Mam kilka rzeczy z MLE: są ponadczasowe i bardzo dobrej jakości po latach! Piękne te swetry i cudne kadry + Twoja klasa i skromność. Gratuluję:-)
Pozdrawiam serdecznie z południa PL,
Marta
dodany przez MARTA @ 27 września 2024 o 10:22. #
Marto, jak miło! Bardzo dziękuję Ci za ciepłe słowa i za komentarz. :)
dodany przez Katarzyna @ 27 września 2024 o 12:15. #
Wygląda to wszystko bajkowo. Gratulacje! ❤️
dodany przez Kinga @ 27 września 2024 o 10:32. #
Kasia Ty i cały Twój zespół jesteście bardzo inspirujące. Zawsze macie fajne i oryginale pomysły. Trzymam za Was kciuki :-)
dodany przez Kasia @ 27 września 2024 o 10:36. #
Obrazki ładne ale pierwsze wrażenie „kobiety klony” ;)
Super, że MLE się rozwija, ale wielka szkoda, że kosztem bloga.
dodany przez Monika @ 27 września 2024 o 11:00. #
I cen ubrań ;)
dodany przez Iwona @ 27 września 2024 o 17:38. #
ceny są kosmiczne
dodany przez Aneta @ 1 października 2024 o 10:42. #
Cóż, pozostaje tylko potwierdzić, że swetry z MLE nie mają sobie równych. Jestem swetrową dziewczyną, więc mam ich małą kolekcję i pierwsze z nich towarzyszą mi już kilka lat. Myślę, że Wasze wydarzenie promocyjne spokojnie dorównuje wydarzeniom Chanel, jakie niejednokrotnie pokazywałaś tu, na blogu. Zdjęcia w plenerze są przepiękne i fajnie uzupełniają studyjną sesję kolekcji.
dodany przez Karolina @ 27 września 2024 o 11:19. #
Pięknie to wszytko wygląda, zachwycające miejsce, wspaniały klimat, gościnie jak z obrazka. Nigdy nie piszę negatywnych komentarzy i z góry zaznaczam, że moim celem nie jest niekonstruktywna krytyka, ale chciałam się wypowiedziec, bo może da się zrobić krok w stronę zmiany narracji na bardziej inkluzywną. Brakuje mi trochę w tym wszystkim różnorodności. Brakuje kobiet z pokolenia Z, z pokolenia X, albo i wcześniejszego, w rozmiarach większych niż S i kobiet, które wybierają rozmaitą stylistykę. Rozumiem zamysł, pokazanie odbiorczyń MLE i dotarcie do im podobnych klientek i innych osób aspirujących do takiego statusu. Ale Wasze projekty są w swej idei dosyć uniwersalne w krojach i utrzymane w neutralnej kolorystyce, a jakość z założenia ma sprawiać, że przetrwają lata. Powinny więc pasować kobietom w różnym wieku, w różnych rozmiarach, o różnym trybie życia i różnych potrzebach estetycznych. Z klasą i komfortowo powinny się czuć wszystkie z nas. Wiele marek angażuje do swoich kampanii osoby o nieoczywistych przymiotach, choćby często pojawiająca się tutaj marka Yes (ale też małe polskie brandy, jak np. Nago, czy sieciowki jak Zara i wielkie domy mody, jak Balmain albo Miu Miu) i w moim odbiorze to krok w stronę potrzebnego światu egalitaryzmu i inkluzywnosci.
Poza tym zdjęcia, jak z katalogu, pałac to sama klasa, bałtyckie plaże nawet przy niewyraźnej pogodzie zachwycają nostalgicznym nastrojem, a sama kolekcja bardzo fajna: elegancka i komfortowa jednocześnie. Wcale mnie nie zdziwi, gdy znów wyprzeda się na pniu.
Pozdrawiam
dodany przez Joanna @ 27 września 2024 o 11:52. #
Joanno, bardzo dobry komentarz, też tak myślę.
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 13:07. #
Dokładnie to samo myślę. Przedstawicielka pokolenia X :)
dodany przez Lidia @ 27 września 2024 o 13:26. #
„egalitaryzmu i inkluzywnosci” – coś, co sprawia, ze rezygnuję z zakupu w markach, które to promują.
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 13:39. #
Ja również rezygnuję . Mimo , że sama jestem po 40 i nie mam aparycji modelki lubię piękne , estetyczne reklamy . Ta zaprezentowana przez Kasię i Zespół MLE bardzo mi się podoba.
dodany przez Beata @ 15 października 2024 o 17:36. #
Ale czy kampania, w której występuje kobieta o siwych włosach, albo nosząca rozmiar 40 automatycznie staje się brzydka? Co jest nieestetyczne w różnych rozmiarach, albo w wieku? Czemu się tak zamykamy? Piękno ma tak wiele obliczy… Egalitarny i inkluzywny nie znaczy przecież pospolity i tandetny, tylko nie zamykający się na różnorodność i szeroko dostępny. Elitarność i ekskluzywność wydają mi się jednak niepotrzebnie nadęte i nieprzystające do realiów XXI wieku i kojarzą mi się z leczeniem kompleksów…
dodany przez Joanna @ 22 października 2024 o 13:00. #
Ale tu nie chodzi o to, że wszystko na świecie ma być egalitarne i inkluzywne (choć nie wiem, co jest w tym złego), tylko, że ubrania MLE są teoretycznie ponadczasowe, uniwersalne i doskonałej jakości, powinny więc świetnie leżeć na kobietach w różnym wieku, o różnych sylwetkach, bo…. są ponadczasowe, uniwersalne i świetnej jakości…
dodany przez Joanna @ 22 października 2024 o 12:47. #
Pani Joanno pięknie to Pani ujela!
dodany przez Ania @ 27 września 2024 o 18:59. #
Super komentarz i tak jak ktoś tu już napisał- trochę kobiety klony ;) ale może też taki zamysł- marka jednak przede wszystkim dla przyjaciółek influenserek i co zamożniejszych fanek
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 23:14. #
Jakiś niesmak pozostawia ten post. Z jednej strony ciagłe pisanie na blogu o dystansie do social mediów, zainteresowaniu sztuką, ęą, autentycznością i praktycznoscią, zachwyt zwyczajną codziennością i tak dalej. Wszystko pięknie, a potem przychodzi taki post, esencja Instagrama, gdzie wszystkie uczestniczki wyglądają identycznie a z każdego zdania wypływa samozachwyt że swojego kółeczka wzajemnej adoracji. Bo czym jest „wpływowa influencerka” jeśli nie tym od czego teoretycznie ten blog się dystansuje?
dodany przez Anonim @ 27 września 2024 o 14:07. #
Przepiękne produkty! :)
Chciałam zapytać, czy znany jest już termin sprzedaży prezentowanych swetrów w ciemnych odcieniach?
Pozdrawiam serdecznie
P.
dodany przez Paulina @ 27 września 2024 o 14:26. #
Serdeczne gratulacje za tę realizację, konfrontację z tym, o czym napisałaś o marketingu, a także pokonaniu poczucia niewystarczalności. Gratuluję, kibicuję Kasiu.
dodany przez Patrycja @ 27 września 2024 o 14:36. #
Serdeczne gratulacje za tę realizację, konfrontację z tym, o czym napisałaś o marketingu, a także pokonaniu poczucia niewystarczalności. Gratuluję, kibicuję Kasiu.
dodany przez Pat @ 27 września 2024 o 14:36. #
Ech, jak zawsze wszystko spójne i naturalne, bez zadęcia, ale z klasą i wyważeniem. Gratuluję tak pięknego eventu, innego od wszystkich, bez pościgu za wymyślnymi dekoracjami i robieniem show.
Swetry kojarzą mi się z tymi, które robiła dawno temu moja ciocia, ale tamte były kolorowe i z szalonymi wzorami z lat 90 prosto z niemieckich magazynów dziewiarskich. Tamte odeszły w zapomnienie wraz z tym wspaniałym rzemiosłem i szybko wskoczyliśmy na ślizgawkę fast fashion, gdzie wszystko było na już, tanie i „modne”. Cieszę się, że są takie marki jak MLE, które łączą to dobre rzemiosło, ale z klasyką i ponadczasowym wzorem, który będzie cieszył oko jeszcze za kilka/kilkanaście lat.
dodany przez Kasia @ 27 września 2024 o 14:36. #
Bez zadęcia?
dodany przez Anonim @ 28 września 2024 o 18:47. #
Gratuluję żarówki kolekcji jak i eventu!
dodany przez Asia @ 27 września 2024 o 15:05. #
Ajjjj….Kasiu a teraz tak obiektywnie spójrz na te zdjęcia z plaży…no ja wiem..miało być tak trochę po francusku tak trochę elitarnie a wyszło komicznie. Na plaży z 5 stopni, wiatr głowy mało nie urwie a wy tam sobie w ciemnych okularach, na sile rozprawiacie o wysokiej kulturze…w ogóle od jakiegos czasu snobizm wychodzi każdą nitką tych perfekcyjnych klonowatych swetrów. Mimo że każdy detal na tych zdjeciach z pewnością kosztował małą fortunę, ogólny obraz jest aż do bólu sztuczny…
dodany przez Gość @ 27 września 2024 o 18:22. #
Podziwiam ,że potrafisz podać temperaturę powietrza po kilku zdjęciach…szok .Nic sztucznego tu nie widać, jak wieje na plaży czy latem czy jesienią okulary są jak najbardziej na miejscu bo zwyczajnie chronimy oczy przed wiatrem.
dodany przez Gościni @ 28 września 2024 o 10:18. #
„rozprawiacie o wysokiej kulturze” Hmm… Jesteś pewna?😉.
dodany przez Anonim @ 28 września 2024 o 12:49. #
Gratuluje wytrwałości !!! To co robicie pokazuje , że można pozostać wiernemu swojej wizji i przekonaniom na przekór innym ( co w dzisiejszych czasach nie jest łatwe) . Macie być z czego dumne dlatego należy się tym chwalić 😊
dodany przez Agnieszka @ 27 września 2024 o 19:40. #
Błagam o zorganizowanie takiego przeżycia dla klientek MLE!
dodany przez Natalia @ 27 września 2024 o 20:03. #
O tak tak tak. Plaża Sopot. Kilka stołów i obrusów. Parę przekąsek. Każda ubiera to co ma z MLE, może przynieść ciasteczko lub inne małe conieco. I już jest event. Ciekawe ile chętnych by się zebrało?
dodany przez Joanna @ 28 września 2024 o 08:52. #
Tak, nocowanko i kolację w Grandzie jeszcze ;) na koszt Kasi 😀
dodany przez Anonim @ 28 września 2024 o 14:21. #
Dolanczam sie do wszystkich pozytywnych opinii tutaj. Bardzo mi sie podoba. Lubie ta naturalnosc i autentycznosc na zdjeciach. Pare dziewczyn jest mi znajome. Szczegolnie Kara Becker, ktora uwielbaim za wiedze o sztuce, filmach, literaturze, nie wspomne juz o Paryzu. Podoba mi sie tez jeden komentarz tutaj z pomyslem na spotkanie z fankami MLE.:-) Wiadomo nie da sie dla wszystkich, ale moze jakis konkurs albo losowanie? Serdecznie Pozdrawiam i Sto lat dla MLE.
dodany przez Marlena @ 28 września 2024 o 11:44. #
Dołączam!! :(
dodany przez Elak @ 2 października 2024 o 16:04. #
Niby wszystko pięknie, ale zaczynają mnie przerażać „identyczne kobiety”… Ja chyba jestem z innej bajki, zawsze mi się wydawało, że chodzi o to, żeby się czymś wyróżniać (oczywiście nie na siłę), żeby nie być jak inni… Tu się jakoś tak zrobiło nijak… Jakby kobiety bały się być sobą…Niby wszystko jest, ale gdzieś wywiało błysk w oku, świeżość, coś takiego pomiędzy, nieoczywistego… Szkoda
dodany przez Agnieszka @ 28 września 2024 o 13:48. #
Miałam podobne odczucie, no może bez przerażenia ;) Doszłam jednak do wniosku, że taki akurat typ kobiet (szczupłe,, atrakcyjne, zamożne, w wieku balzakowskim, gustujące w stylu skandynawskim ) ma w większości stanowić rynek docelowy produktów marki . Pewnie, że miło by było widzieć inkluzywność tej kampanii, różnorodność zaproszonych pań, może także kilka „zwykłych” klientek, ale cóż, może next time?
dodany przez Magdalena @ 1 października 2024 o 13:59. #
Jestem klientką MLE od 2017 roku (bloga śledzę od początku istnienia) i uważam, że nie potrzebujecie rozdawania ubrań paniom z powyższych zdjęć, bo 3/4 waszych produktów super się sprzedaje i fakt, że w Waszym swetrze pokaże się Kamila Dudzic czy Agnieszka Jelonek na IG niewiele zmieni, za to my- stałe klientki to odczujemy, bo koszt takich działań ukryty jest w coraz wyższych cenach waszych ubrań… jestem na nie dla takiego marketingu.
dodany przez Ewa @ 11 października 2024 o 21:10. #