Wpis powstał we współpracy z marką Chanel.
Ibiza nie jest pierwszym miejscem, które przychodzi mi na myśl, gdy słyszę o „edukacji w stylu CHANEL”. A jednak — to właśnie tam, na wzgórzach wypełnionych zapachem oleandrów, marka zorganizowała swój letni klub, do którego zaprosiła kobiety z całego świata. Wszystko po to, aby przedstawić nowe trendy w makijażu, a konkretniej: zawładnąć światłem i sprawić, aby tańczyło na naszej twarzy, tak jak mu zagramy.
Zaproszeni goście — redaktorzy, twórczynie, ludzie z pogranicza świata mody i kultury — przyjechali, by zrozumieć, czym właściwie jest blask w wydaniu Chanel. Czułam się tam trochę jak cichy obserwator, który wkradł się tylnymi drzwiami, ale mimo onieśmielenia, starałam się wyciągnąć z tego wyjazdu jak najwięcej. Poniżej, między relacją z podróży i kadrami pięknej Ibizy, przedstawiam Wam moje ulubione kosmetyki, które miałam okazję przetestować. Zapraszam Was do nierealnego świata CHANEL, do którego na chwilę mnie zaproszono.
Zapowiedź nowej przygody.
Na zdjęciu są oczyszczający krem La Mousse Creme Nettoyante Au Camelia CHANEL // Hydra Beauty Micro Serum CHANEL // lakier do paznokci Le Vernis CHANEL (kolor 197 – Artiste) // róż do policzków Joues Contraste CHANEL // pudełko – Ingrid Berg // gumka do włosów – H&M // szczotka do włosów – Zara Home //
Najdalsza moja podróż od siedmiu lat. Ale jeśli marka CHANEL mówi "jedziesz", to po prostu jedziesz. Często wracam do znanych mi miejsc i nie lubię oddalać się od Polski. Uważam, że dobrze jest doceniać i odkrywać to, co jest blisko. Za szybko – wręcz kompulsywnie – szukamy nowych miejsc i wrażeń. Miejsca, do którego lecę, chyba nigdy sama nie wybrałabym jako cel podróży. Ale z marką CHANEL chętnie je poznam. Lądujemy!
Użyję, gdy tylko skończą się turbulencje.
Gotowa do lądowania.
Użyłam:
1. Róż: Joues Contraste Fard a Joues Poudre Powder Blush (kolor 72 Rose Initial).
2. Żel do brwi: Le Gel Sourcils Longwear Eyebrow Gel (kolor 350 transparent).
3. Tusz do rzęs: Le Volume De Chanel (kolor 10).
4. Błyszczyk: Rouge Coco Gloss (kolor 804).
(filmik z tego makijażu możecie zobaczyć tutaj)
Ibiza. Dla jednych – wyspa euforii. Dla innych – miejsce, gdzie wszystko zwalnia. Ta druga odsłona – zbudowana z bieli wapiennych ścian, nierównych tynków i miękkiego światła – stała się tłem dla CHANEL Summer Club.
Szukając czegoś pomiędzy strojem na kilkugodzinną podróż, a zestawem na gorącą Ibizę. Moje sandały to Ancient Greek Sandals, spódnico-szorty i koszula to MLE (stara kolekcja), natomiast marynarka jest zamszowa, wyszukałam ją w Zarze, ale bardzo podobną znajdziecie tutaj.
@elchiringuito_ibiza. Ten adres jest warty zapisania, jeśli planujecie wypad na Ibizę.
OK. Faktycznie CIEPŁO na tej Ibizie. (Koszula to Seaside Tones, spódnico-szorty to MLE, japonki – Ancient Greek Sandals, torebka od CHANEL.)
Jako dziewczyna znad morza, pierwsze co zawsze robię w podróży, to ruszam w stronę wody. Czy ktoś mi tutaj powie, co to jest? I czemu jest tego aż tyle?! Edit: Jedna z moich Obserwatorek odpowiedziała mi, że jest to, tak zwana, trawa Neptuna zbita w kulki, która świetnie wyłapuje zanieczyszczenia z morza, w tym mikroplastik. No, ale wygląda nieciekawie, same przyznajcie. :D
Wszystko pyszne, ale affogato na chodniku we Florencji jednak nie do pobicia. @Przytulnyzakatek już zawsze będę myśleć o Tobie zamawiając ten deser. :D
Za moment zjawią się tu twórczynie z całego świata. Ciekawe, ile osób rozpoznam!
1. Zaraz wieczór, czas się wyszykować. // 2. Marka CHANEL zaprosiła nas, aby pokazać swoją koncepcję makijaży. Dostałam też zadanie do wykonania: zrobić, według instrukcji obsługi, jeden z tych dwóch "looków". Nie wiem, czy marka wie, ale ja ledwo róż umiem nałożyć. :D //
Od lewej: Les Beiges Eau De Teint Water Fresh Tint (kolor: medium) // Les Beiges Eau De Teint Water Fresh Tint (kolor: medium light) // Les Beiges Eau De Blush Water Fresh Blush (kolor: Intense Coral) // Stylo Ombre Et-Contour Eyeshadow (kolor: Electric Brown) // Palette Regard (kolor: Garden) // Rouge Coco Flash (kolor: Beat) // Poudre Loumiere (kolor: Warm Gold) //
Ten makijaż nazywa się Golden Hour i faktycznie, w czasie golden hour wygląda całkiem nieźle, nawet gdy robi go taka amatorka, jak ja.
1. "No naprawdę Kasia. Z tym kolorem to poszłaś na całość" – to najbardziej "cool" i "ibizowy" strój jaki potrafię stworzyć (bluzka – LeBrand, spódnica – MLE A/W2025). // 2. Jeśli szukasz inspiracji kolorystycznych, najlepiej zerknij w stronę wody. // 3 i 4. Impreza na dachu. Gabrielle Chanel mówiła o pięknie jako „akcie wolności”. A Ibiza – w swojej pierwotnej formie – od wieków przyciągała tych, którzy szukali właśnie tego. Próbuję poczuć ten klimat, nawet jeśli wcześniej wcale za nim nie tęskniłam, zaczynam rozumieć, co tak przyciąga ludzi do tej wyspy.
Zachody słońca trwają tu długo i gdy wracam do hotelowego pokoju nie mogę uwierzyć, która jest godzina! A z samego rana…
…Pobudka! Czy ja śnię? Kto mnie uszczypnie? Ale za kilka godzin, bo teraz jeszcze nie chcę się budzić, jeśli to jest tylko sen!
Miałyśmy zjawić się w CHANEL Summer Club bez makijażu, bo dziś kolejne lekcje.
Ibiza sprawia, że nawet ja zaczynam myśleć o kolorach innych niż zwykle.
Lakier czy książkę? Co wybiorę?
Zaczynamy spotkanie z głównymi makijażystkami CHANEL.
Chanel postawiło pytanie: czym jest światło na twarzy? Jak wygląda blask, który nie błyszczy na siłę? Uczyliśmy się makijażu, który nie maskuje, ale wydobywa. Tworzy nie tyle efekt, co nastrój. Rozświetlacz stał się punktem wyjścia do rozmowy o proporcjach, o odbiciu, o stylu, który chcemy podkreślać.
1. Biel i czerń to mój niezawodny duet. Zawsze i wszędzie // 2. Gdy CHANEL wyskakuje z lodówki.
Robię zdjęcie i obejrzę je za tydzień, gdy w Sopocie znów będzie 15 stopni i ulewa.
Przed i po!
Zwykły poranek. Tylko ja, leżaki, słońce i dyskretne dwumetrowe logo.
Cztery makijaże na cztery różne okazje.
Kompan mojej podróży – Jess, która nigdy nie zwalnia obrotów. Z Polski marka zaprosiła dwie osoby.
Losuję makijaż, który mam zrobić na wieczór.
Za nami 24 godziny na Ibizie. Lecę na ostatnią pożegnalną kolację…
Nocny flesz. Taka była nazwa makijażu, który wylosowałam na wieczór.
Czy ktoś poznaje tę panią? To architektka ze Stanów Zjednoczonych – Athena Calderone. Od lat podziwiam wnętrza, które tworzy, a teraz mogłam ją poznać na żywo!
Na pewno nie wrócę z suchą skórą. Kolekcja Hydra Beauty dba o nawilżenie nawet w najbardziej wymagających warunkach.
1. Jakie szczęście, że zostawiłam trochę miejsca w walizce! Odkrycie wyjazdu to kredka do oczu w niebieskim kolorze. Na ostatnim zdjęciu zobaczycie, jaki dała efekt. // Kolejna próba wpisania się w styl Ibizy, ale nie robiąc nowych zakupów.
Bluzka to 303 sprzed kilku sezonów, a spódnica to stary prototyp MLE.
CHANEL nie tylko zabrało nas na Ibizę, ale też otworzyło przed nami swój świat. Pokazało mi, jak zagrać letnim światłem tak, aby uchwycić jego piękno w makijażu, ale przede wszystkim sprawiło, że poczułam się jak w filmie. Dziękuję za tę przygodę!
* * *
Komentarze