Look of The Day

leather bag / skórzana torebka – Hollie Warsaw (model CIAO LUNA)

black jeans / czarne dżinsy – Topshop (model Jamie)

watch / zegarek – Daniel Wellington

sweater / sweter – H&M Premium 

shoes / buty – Isabel Marant 

   For years, my most frequent choice when it comes to combining colours has been light top and dark bottom. Together with the changing of seasons, I introduce only small modifications. Now when true spring has finally come, I can change the accessories – I replaced jodhpur boots with lace-up flats that I was able to buy on TheOutnet website a couple of weeks ago.

***

   Jasna góra i czarny dół to od lat najczęściej wybierany przeze mnie zestaw kolorystyczny. Wraz ze zmianami pór roku wprowadzam tylko drobne modyfikacje. Teraz, kiedy w końcu przyszła prawdziwa wiosna, mogę zmienić dodatki – sztyblety zastąpiłam wiązanymi baletkami, które kilka tygodni temu udało mi się kupić na stronie TheOutnet

CHANEL CRUISE COLLECTION: LES INDISPENSABLES DE L’ÉTÉ.

   In my opinion, all examples of Chanel makeup are characterised by one common trait – they are always extremely natural and subtly refer to the trends that are in fashion. Les Indispensables De L’Ete collection from Cruise line is another reference to woman's beauty – this time, in a version for summer. A Chanel woman is a woman who is not bound by any specific rules. She is a liberated woman who feels beautiful and whose makeup is only supposed to highlight her beauty. I really liked the warm tones which make my complexion look healthier.

  My makeup consists mostly of a lipstick in warm beige (I was a little bit afraid of that colour, but it presents really well on the lips), a delicate eyeshadow applied onto the whole lid, and well brushed brows. I even decided to use a dark grey nail polish which is a colour rather untypical for me. Although I won't change my habits as I like mostly transparent or red nail polishes, this one turned out to be a pleasant change.

***

   Wszystkie makijaże Chanel wyróżnia według mnie jedna cecha – są zawsze bardzo naturalne i w subtelny sposób nawiązują do obowiązujących trendów. Kolekcja z serii Cruise, Les Indispensables De L’Ete to kolejne nawiązanie do piękna kobiety, tym razem w wersji ”na lato”. Kobieta Chanel to kobieta, której nie obowiązują żadne szczególne reguły, to kobieta wyzwolona, która czuje się piękna, a makijaż ma to piękno jedynie podkreślać. Mnie bardzo przypadły do gustu ciepło odcienie, które nadają mojej cerze zdrowszego wyglądu. 

   Mój makijaż to przede wszystkim pomadka w ciepłym kolorze beżu (bałam się trochę tego koloru, ale na ustach wygląda bardzo ładnie), delikatny cień rozprowadzony na całej ruchomej powiece i dobrze wyczesane brwi. Postanowiłam nawet wykorzystać lakier w nietypowym (jak na mnie) kolorze ciemnej szarości. I chociaż nie zmienię przyzwyczajeń, bo na paznokciach lubię przede wszystkim bezbarwne lub czerwone lakiery, to ten okazał się być miła odmianą. 

Lakier do paznokci z kolekcji Le Vernis Longue Tenue – odcień Sargasso 558 // pomadka do ust Rouge Coco Shine – odcień Golden Sand 537 // puder brązujący Les Beiges Healthy Glow Luminous Colour – w odcieniu Medium //  cień do powiek Ombre Premiere Longwear Powder Eyeshadow – odcień 14 Talpa // pędzelek Blender / Shader // żel do brwi Eyebrow Gel Chanel

red top / czerwona koszulka – MLE Collection (dostępna od piątku) // jeans / dzinsy – COS //

LOOK OF THE DAY

dress / sukienka – Tory Burch/ Moliera 2

basket bag / wiklinowy kosz – H&M Home

sandals / sandały – Massimo Dutti

   If I could pick one place on Earth where I could return at least for one moment, I would definitely choose Positano – a small village close to Naples. The rocky coast is a real paradise for photographers and tourists who search for some privacy.    

   A short trip to a warmer place is always an occasion to freshen up your summer wardrobe. I rarely wear patterns, but the one that you can see on my dress which comes from a new collection by Tory Burch seemed particularly interesting to me. A wicker basket and a pair of leather sandals are staple pieces without which I can't imagine the forthcoming months.

***

 Gdybym mogła wybrać jedno miejsce na ziemi, do którego mogłabym wrócić chociaż na chwilę, z pewnością byłoby to Positano – mała włoska miejscowość niedaleko Neapolu. Skaliste wybrzeża to prawdziwy raj dla fotografów i poszukujących prywatności turystów. 

   Krótki wyjazd do cieplejszego miejsca to zawsze okazja do tego, aby trochę odświeżyć swoją letnią gardrobę. Wzory to u mnie rzadkość, ale akurat ten na sukience z nowej kolekcji Tory Burch wydał mi się wyjątkowo interesujący. Kosz wiklinowy i skórzane sandały to klasyki, bez których nie wyobrażam sobie nadchodzących miesięcy. 

Perfect summer sweater

1. J. Crew 251zł (55% wełna, 45% lena) 2. Marc O'Polo 356zł (85% bawełna, 15% poliamid) 3. Mango 140zł (42 % bawełna, 27 % poliamid, 31 % wiskoza ) 4. TopShop 219zł (88% bawełna, 12% poliester) 5. J. Crew 349zł (100% bawełna)

LOOK OF THE DAY – vintage vibes

shirt / koszula – &OtherStories

leather belt / skórzany pasek – Zalando.pl

jeans / dżinsy – COS (zeszłoroczna kolekcja, podobne tutaj)

sunglasses / okulary – Ray-Ban

flats / baletki – Chloe

   I think that over the years, I've become immune to the trends that quickly become a thing of the past. However, even such bores like me sometimes give in to novelties. In fact, not novelties – a wide belt worn with a pair of high-rise jeans are an unequivocal reference to past trends. At the beginning of the 60s, such combinations were popularised by Brigitte Bardot. Thirty years later, the trend was fashionable again and became the symbol of the 90s together with the appearance of Beverly Hills. The fashion has come full circle again and landed in my wardrobe.

***

   Myślę, że z wiekiem uodporniłam się ne trendy, które szybko przemijają. Jednak nawet takim nudziarom jak ja, zdarza się czasem ulec nowościom. A właściwie nie nowościom – szeroki pasek noszony do dżinsów z wysokim stanem to jednoznaczne nawiązanie do tego, co już było. Na początku lat sześćdziesiątych takie połączenie spopularyzowała Brigitte Bardot. Trzydzieści lat później wróciło do łask i wraz z serialem Beverly Hills stało się symbolem lat dziewięćdziesiątych. Moda znów zatoczyła koło i wylądowała w mojej szafie. 

Last Month

  Winter and spring have already passed and the May Holiday is just around the corner! Months are passing, trees are blooming, friends are leaving and returning, and weeks are flying by imperceptibly – everything because of a large project that has fully absorbed me. May will be a very hot month for me, even if the temperature in Tricity will still be no more than five degrees Celsius. In the meantime, check out the photo summary from April.

***

   Zima, wiosna i już majówka za rogiem. Miesiące mijają, drzewa kwitną, przyjaciele wyjeżdżają i wracają, a mi tygodnie przelatują niespotrzeżenie – wszystko za sprawą dużego projektu, których pochłonął mnie całkowicie. Maj będzie dla mnie gorącym miesiącem, nawet jeśli temperatura   w Trójmieście wciąż wskazywać będzie pięć stopni. Tymczasem zapraszam Was na fotograficzne zestawienie z kwietnia. 

1. Beżowy płaszcz, który wszedł niedawno do MLE Collection, to jeden z moich faworytów w tej kolekcji. // 2. Popołudniowe światło w sypialni. // 3. Tak mało czasu, tak wiele książek… // 4. Bruksela i poprawki nanoszone przez tatę, który w młodości pracował kilka lat jako redaktor w wydawnictwie. "Parisian Chic. Lookbook." is another book by the famous Frenchwoman – Ines De La Fressange. I like it that you can find so many useful photos inside.

"Paryski szyk. Lookbook." to kolejna książka słynnej Francuzki Ines De La Fressange. Podoba mi się w niej to, że opatrzona jest wieloma przydatnymi zdjęciami. 

1. Kwitnąca mirabelka. // 2. Przygotowania do Śniadania Wielkanocnego. // 3. Gdzie ja to wszystko powieszę? // 4. Forsycja. //

Niedzielne poranki. 

1. Świeże kwiaty na stół. // 2. i 3. Niebieskie niebo to rzadkość w ostatnich tygodniach. // 4. MLE Collection na ostatniej stronie jednego z moich ulubionych magazynów! //

Bleuet – face cream with cotton extract. I've been testing it for a few weeks – it absorbs quickly (and that is extremely important for me when it comes to a day cream). The skin stays moisturised for a long period of time. Moreover, its formula slows down the formation of wrinkles.

Krem z ekstraktem z bawełny – Bleuet. Testuję go od kilku tygodni – szybko się wchłania (a to dla mnie bardzo ważne w przypadku kremu na dzień), skóra długo pozostaje nawilżona. Ponadto jego formuła spowalnia powstawanie zmarszczek.

1. Trencz z nowej kolekcji MLE i śliczna Asia. // 2. Mgliste poranki w Trójmieście, możnaby tu kręcić horrory. Cały wpis zobaczycie tutaj. // 3. Dille & Kamille czyli mój ulubiony sklep w Brukseli  // 4. Nowa knajpa w Warzawie – Krem. //

I remember how I couldn't imagine my makeup without a strong eyeliner. Today, I prefer a more modern effect. This soft Marc Jacobs Beauty by Sephora eyeliner (Matte Highliner – Marc Jacobs Beauty by Sephora) can be easily smudged – that is how you can attain a natural smoky eye effect.

Pamiętam jak nie wyobrażałam sobie makijażu bez mocnej kreski eye-linera. Dziś wolę bardziej nowoczesny efekt. Tę miękką kredkę od Marca Jacobsa z Sephory (Matte Highliner – Marc Jacobs Beauty by Sephora) bardzo łatwo rozetrzeć i uzyskać naturalny efekt przydymionego oka.

Spring makeup achieved with Marc Jacobs Beauty by Sephora cosmetics (Marc Jacobs Beauty New Nudes lipstick – in colour 158 MAY DAY with a lip liner). The sweatshirt comes from Hibou Essentials.

Wiosenny makijaż wykonany kosmetykami Marca Jacobsa Beauty by Sephora (pomadka Marc Jacobs Beauty New Nudes – kolor 158 MAY DAY oraz kredka ). Bluza pochodzi ze sklepu Hibou Essentials.

Sok z żuka :). 1. Nowa kampania juz gotowa :). // 2. Nowa knajpa w Sopocie – Pelican. // 3. Kardigan, który wyprzedał się w ciągu godziny :o. Jutro pojawi się jeszcze kilka sztuk :). // 4. Pora spać. //Kolejny rozdział skończony. 

1. Kwitnące mirabelki. // 2. i 3. Jedno z moich ulubionych warszawskich lokali – Zorza (na śniadanie polecam jajko w koszulce z guacamole). // 4. Zegarek od Daniela Wellingtona. 

Nowe miejsce na kulinarnej mapie Trójmiasta. Więcej przeczytacie na blogu we wtorek :).

Póki co, pogoda w Trójmieście nie zachęca do spacerów…